Rayn, ratując życie Aidena, nie zdaje sobie sprawy, że to on ma przynieść jej zgubę. Ich połączone życia łączą też emocje, ból i sny, zamazując granicę pomiędzy dobrem a złem. Rayn nie jest w stanie poznać, czy myśli nawiedzające jej głowę należą do niej czy do chłopaka. Ten chaos jest tylko pozorny, bo każdy jej krok, czyn i słowo zostało dokładnie zaplanowane przez Mojry - boginie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Rayn nie podda się tak łatwo i jej celem stanie się wyrwanie z okowów przeznaczenia, bo od teraz każda decyzja jej i Aidena, zdecyduje o losie świata.
Wydawnictwo: Nowa Baśń
Data wydania: 2022-12-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 336
W pełnym miłości wzroku ukochanego czasem kryje się zalążek zagłady. Rayn, ratując życie Aidena, nie zdaje sobie sprawy, że to on ma przynieść jej zgubę...
Każda wojna ma swojego pana Pożary trawiące stolicę Ratrii po ataku zjednoczonych wojsk księcia Samira jeszcze nie ugasły, gdy runa teleportacji jednej...
Przeczytane:2025-01-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
„W końcu, aby dokonać wielkich zmian, trzeba dokonać wielkich czynów, a żeby móc wymagać od innych, najpierw samemu trzeba tym wymaganiom sprostać”.
Rayn jest kapłanką w Zakonie Inayari i jako runiczna ma wielką moc, dzięki której jest w stanie sama się leczyć oraz innych. Pewien wieczór zmienia wszystko, gdy ratuje od śmierci pewnego nieznajomego. To wydarzenie będzie początkiem czegoś, czego nikt się nie spodziewa. A zaczynają się dziać rzeczy dziwne.
Czy Rayn odkryje przyczynę dziwnych zdarzeń? Jak pojawienie się Aidena wpłynie na jej życie?
Od jakiegoś czasu kusiło mnie, by poznać książki autorki. Filmiki i krótkie fragmenty skutecznie intrygowały. Po lekturze pierwszego tomu mogę już śmiało stwierdzić, że to był strzał w dziesiątkę.
Książkę zaczęłam czytać wczesnym popołudniem, a już wieczorem przewracałam ostatnie strony. Pochłonięta na całego nie zwróciłam uwagi na upływ czasu. Liczyło się tylko to, co się dalej wydarzy. Oraz Rayna i jej dalsze losy w Zakonie.
Wszechobecna magia, stare przepowiednie, bogowie i zaklęcia dodawały tylko uroku całej historii. Motyw z Mojrami, które kierują naszym życiem i są za nie odpowiedzialne, spodobał mi się.
Do tego krążąca w powietrzu tajemnica dotycząca Zakazanych Komnat, której rozwikłania nie mogłam się doczekać. Razem z Rayna starałyśmy się dociec prawdy, a to, co otrzymałyśmy, było dziwne i zarazem niemożliwe.
„Nie umiała tego powstrzymać. Miała wrażenie, że traci siebie, kawałek po kawałku, jakby rozdzierano jej jaźń. Była gotowa rzucić się w smolistą, śmiertelną przepaść”.
Początkowo akcja toczyła się w powolnym tempie. Potrzebne to jednak było, abyśmy poznali świat i się z nim oswoili. Jednak jak już zaczęło się dziać, to nie było chwili na zatrzymanie.
Cieszę się, że przede mną kolejne dwa tomy, bo za chwilę znów będę mogła zanurzyć się w dalszych losach bohaterów. Moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki uważam za jak najbardziej udane.