Nie ma jej

Ocena: 4.29 (7 głosów)
Caroline Shipley wraz z mężem Hunterem i dwiema córeczkami, Michelle i Samanthą wyjeżdża do snobistycznego kurortu Baja w Meksyku, żeby uczcić rocznicę ślubu. Namówiona przez męża zostawia dziewczynki bez opieki w apartamencie hotelowym i schodzi z Hunterem na kolację. Po powrocie dokonuje przerażającego odkrycia: dwuletnia Samantha zniknęła. Caroline czekają lata udręki. Próbuje ratować rozpadające się małżeństwo, jest nękana przez media, które piętnują ją jako zimną, nieodpowiedzialną matkę, musi też radzić sobie ze skłonną do zachowań autodestrukcyjnych starszą córką. Borykając się z tymi problemami, rozpaczliwie chwyta się nadziei, że Samantha kiedyś się odnajdzie. Pewnego dnia otrzymuje telefon. Głos młodej dziewczyny w słuchawce oznajmia: „Chyba jestem pani córką”. Nie ma jej to pełna psychologicznego napięcie i ludzkiego dramatu opowieść o rozdartej rodzinie i szokującej prawdzie, która kryje się w zgliszczach tej rodziny. Joy Fielding – kanadyjska pisarka, autorka kilkunastu bestsellerów „New York Timesa”, znana z wielu powieści łączących intrygę kryminalną z celnymi obserwacjami obyczajowymi. Nakładem wydawnictwa Świat Książki ukazały się m.in. Morderstwa nad Shadow Creek, Laleczka, Zabójcze piękno, Strefa szaleństwa, Ulica Szalonej Rzeki, Martwa natura.

Informacje dodatkowe o Nie ma jej:

Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2017-04-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380316003
Liczba stron: 352

więcej

Kup książkę Nie ma jej

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nie ma jej - opinie o książce

Avatar użytkownika - patrycjadyrda
patrycjadyrda
Przeczytane:2019-01-27, Ocena: 3, Przeczytałam, 26 książek 2019,

Czytając tę książkę ma się wrażenie, że autorka inspirowała się głośną sprawą porwania Madeleine McCann.

Caroline i Hunter wraz z córeczkami wyjeżdżają na tydzień do Meksyku, by świętować 10 rocznicę ślubu. Okazuje się, że na miejscu są już ich znajomi oraz brat i bratowa Caroline. W ostatnim dniu para zostawia dziewczynki spiące w pokoju i idą ze znajomymi do hotelowej restauracji świętować rocznicę. Co pół godziny zmieniają się i doglądają dzieci. Po powrocie z kolacji okazuje się, iż młodsza córka zniknęła.

Caroline przez lata jest szykanowana i oskarżana o zniknięcie Samanthy. Jej małżeństwo się rozpada, nie dogaduje się ze starszą córką. W 15 rocznicę zaginięcia Samanthy, Caroline odbiera telefon i słyszy: "chyba jestem Pani córką". Ten telefon ponownie wywróci jej życie do góry nogami. Na jaw wyjdzie wiele tajemnic i okaże się, czy dziewczyna, która zadzwoniła faktycznie jest jej córką.

