W opustoszałym nadmorskim kurorcie, tuż przed wybuchem I wojny światowej, w atmosferze tajemnicy i modnego wówczas okultyzmu przeplatają się losy matki - spirytystycznego medium i jej zbuntowanej córki. Bohaterki kontaktują się ze światem nadprzyrodzonym, który - być może - jest jedynie wytworem ich wyobraźni lub obłędu. Autorka opowiada o tłumionych kobiecych namiętnościach, niespełnionych pragnieniach, próbie życia na własny, niestandardowy sposób.
Autorka z wykształcenia jest historykiem sztuki i historykiem. Pracuje jako dziennikarka, publikowała m.in. w Gazecie Wyborczej, Art. & Bussiness i Ikonothece (naukowym piśmie Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego), ,,Gnosis", ,,Encyklopedii Religii" oraz miesięcznikach wnętrzarskich, takich jak ,,Dobre wnętrze". Interesuje się sztuką, szczególnie użytkową, średniowiecznymi heretykami, historią magii i okultyzmu, a także życiem społecznym i prasą kobiecą XIX wieku. Wiek XIX fascynuje ją z racji swej dynamiki, kontrastów oraz szybkich przemian - zarówno w sztuce jak i w obyczajach.
Joanna Dobkowska zadebiutowała w 2009 roku powieścią ,,Wygraj lepsze wcielenie". Natomiast w maju 2016 roku w Wydawnictwie ARKADY ukazała się książki ,,W cieniu koronkowej parasolki. O modzie i obyczajach XIX wieku" napisana wspólnie z Joanną Wasilewską.
Wydawnictwo: Arkady
Data wydania: 2016-09-20
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Bolesław Leśmian miał zwyczaj zaskakiwać znajomych pytaniem: „Czy wie pan, jakie ostatnio panuje zdziczenie obyczajów pośmiertnych?”...
Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2021, 26 książek 2021, 12 książek 2021,
Mówi się „jaka matka, taka córka”. Bohaterka książki „Medium” Joanny Dobkowskiej, Ilzyda Filomena, obraziłaby się na to to porównanie. Chce, za wszelką cenę, odciąć się od swojej rodzicielki i jej awanturniczego życia. Chce pozbyć się piętna bycia „córką tamtej kobiety”[*]. Jej matka to światowej sławy medium. Żyjąca w blasku ulotnej sławy, goniąca za nowymi opiekunami, pieniądzem i szacunkiem. Pogardzana w towarzystwie za swoją barwność. Ilzyda przekona się, że za szarość można również zostać zepchniętym na margines.
„Medium” określiłabym jako książkę obyczajową z paranormalnymi wątkami. Jest to powieść o kobietach żyjących na przełomie XIX i XX wieku. Główny trzon akcji to lata 1913 -14, ale autorka często cofa się do przeszłości i te epizody są dużo ważniejsze dla fabuły. Zatrzymam się chwilę nad okresem historycznym, w którym Joanna Dobkowska umiejscowiła akcję, bo jest on wyjątkowo ciekawy, szczególnie z kobiecej perspektywy. Z jednej strony bardzo mocno spętany konwenansami. Przekonaniem, że „... kobieta i mężczyzna, sam na sam, musiało do czegoś nieprzyzwoitego dojść, po prostu musiało...”[**]. Nie mówiąc już o tym, że panom można prawie wszystko, często nie starają się nawet zachowywać pozorów z faktu posiadania utrzymanek, natomiast niewiasta z byle powodu może dostać etykietkę nieprzyzwoitej czy rozwiązłej. Mimo wszystko panie stają się coraz bardziej niezależne, samodzielne i walczą o swoje. Dociera do nich, że same muszą o siebie zadbać. Zastanawia mnie tylko, kto był największym wrogiem kobiet w ich buncie. Mężczyźni nie chcący ustąpić z piedestału, a może inne kobiety niesprawiedliwie oceniająca i podstawiające nogę?
Główną bohaterką powieści jest Ilzyda, która stara się zerwać więzi z matką – wychodzi to jej z różnym skutkiem. Autorka trzyma się kurczowo tej jednej postaci, ale przy jej udziale poznajemy kilka historii: samej Ilzydy i oczywiście jej matki oraz jeszcze dwóch kobiet, które również mają ciekawe życiorysy. Pozornie łączy je niewiele, a tak naprawdę jedna, bardzo ważna rzecz – wszystkie zostały zepchnięte, z rożnych powodów, na margines społeczeństwa. Joanna Dobkowska przedstawia swoje bohaterki bardzo metodycznie – a to przy okazji wspomnień, a to wykorzystując magiczne umiejętności i zjawiska – co mi się bardzo podoba, bo lubię, kiedy w fabule jest porządek.
Jeszcze słówko o elementach paranormalnych. Nie grają one w książce pierwszych skrzypiec, ale są jej istotnym elementem. Pisarka pokazała w powieści ówczesną modę na wywoływanie duchów i działalność wszelkich mediów. Opisała fascynację nimi, ale też strach i przesądy, które rodziły pogardę wobec osób parających się magią. Aby było ciekawiej wpuściła też istoty nie z tego świata na strony powieści. Dodało to „Medium” nieco mroku, nieprzewidywalności i niezwykłości.
„Medium” to książka, która idealnie wpasowała się w mój gust. Uwielbiam książki o kobietach, a przełom XIX i XX wieku to okres historyczny, o którym bardzo lubię czytać. Do tego doszły elementy paranormalne – niezwykle ciekawe i dobrze wprowadzone. Na koniec podkreślę tylko, że tej książce dużo bliżej do powieści obyczajowej niż fantastycznej, więc jeżeli za mocno nie boicie się duchów zapraszam do czytania.
[*] Joanna Dobkowska, „Medium”, wyd. Arkady, Warszawa 2016, s. 52.
[**] Tamże., s. 153.