Pachinko

Ocena: 5 (7 głosów)
Inne wydania:

Głęboko poruszająca i napisana z wdziękiem powieść śledzi losy koreańskiej rodziny na przestrzeni pokoleń, poczynając od początku XX wieku. Sunja, dziewczyna  z biednej, ale dumnej rodziny, zachodzi w nieplanowaną ciążę, co może okryć jej bliskich hańbą. Odepchnięta przez zamożnego kochanka znajduje ratunek w ramionach młodego ministra, który oferuje jej małżeństwo i nowe życie w Japonii.

Tak zaczyna się wciągająca saga o wyjątkowych ludziach w fascynujących czasach. Rodzina Sunji doświadcza wzlotów i upadków. Tęskni za ojczyzną, której nie zna, i stara się dostosować do miejsca, którego nie rozumie. Pachinko to uniwersalna historia o tym, co muszą poświęcić imigranci, by znaleźć swoje miejsce w świecie.

Informacje dodatkowe o Pachinko:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2017-09-27
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788382524062
Liczba stron: 576
Tytuł oryginału: Pachinko

więcej

Kup książkę Pachinko

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pachinko - opinie o książce

Pachinko, popularna japońska gra automatowa. To harmider dziesiątek ustawionych w rzędach maszyn, który swoją kakofonią wywołują szok. I mogę tylko przypuszczać, że tytułowe pachinko i ta książka mają wspólny cel, wywołać szok i emocje. Cóż, to się jej udało, bo ta saga okazała się być jedną z najlepszych, jakie kiedykolwiek czytałam.

W fikcji często szukam paradoksu, tego, co znane w obcych, nowych realiach. Pachinko, druga powieść utalentowanej urodzonej w Korei Min Jin Lee, to taki rodzaj książki, która może otworzyć oczy i jednocześnie wypełnić je łzami. Pachinko to kronika czterech pokoleń koreańskiej rodziny. Wielopokoleniowa narracja pozwala tej bogatej historii rozwijać się w urzekająco spokojnym tempie, otwierając się w zwodniczo idyllicznej scenerii. Ta powieść, podobna do automatowej gra, wszechobecnej w całej Japonii, łączy w sobie kluczowe kwestie tożsamości, ojczyzny i przynależności. Dla koreańskiej populacji w Japonii, dyskryminowanej i wykluczonej z tradycyjnych zawodów, salony pachinko są podstawowym sposobem znajdowania pracy i gromadzenia bogactwa. Wstyd i poczucie winy leżą u podstaw wielu najpiękniejszych scen w powieści, a każda postać jest nieustannie zmuszana (przez swoją pozycję obywateli drugiej kategorii) do bolesnych poświęceń, a w konsekwencji do rozważenia natury tych poświęceń. Pomimo fascynującego ciągu czasu i historii, to bohaterowie i ich burzliwe życie napędzają narrację. Drobne szczegóły w subtelny sposób ujawniają sekretne ja bohaterów i budują potężne momenty. A dziesiątki innych postaci wzmagają kłębowisko punktów widzenia. Liczne zmiany czasami wstrząsają, ale to, co zyskujemy, to pełne współczucia, jasne spojrzenie na chaotyczny krajobraz samego życia. W tej epickiej opowieści żadna historia nie wydaje się umniejszona, by można ją było krótko nakreślić. Lee sugeruje, że za fasadami szalenie różnych ludzi kryją się niezliczone własne i intymne pragnienia, nadzieje i nieszczęścia, które bez problemu możemy dostrzec i ich wysłuchać, jeśli mamy tylko odrobinę cierpliwości i zrozumienia. I mimo, że pachinko to nie jest sprawiedliwa gra, to bohaterowie wciąż w nią grali, bo mieli nadzieję, że mogą być szczęściarzami.

Link do opinii

"Pachinko" to książka, którą przeczytałam w ramach Klubu Książki American Club Corner. To opowieść, której tłem jest między innymi najazd Japonii na Koreę i wojna w Mandżurii, a także obrazująca życie Koreańczyków żyjących w Japonii. Ta historia, opowiada losy wielopokoleniowej rodziny. Przyglądamy się ubóstwu miejscowej ludności oraz problemom życia codziennego, z którymi muszą się oni zmagać. Tutaj ciężko o mariaż ze względów miłosnych - liczy się ożenek z powodów ekonomicznych, a nie czysto romantycznych. Miłość przychodzi z czasem. Tak poznajemy historię młodego mężczyzny Huna, który żeni się z Yangjin. Z tego związku rodzi się Sunja. To dopiero początek wydarzeń, o których tu wspominać nie będę. Tego, jak wyglądać będą losy Sunji i jej rodziny należy dowiedzieć się z lektury książki.

