Memoria

Ocena: 5.22 (9 głosów)

PRZESZŁOŚĆ, KTÓRA RZUCA DŁUGIE CIENIE. ZEMSTA, KTÓRA JEST SILNIEJSZA NIŻ CHĘĆ PRZEŻYCIA.

 

Do profesora psychologii Hansa Rekkego i policjantki Micaeli Vargas zgłasza się mężczyzna - Samuel Lidman. Twierdzi on, że na zdjęciu zrobionym przez znajomego w Wenecji widnieje w tle jego nieżyjąca żona Claire. Oficjalnie kobieta, która przez całe zawodowe życie pertraktowała z biznesowymi gigantami, czternaście lat temu zniknęła bez śladu, by kilka miesięcy później spłonąć w pożarze cysterny w Hiszpanii.

Duet śledczych podejmuje się wyjaśnienia zagadki tym chętniej, że Rekke zauważa na zdjęciu parę znaczących szczegółów. Świadczą one nie tylko o tym, że kobieta żyje, ale jest w ogromnym niebezpieczeństwie. Profesor uświadamia sobie również, że pewne wydarzenia z jego przeszłości mogą mieć coś wspólnego z zaginięciem Claire i wcale nie były dziełem przypadku...

 

Memoria to druga część trylogii Lagercrantza, autora powieści kryminalnych bijących rekordy popularności na całym świecie. W swoich książkach ukazuje największe bolączki współczesnego świata: gwałtownie postępujące rozwarstwienie społeczne, kiepską edukację, niestabilną sytuację polityczną i wzbierający w ludziach gniew, który domaga się ujścia.

Informacje dodatkowe o Memoria:

Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2024-01-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383600161
Liczba stron: 376
Tytuł oryginału: Memoria

więcej

Kup książkę Memoria

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Memoria - opinie o książce

Avatar użytkownika - asiaczytasia
asiaczytasia
Przeczytane:2024-07-07, Ocena: 4, Przeczytałam,

David Lagercrantz zasłynął jako kontynuator słynnego cyklu Stiega Larssona „Millenium”. Ja należę do tej grupy czytelników, którzy podchodzą sceptycznie do tego projektu. Nie znaczy to, że definitywnie skreśliłam Lagercrantza. Byłam ciekawa jakim jest pisarzem, dlatego bardzo chciałam sięgnąć po jakąś książkę jego autorstwa. Ukazanie się powieść „Memoria” z policjantką Micaelą Vargas oraz psychologiem Hansem Rekke potraktowałam jako dobrą okazję do poznania jego pióra.

Najpierw zerknijmy na fabułę. Claire Lidman została uznana za zmarłą czternaście lat temu, ale jej mąż trafia na fotografię, gdzie widać kobietę bardzo podobną do jego żony. Analizując zdjęcie Hans Rekke dostrzega szczegóły mogące świadczyć o tym, iż to faktycznie Claire, a także detale wskazujące na to, że kobiecie grozi niebezpieczeństwo. W toku sprawy Hans przekonuje się, że jest powiązany z Clarie przy pomocy wspólnego wroga. Rozdrapana przeszłość „jątrzy”. Psycholog próbuje zrozumieć to, co go spotkało, aby wyjaśnić przyczyny zniknięcia Claire Lidman.

Od razu rzuciło mi się w oczy, że „Memoria” to „popowa” powieść. Szczególnie dwa elementy „komercyjnego” stylu pisania wysuwają się na pierwszy plan: krótkie, rwane rozdziały oraz wybitny śledczy z problemami.

Zacznijmy od krótkich rozdziałów. To jest często uznawane jako atut, bo tak napisaną książkę szybko się czyta, a urywanie fabuły w strategicznych miejscach podkręca napięcie. W moim odczuciu David Lagercrantz za bardzo „poszatkował” „Memorię”. Co rusz przerywane dialogi doprowadzały mnie do szaleństwa. Taki zabieg jest fajny, kiedy mamy do czynienia z akcję i autor bawi się perspektywą. W momencie, kiedy ktoś zdradza ważne informacje dajmy je czytelnikowi poznać, bo zacznie traktować mniej istotne wątki, jak irytujące reklamy.

Hans Rekke to niewątpliwie wybitny umysł. Przeraźliwie inteligentny, z umiejętnością szczegółowego analizowania i wyczulonym słuchem. Z niczego potrafi wyczytać mnóstwo śladów. Pochodzi z wyższych kręgów. A przy tym jest pogubiony. Nie do końca radzi sobie z tym co przeszedł i ze światem w ogóle. Lubimy takich bohaterów, prawda? Myślę, że Rekke mógłby wpisać się do popkultury, ale w przypadku powieści „Memoria” przyćmiewa go antagonista, Gabor Morovia. Davidowi Lagercrantzowi udało się wykreować wspaniale mroczną postać: „Przed nim nie da się uciec. Podobno ma szczególne upodobanie do przesadnych aktów zemsty i gier intelektualnych zwłaszcza szachów”[1]. Co tu dużo pisać, Morovia po prostu kradnie całe show. Jest tak wyrazistą i demoniczna postacią, że inne nie dorastają mu do pięt.

Autor stara się prowadzić fabułę wielowątkowo mocno rozwijać historie bohaterów. Ma to sens, bo wszystko się jakoś łączy, niemniej najciekawsze jest tu „serce powieści”, czyli sprawa Claire Lidman. Przyznam, że z niecierpliwością wyczekiwałam fragmentów, w których jest ona poruszana. Pozostałe wątki trochę mnie nudziły, ale być może maja one sens w kontekście budowania serii z duetem Rekke & Vargas.

Moje pierwsze spotkanie z prozą Davida Lagercrantza oceniam na mocną 4. „Memoria” to powieść wielowątkowo i znalazły się w niej wątki i postacie, które pokochałam całym sercem, jak i takie obok których przeszłam obojętnie. Jeśli chodzi o sam warsztat, to pisarz niczym mnie nie zaskoczył. Książka wpisuje się w falę popularnych współczesnych kryminałów, jakie są lubiane przez czytelników. Jak na kryminał skandynawski mało w niej Skandynawii, ale też nie miałam w tej kwestii wielkich oczekiwań Czuję, że „Memoria” zostanie dobrze przyjęta, bo ma to coś co wciąga – czytaj Gabora Morovię.

[1] David Lagercrantz, „Memoria”, przeł. Justyna Kwiatkowska, wyd. Wielka litera, Warszawa 2024, s. 110.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ksiazkolandia
Ksiazkolandia
Przeczytane:2024-02-08, Chcę przeczytać, Mam,

Książka, po której spodziewałam się wiele, bo mnóstwo osób wypowiadało się o niej bardzo entuzjastycznie, zachęcając do lektury. No i nie zawiodłam się.

„Memoria” to moje pierwsze spotkanie z Davidem Lagercrantzem. Będąc wielbicielką Millenium Larssona nie odważyłam się sięgnąć po kontynuację pisaną przez innego autora. Tu jednak mamy zupełnie odrębną historię – na dodatek, rozpoczętą inną książką, bo „Memoria” to już druga część opowieści.

Hans Rekke i Micaela Vargas to wspaniale uzupełniający się duet. On to muzyk i psycholog, pogrążony w depresji i uzależniony od leków, ona – opiekująca się nim policjantka z latynoskiej rodziny, próbująca wsadzić za kratki własnego brata, który jest przestępcą. Gdy trafia do nich mężczyzna twierdzący, że otrzymał od znajomego zdjęcie z wakacji, na którym jest jego zmarła przed kilkoma laty żona, postanawiają zająć się sprawą. Claire Lidman okazuje się być związana z odwiecznym przeciwnikiem Rekkego, Gaborem Morovią – człowiekiem tak bystrym jak złym. Rekke’go i Morovię łączą bolesne sprawy z przeszłości, więc konfrontacja jest nieunikniona. Autor brawurowo splótł ich historię z losami Micaeli, dając nam lekturę od której ciężko się oderwać.

Wielu czytelników porównuje Rekkego do Sherlocka Holmesa. Dla mnie ciekawszy jest ten „zły” bohater, tym bardziej, że kim byłby Sherlock bez Moriarty’ego? A dla mnie Gabor Morovia to wykapany Profesor Moriarty.

Mimo że „Memorię” można czytać jako zupełnie odrębną powieść, bez szkody dla zrozumienia treści, trochę żałuję że jednak nie wiedziałam o części pierwszej - „Człowiek, który wyszedł z mroku”. Mam wrażenie, że wówczas bardziej byłabym w stanie wgryźć się w relację Rekkego i Morovii.

Link do opinii

Jedna chwila, jedno zdjęcie i cała przeszłość zaczyna wracać. Samuel Lindman wiele lat temu stracił żonę. Wyszła ona z domu i zaginęła bez śladu, a po pewnym czasie spłonęła w pożarze cysterny w Hiszpanii. Mężczyzna dostaje zdjęcie z Wenecji zrobionym przez znajomego, na którym jest pewny, że widnieje jego żona. Niemożliwe? Samuel zgłasza się do duetu śledczego profesora psychologii Hansa Rekkego i policjantki Micaeli Vargas z prośbą, aby dowiedzieli się prawdy. Nic nie jest takie, jak się początkowo wydaje, wiele tajemnic wychodzi na światło dzienne, a zagrożenie czyha na każdym kroku. Czy odkryją prawdę? Czy na zdjęciu naprawdę jest kobieta uznana za zmarłą wiele lat wcześniej? Jakie tajemnice wyjdą na jaw?

Książka jest wielowątkowa, czytamy ją oczami wielu bohaterów, jednak wszystko jest tak napisane, że się nie gubimy. To jedna z tych pozycji, z którymi po prostu nie da się nudzić, za dużo się dzieje, aby do tego doszło. Mnie zdecydowanie przypadła do gustu, wielokrotnie zaskoczyła, tym co się działo (byłam pewna, że za chwilę coś się stanie, a okazywało się, że działo się coś zupełnie innego). To historia pełna tajemnic, sekretów, niebezpieczeństw.
Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które niejednokrotnie mnie zaskoczyły. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło wiele emocji. Ja przeczytałam ją w jeden wieczór, nie mogąc się oderwać, aż nie dotarłam do ostatniej strony.

Bohaterów mamy wielu, dlatego nie powiem wam o nich nic więcej. Moim zdaniem są dobrze wykreowani, dający się lubić, mający wady i zaleta, a dzięki temu realistyczni.

„Memoria” to książka, w której znalazłam ciekawą, pełną tajemnic historię. Mnie się podobała i z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2024-01-25, Ocena: 5, Przeczytałam,

Opowieść z książki jest ciekawa, tylko trzeba się przy niej troszkę skupić przy czytaniu. Początkowe rozdziały są krótkie, później dłuższe i tak w koło. Idzie za tym również nasze skupienie. W tych dłuższych momentach jest przekazana duża liczba pytań, później odpowiedzi. Co ciekawe, jedne podpowiedzi czasami przeczą temu w którą stronę szliśmy z myślami, a później odkrywamy coś, co jednak je potwierdza. Tym sposobem wciąż nie możemy rozwikłać zagadki. Opowieść przedstawia losy pewnej kobiety, która była idealnej urody oraz inteligencji. Małżonek kobiety nam przedstawia ją jako najwspanialszy cud świata i przekonuje nas o tym na różne sposoby. Wie, że jego małżonka pracowała na wysokim szczeblu biznesowym, lecz wierzył, że była tylko jego. Nagle jednak pozostawiła mu list w którym napisała, że nie daje rady i odchodzi. Świat mężczyzny stanął na głowie tym bardziej, że niedługo po tym zginęła w wypadku. Przez ten cały czas żył w przekonaniu, że jej już nie ma, aż tu nagle dzieje się coś dziwnego. Na zdjęciu, któremu się przygląda widzi kobietę, która bardzo przypomina mu jego zmarłą żonę. On poddaje nam powody, by uznać ją za zmartwychwstałą, jednak policję zastanawia coś innego. Podejmując trop, nie myślą o tym czemu tak się stało, tylko spostrzegają, że potrzebuje ona pomocy. Im dalej grzebią w sprawie, tym więcej wychodzi niespotykanych faktów. A wy jak sądzicie, czy żyjąc z kimś można tak do końca go poznać?
To podobno druga część serii, ale jakoś tego nie odczułam. Jedyne co widać to to, że czuć iż od jakiegoś czasu ze sobą współpracują. Praktycznie wciąż coś się tu dzieje, a śledczy odkrywają wciąż to nowe kawałki układanki, która zaprowadza ich do przeszłości. Jak widać nigdy nie uda się ukryć wszystkiego. Podobało mi się to, że były tu prowadzone rozmowy i spekulacje jak do czego mogło dojść. To jakbyśmy byli w ich myślach i tropy analizowali razem z nimi. W ten sposób nie było zastojów w fabule. Oczywiście to jeden z wyżej postawionych kryminałów, gdzie bez uważnego czytania można się pogubić. To kto jaki jest dowiadujemy się z opisu innych. Postacie trochę się zlewają ze sobą, ale to nawet nas nie interesuje, bo tu duży nacisk mamy na tropy, domysły i nowe informacje. Pod tym względem naprawdę świetny kryminał.

Link do opinii

David Lagercrantz dał się poznać czytelnikom jako kontynuator wybitnej (moim zdaniem) trylogii „Millennium”, przedwcześnie zmarłego Stiega Larssona. Nie mnie oceniać, jak mu to wyszło, ani porównywać do pierwowzoru.

Tym razem w nasze ręce trafia cykl, który Lagercrantz stworzył sam. Rekke&Vargas w tej chwili ma dwa tomy: „Człowiek, który wyszedł z mroku” (tom 1) i „Memoria” (tom 2). W obu spotykamy się z duetem można by rzec doskonałym – profesorem psychologii Hansem Vargasem oraz młodą, hardą i nie skażoną jeszcze zawodem policjantką Micaelą Vargas. Warto wspomnieć, że w ich przypadku następuje tak zwane zderzenie dwóch światów. Rekke to wykształcony i kulturalny przedstawiciel klasy wyższej, a Vargas jest reprezentantką nizin społecznych.

 


Na całe szczęście dla mnie i dla innych osób, które nie czytały tomu pierwszego cyklu, można zasiąść do czytania bez znajomości wcześniej wymienionego tomu. Bo w sumie to, co łączy obie części, to dwójka głównych bohaterów. Jednak uważam, że zawsze lepiej poznawać cykle od początku – nigdy nie wiadomo jakie informacje przemycone, czasem niby niechcący przez autora, mogą się przydać później.

 


Rekke i Vargas podejmują się wyjaśnienia zagadki nieżyjącej, a może żyjącej żony Samuela Lidmana. Zaginiona czternaście lat wcześniej i uznana za zmarłą, Claire Lidman, nagle pojawia się na zdjęciu znajomego Samuela. Rekke, który zawsze widzi więcej niż przeciętny człowiek, sądzi, że może jej grozić niebezpieczeństwo. Tym bardziej dobrze byłoby odnaleźć kobietę, jak najszybciej. Zapowiada się nie lada wyścig z czasem, co skutkuje dobrze nakręconą fabułą. Dodatkowo Micaela będzie miała trochę kłopotów z bratem kryminalistą, a córka Hansa wpadnie w tarapaty. I żeby nie było nudno i ciągle porównywalnie do doylowskiego Holmesa pojawi się Gabor Morovi, przestępca szyty na miarę profesora Moriarty’ego.

 


Jak widać na nudę nikt raczej nie będzie narzekał. Zakończenie również powinno każdego zadowolić na tyle, że z chęcią sięgnie po trzeci tom cyklu, na który ja również czekam. „Memoria” to skandynawski, sensacyjny kryminał, w którym mamy wszystko, aby (chyba) wszyscy byli usatysfakcjonowani: świetnie prowadzone śledztwo, które „ogląda się” z ciekawością; tajemnice; bardzo dobrze skrojona intryga; odpowiednio stopniowane napięcie i dobre zakończenie. I jeszcze jedno – przeszłość, która zawsze ma znaczenie!

 


Jeżeli lubicie Lagercrantza to nie trzeba Was specjalnie namawiać do lektury tego cyklu, a co za tym idzie, „Memorii”. Jeśli natomiast nie macie zbyt dobrego nastawienia do tego szwedzkiego pisarza, to może nadszedł ten moment, że należy dać mu szansę. Teraz nie pisze kontynuacji zaczętej przez kogoś innego. Zaczął pracę na swoje konto i może sprawdźmy, jak mu idzie, zanim wydamy ostateczny wyrok. Uważam, że nowy cykl z parą, która na pierwszy rzut oka może wydawać się niedobrana, jest strzałem w dziesiątkę. Sami się o tym przekonajcie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - patrycjalukaszyk
patrycjalukaszyk
Przeczytane:2024-01-28,

"Memoria" to drugi tom cyklu kryminalnego z duetem Rekke i Vargas. Tym razem profesor i policjantka bają nietypową sprawę Samuela, który twierdzi, że na zdjęciach zrobionych przez znajomego w Wenecji, widnieje jego zmarła żona...

Muszę przyznać, że ten tom podobał mi się znacznie bardziej od poprzedniego. Bohaterowie już znani, tutaj mogli się rozwijać - zarówno pod kątem własnych osobowości, jak i relacji między sobą. Pełne wzlotów i upadków okoliczności pozwalają lepiej odkrywać siebie nawzajem w pracy i w życiu.

Fabuła była wielowątkowa i rozbudowana, autor miał ciekawy pomysł i konsekwentną wizję, która prowadził z szybkim tempem. Krótkie rozdziały nadawały sporej dynamiki, a tajemnice przeszłości i teraźniejsze zdarzenia przenikają się nierozerwalnymi więzami.

Podobało mi się przemycanie w fabule ważnych społecznie kwestii i tematów takich jak depresja, zaburzenia odżywiania czy trudne relacje rodzinne. Autor nawiązuje też do polityki i świata przestępczego, tworząc rozbudowaną sieć motywów pobocznych, które spójnie sklejają historie w całość.

Ciekawy finał i ponownie zapowiedź kontynuacji ponownie zaintrygowała - z chęcią poznam tom trzeci, a "Memorię" polecam fanom szwedzkich kryminałów :)

Link do opinii

David Lagercrantz to autor, który zasłynął przede wszystkim dokończeniem serii Millenium, kiedy Stieg Larsson niespodziewanie, nie dokończywszy pisania książki, nagle zmarł. Niemniej jednak nie jest to jedyne wielkie osiągnięcie autora. Niezależnie wydaje swoją serię Rekke&Vargas, której książka „Memoria” jest drugim tomem.

Szwedzkie kryminały są jedyne w swoim rodzaju, utrzymują wysoki poziom, są zagadkowe i nie można się od nich oderwać. Zawarte w nich zagadki kryminalne są specyficzne, zagmatwane, a ich rozwiązanie zmusza do myślenia, a finalnie i tak zaskakuje! Ten gatunek jest jednym z moich ulubionych, dlatego tak wielka była moja radość, gdy dowiedziałam się, że będę miała okazję przeczytać drugi tom serii Rekke&Vargas, szczególnie że pierwszy mnie zaintrygował i zachwycił!

Tym razem profesor Rekke oraz policjantka Vargas dostają nietypowe zlecenie od Samuela, który twierdzi, że na wakacyjnym zdjęciu przyjaciela z Wenecji widzi swoją żonę, która przed laty zaginęła, a później została uznana za zmarłą. Samuel nigdy nie poprzestał wierzyć w to, że jego żona żyje, ale jej życie jest zagrożone. Niemniej jednak im zdjęcie jest dogłębniej analizowane, tym więcej nieścisłości i niezgodności wszyscy w nim dostrzegają. Coraz więcej poszlak wskazuje również ogromne niebezpieczeństwo, które może dosłownie wisieć w powietrzu.

Dla mnie książka jest świetna! Utrzymuje wysoki poziom napięcia, a jej zwroty akcji zaskakują. Autor połączył zarówno życie zawodowe głównych bohaterów, jak i prywatne, co nadaje książce więcej możliwości i zdecydowanie rozbudowuje wątki. Poza tym osobiście bardzo chętnie sięgam po te kryminały, które dają mi możliwość poznania osób prowadzących śledztwo również z tej prywatnej strony.

Prosty język i krótkie rozdziały sprawiają, że przez książkę się płynie w bardzo szybkim tempie. Dla mnie ta książka jest świetna i już z niecierpliwością wyczekuję kolejnej części, bo autor nie omieszkał zaintrygować na końcu! Ale nie będę na ten temat nic więcej zdradzać!

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Justyna_M
Justyna_M
Przeczytane:2024-02-05, Ocena: 6, Przeczytałem,

Czy lubicie zagadki kryminalne?

Od samego początku jesteśmy wciągnięci w sekret...Ze zdjęcia zostaje rozpoznana kobieta, która przed laty zaginęła. Okazuje się, że zmarła wówczas w czasie pożaru. Jednak dzięki fotografii jej mąż, Samuel Lidman, stwierdza, że ona nadal żyje i grozi jej niebezpieczeństwo. Próbuje powiązać fakty z ich życia, by dowiedzieć się, co dzieje się z jego żoną i dowiedzieć się, jak jej pomóc. 

Czy dojdzie do rozwikłania zagadki? Czy podejrzenia Samuela są prawdziwe? Do czego doprowadzi śledztwo? 

Oprócz niesamowicie rozbudowanej historii znajdziecie tutaj elementy polityczne i wielokrotnie doznacie zaskoczenia, gdy już wydaje się, że prawda wyjdzie na jaw, pojawia się nowy szczegół, który zmienia bieg wydarzeń. Kryminał jest idealny w swojej formie, a autor świetnie radzi sobie z połączeniem wątków z przeszłości z tymi teraźniejszymi. 

Uwielbiam tego typu literaturę, a tym bardziej się zachwycam, bo to już drugi tom cyklu śledztw Hansa Rekke i Micaeli Vargas - profesora psychologii i policjantki. Pierwszy tom warto nadrobić. 

Czyta się lekko i przyjemnie, książka pochłania czytelnika od pierwszej strony, a tejemnice kuszą bezustannie, by je rozwikłać. Całość ma też życiowy charakter, przedstawia różne osobowości i problemy, z którymi się stykamy. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Tatiaszaaleksiej
Tatiaszaaleksiej
Przeczytane:2024-02-02, Ocena: 5, Przeczytałem,

"Przeszłość, która rzuca długie cienie. Zemsta, która jest silniejsza niż chęć przeżycia..."

Profesor psychologii Hans Rekke i policjantka Micaeli Vargas tworzą zgrany śledczy zespół. Przed nimi kolejna zagadka do rozwiązania. Zgłasza się do nich Samuel Lindman, który twierdzi, że na pewnym, niedawno zrobionym zdjęciu jest jego zaginiona bez śladu przed czternastoma laty żona Claire. Śledztwo stopniowo zaczyna ujawniać skrzętnie skrywane, mroczne sekrety.

Zawiła układanka, nic tu nie jest takie, jak nam się początkowo wydaje. Wielowątkowa, wielowymiarowa akcja powieści toczy się swoim rytmem, zawiła fabuła ciekawie poprowadzona. Podczas czytania potrzebne jest skupienie, początkowo może się wydawać, że ilość wątków tworzy specyficzny chaos, nic bardziej mylnego, wraz z rozwojem wydarzeń wszystko wskakuje na swoje miejsce, tworząc spójną, zaskakującą całość. Teraźniejszość idealnie współgra z przeszłością. Wyraźnie ukazane psychologiczne portrety bohaterów. Rekke i Vargas tworzą zgrany, nawzajem uzupełniający się duet. Z łatwością zyskali moją sympatię.

Krok po kroku zagłębiamy się w precyzyjnie utkaną fabułę. Autor umiejętnie wodzi nas za nas, targa emocjonalnie, buduje odpowiedni, specyficzny klimat. Porusza trudne, złożone problemy, które mogą dotknąć wielu z nas. Śmierć bliskiej osoby, uzależnienia, zaburzenia natury psychologicznej, maniakalne, czy odżywiania. Przemoc fizyczna i psychiczna, manipulacja, szantaż. Skomplikowane relacje rodzinne, brak szczerości, niedomówienia, kłamstwa. W całość ciekawie wplecione wątki polityczne.

