Powieść Mleko matki została przetłumaczona na kilkanaście języków,
w tym na angielski, niemiecki i japoński.
Historia obejmuje okres od zakończenia drugiej wojny światowej i opowiada o losach trzech pokoleń kobiet, w centrum narracji stawiając lata 70. i 80. XX wieku. Autorka stworzyła ekscytujące studium stawania się człowiekiem z precyzyjnie i barwnie nakreślonym tłem Łotewskiej SRR od lat sześćdziesiątych do osiemdziesiątych. Opowieść przepełniona jest rezygnacją - z męża i ojca, z marzeń i zamiarów, z pracy i przekonań, z przyjaciół i tych, których kochamy.
W tej drodze krzyżowej kobiet wszystkich pokoleń bardzo silny jest motyw przebaczenia. Od dzieciństwa jest ono ciągłym zadaniem córki w celu utrzymania przy życiu matki, która celowo pozbawiła córki mleka, by nie pozwolić na odziedziczenie swojego bólu i rozpaczy.
,,Łotwa to kraj, o którym prawie nic nie słyszeliśmy od czasu jej oddzielenia się od Związku Radzieckiego. Nora Ikstena udowadnia, że Łotwa mówi odważnym i oryginalnym głosem". ROSIE GOLDSMITH, dziennikarka i prezenterka
,,Fikcja Nory Iksteny otwiera nowe możliwości nie tylko dla literatury łotewskiej w tłumaczeniu na język angielski, ale także dla samej literatury angielskiej". JEREMY DAVIS, Dalkey Archive Press.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2021-05-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 316
Tytuł oryginału: Mtes piens
Przeczytane:2022-09-02, Ocena: 2, Przeczytałam, Mam na półce, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, 52 książki 2022, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022,
Książka o relacji córka – matka. O tym, że nie zawsze wszystko przychodzi nam z taką łatwością, zwłaszcza w trudnych powojennych czasach. O przekonaniu, że z mlekiem matki dziecko może wyssać, brak chęci do życia i wszystkie lęki.
Miłość matki do dziecka jest bezwarunkowa, jednak, co jeśli rodzic nie potrafi okazać czułości i matczynej troski? Co jeśli rodzicielka chce uchronić swoje dziecko jednak nie wie jak do tego podejść?
Historia o trzech pokoleniach, matka matki, matka i córka. W tym wszystkim pojawia się również ojczym matki. Wszystko dzieje się w latach 70 i 80 XX wieku w Łotwie.
Przyznam, że dawno nie miałam takiego problemu z książką. Z jednej strony jest, krótka i czyta się ją dosyć szybko. Z drugiej zupełnie nie przypadła mi do gustu. Jak dla mnie ciężko pojąć jest, że matka ma tak złe relacje z córką, mimo że chce dla niej jak najlepiej. Wiem, że nie raz w rzeczywistości zdarzają się takie przypadki, jednak na chwilę obecną zupełnie nie mogę sobie takiej sytuacji wyobrazić w swoim życiu, zwłaszcza teraz, gdy pod sercem noszę swoją małą córeczkę.
W tej powieści córka stara się jakoś odbudować relacje z matką. Przyjeżdża do niej, pomaga jej, chce spędzić z nią czas jednak choroba rodzicielki robi swoje.
Zupełnie nie wiem, co mam o tej książce napisać. Możliwe, że sięgnęłam po tę powieść w złym momencie, a może po prostu jestem jeszcze zbyt mało dojrzała. Tak, więc wybaczcie, ale na tym zakończę moją opinię. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, że zupełnie nie wiem, co mam jeszcze dodać o tej historii.