Niebo ze stali

Ocena: 5.36 (11 głosów)
Wozy wygnanych niegdyś koczowników stanęły u stóp gór, które oddzielają ich od upragnionej wolności. Losy Szóstej Kompanii Górskiej Straży, dziewczyn z wolnego czaardanu i małej dziewczynki z rodu Verdanno zaczynają się splatać. Zanim na niebie o barwie stali wzejdzie słońce, wyżyna spłynie krwią. "Niebo ze stali — Opowieści z meekhańskiego pogranicza" to pełna rozmachu, epicka powieść ze świata wielu narodów, języków, wierzeń i egzotycznych kultur. Losy bohaterów potrafią wycisnąć łzę z oka największych twardzieli, a pióro Roberta Wegnera sprawia, że czytelnik kocha i nienawidzi wraz z nimi. I wraz z nimi staje naprzeciw przeznaczenia.

Informacje dodatkowe o Niebo ze stali:

Wydawnictwo: powergraph
Data wydania: 2012-03-07
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788361187417
Liczba stron: 688

więcej

Kup książkę Niebo ze stali

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Niebo ze stali - opinie o książce

Jeśli chodzi o książki Wegnera, zabieram się za nie w momencie ciężkich kryzysów czytelniczych, bo wiem, że pomogą. Nie inaczej się miało z "Niebem ze stali". Brak chęci do czytania został zastąpiony ogromną ciekawością i podziwem do kunsztu literackiego autora. Czytanie na nowo sprawiało przyjemność, a nad głową pieniły się chmury - pogoda dopisała, żeby wpisać się w tytuł książki.

Trzeci tom meekhańskiej sagi to już nie opowiadania, jakkolwiek by były dobre. To powieść - monumentalna opowieść, której głównymi bohaterami są ludzie. W książkach Wegnera to nie akcja, czy jej miejsce, nie magia, nie fantastyczne rasy stanowią trzon historii. To ludzie są kwintesencją jego powieści. Bardzo często stawiani naprzeciw sytuacji bez wyjścia, wpisani w przerastające ich pojęcie wydarzenia. Ci ludzie - czy to strażnicy górscy, czy Wozacy [ którzy naprawdę zaimponowali mi swoją wytrwałością i organizacją ] czy członkowie legendarnej kompanii osławionego generała - są całkowicie zwyczajni, ale na tle dziejącej się historii nabierają epickich cech i legendarnych barw. Bardzo podoba mi się ten zamysł - każdy może zostać bohaterem, nawet jeśli wywodzi się z pustynnych bandytów, czy jest dowódcą zbieraniny strażników, których nikt poza nim nie potrafił utrzymać w ryzach. Jest to w pewnym sensie fascynujące, ile potrafi zdziałać silna wola i poczucie obowiązku - czy po prostu braterstwa.

Relacje międzyludzkie są postawione na piedestale - te właściwe, rzecz jasna. Przeżyjesz tylko, jeśli zaufasz kompanom, a staniesz się godny zaufania tylko jeśli jesteś tego godny. Nie pooddychasz długo, jeśli nie zasłużysz na zaufanie, które nie zależy wcale od tego, czy jesteś towarzyski i od tego jak dziwnie się zachowujesz i jak często rozmawiasz z psami - wszystko zależy od tego, gdzie masz sumienie i lojalność - wszystko inne to kwestia podrzędna. I to bardzo mi się podoba. Bo możesz być dziwakiem, a i tak będziesz stawiany ponad paniczyka z sobolim futrem na grzbiecie, jeśliby taki się napatoczył.

Książka jest brutalna, w sposób dość specyficzny. Strach, który sieją mordercy panoszący się w górach, jest strachem totalnym. Nawet ja czułam dziwne mrowienie w dłoniach podczas czytania o tajemniczych, okrutnych i intrygujących atakach na straż. To było coś... intensywnego. I miało w sobie posmak pradawnego zła, nie takiego, które można spotkać pośród najeźdźców, czy nawet najbardziej okrutnych zabójców. To było zło czyste. Bo mogli. Bo nikt im nie zabroni. I to przeraża najbardziej.

Wegner to bajarz pierwszego sortu. Nikt tak nie opowiada, jak on. Potrafi przykuć uwagę czytelnika opisując bitwę krok po kroku, dosypując soli i dodając odpowiednich przypraw. Wydaje mi się, że talent literacki autora mógłby sprawić, że będę czytać na wdechu jego listę zakupów [ co prawda to jedynie metafora, ale uważam, że zasłużona ]. Do tej pory, spośród polskich pisarzy fantastyki, jedynie Grzędowicz z jego "Panem Lodowego Ogrodu" sprawił, że nie chciałam kończyć książki. Przedłużałam przyjemność. I zgrzytałam zębami, gdy powieść dobiegała końca.

"Niebo ze stali" to wspaniała, wielowątkowa i trzymająca w napięciu historia, prowadząca powoli czytelnika przez niuanse nadchodzącej apokalipsy. I myślę, że każdy powinien choć spróbować przeczytać Meekhan. W dziewięciu wypadkach na dziesięć, będzie to strzał w dziesiątkę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - danutka
danutka
Przeczytane:2014-04-07, Ocena: 5, Przeczytałam, z_52 książki - 2014,
Trzecia część meekhańskiego cyklu scala niektóre wcześniej napoczęte wątki. Główny ciężar akcji opiera się na Wozakach, plemieniu ze Stepów, żyjącym w granicach Imperium od czasu ucieczki z własnych ziem. Tęsknota za krajem rodzinnym powoduje, że dwieście tysięcy ludzi wraca na Stepy, chociaż wiąże się to z walką na śmierć i życie z obecnymi mieszkańcami. Pomaga im w tym Straż Górska. Jak w poprzednich tomach i tu jest dużo walki i magii. Kłębią się namiętności, marzenia popychają do czynu, młodzi mają okazję wykazać się męstwem, a starzy rozwagą. Wszechobecna magia pokazuje swoje dobre i złe strony; przez nią giną ludzie, ale niektórym pomaga w zdrowieniu, nawet jeśli jest nie do końca poznana. Tajemnica goni tajemnicę, nienawiść rywalizuje z miłością a interes z polityką. Świetny tom, chcę jeszcze! (Ocena: 5,5/6)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Regalia
Regalia
Przeczytane:2023-09-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2023,

Wiecie, co mnie najbardziej zmęczyło? Opis bitki Verdanno. Przeplatany był historią Szóstek oraz Key'li i gdyby nei to, to pewnie bym sobie go odpuściła. Tja, obrazowy i szczegółowy, ale nie spodziewałam się, że przyjdzie mi Sztukę Wojny czytać. Aż żal, że już koniec tego tomu i pewno wrócę do Yatecha.

Link do opinii
Avatar użytkownika - djas
djas
Przeczytane:2019-03-10, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2019,

Książkę oceniłem na 5, bo była nierówna. Były w niej momenty jedynie dobre, ale czasem autorowi udawało się wciągnąć mnie bez reszty. Większość była jednak bardzo dobra. Gdyby skala byłaby do 10, dałbym 9... Świetna, kolejna świetna część znakomitego cyklu. Z jednej strony cieszę się, że mam na półce kolejne dwa tomy, które czekają w kolejce (w tym roku ułożyłem sobie harmonogram czytania i jak na razie się go trzymam), a z drugiej wiem, że po nich - nastąpi pustka, bo nie ma nic więcej. Jak na razie przynajmniej.

Pierwszy tom cyklu dostałem przypadkowo na urodziny, a moje pierwsze zetknięcie z Meekhanem nie było przyjemne. Nie byłem gotów na tak surowy, brutalny i pozbawiony sentymentów świat. Potrzebowałem kilku miesięcy, żeby podejść do książki ponownie i wtedy już z odpowiednim nastawieniem dałem się ponieść wyobraźni Wegnera. Trzeci tom był wreszcie powieścią, a nie oderwanymi (przynajmniej takie wrażenie się odnosi na początku) opowieściami. U Wegnera nie ma jednak przypadków, a każda historia ma swój ciąg dalszy, bądź konsekwencje.

W "Niebie ze stali" kontynuujemy wątki z poprzedniego tomu. Kontynuujemy niezwykle udanie. Sporo się wyjaśnia, jeszcze więcej gmatwa. Starzy bohaterowie nadal dają się lubić, a nowi frapują - są prawdziwą zagadką. Świetne, ale nie genialne, poza kilkoma fragmentami, przez które chodziłem później spać...

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2023-07-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 2023, Fantasy, E-booki,
Avatar użytkownika - GabrielVinci
GabrielVinci
Przeczytane:2019-06-09, Ocena: 4, Przeczytałem, 26 książek 2019, Fantasy,
Avatar użytkownika - powl
powl
Przeczytane:2018-07-20, Ocena: 5, Przeczytałem,
Inne książki autora
Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza. Wschód – Zachód
Robert M. Wegner0
Okładka ksiązki - Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza. Wschód – Zachód

Honor i wierność, wytrwałość i żelazna wola. W książkach Roberta Wegnera odżywają dawne wartości, a pomiędzy barwnymi pojedynkami, intrygami, bitwami wielkich...

Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza. Północ – Południe
Robert M. Wegner0
Okładka ksiązki - Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza. Północ – Południe

Topór i skała — oto skarby Północy. Wiedzą o tym nieustraszeni żołnierze Szóstej Kompanii, górskiego oddziału, strzegącego północnych granic Imperium...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy