Nigdy przenigdy...

Ocena: 4.6 (5 głosów)

Co zrobić z najbardziej irytującym chłopakiem na świecie?

 

Marissa nigdy przenigdy:

 

o nie zawiodła swoich rodziców

o nie buntowała się

o nie dostała gorszej oceny od piątki

o nie wiedziała, co chce robić w życiu

o nie paliła

o nie poznała większego małpiszona od Maksa

o nie wsiadła do auta nieznajomego

o nie wtykała nosa w nie swoje sprawy

o nie była na podwójnej randce

o nie czuła motyli w brzuchu.

 

A co jeśli w życiu Marissy pojawi się ktoś, kto wykreśli z jej słownika zdania z ,,nigdy przenigdy"?

No może poza punktem szóstym...

 

Debiutancka powieść Emilii Jachimczyk znanej jako @mrukbooki, jednej z najpopularniejszych booktokerek i bookstagramerek.

Niemal 270 tys. obserwatorów i 7 milionów polubień profilu na Tiktoku!

 

Grzeczna dziewczynka, która nigdy przenigdy... i zadziorny chłopak, zdeterminowany, by wywrócić jej poukładany świat do góry nogami!

Czy Marissa pozwoli sobie na chwilę zapomnienia? A może na tym właśnie polega dorosłość?

Ciepła i autentyczna historia o dojrzewaniu, odkrywaniu siebie i pierwszej miłości, która nigdy przenigdy się nie poddaje i potrafi przełamać niejedną barierę.

Informacje dodatkowe o Nigdy przenigdy...:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2023-11-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382663204
Liczba stron: 352

Tagi: Interest age: from c 16 years

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Nigdy przenigdy...

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nigdy przenigdy... - opinie o książce

Było to dokładnie to czego się spodziewałam. Lekki romans młodzieżowy, w którym bohaterowie zmagają sie ze swoimi problemami.
Jednak ocenę musiałam obniżyć z dwóch powodów.
Pierwszy i najważniejszy.
DLACZEGO rodzice głównej bohaterki i ona sama, są tak irytujący? Najbardziej jej rodzice, którzy wzbudzają poczucie winy u Mari (głównej bohaterce), ponieważ ich córka MUSI studiować na najlepszych uczelniach i (ja miałam takie wrażenie) Mari pod ich presją i na ich oczach, zapisała się na te uczelnie.
Drugi jest taki, że czasem było nudno. Cały czas coś się działo, a miało się wrażenie, że nic się nie dzieje.
Książka była trochę przewidywalna, ale dobrze się bawiłam i czytało mi się ją szybko.

Link do opinii

Marissa od zawsze była wręcz idealna – grzeczna, ułożona, wspaniale się ucząca. Pomimo młodego wieku doskonale wie, czego chce, jak ma wyglądać jej dalsza edukacja. Jest wiele rzeczy, których nigdy nie robiło i do tej pory jakoś jej to nie przeszkadzało. Spełnia swoje marzenia, osiąga sukcesy nie tylko w szkole, ale również w pływaniu, które jest jej ogromną pasją. Maks jest jej zupełnym przeciwieństwem, a mimo to jest jej najlepszym przyjacielem i to od wielu lat. Marissa nie wyobraża sobie, aby go nie było obok, aby coś się stało z ich przyjaźnią, coś ich poróżniło.
Jednak nadchodzi dzień, który jest początkiem zmian w życiu Marissa. Młoda dziewczyna zaczyna robić rzeczy, których nigdy nie robiła, w jej życiu pojawia się pewien chłopak, a między nią a Maksem zaczyna się zmieniać. Pora dorosnąć. Tylko czy ona jest na to gotowa? Co takiego się stanie? Jak potoczy się znajomość z Maksem? Kto pojawi się w życiu Marissy?

Na początku zaznaczę, że książkę czytała nastoletnia córka i recenzja pisana jest jej „oczami”. Według córki historia w książce była naprawdę fajna. To opowieść o zmianach, dorastaniu, nastoletnich radościach, smutkach, dylematach. Amelka uważa, że jest bardzo realistyczna i jej się to spodobało.
Akcja sprawnie poprowadzona ze zwrotami, które potrafiły zaskoczyć. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło wiele emocji.

Główną bohaterką jest Marissa. To młoda, poukładana dziewczyna, uczennica ostatniej klasy liceum. Kiedy ją poznajemy, jej życie jest bardzo pokładane i nie zanosi się na zmiany, jakie niebawem nadejdą. Jest sympatyczna, dająca się lubić.

„Nigdy przenigdy...” to książka, która według mojej nastoletniej córki, jest ciekawą propozycją dla młodzieży. Znajdziemy w niej historię o dorastaniu, zmianach w życiu, radościach i smutkach uczennicy liceum. Polecamy.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - Kaktuslovebook
Kaktuslovebook
Przeczytane:2024-01-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

? RECENZJA ?

"Chciałbym, żebyś zapamiętała, że każdy nosi skorupę. Jedni grubszą, inni cieńszą. Pod nią skrywają wszystkie swoje lęki, uczucia. Z różnych powodów." 

 

Współpraca reklamowa z @wydawnictwojaguar 

 

Marissa wkracza w dorosłość, wchodzi do świata trudnych ale najważniejszych życiowych wyborów. Jest bardzo ułożoną nastolatką, która trzyma się zasad, słucha rodziców, pilnie uczy i posiada przyjaciela Maksa, z którym znają się od dziecka i bez którego niewyobraża sobie życia. Do jej świata wkracza ktoś trzeci, kto będzie próbował przełamać jej zasady, spróbuje powalczyć o jej serduszko i sprawi, że wiele rzeczy ulegnie zmianom. NIGDY, PRZENIGDY nie robiła wielu rzeczy, które w bardzo krótkim czasie nadrobi z nawiązką. Nic nie dzieje się bez przyczyny. 

 

Książka ta, to historia przemiany nastoletniego życia beztroski w dorosłość, która nie jest już tak barwna i prosta. Marissa na każdym kroku spotka trudności, które zmienią jej postępowania, przełamią zasady i sprawią, że wiele spraw ulegnie zmianom, które choć ogromnie nie chciała, będą bardzo potrzebne. Jej wieloletnią przyjaźń z Maksem, czekają trudne chwile. Marissą zacznie oficjalnie interesować się chłopak, który właśnie dołączył do ich klasy, no i jest przeciwieństwem Maksa. Maks to ciepło, dom, bezpieczeństwo, wygłupy i zapach popcornu, Ryan to nieznane napięcie, powaga, łamanie zasad, zapach papierosów i Dior Sauvage. Ułożony świat Marissy zatrząśnie się posadach. Maks zrozumie, że chciałby już nie być tylko jej przyjacielem, a kimś, kto posiada jej serce na wyłączność. Tylko jak ma dać jej do zrozumienia? Świetna książka, która skradnie serca starszych i młodszych czytelników. Nastoletnie rozterki, pierwsze razy, zmiany i doświadczenia, które pomagają podejmować właściwe decyzje. Bardzo polecam, zaskakująco ciekawy debiut, zachęcam do przeczytania.

Link do opinii

,,Nigdy przenigdy" to powieść o dojrzewaniu i dorastaniu. Jest to piękna opowieść o pierwszej miłości, która jest tuż obok od zawsze.

 

Marissy to dziewczyna, która wiedzie spokojne i poukładane życie. Przez pewne wydarzenia z przeszłości stroni od ludzi. Jej jedynymi przyjaciółmi jest Thea i Maks, zwany Małpiszonem. Chłopak jest totalnym przeciwieństwem Marissy. Ona nigdy, przenigdy nie paliła, nie piła, nie była na podwójnej randce, nie buntowała się i nie zawiodła rodziców. Tych ,,nigdy, przenigdy" jest znacznie więcej. On to taki słodki łobuz. Jednak tych dwoje zna się od dziecka i nie wyobrażają sobie, że ich przyjaźń może się kiedyś skończyć. A może tak stać się gdy Maks prosi Thea o pomoc w zdobyciu Thea. W tym celu Marissa ma iść na podwójną randkę. Z czasem uświadomi sobie jednak, że jest zazdrosna i że czuje motyle w brzuchu gdy myśli o Maksie. W jej życiu pojawia się Ryan. Czy chłopak zawróci w głowie Marissie? Jak dalej potoczą się losy głównych bohaterów? Przekonacie się sami.

 

Książka przeznczona jest dla młodzieży, która przeżywa swoją pierwsza miłość. Muszę jednak przyznać, że i mi bardzo spodobała się historia Merissy, Maksa i Thea. Fajnie było poczuć się znowu nastolatkiem. Książka potrafi dostarczyć wiele emocji. Maks często bywał irytujący, ale jego słowne przepychanki z przyjaciółką, nie jeden raz mnie rozbawiły.

 

Książka nie jest gruba i czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Jest idealną lekturą po ciężkim dniu. Zarówno dla nastolatków jak i dla nieco starszych czytelników.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - agnieszka_rowka
agnieszka_rowka
Przeczytane:2024-02-12, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy