Powieść "Może wiem" to kryminał.
Akcja dzieje się w niewielkiej mazurskiej miejscowości Ostaszewie.
Pewnego dnia miejscowość elektryzuje wiadomość o śmierci młodej dziewczyny, która została w brutalny sposób zamordowana. Mieszkańcy są przerażeni. Zawsze wydawało im się, że takie historie zdarzają się tylko w filmach. Nie potrafią uwierzyć, że wśród nich jest morderca.
Ogarnia ich jeszcze większy strach gdy dowiadują się o następnej zbrodni, zbrodni której nie potrafią zrozumieć. Miejscowi policjanci szukają jakiegokolwiek związku pomiędzy oba morderstwami. Jednak ich wysiłki nie dają rezultatu. Do pomocy zostaje im przydzielony komisarz z Warszawy, który też nie potrafi znaleźć żadnego dowodu, niczego co mogłoby naprowadzić na ślad mordercy lub morderców. Czas płynie zwierzchnicy naciskają, a tu nic. Śledztwo stoi w miejscu.
I gdyby nie pewne wydarzenie, morderca uniknąłby odpowiedzialności, a sprawa nie zostałaby wyjaśniona.
Wydawnictwo: e-bookowo.pl
Data wydania: 2016-04-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 163
Język oryginału: polski
Trudne słowa - czyli jakie? Nie znajdziesz tu słów, które są trudne do napisania. Znajdziesz tu słowa, które są trudne do powiedzenia. Bo zdaniem autorki...
Wampiry, dotacje unijne, bimber i mordercze krasnale… Niewielką miejscowość, jaką jest Olszówka, otaczają lasy i piękne jeziora. Wydawałoby się...
Przeczytane:2020-01-04, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku, E-book 2020, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020,
Krótka książka więc szybko ją przeczytałam. Autorka mi nieznana. Mała mieścinka, wszyscy się znają, dwa trupy i zero punktów zaczepienia. Komisarza Wolskiego i jego aspiranta polubiłam, z innymi osobami raczej się nie zaprzyjaźniłam. Moja ocena miała być wyższa ale cały efekt książki zepsuło zakończenie. Takie rozwiązanie zagadki, a raczej sposób jej rozwiązania, nie przekonuje mnie zupełnie. I chociaż książka miała potencjał to autorka z tego nie skorzystała.