Nocny gość, hipnotyczna powieść Fiony McFarlane, nie jest zwykłą historią o popełnionej zbrodni i rozwiązaniu jej zagadki. To historia, która wykracza poza swój suspens, by z wyjątkowym wdziękiem i wyczuciem opowiedzieć nam o starzeniu się, miłości, zaufaniu, zależności od drugiej osoby i o strachu; o procesach kolonizacyjnych; a także o rzeczach (i osobach), które znajdują się nie tam, gdzie powinny. Oto pisarka, która objawia nam się w pełni ukształtowana, czyniąc cuda z językiem i odnawiając naszą wiarę w moc literatury, w jej zdolność do opisywania tajemniczych wędrówek naszych umysłów.
Jak film Hitchcocka, psychologiczne studium manipulacji z mistrzowsko rozłożonymi napięciami. Cudownie czytać powieści, które pozostawiają uczucie lekkiego zdenerwowania.
,,Marie Claire"
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2014-06-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Teraz, już od pięciu lat bez Harry'ego, Ruth potrafiła dopuścić możliwość, że pojawiają się dobrzy nieznajomi bez żadnego innego powodu, poza własna dobrocią. (...) czemuż Frida Young nie miałaby być kolejnym? Kobieta innego pokroju mogłaby przekonać samą siebie, że to Harry - wciąż w jakiś sposób obecny - przysłał Fridę, by zaopiekowała się jego żoną; ale nie Ruth, która ogólnie była optymistką, jeśli chodzi o życie pozagrobowe, ale nie pozwalała sobie na konkretne fantazje na ten temat.
Po raz pierwszy od bardzo dawna postanowiłam przeczytać klasyczny kryminał. Wszystko zaczęło się od tygrysa, którego starzejąca się Ruth usłyszała pewnej nocy w swoim domu. Nie była specjalnie przejęta - swoje w życiu już przeżyła - raczej zaciekawiona. W końcu z Australii podobno tygrysów nie ma... Potem, wydarzenia potoczyły się lawinowo, a raczej w swoim tempie, zwłaszcza, że wiek Ruth nie pozwalał na rozwijanie skrzydeł, tudzież łap. Może to i lepiej, bo zjawiła się nieoceniona (i nieoczekiwana) pomoc - Frida Young - według własnych słów wysłana przez opiekę społeczną. Nieoceniona, bo nie dość, że dom błyszczy i lśni, kuchnia pachnie świeżym jedzeniem, a lekarstwa są codziennie na czas, to jeszcze jest się przed kim otworzyć, jest komu zaufać, komu opowiedzieć fidżyjskie dzieciństwo. Chociaż, czy na pewno?
Nocy gość to faktycznie, jak głosi okładkowa reklama, książka hipnotyzująca. Czytałam ją z nieustannie rosnącym zdumieniem, zaciekawieniem, a przede wszystkim napięciem. Z każdą stroną potęgowały się wrażenia i po każdej miałam ochotę rzucić książką o ścianę - i, poważnie - to bardzo pozytywny znak, znak emocji, które we mnie budziła. Trudno mi też ująć słowami temat i przesłanie Nocnego gościa. Na pewno jest to książka o przywiązaniu, chorobliwej samotności, uciążliwej starości i podatności na wpływy, ale też o odwróceniu ról rodzic-dziecko. To również powieść o niejednoznaczności działania ludzkiego umysłu i ludzkich motywów, o nieprzewidywalności tego, co może nas w nocy i w dzień odwiedzić.
Kryminał Fiony McFarlane, z tą nieprzewidywalnością, zmianami tempa i zwrotami akcji ma w sobie to "coś", tę nutkę kryminalną, której tak brakowało ostatnio moim lekturom. Jest zgrabnie i z humorem napisany, przyjemnie wydany i jakiś taki... australijski. Wszystko to sprawia, że staje się genialną propozycją na długie letnie wieczory.
Czy po Waszym domu też czasem przechadza się tygrys?
Przeczytane:2016-05-28, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,