Autorka łatwo przechodzi z przeszłości w teraźniejszość, całkiem nieźle zbudowała postaci, ale mimo tego ten thriller jest dość przeciętny. Może Wam się spodoba.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2017-06-03, Ocena: 4, Przeczytałam,
"Ich więź przekształciła się w zaklęty krąg przyciągania i odpychania, w którym jedna się odsuwała, gdy tylko druga wyciągała rękę. Zdawało się, że po każdym kroku naprzód następowały dwa wstecz." Thriller, który zrobił na mnie spore wrażenie, i to nie tyle ciekawie sformułowaną intrygą i dobrze budowanym napięciem, ale rewelacyjnie poprowadzonym wątkiem złożonej relacji matki z córką. Poddawanie ostrej krytyce, odepchnięcie, odrzucenie, zepchnięcie na boczny tor, faworyzowanie przez rodzica jednego potomka kosztem drugiego. Właśnie aspekt świadomego lub podświadomego wyróżniania i protegowania wybranego dziecka, brzmiał niezwykle przekonująco, okazał się starannie przemyślany i sugestywnie przedstawiony. Przyglądamy mu się wnikliwie, tym bardziej, że autorka umożliwiła spojrzenie na niego z kilku perspektyw, także tej, kiedy to osoba krzywdzona powiela nieprawidłowy wzorzec i staje się krzywdzicielem. Sama intryga została interesująco skonstruowana, choć nie nosi znamion świeżości. Powstało wiele podobnych książek, a mimo to wciąż chętnie dajemy się zaprosić do świata, w którym rodzice tracą dziecko w wyniku porwania, a później starają się poznać prawdę o dramatycznych wydarzeniach, ustawić ją we właściwym kontekście, odpowiednio zinterpretować ujawniane fakty, tak aby ukochana pociecha jak najszybciej wróciła do domu. I nawet wiele lat niepowodzeń w poszukiwaniach, nie jest w stanie umniejszyć przejmującej tęsknoty, ogromnych pokładów wyrzutów sumienia z tytułu zaniedbania, niedostatecznej opieki rodzicielskiej, nasilających się wzajemnych oskarżeń, choć także tlących się głęboko w sercu silnej wiary i pokładów nadziei. Również i rodzina Shipleyów, po niespodziewanym zniknięciu dwuletniej Samanthy podczas meksykańskich wakacji, nie może mimo upływu piętnastu lat pozbierać się po traumatycznych przeżyciach. Ojciec, matka i starsza siostra, wciąż żyją w cieniu tragedii, jej mrocznych tajemnic i niewyjaśnionych okoliczności. Czy przy tak silnych emocjach, wewnętrznych walkach, niemożności zapomnienia, rodzina jest w stanie stanowić spójną całość? Dlaczego nieustannie poddaje się roztrząsaniu każdy element i szczegół z dnia zaginięcia? Z jednej strony bardzo chciałoby się cofnąć czas, wymazać bolesne wspomnienia, oddalić je od siebie. A z drugiej strony nie opuszcza uciążliwa świadomość, że kiedy tylko się na to pozwoli, na zawsze utraci się coś szczególnego, wyjątkowego, niezastąpionego, fragment samego siebie? Na ile można wybaczyć sobie i innym, rozliczyć się z nieszczęściem, złym losem i piekłem niepewności? Już pierwsze rozdziały natychmiast nasuwają analogie do wielu faktycznie mających miejsce porwań dzieci, w podobnych okolicznościach i zbliżonych sytuacjach. Jak bardzo mrożą one krew w żyłach, stawiamy się w sytuacji rodziców, którym właśnie wyrwano z życia dziecko, mocno solidaryzujemy się z nimi, empatycznie odbieramy intensywność krzyku rozpaczy, bólu, złości i poczucia bezsilności. I jeszcze to swoiste piętno naznaczenia wrzawą i rozgłosem, przypinania nieprzychylnych i oskarżycielskich etykiet przez media, analizowania każdego spojrzenia, gestu i słowa przez opinię publiczną, rozpoznawalności przez członków społeczeństwa podczas codziennych dni, w pracy, szkole, sklepie, parku czy u lekarza. Konieczność przeżywania cierpienia i udręki na oczach wszystkich, ale też poddawanie się ostrej ocenie i krytyce. bookendorfina.pl
Link do opinii
Avatar użytkownika - majkanew
majkanew
Przeczytane:2017-04-23, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2017,

