Kiedy doktor Carolyn Hove, szefowa Zakładu Medycyny Sądowej w Los Angeles, podczas rutynowej sekcji zwłok ofiary wypadku samochodowego odkrywa szokujące niezgodności, natychmiast wzywa detektywa Roberta Huntera. Patolog nie tylko ustaliła, że śmierć nie nastąpiła w wyniku potrącenia, ale również znalazła ślady wskazujące na brutalne tortury, jakim wcześniej poddano ofiarę.
Nikt jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że odkrycie doktor Hove zaprowadzi Huntera i jego partnera, Carlosa Garcię, na trop okrutnego i inteligentnego mordercy, kryjącego się... na widoku. Seryjnego mordercy, którego istnienia nikt nie był świadomy: zawsze unikającego wykrycia, ponieważ fachowo maskował wszystkie swoje zbrodnie jako zwyczajne wypadki.
Brak jakichkolwiek poszlak, mogących wyjaśnić dlaczego przestępca wybrał akurat tę ofiarę, sprawia, że śledztwo staje w miejscu. Do czasu, aż pojawiają się inne zwłoki, gdzie prawdziwa przyczyna śmierci została ukryta za fasadą.
Staje się jasne, że morderca nie przestanie - o ile Hunter i Garcia go nie złapią.
Jak jednak prowadzić śledztwo, kiedy pozornie nie ma ofiary? Jak złapać mordercę, skoro nie ma miejsca zbrodni? Jak powstrzymać ducha, jeśli nikt nie potrafi udowodnić jego istnienia?
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2024-10-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: The Death Watcher
"Obserwator śmieci" to trzynasty tom serii z detektywem Robertem Hunterem autorstwa Chrisa Cartera. Książka jest jednak napisana tak, że i ci, co serii nie znają, bez problemów mogą się oddać tej lekturze. Historia zaczyna się od przejęcia sprawy wypadku samochodowego, który wypadkiem samochodowym tak naprawdę nie był. Dziwna zbrodnia, po której nie ma śladów, która musiała być skrupulatnie zaplanowana. Tylko dlaczego? Ofiara nie wydaje się, by miała jakieś większe grzechy na koncie, nic, co mogłoby sprowadzić na nią taką okrutną śmierć, jakiej doświadczyła. Detektywi zatem zaczynają grzebać. Autor doskonale oddaje postępy dochodzenia, tego jak to wszystko przebiega, z czym muszą się mierzyć śledczy. A to głównie stąpanie po omacku, szukanie na ślepo jakiegoś punktu zaczepienia. Przez to sprawa idzie powoli, a detektywi są coraz bardziej sfrustrowani, bo jak rozwiązać sprawę bez dowodów? Autor doskonale oddaje przypadkowość zbrodni, tej częstej bezsilności policji, z którą chcąc nie chcąc muszą się borykać. Tym, na co również kładzie nacisk, jest psychologiczny aspekt zbrodni, mimo tego, że słynie z powieści krwawych, w tym tomie nie do końca daje temu wyraz. Tu zbrodnia jest tylko nośnikiem trudnych psychologicznie tematów, wielkiego bólu i krzywd psychicznych. Wszystko to znowu solidnie podparte jest wiedzą, opisane z rozrywkowym zacięciem, ale i tak, by czytelnik był zmuszony do refleksji. I to się doskonale udaje. książka zostawia czytelnika w poczuciu dziwnego smutku, dziwnego bólu... To kryminał zbudowany jak dobra rozrywka, który jednak jest rozrywką na poziomie - porusza przecież tematy trudne, z którymi spotykamy się w naszym własnym społeczeństwie.
Tanya Kaitlin nie może się doczekać relaksującego wieczoru, po ciężkim tygodniu, jednak zaraz po wyjściu spod prysznica usłyszała dzwonek swojej komórki...
Jeśli zajrzysz do środka, musisz umrzeć. Los Angeles, 5 grudnia - trzy tygodnie do Bożego Narodzenia. Angela Wood, mistrzyni sztuki złodziejstwa kieszonkowego...
Przeczytane:2024-11-04, Ocena: 5, Przeczytałam,