Dziewczyna o imieniu Jana – najpierw nastolatka, a potem studentka – kocha się platonicznie w aktorach Kurosawy, czyta Murakamiego i powoli uzależnia się od Japonii. Niestety, podróż szesnastolatki do Tokio i wypowiedziane lekkomyślnie życzenie („Chcę tu zostać, nie chcę wracać do Czech”) stają się początkiem jej uwięzienia w tokijskiej dzielnicy – Shibuya. Wydaje się, że z labiryntu zdarzeń, kultury i języka nie ma wyjścia.
Obudzę się na Shibui to także historia nieco już starszej Jany, studentki japonistyki, która natrafia w uczelnianej bibliotece na tekst Kawashity, zapomnianego pisarza epoki Taish?, i krok po kroku odkrywa tragiczne losy autora, a my poznajemy jego dzieło sprzed stu lat.
Powieść Anny Cimy skomponowana jest jako splot trzech linii narracyjnych: opowieści o uwięzionej licealistce, przypadku literackiego śledztwa oraz tekstów Kawashity tłumaczonych przez Janę i jej przyjaciela. Wszystkie trzy wątki łączą się ze sobą i uzupełniają w intrygujący sposób, każdy z nich musi zostać dopowiedziany, aby pozostałe nabrały sensu.
Obudzę się na Shibui to świetnie opowiedziana fabuła, rozgrywająca się równolegle w Japonii i w Pradze, napisana kilkoma językami: rozpoczyna się od nieporadnych zapisków nastolatki, a kończy stylizowaną na japońską powieścią sprzed wieku.
To debiut Anny Cimy, za który otrzymała w 2019 roku trzy najważniejsze czeskie nagrody literackie: Magnesia Litera w kategorii Odkrycie roku, Nagrodę Jiříego Ortena przyznawaną autorom do trzydziestego roku życia oraz Nagrodę Česká kniha.
Wydawnictwo: Dowody
Data wydania: 2020-09-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: Probudím se na Šibuji
Język oryginału: czeski
Tłumaczenie: Krzysztof Wołosiuk
Przeczytane:2024-07-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2024,
Jana, czeska licealistka jest zafascynowana kulturą Japonii. Dzięki pracy w szkolnej bibliotece, ma dostęp do wyjątkowych dzieł. Przypadkiem odkrywa opowiadanie, które intryguje ją tak bardzo, że zaczyna szukać innych dzieł tego autora. Okazuje się, że nie jest to takie proste- po Kiyomaru Kawashicie zostały tylko niewielkie fragmenty utworów oraz znikome wzmianki o jego życiu. Jana, z pomocą starszego kolegi, Viktora stara się dowiedzieć jak najwięcej o tajemniczym autorze oraz przetłumaczyć jego teksty, dopóki nie wyjeżdża na wycieczkę do Japonii i nie wypowiada życzenia, że chce tam zostać. Odtąd staje się ,,duchem'', niemogącym opuścić dzielnicy Shibui. Włóczy się i uczy języka przez 7 lat, aż nagle niespodziewanie trafia na Viktora. On jest jedyną osobą, która ją widzi i może jej pomóc wrócić do normalności.
Książka napisana w bardzo interesujący sposób. Autorka pisze równocześnie własną powieść oraz powieść dawnego japońskiego pisarza, którego sama wymyśliła. Fabuła intrygująca, wątki się łączą, nieoczekiwane zakończenie. Warto sięgnąć po tę lekturę ze względu na jej odmienność i wyjątkowy styl.