Czytanie powieści Joy Fielding to zawsze niezwykle pasjonujące spotkanie z drugim człowiekiem, z jego problemami oraz skomplikowanymi relacjami z innymi ludźmi. Autorka tworzy złożoną i maksymalnie pogmatwaną historię z wieloma niewiadomymi. Jednak w toku lektury okazuje się, że rozwiązanie tak naprawdę jest całkiem proste.
Caroline Shipley od piętnastu lat zmaga się z traumą. Co roku media boleśnie przypominają o koszmarze z przeszłości, publikując serię plotkarskich artykułów na jej temat oraz przedstawiając szkice z prawdopodobnym wizerunkiem zaginionej córki. 2-letnią Samanthę uprowadzono z łóżeczka, podczas rodzinnego wyjazdu do meksykańskiego kurortu. Shipleyowie zdecydowali się na uczczenie swojej dziesiątej rocznicy ślubu wyjazdem, jednak zamiast romantycznego świętowania we dwoje, Hunter zaskoczył żonę kameralną imprezą z najbliższymi przyjaciółmi. Podczas uroczystej kolacji rodzice co pół godziny kontrolowali śpiące córki. A mimo tego zdarzyła się tragedia. Głośną sprawę jednak szybko zawieszono. Po piętnastu latach do Caroline dzwoni młoda dziewczyna sugerująca, że to ona jest porwaną Samanthą. Ten jeden telefon uruchamia lawinę, która doprowadza do prawdziwego trzęsienia ziemi. Fielding naprzemiennie pokazuje zdarzenia obecne z minionymi. Tajemniczy telefon Lili rozpoczyna serię nieoczekiwanych zdarzeń, powrotu nie tylko wspomnień, ale i wszelkich emocji, które Caroline odczuwa z niesłabnącą intensywnością. Z toku narracji dowiadujemy się o przebiegu pamiętnego wieczoru – na pozór nie stało się tam nic niezwykłego, budzącego niepokój. A jednak pewne sprawy nie zostały zbadane, wiele informacji zatajono, uznając za mało ważne lub kompromitujące. Jedno kłamstwo pociągnęło za sobą kolejne, tworząc swoistą kurtynę, skrywającą prawdę o porwaniu i każdym z uczestników kolacji. Autorka pokazuje także jak układało się życie postaci przez te piętnaście lat. Fielding jest mistrzynią w drążeniu ludzkiej psychiki, głęboko wnika też w relacje między bohaterami. Ukazuje m.in. rozpad małżeństwa Shipleyów oraz trudne stosunki Caroline ze swoją rodziną. Kobieta nie potrafi dogadać się z autorytatywną matką, rozpieszczonym bratem, ale przede wszystkim nie umie zbudować bliskiej więzi z własną córką. Od dnia porwania Samanthy bohaterka nieświadomie odtrąca drugie dziecko. Michelle bardzo przeżywa dystans i oschłość rodzicielki, co nie pozostaje bez związku na jej osobowość – dziewczyna wytworzyła w sobie system obronny i by nie cierpieć odrzucenia buduje mur w relacji z innymi. Dopiero po piętnastu latach Caroline zrozumie, że jej córka nigdy nie była trudnym dzieckiem, tylko  nieszczęśliwym. W „Nie ma jej” wszystkie warstwy powieści są równie interesujące i znakomicie skonstruowane. Intryga, sposób dochodzenia do prawdy, stopniowe ujawnianie tajemnic i relacji między postaciami stoją na bardzo wysokim poziomie. Podobnie jak kreacje bohaterów, które zawsze u pisarki są elementem dopracowanym do perfekcji. To są ludzie z krwi i kości, ich osobowości nigdy nie są przypadkowe, autorka dba, by każda decyzja czy nawet upodobanie konkretnej osoby miało swoje realne uzasadnienie. Caroline na przykład jest raczej oschła, ale jest to wynikiem wychowania przez surową Mary, jej dystans zaś pochodzi z próby uniknięcia błędów własnej matki. Nie dziwi nas tez miłość kobiety do matematyki. W tej nauce wszystko jest proste i poukładane, zawsze istnieje tylko jedna prawidłowa odpowiedź – w przeciwieństwie do życia Caroline, które wypełnione jest domysłami, różnymi prawdopodobnymi możliwościami, niepewnością, ambiwalencją. Joy Fielding buduje niezwykły klimat powieści, już od pierwszych stron wyczuwamy napięcie, które stopniowo będzie się nasilać, m.in. za sprawą zmieniającej się narracji – pisarka zawsze w najbardziej ciekawym momencie zmienia perspektywę, przenosząc nas to wstecz, to do czasów teraźniejszych. Właściwie do ostatniej strony zadajemy sobie pytania o to, co się stało, kto porwał Samanthę i czy Lili to uprowadzona córka Shipleyów. Z takim samym zainteresowaniem śledzimy przeszłe zdarzenia, co obecne. Kilka odpowiedzi możemy odnaleźć przed bohaterami, ale do finału nie będziemy pewni, czy nasze spostrzeżenia są trafne, gdyż autorka mnoży możliwości i z premedytacją podsuwa mylne tropy.
Powieści Fielding trudno zaklasyfikować do jednego gatunku. Równie interesujące, co główna intryga są m.in. relacje między bohaterami, docieranie do prawdy fascynuje tak bardzo, jak obserwowanie przemian psychicznych postaci.

Link do opinii
Avatar użytkownika - allison
allison
Przeczytane:2017-04-17, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA - książka ukaże się 26 kwietnia 2017 r. nakładem wydawnictwa Świat Książki W powieści ,,Nie ma jej" Joy Fielding jawi się jako mistrzyni suspensu, która doskonale łączy mocne wrażenia z wrażliwością i wzruszeniami. Od jej najnowszego thrillera nie sposób się oderwać! Akcja rozgrywa się na dwóch planach czasowych - dziś i piętnaście lat wcześniej, gdy podczas wakacji w Meksyku w niewyjaśnionych okolicznościach zaginęła dwuletnia córeczka Caroline i Huntera Shipleyów. Dziesiąta rocznica ślubu amerykańskiego małżeństwa, która miała być wyjątkową uroczystością, zmieniła ich życie w koszmar i doprowadziła do rozstania. Skomplikowała też bardzo relacje między Caroline i jej starszą córką, Michelle, która dorastała w cieniu wspomnień o młodszej siostrze. Mimo upływu kilkunastu lat, nie udało się odnaleźć porwanej dziewczynki. Co roku jednak media przypominają sobie o zdarzeniu i w rocznicę jej zaginięcia serwują zrozpaczonej matce nową porcję plotek, domysłów i pomówień. W takiej właśnie atmosferze Caroline odbiera telefon od tajemniczej Lili, która twierdzi, że może być jej córką. Mimo iż w przeszłości wiele razy zdarzały się podobne rozmowy, tym razem intuicja podpowiada kobiecie, że być może nie jest to głupi żart... Od tej pory wydarzenia nabierają tempa, trzymając czytelnika w napięciu i wciąż podsycając atmosferę. Nie wszystko bowiem okazuje się jasne i oczywiste. Poza tym po latach wychodzą na jaw długo skrywane rodzinne tajemnice, odsłaniając prawdę o relacjach Caroline z jej matką i bratem oraz o epizodach sprzed piętnastu lat, które podczas feralnego przyjęcia rocznicowego umknęły uwadze bohaterów. Wszystko to stawia poszczególne postacie w nowym świetle, jeszcze bardziej zagęszczając atmosferę i podnosząc napięcie. Joy Fielding nie byłaby sobą, gdyby nie prowadziła z czytelnikiem emocjonalnej gry. Tak jest i tym razem. Liczne zwroty akcji sprawiają, że pochłania się powieść jednym tchem. Pod koniec zaś dosłownie nie można się od niej oderwać, tak bardzo czeka się na finał, który okazuje się zaskoczeniem. Kilka razy autorka wystawia cierpliwość czytelnika na próbę. Gdy wydaje się, że to już koniec niespodzianek, wybuchają kolejne fabularne bomby, co na pewno stanowi jeden z największych atutów powieści. Całość napisana jest lekko, co w żaden sposób nie gryzie się z poważną tematyką. Ten naturalny styl wraz z dynamicznymi dialogami sprzyja szybkiej lekturze i sprawia, że czytelnik bez problemów, niemal niezauważalnie wnika w świat bohaterów, ich problemy, lęki, marzenia i obawy. One z kolei opisane są bardzo sugestywnie. Niemal namacalnie odczuwa się niepokój i niepewność matki, która straciła dziecko i po latach wciąż nie wie, czy ma szansę je odzyskać. To kolejna mocna strona fabuły, która na długo zapada w pamięć, nawet po odłożeniu książki na półkę. BEATA IGIELSKA
Link do opinii
Avatar użytkownika - meridazielona
meridazielona
Przeczytane:2022-03-21, Ocena: 3, Przeczytałem, 52 książki 2022,
Avatar użytkownika - Aksyd
Aksyd
Przeczytane:2017-06-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2017,
Inne książki autora
Zawsze ktoś patrzy
Joy Fielding0
Okładka ksiązki - Zawsze ktoś patrzy

Bailey Carpenter – detektyw w renomowanej firmie prawniczej z Miami – jest inteligentna, pomysłowa i nieustraszona. Gdy w środku nocy śledzi...

Teraz ją widzisz
Joy Fielding0
Okładka ksiązki - Teraz ją widzisz

Trwające blisko 25 lat małżeństwo Marcy rozpada się. Po rozwodzie z mężem kobieta wyjeżdża do Irlandii, z nadzieją, że pozwoli jej to na nowo poukładać...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy