W 1942 roku dwudziestoletnia Basia postanawia dołączyć do ukrywających się w lesiepartyzantów. Wśród nich jest Romek - zakochany w dziewczynie sąsiad oraz Leszek - ich wspólny przyjaciel. Życie tej trójki młodych ludzi nieoczekiwanie się komplikuje. Jednak nie za sprawą wojny, a na skutek uczucia, które rodzi się między Basią a Leszkiem.
W 2019 roku antropolog Ula otrzymuje telefon, że w lesie odnaleziono szczątki należące do jej pradziadków, którzy wraz z sąsiadami zostali rozstrzelani przez Niemców w 1943 roku. Żeby wydobyć kości z ziemi, Ula powraca w rodzinne strony, które opuściła wiele lat wcześniej. Na nowo musi stawić czoła nie tylko starszemu sąsiadowi, który obwinia jej babcię Barbarę o tragedię sprzed lat, ale także jego wnukowi - Piotrkowi, który kiedyś złamał jej serce, a teraz oferuje swoją pomoc przy wykopaliskach. Podczas pracy z kośćmi Ula będzie świadkiem kilku niecodziennych zjawisk, dla których spróbuje znaleźć racjonalne wytłumaczenie.
Czy wydarzenia w życiu Uli są zwykłym zbiegiem okoliczności czy może działaniem szeptuchy? Czy odnalezione po wielu latach kości mają moc zjednoczenia dwóch zwaśnionych rodzin?
CZY MIŁOŚĆ JEST SILNIEJSZA OD NIENAWIŚCI?
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-10-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 432
💔RECENZJA💔
Tytuł: "Miłość z krwi i kości"
Autor: Anna Rybakiewicz
Wydawnictwo: FILIA
{współpraca reklamowa}
Fabuła książki toczy się równolegle w czasie II wojny światowej i w roku 2019. Poznajemy dwie bohaterki,jedna współczesna Ula, która jest antropolożką. Pewnego dnia otrzymuje telefon,że w lesie odnaleziono szczątki które należą do jej pradziadków, którzy wraz z sąsiadami zostali rozstrzelani przez Niemców w 1943r. Aby wydobyć i zbadać kości,Ula postanawia wrócić w rodzinne strony. Będzie musiała zmierzyć się ze starszym sąsiadem Alojzym który od zawsze obwinia jej babcię Barbarę o to ona jest winna tragedii sprzed lat. Druga bohaterka to Barbara, która podczas wojny w roku 1943 dołącza do grupy partyzantów ukrywających się w lesie. Jednym z nich jest jej najlepszy przyjaciel Romek. Chłopak kocha Baśkę do szaleństwa. Jest też Leszek który jest ich wspólnym przyjacielem. Nieoczekiwanie życie trójku przyjaciół zaczyna się komplikować. A wszystko to z powodu uczucia,które nagle narodziło się między Basią a Leszkiem. Czy miłość okaże się silniejsza od nienawiści? Czy szczątki odnalezione po latach sprawią że dwie zwaśnione rodziny pojednają się?
Jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii. Po raz kolejny sięgnęłam po twórczość Anny Rybakiewicz i po raz kolejny jej książka wywołała we mnie ogrom emocji i wzruszeń. Przepiękna historia miłosna osadzona w podłym wojennym świecie. Bardzo emocjonalna, wzruszająca,w niektórych momentach bardzo gorzka i brutalna. Autorka opisała pasjonującą historie i pokazała pełną gamę uczuć,od złości po wzruszenie. Ta historia tak mnie wciągnęła że oderwałam się od niej dopiero aż przeczytałam ostatnie zdanie. Z wielkim zainteresowaniem śledziłam losy głównej bohaterki Basi, współczując i ciesząc się razem z nią. Autorka w bardzo piękny sposób opowiedziała tą historię. Czytając "Miłość z krwi i kości" człowiek przenosi się do tych okrutnych czasów Autorka pokazuje jak ludzie w wojennej rzeczywistości musieli walczyć o przetrwanie,bali się o losy swoich bliskich .Ta książka skradła moje serce i na długo pozostanie w mojej pamięci. Z całego serca polecam ❤️
🌿 „𝓜𝓲ł𝓸𝓼́𝓬́ 𝔃 𝓴𝓻𝔀𝓲 𝓲 𝓴𝓸𝓼́𝓬𝓲” 𝓐𝓷𝓷𝓪 𝓡𝔂𝓫𝓪𝓴𝓲𝓮𝔀𝓲𝓬𝔃 🌿
CZY MIŁOŚĆ JEST SILNIEJSZA OD NIENAWIŚCI?
