Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2016-10-26
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 368
Mam bardzo mieszane odczucia wobec tej książki. Jest to jakby forma reportażu, luźne rozmowy Vegi z siedmioma kobietami pracującymi w policji. Każda z nich jest inna. Jedne budzą niesmak, inne podziw, a jeszcze inne ogromnie irytują. Ale łączy je kilka rzeczy. Wszystko przyznają, że miały ciężko. Praktycznie każdej praca nie pozwala na normalne życie. Opisują jak wygląda ich dzień służby, mówią o sukcesach i porażkach. Zdecydowanie warto przeczytać tą książkę ale nie jest to lekka i przyjemna lektura.
Książka jest rozczarowaniem ze względu na złe ujęcie samej koncepcji książki. Zakładać można by, że książka przedstawi nam środowisko polskich policjantek, ich pracę, wyzwania i zagrożenia. Książka jednak odnosi się jedynie do życia kobiet, ich wewnętrznych, życiowych problemów jako kobiet w związkach, w społeczeństwie, które jedynie dodatkowo pracują w Policji. Nie byłaby więc to zła pozycja dla czytelnika, gdyby jednak nie popełniono tak podstawowego błędu, jak zmylenie potencjalnego czytelnika okładką,tytułem i opisem nie pasującym do zawartości książki.
Jarosław Pieczonka. Wywiadowca. Przykrywkowiec. Najemnik. Były funkcjonariusz kontrwywiadu wojskowego, odpowiedzialny za osłonę kontrwywiadowczą najbogatszych...
Bez kompromisów. Bez skrupułów. Bez cenzury. Patryk Vega to jedyny twórca, któremu udało się zdobyć zaufanie policjantów...
Przeczytane:2017-01-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 2017, gimnazjum,