"W zamkniętych na klucz i ukrytych w szafie szkatułkach przechowuję dwa naszyjniki. Są podarunkami od dwóch mężczyzn. Oba naszyjniki są piękne i cenne, nie noszę jednak żadnego z nich - jednego z powodu złamanej obietnicy, drugiego z powodu obietnicy dotrzymanej".
Tamtego roku Beth przestała wierzyć w szczęśliwy los. Jej życie rozsypało się jak domek z kart: musiała zmierzyć się ze zdradą i opuszczeniem. W chwili próby zawiódł ją najbliższy człowiek, łamiąc wszystkie obietnice, które do tej pory składał.
Wtedy właśnie pojawił się Matthew - niespodziewanie, bez zaproszenia. Jak anioł, który łapie za rękę dokładnie w tej chwili, w której tracimy resztki nadziei. Wiedział, jak pomóc, co zrobić, by Beth znów zaczęła się uśmiechać, znał odpowiedzi na dręczące ją pytania. On też złożył obietnicę. Czy będzie w stanie jej dotrzymać? Kim naprawdę jest Matthew i skąd tyle wie na temat Beth i jej rodziny?
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2011-01-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 296
Tytuł oryginału: Promise me
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Hanna de Broekere
Na dworze deszczowo i ponuro, więc aby poprawić sobie nastrój postanowiłam sięgnąć po kolejną powieść Richarda Paula Evansa, której dotąd nie czytałam. „Obiecaj mi” to ciepła i piękna historia, która swoim nastrojem otula czytelnika niczym ciepły koc. Niesie nadzieję i pozwala ponownie uwierzyć w drugiego człowieka.
Beth to spełniona kobieta, matka sześcioletniej Charlotte i żona Marca. Wydaje się, że nic nie jest w stanie zniszczyć jej rodzinnego szczęścia. Nic oprócz… zdrady, a dokładnie kilkunastu romansów męża, czy raczej „skoków w bok”, o których kobieta nie miała pojęcia. Nieszczęścia jak wiemy najczęściej chodzą stadami, a wiec do rozbitej rodziny dochodzi jeszcze choroba nowotworowa jej niewiernego małżonka oraz kłopoty ze zdrowiem córeczki. To z kolei pociąga za sobą mnóstwo wydatków, które zaczynają przekraczać saldo oszczędności. I tak w krótkim czasie Beth staje nad przepaścią i nie bardzo umie poradzić sobie z piętrzącymi się trudnościami.
Wtedy na jej drodze pojawia się Matthew – tajemniczy mężczyzna, opiekuńczy anioł stróż, który próbuje pomóc Beth rozwiązać większość jej problemów.
Kim jest zagadkowy mężczyzna? Dlaczego chce pomóc właśnie Beth? Skąd zna jej przeszłość?
„Obiecaj mi”, jak sam tytuł wskazuje, to opowieść o obietnicach – tych dotrzymanych i tych niespełnionych. To historia z klimatem, nieco baśniowa, w której dobro zwycięża nad złem. To powieść z pogranicza prawdy i fikcji, świata realnego i nadprzyrodzonego, po którym poruszamy się aktywnie z niesłabnącym zapałem. Akcja wciąga i intryguje, a zatem lektura tej książki to zaledwie jeden wieczór. Po prostu nie da się jej odłożyć na później.
Bardzo się cieszę, że na ponury jesienny weekend wybrałam właśnie tę historię, ponieważ podobnie jak inne książki autora „Obiecaj mi” nastroiło mnie pozytywnie na kolejne dni. Miła, niezobowiązująca lektura odbierana częściowo na serio i trochę z lekkim przymrużeniem oka.
Polecam serdecznie.
"Opowieść o obietnicach, których moc zdolna jest pokonać czas" - czytamy na okładce.
Historia Beth jest smutna i wzruszająca, a ta odrobina magii, którą dołożył do niej autor dodaje jej więcej uroku. Skoro bowiem bohaterka przeżywa wielkie życiowe rozczarowanie i traci zaufanie do mężczyzn, to tylko cud mógłby odmienić jej serce i życie. Taki właśnie cud się zdarza w osobie przystojnego Włocha Matthew. Mężczyzna pojawia się w życiu bohaterki i niemal z miejsca zakochuje się w niej. Zastanawiające i niepokojące jest jednak to, ile ten człowiek wie o Beth i jej córce. To stalker? Naciągacz, żerujący na ludzkiej krzywdzie? A może podglądacz? Otóż rozwiązanie jest zgoła inne; zupełnie nie sposób się go domyślić. Tylko czy prawda, która wyjdzie na jaw, pozwoli Beth na ułożenie sobie życia z Matthew i zaufanie na nowo płci męskiej??
"Obiecaj mi" to jakby piękna baśń z morałem i jakże szczęśliwym zakończeniem. A któż nie lubi baśni?
Niezwykła historia o nadziei i prawdziwej miłości, która potrafi przetrwać wszystko. Główna bohaterka to kobieta z krwi i kości, w której każda kobieta mogłaby odnaleźć siebie, bowiem czy jest na świecie ktoś, kto nie pragnie bliskości, miłości i ludzkiej obecności zamiast samotności? Czy nie jest tak, że gdy życie daje nam porządnie w kość i wszystko zdaje się nie mieć najmniejszego sensu, to dzieje się tak dlatego, by w końcu odnaleźć szczęście? Sam autor zaznaczył, że najpierw należy przejść przez piekło, żeby trafić do nieba...
Książka na długi czas pozostanie w mojej pamięci. Autor podbił tą historią moje serce, wywarł na mnie ogromne wrażenie. Tyle emocji, ciepła, tyle życia jest w tej książce!
Polecam tą lekturę wszystkim zainteresowanym - mam nadzieję, że będziecie równie zachwyceni jak ja i znajdziecie w niej pewne pokrzepienie!
To już czwarta z kolei książka Richarda Paula Evansa jaką przeczytałam. I jedno mogę o niej powiedzieć na pewno: jest jednocześnie ładną i zaskakującą historią romantyczną.
Beth Cardall poznajemy już na samym początku książki. Kobieta opowiada czytelnikowi swoją historię życia i wprowadza w zakamarki swojego sekretu, o którym nigdy nikomu nie mówiła przez wiele lat.
Beth jest żoną Marca. Mają sześcioletnią córkę Charlotte. Jednak ich małżeństwo nie należy do idealnych. W najmniej oczekiwanym momencie w jej życiu następuje zwrot wydarzeń, który odmieni nie tylko ją samą, ale też całe jej życie. Pewnego dnia, w Święta Bożego Narodzenia, Beth poznaje Matthew. I mimo, iż początkowo nie chce się angażować uczuciowo, z czasem przekonuje się do nowego przyjaciela. Matthew to bardzo tajemniczy mężczyzna. Beth właściwie niewiele wie o nim samym i o jego życiu. Zdumiewające więc jest to, że Matthew wie o niej bardzo dużo. Skąd tyle wie? Czy związek Beth i Matthew będzie należał do udanych? Czy może Matthew jest tylko kimś, kto chce skrzywdzić naiwnie zakochaną kobietę?
"Obiecaj mi" to książka nie tylko o romantycznym uczuciu. To książka, która (mimo iż w pewnym momencie może się stać banalna) każe czytelnikowi się zatrzymać w tym jego pędzącym świecie po to, by zastanowił się nad tym co jest w życiu ważne. Ukazująca, że (jak mawiały słowa piosenki) "W życiu piękne są tylko chwile". To książka o obietnicach i zaufaniu do drugiego człowieka.
Czyta się ją bardzo szybko, kolejne wychodzące na jaw prawdy oraz pojawiające się pytania każą czytelnikowi trwać przy lekturze by poznawał z każdą stroną koleje losów bohaterów.
Polecam
Kimberly prawie się poddała. Śmierć matki, dwukrotnie zerwane zaręczyny i nieudane małżeństwo sprawiają, że nie wierzy już w szczęście. Pozwala sobie tylko...
Czy można dostać drugą szansę i rozpocząć wszystko od nowa? James Kier zginął w wypadku. Tak przynajmniej wszystkim się wydawało. On sam dowiedział się...