Powieść Min Jin Lee jest fikcją historyczną, w której rzeczywiste dzieje Korei i Japonii są jedynie tłem. Jednakże, mimo, iż poznajemy kolejne losy tej czteropokoleniowej rodziny, przeżywamy wraz z nimi biedę, walkę o każdy kolejny dzień, ich sercowe problemy, smutki i rozterki, to prawdziwa historia Koreańczyków żyjących w Japonii i ich trudnych relacji z Japończykami, ciągle gdzieś wyłania się z kart powieści. Ta bolesna prawda o pochodzeniu bohaterów tej książki żyje w każdym kolejnym pokoleniu i niejednokrotnie wyziera w nieoczekiwanym momencie. Odciska się niczym piętno. Dla jednych będące nigdy nie znikającym, trudnym do pogodzenia wstydem, dla innych chęcią walki o lepszy los dzięki skupieniu się na ciężkiej pracy lub wykształceniu, a dla jeszcze innych dumą pomimo przeciwności losu.

"Pachinko" to nie tylko historia dwóch nie przepadających za sobą narodów czy też "ciężki żywot bohaterów". To także opowieść o miłości (do Boga, rodziny, Ojczyzny), o nierozerwalnych rodzinnych więzach, poświęceniu siebie - dla rodziny, bądź dla idei. Warto poznać losy rodziny Sunji, jej rozterki, chart ducha Ky?ngh?i, żądzę wiedzy Noa, marzenia Yumi... Warto zobaczyć jakie dziedzictwo otrzymywały kolejne pokolenia oraz jak z biegiem lat zmieniał się świat i jak pod wpływem tych zmian ewoluował światopogląd następnych pokoleń (jest to dość zauważalnie zaznaczone pod koniec książki).

Powieść Min Jin Lee czyta się jednym tchem, a każde odłożenie sprawia, że coś każe nam sięgać po następny rozdział. To bardzo dobra książka, wręcz rewelacyjna. Wciągająca od pierwszych stron, poruszająca, niekiedy wstrząsająca i wzruszająca. Dawno nie czytałam tak dobrze opowiedzianej rodzinnej sagi.

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2024/05/pachinko.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - ewaki
ewaki
Przeczytane:2023-03-25, Ocena: 5, Przeczytałem,

Wciągająca historia młodej dziwczyny, która zachodzi w nieplanowaną ciążę, a gdy jej kochanek nie chce się z nią ożenić, unosi się honorem i zrywa z nim kontakt. Tak zaczyna się opowieść o Sunji i jej rodzinie. Bardzo dobrze mi się ją czytało.

Link do opinii
Uwielbiam sagi pełne tajemnic, intryg i niedopowiedzeń. Wyzwalają ciekawość, fascynują i porywają. "Pachinko" zaintrygowało mnie ze względu na ujęcie przez autorkę losów koreańskiej rodziny poniekąd zmuszonej do emigracji do Japonii. I choć z tymi azjatyckimi krajami nigdy nie było mi po drodze, a moja znajomość historii tychże kierunków jest na znikomym poziomie, to jednak postanowiłam sięgnąć po tę opowieść i niejako zaczerpnąć wiedzy na temat okupacji japońskiej, wojny koreańskiej oraz stosunków japońsko-koreańskich pokazanych na przestrzeni lat dwudziestego wieku. Co wynikło z mego spotkania z najnowszym woluminem pisarki?  

