„Ostatnia Asysta” to historia, która poruszy najskrytsze zakamarki serc czytelników, ukazując, że czasami najtrudniejsze decyzje prowadzą do najpiękniejszych momentów życia.
Fabian Nesil, uroczy i przystojny koszykarz, zdobywa serca większości dziewczyn swoim uśmiechem. W rzeczywistości jest tylko jedna, dla której jego serce bije szybciej.
Łucja Rentar to wojownicza dusza, która po niefortunnym wypadku musiała porzucić swoją wielką pasję, jaką była gra w koszykówkę.
Ich relacja była silna, pełna zaufania, aż zaczęła się między nimi rozwijać namiętność.
Czy odgrywanie ról i ukrywanie prawdy, choćby dla dobra drugiej osoby, nie stanie się zgubą dla tej pary?
Czy miłość, którą odważnie wystawiają na próbę, okaże się wystarczająco silna, by przetrwać burzliwe emocje i wyzwania rzucane przez los?
Czy bohaterowie odważą się podążać za swoimi uczuciami i odnaleźć szczęście, czy też pozostaną uwięzieni w pętach własnych kłamstw i obaw?
Przygotuj się na pełną pasji podróż przez labirynt ludzkich emocji, gdzie miłość i poświęcenie wystawiane są na próbę, a odwaga jest kluczem do odnalezienia prawdziwego szczęścia.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-11-06
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 240
Język oryginału: polski
„Ostatnia asysta” K. Hellishdeer to historia miłości, ale zupełnie innej niż wszystkie.
„Zjednoczyła nas pasja, która potem stworzyła dystans między nami, aby ostatecznie ponownie scalić nasze dusze”.
Ryczę do tej pory. Autorka zabiła mnie. Moje serce jest roztrzaskane na milion kawałków. Nie spodziewałam się takiego zakończenia.
Fabian i Łucja przyjaciele ze wspólną pasją.
Fabian „Narcyz” to uroczy i przystojny koszykarz z niebiańskim uśmiechem.
Łucja „Kluska” to dziewczyna, która nie poddaje się pomimo wypadkowi i utracie swojego miejsca w drużynie koszykówki.
Można powiedzieć, że dwa różne charaktery, ale nie do końca. To historia, w której chłopak już od dawna podkochuje się w najlepszej przyjaciółce.
“- Też się boję. Boję się, że cię stracę, że to za szybko, że coś nas poróżni. Ale wiem, że nie odpuszczę sobie ciebie nigdy, bo naprawdę cię kocham całym swoim sercem.
Gdy mówił te słowa, poczułam ucisk w klatce. Czy to możliwe, abyśmy byli dla siebie stworzeni? Wtuliłam się w niego, wdychając słodki zapach jego perfum.”.
Nawet nie wiem, jak dobrać słowa, aby nie zdradzić za wiele z tej książki. Bo przeczytałam w jeden wieczór i pokochałam bohaterów całym sercem.
Czy przyjaźń może przerodzić się w miłość?
Cudownie opisana relacja, która powoli się rozwija. Uśmiech, dotyk i pocałunek.
Ale czy da się budować związek z tajemnicami?
“Bałem się, kurewsko się bałem, ale nie potrafiłem jej tego powiedzieć. Nie potrafiłem jej wyznać, aby celebrować każdy dzień ze mną, bo być może za godzinę, dzień, miesiąc mnie nie będzie. Bałem się, że złamie jej serce, które w sobie rozkochałem, ale też.
Wiedziałem, że prędzej czy później będzie cierpieć, i to właśnie przeze mnie.”.
Autorka nie daje nam wytchnienia w całej historii emocjonalny rollercoaster gwarantowany. Książka, która daje do myślenia. I myślę, że wiele osób po przeczytaniu przemyśli swoje życie. Ja od wczoraj dużo myślałam i nawet zapisałam parę spraw, które muszę zrobić.
Serdecznie polecam wam tę historię, po której wasze serce przestanie bić, ale wasze oczy otworzą się na wiele spraw.
"Ostatnia Asysta” K.Hellishdeer - strona autorska to historia,pokazująca z czym boryka się obecnie młodzież. Mają w swoim otoczeniu wiele trudnościami oraz czynników stresujących, takich jak: presja otoczenia, nadmiar obowiązków, konflikty z rówieśnikami, social media. Te i wiele innych czynników sprawiają, że nastolatki są coraz częściej narażone na różnego rodzaju zaburzenia – przewlekły lęk i stres, depresja, załamanie nerwowe, zachowania buntownicze.
Słowo „depresja” kojarzy nam się ze smutkiem, poczuciem pustki i bezsensu życia. Nadal wywołując w nas sprzeczne uczucia . Często nie zdajemy sobie sprawy ,że ktoś cierpi ponieważ tam bardzo umie się zamaskować . Choć tak naprawdę woła o pomoc i bliskość drugiej osoby .
"Czasem nie potrzeba od życia nic więcej niż bliskość osoby, którą kochamy całym sercem".
Fabian i Łucja znają się od dziecka . Łączy ich przyjaźń i wspólna pasja . Koszykówka jest dla nich ważnym elementem życia . Niestety Łucja nie może już w stu procentach poświęcić się graniu ,ze względu na problemy zdrowotne . Ukrywa ból i swoje stany przed bliskimi oraz przyjaciółmi . Natomiast Fabian jest w rozkwicie kariery i zawsze może liczyć na pomoc swojej przyjaciółki . Gdy obydwoje dostrzegli,że łączy ich nie tylko przyjaźń a uczucie i namiętność ,postanowili dać sobie szansę . Czy oddają szczęście ? Czy tajemnice i sekrety nie zniszczą tego uczucia ? Co szykuje dla nich los i jak sobie z nim poradzą ?
"Wierzę, że będziemy szczęśliwi, a strach jest normalny. To taki mały chochlik, który mówi nam, że coś jest nowe i możemy temu nie podołać, ale my lubimy pokazywać losowi, że dajemy sobie radę pomimo wszystko.
Nawet mimo strachu – odpowiedziałem, choć w środku czułem, że nie jestem do końca szczery we własnych słowach".
"Ostatnia asysta " poruszy i pozostawi Was
z wieloma refleksjami i łzami w oczach. Czy ta historia mogła zakończyć się inaczej ? Oczywiście . Choć osobiście uważam ,że wtedy nie byłaby tak autentyczna . Na przykładzie bohaterów jesteśmy w stanie zobaczyć co czują osoby borykające się z lękami, depresją i problemami . Czy zawsze warto skorzystać z najłatwiejszego rozwiązania ?
Przygotujcie się na pełną pasji ,zwrotów akcji i emocji lekturę . Warto wsłuchać się w problemy nastolatków i dowiedzieć się, jak ich wspierać w zmaganiu z nimi! Jakich sygnałów nie pominąć ,może dzięki pomocy będziemy mogli im pomóc przezwyciężyć lęki i ból.
Genialna!
Ta książka jest piękna. Nie da się jej określić innym słowem.
Ma przepięknych bohaterów (Kocham Fabiana), przepiękne cytaty i przepiękny opis miłości.
Jestem fanką jej zakończenia, które moim zdaniem, było jedynym prawidłowym.
Nie jestem w stanie opisać tego co ta książka ze mną zrobiła. (Były łzy)
Jest CUDOWNA!
Nie mogę się doczekać kolejnych arcydzieł autorki.
"Czasem okłamujemy nie tylko kogoś, ale i siebie samego tak realistycznie, że wierzymy w to, co wypowiadamy. Nie wiedziałam czy robię to dla jego dobra, dla siebie samej, czy może dla nas obojga."
Po takiej historii jak ta uwieczniona na kartach powieści "Ostatnia asysta" K. Hellishdeer serce gubi rytm. Zamiera i nie może wrócić na właściwy tor, zupełnie jakby nie chciało pogodzić się z tym, co przekazał mu umysł. Tak, finał tej powieści wzbudza sprzeciw, a nawet wzburzenie i jednocześnie sprawia, że zaczynamy zastanawiać się nad innymi możliwymi scenariuszami.
Czy można było uniknąć pewnych zdarzeń?
Czy szczera rozmowa w odpowiednim momencie mogłaby zmienić bieg wypadków?
Kluska i Narcyz to dwoje przyjaciół, do których niepostrzeżenie zakradła się miłość. Młodzi, w obawie przed utratą tego co mają, nie chcieli zmieniać statusu swojego związku. Długo krążyli obok siebie walcząc z własnymi pragnieniami, jednak z czasem zupełnie się poddali. Uczucie, choć niespodziewane, okazało się najlepszym co mogło ich spotkać. Pozwoliło odkryć przyjemność płynącą z wzajemnej bliskości, dało poczucie bezpieczeństwa i wrażenie niewyobrażalnego szczęścia. Wszystkie emocje, odczuwane po raz pierwszy, okazały się nad wyraz intensywne, może nawet zbyt intensywne. Nie bez powodu mówi się, że młodzi ludzie przeżywają wszystko dwa razy mocniej. Dużo bardziej odczuwają radość i szczęście, ale też cierpienie i rozpacz. Bywa, że te uczucia całkowicie ich obezwładniają, nie pozwalają normalnie egzystować.
Z napisanej przez autorkę książki wyłania się obraz nastolatków, którzy nie do końca radzą sobie z własnymi doznaniami. Zbyt emocjonalnie podchodzą do tego, co ich spotyka, w efekcie czego często dopuszczają się nieprzemyślanych czynów. Choć pisarka nie pogłębia tego zagadnienia, sugeruje obecność depresji i wynikającej z niej huśtawki emocjonalnej. Choroba ta szczególnie dotkliwe żniwo zbiera wśród młodych ludzi, pozbawionych wsparcia dorosłych osób. Co prawda, nie czytamy o tym wprost, ale da się zauważyć, że duże znaczenie odegrał tu brak oparcia w rodzinie, która stanowi zaplecze emocjonalne na pewnym etapie życia dorastających dzieci. Bohaterowie są bardzo młodzi (chodzą jeszcze do szkoły), a już decydują się na życie na własny rachunek. Niestety problemy w domu i nie radzenie sobie z nimi przez rodziców, pozbawiło ich wiary w możliwości własnych opiekunów. Czuli się pozostawieni sami sobie.
"Ostatnia asysta" to historia o wchodzących w dorosłość nastolatkach, napisana typowo młodzieżowym językiem. Znać w niej jednak spojrzenie starszej, doświadczonej przez życie osoby, formułującej trafne wnioski i spostrzeżenia. Widać, że życie mocno ją doświadczyło, pozwoliło poznać się od najgorszej strony. Autorka porusza temat depresji, która nierozpoznana w odpowiednim momencie może pociągnąć za sobą katastrofalne skutki. Zwraca uwagę na konieczność rozmowy z młodymi ludźmi, gdyż oni często boją się powiedzieć co leży im na sercu, w obawie przed odrzuceniem. W miarę upływu stron, początkowe szczęście zostaje zastąpione przez mrok, coraz rozleglej rozciągający swe macki. Myślę, że to nieodpowiednia hostoria dla zbyt młodych oraz zmagających się z depresją czytelników, którzy mogą idealizować niektóre zachowania.
Moja ocena 8/10.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej wcześniejszej powieściach jednak nie miałam przyjemności żadnej przeczytać. Postanowiłam to zmienić właśnie przy okazji jej najnowszej książki - "Ostatnia asysta", w której znajdujemy motyw friends to lovers oraz sportowy. Do sięgnięcia po książkę zachęcił mnie interesujący opis i świetna okładka. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę pochłania się w zawrotnym tempie. Mi zapoznanie się z historią Fabiana i Łucji zajęło jeden poranek i nie odłożyłam książki póki nie przeczytałam ostatniego zdania! Fabuła została w interesujący oraz bardzo życiowy sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie książki, zarówno ci pierwszo jak i drugoplanowi zostali w autentyczny sposób wykreowani, to młode osoby dopiero wkraczające w dorosłość, a już mierzące się z wieloma przeciwnościami losu. Jestem przekonana, że z powodzeniem moglibyśmy utożsamić się z nimi w wielu przypadkach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Oboje od samego początku polubiłam i byłam bardzo ciekawa jak autorka dokładnie poprowadził ich relację. Początek książki należy raczej do spokojnych, autorka w piękny sposób pokazuje kiełkujące uczucie bohaterów - to jak się o siebie wzajemnie troszczą, wpierają. Coś pięknego! Uwierzcie, że kompletnie nie spodziewałam się tego co przyniosą kolejne czytane strony... Z przejęciem śledziłam losy Fabiana oraz Łucji i czekałam na rozwój wydarzeń. Autorka na przykładzie swoich bohaterów pokazała z jaki trudnymi i bolesnymi problemami często zmagają się młodzi ludzie, jak tłumią w sobie emocje, udają, że wszystko jest w porządku żeby tylko nie obarczać innych swoimi problemami, bądź po prostu ich chronić. Historia Fabiana, Łucji, a także ich przyjaciela Michała to tak naprawdę historia, która mogłaby spotkać każdego z nas, bądź naszych bliskich. To historia, która wywołuje natłok skrajnych emocji, zmusza do refleksji oraz sprawia, że po policzkach niekontrolowanie lecą łzy. "Ostatnia asysta" to emocjonująca, poruszająca, miejscami smutna oraz bolesna historia, z którą cudownie spędziłam czas. Czekam na kolejne powieści spod pióra autorki! Polecam!
💦 „Ostatnia asysta” to nieprzewidywalna historia poruszająca serce nawet najtwardszego czytelnika.Sprawia,że łzy pojawiają się w oczach czytając o ich zmaganiach i nie ranieniu siebie nawzajem przed wyznaniem skrywanych tajemnic.
To walka o każdy nowy dzień oraz bycie idealnym w otaczającym świecie.
To również opowieść o czystej,bezwarunkowej miłości,która rodziła się przez lata.Dopiero impuls do działania sprawia,że postanawia się o nią zawalczyć.Jest to piękne i budujące,ponieważ mimo młodego wieku bohaterowie są bardzo dojrzali i odpowiedzielni.Z jednej strony rozumiem ich obawy o skrywanie ważnych spraw.Jednak z drugiej powinni byli być całkowicie szczerzy wobec siebie.Byłoby to lepsze niż oszukiwanie siebie nawzajem.
Jest to także powieść o realizowaniu swoich marzeń pomimo przeciwności losu i cieszeniu się z każdego nowego dnia.Bo nikt nie wie,co czeka nas jutro…
Bardzo podobała mi się postawa Łucji i Fabiana wobec Michała.Szczerość oraz pomoc w odpowiedniej chwili było początkiem uchronienia przed najgorszym.Umieli w odpowiedniej chwili zachować się fair wobec kolegi nie ukrywając nic przed nim.Tak powinni zachowywać się najlepsi przyjaciele.
Gwarantuje wam niezapomniane emocje podczas poznawania historii postaci.Wstrząśnie wami poznane ich losy a zakończenie wyrwie serce.Bo miłość potrafili zrobić wszystko,by być ze sobą na zawsze.
Z całego serca polecam wam książkę🏀
Karolina. Tegoroczna maturzystka. Dorabia jako kelnerka w jednym z poznańskich lokali. Odważna i zadziorna. Michał. Jeden z najpopularniejszych i najprzystojniejszych...
Przeczytane:2024-06-27, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Ulubione, Patronat Medialny,
Osoby pogodzone ze śmiercią przywdziewają na twarz pewne maski i tylko od nich zależy, jak dobrze nauczą się udawać, że wszystko jest w porządku. Najczęściej mamy ich za dusze towarzystwa, zawsze uśmiechniętych, chętnych do zabawy, pomocnych innym, a przychodzi moment, w którym do nas dociera, że ich już nie ma, bo odeszli na jakaś śmiertelną chorobę lub odebrali sobie życie. Wtedy zdajemy sobie sprawę z tego, że na pomoc za późno i możemy mieć tylko nadzieję, iż tam gdzie trafili już nie muszą udawać szczęśliwych, bo nie ma już tam ryzyka, że ktoś będzie ich wyśmiewał, ani też traktował jak kruchą, drogocenną porcelanę.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Fabiana pseud. Narcyz i Łucję pseud. Kluska, którzy przyjaźnią się od lat i łączy ich wspólna pasja do koszykówki. Dziewczyna na skutek pewnego wypadku nie może już uprawiać tego sportu w szkolnej drużynie, niemniej czasem trenuje z Narcyzem przygotowującym się do ważnego meczu. Po pewnym czasie chłopak uświadamia sobie, że może warto byłoby spróbować stworzyć związek z Kluską, gdyż wspaniale się dogadują, wspierają się w trudnych chwilach i zawsze miło spędzają czas. Niestety podczas meczu Fabian ulega wypadkowi i zostaje przewieziony do szpitala. Na miejscu po odzyskaniu przytomności wyznaje swoje uczucia Klusce i od tego momentu stają się parą. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie ukrywany przez nią od dawna ból kręgosłupa i tak samo zatajona przed światem przez niego pewna diagnoza medyczna, która w żaden sposób nie brzmi optymistycznie. O czym dowiedział się Fabian w szpitalu? Jak potoczy się dalsza relacja pomiędzy dwojgiem zakochanych? Czego dokona Narcyz dla swojego kolegi z drużyny? Co się jeszcze wydarzy i jak zakończy się ta historia? O tym w książce „Ostatnia asysta” autorstwa K. Hellishdeer.
Maska
Autorka za sprawą swej książki starała się ukazać osoby, które potrafią udawać, że są szczęśliwe, a jednocześnie wewnątrz chcieliby być wspierani, ale tak jak należy, dobrym słowem, gestem, a nie poprzez użalanie się nad ich nieszczęściem i wieczne współczucie. Tylko ci, którzy tego doświadczają lub kiedyś tacy byli potrafią bez problemu rozpoznać czyjś skrywany wewnętrzny ból, który można dostrzec w oczach, bowiem one są zwierciadłem duszy. Innym ważnym przesłaniem z tym związanym jest kolejny powód ukrywania swoich problemów przed otoczeniem, a mianowicie lęk przed ocenianiem, wyśmiewaniem naszych bolączek, co często spotyka młode osoby, takie jak Fabian i Łucja, którzy od niedawna są pełnoletni i mogą być narażeni na kpinę ze strony znajomych ze szkoły. Niemniej w każdym wieku możemy tego doświadczyć, zwłaszcza od osób starszych od nas lub takich, co to wszystkim ogłaszają, jak to są nieszczęśliwi i tylko im należy się współczucie. Toteż wystrzegajmy się osądów i miejmy oczy szeroko otwarte, bo być może jest ktoś wśród nas, kto potrzebuje pomocy, ale na co dzień świetnie ukrywa się pod maską wesołka lub luzaka.
Odczucia
Pozycja ta jest mi szczególnie bliska po części przez osobiste względy, jak i to, że znam autorkę i wiem, które sytuacje bezpośrednio dotyczą jej duszy. W takich przypadkach chciałoby się wierzyć, że wszystko to jest wyssane z palca, ale rzeczywistość wygląda inaczej i może dlatego ta książka tak łapie za serce swym realizmem opisanych w niej uczuć. Myślę, że pisanie o czymś istotnym dla społeczeństwa jest ważne, ale niewątpliwie większą siłę przebicia będą mieć słowa, które dla twórcy mają znaczenie osobiste. Tekst zawierający cząstkę osoby go tworzącej jest lepiej odbierany i to jest drogowskaz dla wszystkich pisarzy, by swe dzieła opierali na własnych przeżyciach, odczuciach, a nie na czymś, co w danej chwili jest popularne, ale wewnętrznie nie targa ich emocji, a jedynie wzbudza w nich prozaiczną radość lub zwykły ludzki smutek bez tej wewnętrznej siły popychającej ich do głębokiego przeżywania danej sytuacji.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się z dużym zainteresowaniem, a rollercoaster uczuć przewijających się przez konkretne wydarzenia zwiększał chęć do dalszej lektury. W tym przypadku mamy romans młodzieżowy z kilkoma pikantniejszymi scenami. Pozycja jest kontynuacją opowiadania „Ostatnia kwarta” z antologii „Sportowe love” i autorka myśląc o czytelnikach przytoczyła tę historię w pierwszej części tej książki (nieco ją wzbogacając i poprawiając), dzięki czemu każdy może poznać losy bohaterów od a do z, co w innym wypadku byłoby bardzo utrudnione, gdyż wspomnianego zbioru nie ma już na rynku. Może warto byłoby brać przykład z autorek, które przy kontynuacji swych dzieł umieszczają streszczenia lub wykonują zabieg, taki jak w tym przypadku, gdyż często czytelnicy nie mają możliwości sięgnięcia po poprzednie tomy, zwłaszcza jeśli jest utrudniony do nich dostęp. Zakończenie jest częściowo zaskakujące, a jednocześnie inaczej nie mogło się stać, gdyż tylko silne uczucie może mieć taki finał, jak miało to tutaj miejsce. Ważnym dodatkiem w książce są refleksyjne cytaty występujące przed każdym rozdziałem, a także znajdujące się na początku lektury numery telefonów skierowane do osób potrzebujących wsparcia. Okładka zdecydowanie pasuje do treści i przykuwa wzrok dzięki dwójce zakochanych na tle zachodzącego słońca. Gorąco polecam tę młodzieżówkę wszystkim bez względu na wiek, bowiem te wartościowe treści pozwolą zrozumieć działanie innych osób i sprawią, że przynajmniej część z nas zacznie żyć lepiej troszcząc się o swych bliskich.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce K. Hellishdeer i Wydawnictwu White Raven.