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
Śmiało mogę rzec, że Anna Rybakiewicz to jedna z moich ulubionych polskich autorek. Jej historie zawsze wywołują mnie mnóstwo skrajnych emocji i za każdym razem po skończeniu książki czuję się cudownie związana z daną historią. Podobnie było w przypadku „Miłości z krwi i kości”, która była niezwykłe melancholijną, a zarazem niezwykłą opowieścią o miłości, o rodzinie, o przodkach i o ich tajemnicach, mających ogromny wpływ na dalsze życie bohaterów.
🌿 Basia i Romek przyjaźnią się od lat. Mieszkają na jednej wsi i spędzają ze sobą bardzo dużo czasu. Dla Basi Romek jest jak brat, jednak chłopak czuje do niej coś więcej. Wojna niszczy ich beztroskę. W pobliskim lesie zaczynają się tworzyć grupy partyzantów, którzy chcą walczyć o Ojczyznę i pokonać wroga.
Z drugiej strony poznajemy historię z perspektywy Uli, która jest antropologiem. Dziewczyna obiecała swojej babci odnaleźć szczątki przodków, które zakopane są prawdopodobnie w lesie. Podczas pracy z kośćmi Ula będzie świadkiem kilku niecodziennych zjawisk, dla których spróbuje znaleźć racjonalne wytłumaczenie.🌿
Autorka stworzyła niezwykły klimat, przepełniony młodzieńczymi marzeniami i uroczymi miłostkami. Historia jest w tematyce wojennej, łamie serce i wywołuje łzy. Przeżywałam wraz z bohaterami ich rozterki i smutki. Akcja toczy się dwutorowo, bo z jednej strony poznajemy przeszłość, czyli życie głównych bohaterów podczas wojny i teraźniejszość, kiedy to wnuczka Ula stara się poznać historię swojej babci. Bardzo urzekło mnie to, że ta opowieść inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami, dlatego dzięki temu odbieramy tę historię tak dotkliwie. Autorka napisała piękna książkę, którą teraz będę wszystkim polecać.
Lasy skrywają wiele tajemnic, a drzewa szumią nad spoczywającymi w ich korzeniach szczątkami. Są na szczęście stowarzyszenia, których celem jest poszukiwanie tych miejsc i przywracanie spokoju rodzinom zamordowanych w czasie wojny. Na takiej prawdziwej historii poszukiwań śladów bolesnej przeszłości oparła swoją najnowszą powieść Anny Rybakiewicz. „Miłość z krwi i kości”, nie bez powodu nosząca taki właśnie tytuł, łączy w sobie wątki historyczne z czasów II wojny światowej oraz współczesne poszukiwania i badania antropologiczne.
Książka rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych – w 1939 roku oraz w 2019 – przedstawiając losy dwóch bohaterek: młodej Basi oraz jej wnuczki, Uli. Przeplatanie dwóch wątków czasowych nadaje powieści głębi i pozwala czytelnikowi zobaczyć, jak historie rodzinne odciskają swoje piętno na kolejnych pokoleniach. Autorka zwraca uwagę na znaczenie pamięci, wspomnień oraz na potrzebę zamknięcia pewnych rozdziałów, aby móc ruszyć naprzód lub odejść w spokoju.