Min Jin Lee to bestsellerowa autorka Free Food for Millionaires. Stypendystka New York Foundation for the Arts (for Fiction), zdobywczyni nagród The Peden Prize for Best Story oraz The Narrative Prize for New and Emerging Writer. Pisze o książkach, podróżach i jedzeniu m.in. dla New York Timesa, Condé Nast Traveler, londyńskiego Timesa, Vogue'a, The Wall Street Journal i Food & Wine. Od 2007 do 2011 roku Min Jin mieszkała w Tokio, gdzie zbierała informacje i pisała Pachinko. Obecnie wraz z rodziną żyje w Nowym Jorku. (źródło: okładka książki)   Najstarszy i jedyny żyjący syn rybaka, Hun, wyróżniający się zajęczą wargą i szpotawą stopą był niezwykle inteligentnym młodym człowiekiem. Ożenił się z pochodzącą z biednej rodziny Yangjin. Wiedli skromne, szczęśliwe, aczkolwiek niepozbawione dramatów życie w niewielkiej wiosce nieopodal portu Pusan. Po latach na świat przyszła ich ukochana córka, Sunja, która była radosną dziewczynką i najpiękniejszym oczkiem w głowie taty. Hun dla córki był najważniejszą i wyjątkową osobą, przyjacielem i niebywałym oparciem. Kiedy Sunja skończyła trzynaście lat, ojciec zmarł na gruźlicę. Sunja i Yangjin przepełnione żalem i tęsknotą musiały sobie jakoś radzić w trudnych czasach. Prowadziły pensjonat, którego lokatorami byli rybacy. Któregoś razu niespodziewanie przybywa do nich elegancko odziany pastor Paek Isak z Pjongjangu będący w trakcie wędrówki do brata mieszkającego w Osace. Tymczasem Sunja po kryjomu spotyka się z przystojnym i bogatym Hansu. Kiedy ta informuje go, że jest z nim w ciąży, on oznajmia, iż nie może z nią być, albowiem ma żonę i trzy córki. Zrozpaczona Sunja zwierza się matce, iż będzie miała dziecko, nie zdradzając, kto jest jego ojcem. Isak, wdzięczny za udostępnienie mu posłania i opiekę w czasie choroby oraz świadomy sytuacji, w jakiej znalazła się Sunja, decyduje się ją poślubić. Po ceremonii zaślubin młodzi wyjeżdżają w poszukiwaniu lepszego życia do Osaki, gdzie ciepło zostają przyjęci przez brata Isaka, Yosepa, i jego żonę Ky?ngh?i..... Wkrótce okaże się, że pobyt w Japonii to pasmo nieszczęść spadających kolejno na Sunję i jej rodzinę... Co więcej, do drzwi kobiety zapuka przeszłość...   Powieść uwzględnia trzy księgi skupiające kilka dziesięcioleci dwudziestego wieku, na przestrzeni których toczy się spokojnym rytmem akcja. Przybliżenie historii począwszy od 1910, a skończywszy na 1989 roku, miało bodajże na celu ukazanie jawiących się przemian zachodzących w Korei, Japonii i innych państwach świata, skupienie się na wzajemnych stosunkach między poszczególnymi krajami i ich obywatelami, zwłaszcza na terenie Azji, oraz pochylenie się nad owymi zagadnieniami, wykazując różnice i podobieństwa na tle społecznym, kulturowym i bytowym. Fabuła stanowiąca siatkę ludzkich losów przypadkowo ze sobą splatanych porywa i absorbuje. Przedstawienie wielopokoleniowej historii koreańskiej rodziny, sytuacji emigrantów pochodzących z Korei, ale urodzonych i stacjonujących w Japonii (zwanych Zainichi), przestępczej działalności yakuzy, istoty chrześcijaństwa na tle japońskiej okupacji, nieustannych migracji ludności, a także zmagań człowieka związanych z walką o przetrwanie, z nękającymi chorobami (gruźlica, cholera), skutkami wojennymi tworzy ujmującą, przerażającą i wzruszającą opowieść. To pełen smutku, goryczy, tragizmu, cierpienia i bólu, a jednocześnie miłości, tęsknoty i poświęcenia utwór, który jest w pewnym sensie odzwierciedleniem wspomnień, przenikających w pamięci obrazów, uczuć, wyobrażeń i emocji autentycznych ludzi. Ludzi, którzy zechcieli podzielić się swoimi przeżyciami i doświadczeniami z autorką, która w dużej mierze opierając się na ich relacjach stworzyła piękną, wartościową i nade wszystko refleksyjną powieść (przymierzała się do jej pisania trzydzieści lat). W precyzyjne zaprezentowanie mentalności Koreańczyków i Japończyków, racji i powodów niezgody tych stron oraz skomplikowanego życia pojedynczych jednostek wpleciono harmonijnie ujęcia obyczajów, tradycji, rytuałów i walorów, a gdzieniegdzie nawet wkomponowano zjawiskowe smaki i zapachy regionalnych potraw, co niewątpliwie stanowiło przyjemne wytchnienie od tych jakże przytłaczających, a momentami wstrząsających scen fabularnych.   W "Pachinko" przeplatają się losy wielu ludzi różniących się pod względem pochodzenia, wykształcenia, pozycji społecznej i zawodowej, ewentualnie również przynależności do istniejących wówczas organizacji. Koreańczycy mieszkający w Japonii byli wielokrotnie degradowani, negatywnie oceniani, niemile widziani i nierzadko prześladowani. Odnoszono się do nich z pogardą, oskarżano i wydawano wyroki skazujące na długotrwałe przebywanie w więzieniach (czasami wypuszczano ich do domu dopiero w stanie agonii, chcąc zrzucić z siebie odpowiedzialność za późniejszą śmierć), wyśmiewano ich, obrażano i szykanowano z nich. Musieli się bardziej starać bądź się za nadto nie wychylać. Wielu Koreańczyków urodzonych w Japonii nie znało tak naprawdę swego rodzimego kraju, a i podróż do niego w czasach okupacji nie byłaby rozsądnym krokiem. Jedni żyli w Kraju Kwitnącej Wiśni z dnia na dzień, skupiając się na codziennych czynnościach, pracy dającej możliwość jako takiego utrzymania rodziny. Inni marzyli o wyjeździe do Ameryki, która wtenczas była symbolem dobrobytu, a niektórzy pokładali nadzieję w nauce albo podejmowali się zadań, które może nie były spełnieniem ich marzeń, ale dawały szansę na rozwój. Mężczyźni ciężko pracowali, nierzadko narażając się na utratę zdrowia lub życia. Pragnęli zapewnić w miarę godziwe życie żonie i dzieciom. Kobiety zaś dbały o ognisko domowe i dzieci, gotowały, imały się różnych zajęć (nie zawsze przyzwoitych), chcąc dołożyć się do rodzinnego budżetu. Choć były tą słabszą częścią społeczeństwa, roniły, były gwałcone i odtrącane, to mimo wszystko nie poddawały się, i aby przeżyć wykazywały się niezwykłą siłą i determinacją. Tłumiły w sobie mnóstwo uczuć, często żyły w poczuciu żalu i winy, miewały wyrzuty sumienia i karały się za błędy z przeszłości, ale dla dobra swych dzieci były w stanie wiele znieść, nawet rozłąkę na wiele lat. Yangjin, Sunja, Ky?ngh?i, Yumi, Risa, Etsuko, Hana - to kobiety z różnym bagażem życiowych doświadczeń, których losy zostały opisane - czasem zbyt esencjonalnie - na łamach powieści "Pachinko". Z kolei Hun, Isak, Noa, Ko Hansu, Mozasu i Solomon, których dzieliły poglądy, idee, pozycja społeczna i status materialny, odegrali w życiu kobiet diametralną rolę i znacząco wpłynęli na bieg ich historii...    "Pachinko" to napisana przyjemnym i wyrazistym językiem obszerna saga rodzinna, w której przenikają się nawzajem miłość z nienawiścią, prawda z kłamstwem, akceptacja z nietolerancją, uczciwość z matactwem, lojalność ze zdradą, oddanie z obojętnością. To warkocz ludzkich dylematów, tajemnic, wspomnień, emocji, przeżyć i intymnych zwierzeń. To powieść utkana z ludzkich dramatów i nieoczekiwanych zdarzeń wyzwalających niepokój i smutek. To kompozycja nałożonych na siebie kultur, tradycji, wierzeń i wynikających z nich konsekwencji. To historia, która wzrusza, zaskakuje, bulwersuje, skłania do kontemplacji, skupia myśli, zmusza do rozważań, pozwala dojść do własnych konkluzji i dostrzec istotne przesłanie. Ważna i warta uwagi. I nade wszystko zapadająca w pamięć.    Nieprzewidywalne, pasjonujące, spójne i wieloaspektowe. Takie jest "Pachinko". Serdecznie polecam!
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy