Mówi się, że miłość jest tym uczuciem, którego pragnie każdy z nas.
Dlaczego więc bywa tak, że kiedy ją już znajdziemy, nie potrafimy docenić jej wartości? Wierność zastępujemy zdradą, czułość – obojętnością, a szacunek – pogardą. O tym, jak skomplikowane potrafią być relacje damsko-męskie, opowiadają historie dziewięciu kobiet i dziewięciu mężczyzn, przedstawione w książce „Nocne rozmowy”. Inspirowane ponadczasowymi lirykami Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, opowieści M.J. Słabosz udowadniają, że warto dzielić się swoimi emocjami, rozmawiać o nich i próbować dotrzeć do ich źródła. To idealna lektura do refleksji nad uczuciami i próby zrozumienia własnego życiowego scenariusza.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2019-08-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 0
Coś w tym jest ... NOCNE ROZMOWY Marioli Słabosz. Według mnie tytuł nawiązuje do tego, że to właśnie późnymi wieczorami czy też nocami poruszamy trudne tematy do rozmów... Stąd też książka idealnie dopełniała mi wieczory :) Składa się ona z 18 opowiadań, których głównymi bohaterami są: Sylwia, Antek, Pas - Samanta, Edek, Barbara, Marek, Małgorzata, Bartek, Iwona, Jacek, Violeta, Marcin, Ala, Mietek, Maja, Oskar, Olivia, Kazimierz. Są to opowiadania o miłości i trudach z nią związanych. Prawie każda z części rozpoczyna się fragmentem wiersza Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej :) dlatego też mamy chwilkę zadumy nad tymi słowami. Na mnie największe wrażenie wywarła opowieść o Violetcie, która wyjechała do Nowego Jorku do pracy jako prywatna pielęgniarka. Jej podopieczną została Pani Gold, bogata, starsza ale jednocześnie samotna kobieta. Starsza Pani mimo swojego wieku była pełna energii i poczucia humoru. Kobiety bardzo się do siebie zbliżyły. Mimo tego, iż Pani Gold miała dzieci i wnuka Robby'ego ale to Violeta stała się dla niej prawdziwą rodziną. Rodzina potrafiła pojawiać się tylko po czeki i czekała z utęsknieniem na spadek. Ale Pani Gold po swojej śmierci zostawiła im niespodziankę, gdyż cały swój majątek przekazała Violetcie. Jak to w życiu często bywa, kiedy pojawia się potrzeba to do pomocy nikogo nie ma, ale każdemu wszystko się należy. Jak zareagowali na to członkowie jej rodziny? Pozycja wciągają i co kilka chwil znajdujemy się w nowej opowieści co jest dość interesujące. Nie wiem czy tylko ja odniosłam takie wrażenie ale autorka chyba ma sentyment do Krakowa :) a dlaczego? Sięgnij po książkę a się przekonasz ;)
Polecam mój profil na facebooku - Zaczytany Książkoholik :)
Kto ocali Jolkę? Czy zostanie uratowana? Jolka to charyzmatyczna dziewczyna wzbudzająca mieszane uczucia. Bohaterka błądzi, ale uczy się; ignoruje, ale...
Przeczytane:2019-09-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019, 26 książek 2019, 12 książek 2019, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku - 100 sztuk,
Nocne rozmowy zazwyczaj bywają trudne i dotyczą istotnych spraw życiowych. Po ciężkim dniu wieczorem chcemy z siebie wyrzucić to, co nam leży na sercu. A problemów nigdy nie brakuje. A to alkoholizm partnera, obojętność, zdrady, częste upokorzenia czy zazdrość. Można by je mnożyć, zawsze będą się pojawiać kolejne. Ale gdy przychodzi wieczór pojawia się nostalgia i zaduma, i wtedy jest najlepszy moment na rozwiązywanie nurtujących nas problemów. Noc prowokuje nas do zwierzeń …
Mariola Słabosz w Nocnych rozmowach przedstawiła nam historie opowiedziane zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn. Z punktu widzenia każdego z nich, jak często odmiennego i różnorodnego. Inne troski nurtują kobiety, a na inne zwracają uwagę mężczyźni. Nawet odmienność płci widoczna jest w innym pojmowaniu trudnych życiowych problemów.
Są książki, które nas uwrażliwiają na problemy, z jakimi borykają się ludzie. Pozwalają głębiej wejść w psychikę człowieka, spojrzeć na pewne sprawy z innego punktu widzenia, uzmysławiają nam, jakie ludzie mają problemy i jak potrafią sobie z nimi radzić. Chylę czoła przed takimi ludźmi, którzy do końca walczą o swoje marzenia, nie poddają się i są gotowi wiele poświęcić dla dobra innych.
Nocne rozmowy to zbiór urozmaiconych historii o pragnieniu miłości, pożądaniu, mocnych i słabych stronach ludzkiej natury. Niesamowity obraz trudnych, a zarazem smutnych wzajemnych relacji między ludźmi, którzy powinni się kochać i szanować, a niszczą i upokarzają się na każdym kroku. Kalejdoskop charakterów, elektryzujący przykład, że często nie liczy się ta druga osoba, tylko ja, moje potrzeby i wygody. Ta książka poraża prawdą, te historie są tak realne i rzeczywiste, że wzruszają i bardzo bolą, dotykają najintymniejszych spraw, zarezerwowanych tylko dla najbliższych. Trudne do zaakceptowania są przedstawione relacje małżeńskie, boli krzywda, jaką jeden małżonek wyrządza drugiemu, dotykają wzajemne upokorzenia i niszczenie tego, na co pracowało się wspólnie wiele lat. A wystarczy chwila, aby to wszystko zniszczyć. I nie ma już do czego wracać ...
Wiele z tych historii wzruszyło mnie i chwyciło za serce, były też takie, które mnie zdenerwowały i zezłościły, ale wszystkie skłoniły do mocnych przemyśleń. Najmocniejszy ślad pozostawiły we mnie zwierzenia Violetty. Jej wyjazd do pracy za granicę, jej przyjazne i ciepłe relacje z podopieczną panią Gold, jej bezinteresowność i nagrodą, którą otrzymała za swoje postępowanie są wzorem godnym do naśladowania przez innych. Miłość, którą okazywała obcym osobom została jej wynagrodzona z nawiązką.
Ta książka zmusza do refleksji nas sensem życia, nad naszym stosunkiem do innych, zazwyczaj bliskich nam osób, nad tym, jak traktujemy innych. Czy w naszym życiu króluje prawda, prawość i szacunek dla drugiej osoby? Czy liczymy się ze zdaniem małżonka? Kiedy zapytaliśmy partnera, co słychać u niego w pracy? Czy mamy na to czas i ochotę? Czy liczę się tylko ja i moje potrzeby, a inni niech się sami martwią o siebie?
Warto po lekturze tych historii zadać sobie kilka pytań egzystencjalnych i spróbować na nie szczerze odpowiedzieć. Czy odpowiedzi są oczywiste i proste, czy niektóre sprawiają nam trudności?
Świetnie, że takie pozycje się ukazują. Są one bardzo pożądane szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy drugi człowiek często jest przez nas niezauważany, i traktowany powierzchownie. Warto na chwilę przystanąć, zauważyć bliźniego i jego problemy. Pamiętajmy, że to jak traktujemy innych często wraca do nas ze zdwojoną mocą. Godna zauważenia, szczególnie z uwagi na mocny i wiarygodny przekaz.