W czasie wojny, Basia, wraz z zakochanym w niej Romkiem oraz żołnierzem Leszkiem, musi stawić czoła trudnej i pełnej zagrożeń rzeczywistości okupacyjnej, ale też uczuciom przyjaźni i miłości, tej wyczekiwanej z biciem serca, i tej nieodwzajemnionej. Ten trójkąt miłosny zostaje skonfrontowany z dramatem wojny i próbą przetrwania. Autorka w poruszający sposób ukazuje czasy, w których przyszło żyć „straconemu pokoleniu” pozbawionemu beztroskiej młodości, skazanemu na śmierć lub życie z ciężarem trudnych wspomnień.
Równolegle, w 2019 roku, śledzimy losy Uli, antropolożki, która od lat poszukuje miejsca pochówku swoich pradziadków. Kiedy pojawia się informacja o odkryciu mogiły w okolicznym lesie, wraca do wsi Przestrzele, gdzie musi zmierzyć się nie tylko z przeszłością, ale i z dawnym uczuciem do sąsiada, Piotra. Autorka subtelnie przedstawia tę relację, pokazując, jak wspomnienia i nierozwiązane konflikty mogą kształtować losy bohaterów.
Tragiczne i poruszające losy bohaterów dopełnia ciekawy wątek pracy antropologa, która jest źródłem wiedzy o ludziach i czasach, które przeminęły. Zaskakuje, jak wiele może wyczytać profesjonalista z tajemnic ukrytych w ziemi.
"Miłość z krwi i kości" to powieść, która łączy w sobie elementy romansu, dramatu i powieści historycznej. Poruszyła mnie do głębi i skłoniła do refleksji nad ludzkimi losami, miłością, przetrwaniem i dziedzictwem przeszłości. Uroniłam łzę pochylając się wraz z Basią i Alojzym czekającymi ponad 70 lat na odnalezienie miejsca spoczynku ich rodziców. Zagłębiłam się w ten trudny świat pełen emocji i czytałam bez przerwy aż do ostatniego zdania, a on rezonował we mnie jeszcze długo po odłożeniu książki.
Jego zielone oczy mnie przyciągały. Zupełnie jakbyśmy znali się od zawsze. Był moim oddechem, biciem mojego serca.
Rok 2019
Pani antropolog Urszula Sarnacka od zawsze uchodziła za osobę co najmniej ekscentryczną , a jej miłością były kości i czaszki wszelkiej maści. Jej znajomi od zawsze dawali jej w prezencie rzeczy z tym właśnie motywem .
Ona sama zaś twierdziła uparcie ,że woli obcować z umarłymi niż z tymi, którzy nadal zamieszkują ten ziemski padół.
Niegdyś młoda kobieta była zakochana po uszy, zaś jej wybrankiem został chłopak zza miedzy- Piotr.
Był on wnukiem Alozjego Matejkowskiego- zaprzysięgłęgo wroga jej babci - Barbary Bagińskiej , którą mężczyzna obwinia o śmierć rodziców i brata - Romka
Teraz prawie osiemdziesiąt lat po śmierci bliskich dwójka seniorów ma szansę dowiedzieć się co tak naprawdę wydarzyło się jedenastego sierpnia 1943 roku bowiem w pobliskim lesie ekipa pod wodzą kolegi Uli Marcina odkryła ciała czwórki ludzi .
Czy istnieje możliwość, że są oni przodkami Sarnackiej i Matejkowskiego?
Czy zwaśnione rodziny wreszcie się pogodzą a młoda kobieta da drugą szansę miłości?
Rok 1939
Młodziutka Basia Bagińska od zawsze przyjaźniła się z Romkiem Matejkowskim , a wojna jawiła się jako abstrakcja, coś co rozgrywa się w dużych miastach z dala od jej rodzinnych Przestrzel.
A jednak wydarzenia, które ma zawsze odmieniły bieg wydarzeń dotarły również do małej wioski położonej w pobliżu Jedwabnego, gdy Niemcy zarządzają obowiązkowy pobór.
Stawić się mają wszyscy zdrowi mężczyźni powyżej osiemnastego roku życia, w tym Feliks i Wiesław -ojcowie dwójki nastolatków.
To właśnie po pożegnaniu z tatą życie Basi ratuje Leszek - młody żołnierz, który został na świecie zupełnie sam.
To właśnie w jego obecności młoda kobieta zaczyna czuć coś czego nigdy wcześniej nie doświadczyła...
Na dodatek musi ukrywać swoje uczucia względem młodzieńca z uwagi na to, że Romek również darzy ją uczuciem..
Jakie sekrety ukrywają mężczyźni?
I czy w tak trudnym czasie miłość ma szansę przetrwać?
To była książka niezwykła- trudna , bolesna , poruszająca najczulsze struny duszy i serca.
Dawno nie wylałam tak wielu łez czytając jakąkolwiek powieść.
Autorka w niezwykle przejmujący i autentyczny sposób przedstawiła walkę Partyzantów o ukochaną ojczyznę , pokazując,że tak naprawdę byli młodymi osobami, których jedynym pragnieniem było kochać i być kochanym.
Zarówno Wichura jak i Niedźwiedź skradli moje serce i zyskali sympatię.
Obaj panowie nie bali się otwarcie mówić o uczuciach i walczą o względy swojej wybranki.
Jak potoczą się ich losy musicie przekonać się sami, jednak zaręczam ,że od "Miłości" nie można się oderwać, a Pani Ania jak zawsze czaruje słowem ?
Jak Pani Anna Rybakiewicz napisze książkę to nie ma mowy by ją odłożyć puki się jej nie skończy czytać. Jej 6 powieść ,,Miłość z krwi i kości" pochłonęła mój czas wolny bez reszty. Jest to lektura pełna emocji. Młodzieńczej miłości, przyjaźni, straty i żalu. Czytałam ją z wypiekami na twarzy.
Książka posiada dwie linie czasowe. Czasy obecne, w których poznajemy Ulę. Kobieta jest archeologiem i tym razem podjęła się prywatnego zadania. Jej babcia całe życie chciała dowiedzieć, gdzie spoczywają jej rodzice zabici podczas II Wojny Światowej. Po wielu nieudanych próbach odnalezienia ich miejsca spoczynku, w końcu Uli się udało. Kobieta udaje się do małej miejscowości Przestrzele, w której spędzała swoje dzieciństwo. Dom babci nic się nie zmienił. Podobnie jak sąsiad, który obwiniał jej babcie o zamordowanie przez Niemców jego rodziców. Na dodatek jego wnuk, Piotrek złamał jej kiedyś serce, a teraz kręci się koło niej.
Autorka zabiera nas czasów II Wojny Światowej. Babcia Uli, Basia była wtedy nastolatką. Od dziecka jej najlepszym przyjacielem był Romek. Chłopak z sąsiedztwa, który czuł do niej coś więcej niż tylko przyjaźń. Pewnego dnia dokańcza do nich Leszek. Gdy wybucha wojna cała trójka dołącza do ukrywających się w lesie partyzantów.
Czytając te książkę przeżyłam nie tylko wspaniałą przygodę, ale również poczułam nostalgię. Uwielbiam książki, które opisują życie danego bohatera gdy był młody i teraz, gdy jest u kresu sił. Wraz z Ulą i Basią przezywałam ich pierwsze miłości i nie jeden raz pomyślałam o swoich dziadkach, których młodość przypadła właśnie na czasy wojny.
Akcja książki dzieje się w czasie II Wojny Światowej, ale autorka nie skupia się na jej okrucieństwie. Nie ma tutaj przesłuchań i wojennej brutalności. Jest za to miłość i przyjaźń, które w tamtym okresie na pewno pozwoliły ludziom przetrwać. Uczucie Basi, Romka i Leszka było pięknym uczuciem i bardzo się cieszę, że mogłam ich historię przeczytać.
Jeśli jeszcze nie znacie pióra Pani Ani Rybakowiecz, albo jesteście jak ja wielkimi fanami jej twórczości to polecam ,,Miłość z krwi i Kości".
Jest rok 1941. Alicja Sambor - lekarka chirurg - ucieka wraz z córką z Warszawy, gdzie dzień wcześniej jej mąż został rozstrzelany przez Gestapo. W trakcie...
PORUSZAJĄCA OPOWIEŚĆ O BÓLU, CIERPIENIU I STRACHU, ALE TAKŻE O WIELKIEJ MIŁOŚCI, POŚWIĘCENIU I NIEGASNĄCEJ NADZIEI. Apolonia Dobkowska miała odziedziczyć...
Przeczytane:2024-11-24,
Literatura wojenna to gatunek, obok którego nie potrafię przejść obojętnie. Anna Rybakiewicz jest jedną z autorek, które piszą powieści w tym nurcie. Śledzę jej karierę pisarską od debiutu i za każdym razem zachwycam się jej wspaniałym kunsztem oraz pomysłowością w tworzeniu emocjonujących opowieści. Wiem, że sięgając po książkę tej autorki, otrzymam piękną i wzruszającą historię z dobrze nakreśloną fabułą, idealnie oddającą realia czasów wojennych.
Rok 1942. Dwudziestoletnia Basia postanawia dołączyć do grupy partyzantów ukrywających się w lesie. Wśród nich jest zakochany w niej Romek oraz Leszek, ich wspólny przyjaciel. Życie trójki przyjaciół nieoczekiwanie się komplikuje, jednak nie za sprawą wojny, a uczucia, które rodzi się między Basią a Leszkiem.
Rok 2019. Ula, pracująca jako antropolog, otrzymuje telefon, który zmusza ją do powrotu w rodzinne strony. Po wielu latach kobieta musi ponownie stawić czoła sąsiadowi, który obwinia jej babcię o tragedię sprzed lat, oraz jego wnukowi – Piotrkowi, który kiedyś złamał jej serce.
Kolejny raz zachwycam się historią, którą przelała na papier Anna Rybakiewicz. „Miłość z krwi i kości” to pięknie ujęta opowieść o wielkiej miłości, wyjątkowej przyjaźni i niezwykłej odwadze.
Autorka stworzyła niezwykłą narrację, która wzrusza, chwyta za serce i budzi najgłębiej skrywane emocje. Po raz kolejny dałam się porwać w niesamowitą podróż na kartach powieści. „Miłość z krwi i kości” czytałam z zapartym tchem i wypiekami na twarzy, chłonąc tę książkę strona po stronie, trudno było mi się od niej oderwać. Anna Rybakiewicz ma niezwykły talent do przelewania emocji na papier. Czytając, odczuwamy wszystkie uczucia towarzyszące bohaterom. Zaangażowałam się w tę powieść tak mocno, że kartka po kartce, rozdział za rozdziałem, razem z nimi przemierzałam ścieżki i podejmowałam walkę o godność, lepsze jutro i wolność.
Dzięki wprawnemu pióru Anna Rybakiewicz w sposób bardzo obrazowy kreśli przed nami druzgocący obraz realiów życia w czasie II wojny światowej. Czytelnik, zagłębiając się w lekturę, staje się cichym obserwatorem, a wręcz uczestnikiem poszczególnych wydarzeń.
„Miłość z krwi i kości” to bez wątpienia jedna z najpiękniejszych opowieści w literaturze wojennej. Autorka, na kanwie prawdziwych wydarzeń, stworzyła niezwykle emocjonującą, pełną tajemnic powieść o wielkiej miłości, przyjaźni i odwadze. Polecam, szczególnie miłośnikom historii i literatury wojennej.