Wspomnienie niezwykłego lata, które zaowocowało powstaniem literackiego arcydzieła - Frankensteina
Rok 1816. Osiemnastoletnia Mary Wollstonecraft, jej kochanek Percy Shelley, ich synek William i przyrodnia siostra Mary, Claire, odwiedzają lorda Byrona i jego towarzysza Johna Polidoriego nad Jeziorem Genewskim. Przyjaciele spędzają deszczowe wieczory z winem i laudanum przy kominku, wymieniając się historiami o duchach. Pewnej nocy Byron rzuca wyzwanie, aby każde z nich napisało horror.
Rozmyślając nad swoją opowieścią, Mary przypomina sobie inne lato. Jako czternastolatka przybywa do Szkocji i szybko nawiązuje serdeczną przyjaźń z młodą Isabellą Baxter. Dziewczyny wędrują po polach i lasach i wymyślają historie o mitycznych szkockich stworzeniach i duchach. Pewnego dnia spotykają prawdziwego potwora, a spotkanie to zasiewa w nich ziarno niepewności, czy niezwykłe stwory z ich opowieści są rzeczywiście tylko wytworem wyobraźni. Na skutek sekretnego doświadczenia więź Mary i Isabelli pogłębia się. Ale dziewczyny nie wiedzą, że ktoś je obserwuje - charyzmatyczny i nieco złowieszczy pan Booth, inny rodzaj potwora o męskiej twarzy.
To wspomnienie inspiruje Mary do napisania historii, która stanie się jednym z najbardziej oryginalnych, porywających i wpływowych dzieł literackich, jakie kiedykolwiek powstało. W nastrojowej i pulsującej emocjami powieści na pograniczu faktów i fikcji Anne Eekhout ożywia legendarną pisarkę z rozmachem i wielką wyobraźnią.
Literackie ugruntowanie pozycji Shelley jako matki wszystkich gotyckich dziewcząt i sugestywne odkrycie historii kryjącej się za powstaniem Frankensteina.
,,Kirkus Reviews"
Zniuansowany, nastrojowy portret intensywnego życia wewnętrznego młodej kobiety, zapowiadający motywy żalu, samotności i pragnienia miłości we Frankensteinie.
,,Booklist"
Niepokojąca powieść z atmosferą tajemniczości.
Sarah Waters
Intensywnie liryczna i głęboko zapadająca w pamięć. Wysublimowana powieść gotycka w najlepszym wydaniu!
Susan Stokes-Chapman
Powieść o dzikiej namiętności, głębokim żalu i upojeniu pisaniem.
Naomi Booth
Małe arcydzieło literatury gotyckiej, pełne napięcia, wymowne i tajemnicze.
,,Financial Times"
Piękny, halucynacyjny sen o powieści.
J.M. Miro
Bogata, zawiła i urzekająca powieść o ogromnej wnikliwości, wielkim sercu i niesamowitym talencie.
Nell Stevens
Powieść, która chodzi na palcach i szepcze, uwodzi i pieści jak najmroczniejsza z baśni.
Joanne Burn
Intensywnie zmysłowa i złowieszcza.
Essie Fox
Eekhout ożywia Mary Shelley i historię narodzin Frankensteina z pewnością każdego szalonego naukowca.
C.E. McGill
Historia o tworzeniu, równie odważna, przerażająca i wciągająca jak sam Frankenstein.
Laurie Lico Albanese
Powieść, która odkrywa przed czytelnikami bogate życie wewnętrzne jednej z największych pisarek wszech czasów.
Sara Sheridan
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2024-11-13
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 296
Tytuł oryginału: Mary
Książka Anne Eekhout "Mary Shelley. Narodziny Frankensteina" jest pozycją trudną do zakwalifikowania. Nie jest to biografia, a przynajmniej nie w pełni. Nie jest to również literatura piękna. Określiłabym to chyba mianem beletryzowanej biografii. Niestety nie tego oczekiwałam. Znam biografię Mary Shelley, dlatego jestem ogromnie rozczarowana tą pozycją.
Zdecydowanie bardziej polecam do przeczytania "Buntowniczki". Ponieważ ta książka jest tak nierzeczywista, że żeby ją skończyć musiałam czytać ją na siłę. Również język mi nienpodpadł. Warte uznania są tylko elementy faktycznie zgodne z życiem Mary Shelley. Niestety jest tego niewiele. Fikcja przesłania fakty.
Reasumując nie byłaby to zła książka, ale dla osób, które chcą się zrelaksować i oderwać od rzeczywistości. Dla osób poszukujących fachowych informacji o życiu Mary Shelley, narodzinach jej powieści "Frankenstain" czy ogólnie o epoce romantyzmu - to nie jest książka dla was. Zdecydowanie bardziej polecam wspomniane już "Buntowniczki".
Mary Shelley to matka "Frankensteina", prekursorka powieści science-fiction i kobieta, która nie bała się żyć według swoich zasad. I to ta postać stała się inspiracją dla Anne Eekhout, która bazując na dwóch punktach biograficznych Mary Shelley snuje swoją opowieść mocno osadzoną w prozie gotyckiej, z wyraźną nutą mrocznej fantastyki i romansu. Opowieść "Mary Shelley. Narodziny Frankensteina" prowadzona jest naprzemiennie w dwóch liniach czasowych - w 1812 roku w Szkocji oraz w 1816 roku nad Jeziorem Genewskim. Ta druga jest pretekstem do tej pierwszej: w 1816 Mary podejmuje wyzwanie rzucone przez lorda Byrona do napisania powieści grozy, a żeby to uczynić w jej pamięci pojawiają się historie, których teoretycznie doświadczyła w 1812 roku. Piszę "teoretycznie", bo fragmenty szkockie są tutaj czystym wytworem wyobraźni Eekhout - to one dają ten niepokojący, duszny klimat z początku łagodnie zacierający granice pomiędzy realnością a wytworem wyobraźni, później coraz mocniej tę granicę zaznaczające. Ta część pełna jest inspiracji z samego "Frankensteina" i mrocznych legend szkockich, pełna potworów, wróżkarzy i innych dziwnych, niepokojących stworów, które przeplatają się z emocjami bohaterki mocno osadzonymi na dojrzewaniu i fizycznych, nowych fascynacjach własnego ciała. Część z Jeziora Genewskiego jest bardziej statyczna w emocjach, a może i trudniejsza, bo sama Mary walczy wtedy i z żałobą po starcie córki, jak i zazdrością o swoją przyrodnią siostrę - oczywiście i ta opowieść jest fabularyzowana i to dosyć wyraźnie, ale w porównaniu do historii szkockiej, bliżej jej realności, która pewnie wynika z tego, że bohaterka jest już kimś innym, kobietą mocniej stąpającą po ziemi.
Przeczytane:,
(czytaj dalej)