Wciągający, całkowicie przykuwający uwagę kryminał. Niebanalna, fascynująca, inteligentna zagadka i to zakończenie, czegoś takiego zupełnie się nie spodziewałam. Serdecznie polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - silwana
silwana
Przeczytane:2024-01-26, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2024,

Chociaż lubię skandynawskie kryminały, za ich specyficzny klimat, to ,,Memoria" to moja pierwsza styczność z autorem. Dlatego z jednej strony trochę się obawiałam, czy wybrałam dobrą książkę na początek, tym bardziej że jest to drugi tom trylogii, ale z drugiej strony opis bardzo mnie zaciekawił. Na szczęście okazało się, że chociaż jest to kolejna część, to znajomość poprzedniej części nie jest zbytnio wymagana, ponieważ poza głównymi bohaterami nie mają one ze sobą wiele wspólnego. Każda książka opowiada inne śledztwo. 

 

,,Memoria" to bardzo dobrze napisany skandynawski kryminał. Jest w nim tajemnica, którą trzeba rozwiązać. Na dobrą sprawę nawet dwie, które poniekąd się ze sobą łączą. Dobrze wykreowani bohaterowie. Podczas czytania Rekke i Gabor bardzo kojarzyli mi się z Sherlockiem Holmesem i profesorem Moriartym.  Rekke tak jak i Sherlock miał wyjątkowy dar dedukcji i tak jak detektyw wszech czasów miał problemy z uzależniającymi substancjami. 

Jednak ,,Memoria" to nie tylko sprawa kryminalna, autor w swojej książce porusza też wątki polityczne, problemy z odżywianiem i nadużywaniem leków.  

 

Podsumowując, po przeczytaniu tej książki, już teraz czekam na kolejny tom. Książkę czytało mi się bardzo dobrze, intryga bardzo mnie zaciekawiła i byłam ciekawa jak, to wszystko się rozwiąże. Myślę, że fanom autora ,,Memorii" polecać nie trzeba, a jeśli ktoś lubi historie ze wciągającą fabułą i dobrze wykreowanymi bohaterami, to zdecydowanie powinni oni sięgnąć po najnowszą książkę Davida Lagercrantz'a.

 

Link do opinii

 

Jest to bardzo dobrze napisany szwedzki kryminał, który wciąga już od pierwszych stron. Jeżeli rozpoczęliście swoją przygodę z tą serią dopiero teraz to nic straconego. Bez znajomości tomu pierwszego również będziecie "w temacie". Poruszane są wątki śledcze poddające wątpliwości śmierć kobiety niegdyś obracającej się w sferze biznesowych gigantów. Imigracja, wątki społeczne i rodzinne, kontrast pomiędzy sferą wyższą i prowincją. Geniusz i wyjątkowość duetu śledczego Hansa Rekkego i Micaeli Vargas. Czyta się lekko i idąc tropem śledztwa ma się wrażenie uczestnictwa bezpośredniego. Widoczna fascynacja autora Sherlockem Holmsem jest widoczna i wprowadza bardzo ciekawy klimat. Również porównawczy. Mimowolnie, spośród tekstu zamieszczonego na każdej stornie szuka się podobieństw tych dwóch geniuszy do siebie.

 

Link do opinii
Inne książki autora
Człowiek, który wyszedł z mroku
David Lagercrantz0
Okładka ksiązki - Człowiek, który wyszedł z mroku

Każdy ma swoje mroczne tajemnice. Nie każdy potrafi je unieść. W Sztokholmie zostaje pobity na śmierć sędzia piłkarski. Zebrane dowody wskazują na...

Mężczyzna, który gonił swój cień
David Lagercrantz0
Okładka ksiązki - Mężczyzna, który gonił swój cień

Lisbeth Salander, dziewczyna, która igrała z ogniem, nigdy w pełni nie odkryła, kto stał za koszmarem jej dzieciństwa. Gdy Holger Palmgren opowiada...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy