Wszystko zaczęło się już pierwszego dnia, kiedy znalazłam kartonowy znak przybity do płotu. Ktoś napisał na nim: „Kop tutaj”.
Tak właśnie zrobiła.
W ten sposób pisarka kryminałów, Sophie, trafiła na sprawę zaginięcia nastolatki z Upfield Common. Kobieta przeprowadziła się w te okolice ze swoim partnerem, który w lokalnej szkole objął posadę dyrektora. Jednak tęsknota za Londynem sprawia, że nie potrafi odnaleźć się w nowym otoczeniu. Za sprawą tajemniczej wiadomości miejsce to staje się dla niej zdecydowanie bardziej intrygujące.
Dwa lata wcześniej 19-letnia Tallulah wyszła na randkę, zostawiając synka pod opieką swojej matki. Wtedy Kim widziała córkę po raz ostatni. Poszukiwania zaginionej doprowadziły kobietę do Mrocznego Domu, w którym feralnego wieczoru dziewczyna była na imprezie. Wszystko wskazywało na to, że wyszła stamtąd w towarzystwie partnera. Nie udało się ustalić, jakie były dalsze losy tej dwójki.
Tajemnicze zaginięcie, opuszczona rezydencja, rodzinne sekrety i niewyleczone traumy składają się na opowieść przyprawiającą o dreszcze. Lisa Jewell z wyczuciem opowiada o niszczącej sile obsesji i tych, którzy stają się jej ofiarami.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2022-06-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 456
Tytuł oryginału: The night she disappeared
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Tallulah i jej chłopak, pierwszy raz od porodu, wychodzą razem wieczorem. Dziecko zostawiają z matką dziewczyny. Gdy nie wracają do południa, matka zaczyna ich szukać. Okazuje się jednak, że znikają bez śladu. Trudno było mi się oderwać od tej książki. Bardzo dobrze napisana, świetny klimat.
Bardzo dobra książka. Początkowo trochę się gubiłam, autorka przeskakiwała szybko w miejscu i czasie. Z czasem łatwiej było mi się połapać co, gdzie i kiedy. Początkowo też dostrzegałam pewne podobieństwa do innej niedawno przeczytanej książki, w której również autorka książki zostaje zaangażowana w rozwiązanie sprawy zaginięcia (Morderstwa w Suffolk). Jednak szybko podobieństwa się skończyły.
Książkę czyta się szybko, wciąga. Zakończenie trochę zaskakuje.
Polecam.
Lisa Jevell znana jest z thrillerów takich jak: ,,Idealna rodzina" czy ,,Niewidzialna rodzina". Tym razem spod jej pióra wyszedł świetnie napisany thriller ,,Noc, w której zniknęła".
Cała akcja rozpoczyna się od krótkiej wiadomości znalezionej na płocie ,,KUP TUTAJ". Sophie postanowiła podążać za przekazem i trafiła na sprawę zaginionych nastolatków: Zacha i Tallulah, którzy mieszkali u Kim i mają rocznego synka. Jedyne co udało się ustalić autorce kryminałów, to fakt, że młoda para była w Upfield Common. Co się stało w Mrocznym Domu? I po co w ogóle dwójka zakochanych udała się w takie miejsce?
Matka Tallula próbuje odnaleźć młodych, ale nie trafia na żaden trop. Nikt jej córki nie widział i jej narzeczonego. Jakby rozpłynęli się w powietrzu.
Sophie odnajduje zakopane w ziemi pudełko. Co znajduje się w nim? I czy to coś co znajduje w nim przybliża ją chociaż trochę do rozwiązania zagadki tajemniczego zniknięcia nastolatków?
Ksiązka od pierwszych stron wywołała we mnie napięcie i nutkę strachu. Wraz z Kim przeżywałam stratę córki. Ten strach, który przeżywa matka, gdy nie wie gdzie jest i co się stało jej dziecku. Czy jeszcze w ogóle zobaczy Tallulah? Strach również o wnuczka, który został pod jej opieką. Co z nim będzie dalej i czy kiedykolwiek zobaczy swoich rodziców?
Thriller posiada wszystkie cechy charakterystyczne dla tego gatunku. Tajemniczość, napięcie, które nie opuszcza do końca książki, sekrety rodzinne, ofiary i kłamstwa. Ciekawy jest tutaj rozwinięty wątek obsesji i niebezpiecznej fascynacji.
Książka jest z gatunku tych co akcja początkowo biegnie leniwie by później nabrać tępa. Chce się ją przeczytać jak najszybciej by dowiedzieć się co wydarzyło się na tej tajemniczej randce w takim mrocznym miejscu.
Fani tego gatunku na pewno nie będą rozczarowani najnowszym thrillerem Lisy Jewell.
Czymże jest tajemnica, kiedy żaden z nie pasuje w tych elementach układanki. Wszystko, co odkryjesz, mija się z tym, co do tej pory sądziłaś. Popiół jest nie trwały, a dym ulotny. Aby oba czynniki powstały, potrzebujemy najważniejszego elementu - ognia.
Kiedy zaczynamy zagłębiać się w lekturę, możemy odnieść wrażenie, że wszytko jest jak nad zbyt przewidywalne. Zagadka zaginięcia wcale nie wydaje się taka tajemnicza, za jaką ja uważamy. Niestety, ale tylko do momentu, kiedy autorka postanawia zamieszać w naszym umyśle.
Sherlockiem całej operacji zniknięcia jest autorka kryminałów. Pisząc swoją historię, nie raz musiała zagłębiać się w najczarniejszą duszę, a to niestety teraz nie pomaga.
Wielowątkowość akcji sprawia, że powoli zaczynamy się gubić w tym, co już do tej pory wiemy.
Manipulacje, sekrety, potrzeba akceptacji, która swoimi ciemnymi drogami prowadzi do tragedii.
Śledzenie historii z trzech perspektyw i na trzech liniach czasowych, sprawia, że karty tej układanki powoli pokazują swoje oblicze. Nie wszystko jest widoczne na pierwszy rzut oka, trzeba patrzeć głębiej.
Nie jest to dynamicznie pędząca fabuła. Dostajemy czas na to, aby zrozumieć moment zaginięcia i spokojnie analizować zebrane w dłoniach dowody. Każdy kolejny pasujący element jesteśmy w stanie nieśpiesznie dopasować, bo może on mieć różnorakie odbicie.
Autorka wykreowała bohaterów jako ludzi niedoskonałych. Ukazała ich rzeczywistość, sprawiając, że my czytelnicy możemy umieścić ich w otaczającej nas społeczności i przyrównywać do ludzi, których możemy mijać na ulicach.
Tajemnice, niedopowiedzenia i czyhająca w mroku obsesja to nieliczne z odczuć, jakie dostaniemy w tej książce.
Autora tą pozycją wyszła na wyższy poziom, mimo iż wcześniejsze książki były dość dobre, ta jest najlepszą z jej twórczości.
Nie tylko ty obserwujeszWróciłaś do domu po czterech latach pracy za granicą, przywożąc ze sobą męża.Chciałabyś znaleźć własny kąt. Ale na razie...
Nadine i Dig przyjaźnią się od dzieciństwa, i teraz, gdy oboje mają już "trzydziestkę na karku", nadal są najlepszymi przyjaciółmi. Gdy do Londynu...