Mały książę

Ocena: 5.3 (175 głosów)

Kto z nas nie zna Małego Księcia?

Jego wymagającej róży i planety o trzech wulkanach?

Narysujesz mu baranka?

„Na zawsze zostaniesz moim przyjacielem. Będziesz miał ochotę śmiać się razem ze mną. Czasami otworzysz okno, bez powodu, dla przyjemności… A twoi znajomi bardzo się zdziwią, widząc, jak śmiejesz się, patrząc w niebo. Powiesz im wtedy: „Gwiazdy zawsze doprowadzają mnie do śmiechu!”. Pomyślą, że zwariowałeś. Spłatam ci niezłą psotę…"

Ponadczasowa historia z pięknymi ilustracjami autorstwa Pawła Pawlaka, które pozwalają na nowo odkryć emocje związane z opowieścią i jej symbolikę.

Informacje dodatkowe o Mały książę:

Wydawnictwo: IBIS
Data wydania: 2015 (data przybliżona)
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788324050895
Liczba stron: 80
Tłumaczenie: Anna Pikor-Półtorak

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Mały książę

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mały książę - opinie o książce

Mały książę, kto nie zna tej lektury. Sama do niej wróciłam po wielu latach i za każdym razem daje nam do myślenia. Te pozycję powinien przeczytać każdy na każdym etapie życia. Można wynieść dużo lekcji. Książka tak naprawdę tylko kilkadziesiąt stron a potrafi bardzo dużo wnieść do życia. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Mocarz
Mocarz
Przeczytane:2023-06-25,

Któż nie zna Małego Księcia? Czy można wyobrazić sobie lepszą i bardziej wielowymiarową książkę? Nie sądzę.

Choć poznałEm tę historię już w podstawówce, to nawet nie jestem w stanie zliczyć ile razy czytałEm Małego Księcia. Z pewnością wiele tych razy jest jeszcze przede mną. Jestem przekonany, że ta książka będzie mi towarzyszyć w wielu momentach mojego życia.
To zdecydowanie jedna z najważniejszych książek jakie czytałem.

Fenomen Małego Księcia polega na tym, że z pozoru zwykłe wydarzenia i postacie odwołują się bezpośrednio do głębszych i bardziej symbolicznych znaczeń, które interpretujemy na swój sposób.

Książka jest ponadczasowa i wielopokoleniowa co przenosi ją na zupełnie inny wymiar w światowej literaturze.

Zdaniem wielu, autor w taki właśnie sposób próbował zaznaczyć jakie wartości powinny być najważniejsze dla człowieka i czym powinien się w życiu kierować.

Link do opinii

Doskonała lektura dla każdego. Czytałam tą opowieść będąc jeszcze dzieckiem ,jednak wiele innych aspektów można odkryć będąc dorosłym człowiekiem . Zawiera dużo życiowych mądrości. 

Link do opinii
Wracam do tej książki bardzo często. I pewnie wrócę nie raz. Trzeba ja mieć i czytac Gdyby była ocena wyższa niż 6 przyznałabym ja.
Link do opinii
Piękna książka, do której trzeba dorosnąć. Przeczytałam drugi raz, choć za pierwszym (jako dziecko) niewiele jeszcze z niej rozumiałam. Tym razem dodatkowo przeczytałam ją w innym języku i jestem nią zachwycona.
Link do opinii
Wszyscy tak chwalą tą książkę ale ja zaliczam ją do tych najgorszych. Właściwie o żadnej książce nie mam tak niskiego zdania. I nie chodzi o to że jeszcze do niej nie dorosłam, bo czytałam juz książki, które można zaliczyć do podobnego stylu i klasyki, i te mnie zachwyciły. Sama też bardzo starałam się zrozumieć o co w niej tak naprawde chodzi. Sięgnełam w tym celu do niej po raz kolejny jakiś czas później. Niestety nic to nie zmieniło-wręcz odwrotnie
Link do opinii
Trudno się dziwić, dlaczego tak wielu ludzi co jakiś czas powraca do tej książki. "Mały Książę" pełen jest zwykłych, prostych prawd, o których zapominamy w naszej codziennej gonitwie. Przypomina, że czasem warto zatrzymać się i spojrzeć na świat oczami dziecka: wierzyć i ufać, podziwiać i kochać, oddawać się całym sercem zwykłym, najprostszym czynnościom. Umieć zauważyć piękno zachodów słońca, uśmiechać się, patrząc w gwiazdy... Wiedzieć, że gdy się posiada mniej, wtedy kocha się mocniej. Trudno ocenić tę książkę na mniej, niż "6".
Link do opinii
Fenomen, który ostatnimi czasy robi jeszcze większą furorę.
Link do opinii
Jedna z pierwszych książek, jakie przeczytałam w dzieciństwie i wywarła na mnie ogromny wpływ. Staram się żyć według pięknych i mądrych sentencji w niej zawartych, nie zatracić nigdy drzemiącego w sobie dziecka. Najlepsza opowieść o przyjaźni, miłości, dojrzewaniu i oswajaniu. Każdy powinien ją poznać, aby przypomnieć sobie o tym co najważniejsze - to nie przedmioty materialne lecz wartości duchowe są najważniejszym sensem istnienia.
Link do opinii
Czym się oni rajcują, że ta książka niby jest 'piękna i wspaniała'?
Link do opinii
"Małego Księcia" chyba nie trzeba przedstawiać. Tym razem przeczytane głośno dziecku na wakacjach i to pozwoliło mi spojrzeć nieco inaczej na tę lekturę, prosto i dosłownie, okiem trzylatka przejętego rozrastaniem się baobabów i zachwyconego procesem ich usuwania. Od mojego słuchacza dowiedziałam się, że pijak jest głupi, że na planecie latarnika nie można się wyspać, że Róża może zostać zaatakowana przez tygrysa, bo jest kobietą, a kobiety nie potrafią się bronić. Wielopoziomowa i wielopokoleniowa baśń. Polecam do rodzinnego czytania, mimo iż od najmłodszych możemy usłyszeć, że wolą patrzeć oczami niż sercem oraz, że niewidzialny dla oczu jest duch, bo jest zrobiony z takiej szmaty ;-)
Link do opinii
"STAJESZ SIĘ NA ZAWSZE ODPOWIEDZIALNY ZA TO CO OSWOIŁEŚ"- ten fragment jak echo pobrzmiewa w mojej głowie. Ostatnio kupiłam ją ponownie za jedyne 5zł w promocji hipermarketu, ale z ciekawości zaczęłam czytać przed snem swoim dzieciom. I jak na nią reagują? 3 i 9- cio latek zasypiają! Świetny środek nasenny : ). A ja? Czytam dalej i uronię łezkę razy jakieś 10? Nie mogę jej polecić bo jest obowiązkową lekturą szkolną. Kiedy coś staje się obowiązkiem przestaje być już przyjemnością, ale ta może nią się stać. W końcu jako dorosła do niej wróciłam. Na marginesie- zauważyliście fascynację autora cyfrą 6? Ja daję maksymalną ilość punktów, a od dzieci muszę dać sprawiedliwą... 2. Nie protestowały ( często) przeciw czytaniu tej książeczki. 3 i 9- cio latkowie jeszcze nie są na poziomie "nudnej" fabuły ;-). Ocena wypośrodkowana.
Link do opinii
Lektura, do której warto wracać
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-07-04,
"Mały Książe" to książka zarówno dla małych i dużych. Opowiada o prawdziwej przyjaźni, wspaniałej, dziecięcej wyobraźni oraz o problemie dorosłości. Mały książe pobudzi wyobraźnię młodszych czytelników, a starszym przypomni jak to jest być dzieckiem. Najprawdopodobniej, gdyby Pilot, główny bohater, nie spotkał Małego Księcia, bohatera tytułowego, stałby się taki jak inni dorośli, bez wyobraźni i skupiony na liczbach. Na szczęście, jego losy potoczyły się inaczej. Książka poza tym, że przyciąga swoją przyjaznością ma też pewien sekret, który nie każdy zauważy tj. każdy bohater oznacza kogoś innego. Pilot jest dorosłym, który jeszcze nie zdążył zapomnieć o dzieciństwie, Mały Książe jest dzieckiem (co wie chyba każdy), lis jest prawdziwym przyjacielem, Róża kobietą, a ludzie żyjący na planetach to dorośli myślący tylko o sobie (poza latarnikiem), studnia to nadzieja, a znaczenia żmiji w zasadzie nie odkryłam. Zaletą tej książki jest to, że każda osoba może inaczej rozumieć znaczenie bohaterów, np. ja swoje zdanie już przedstawiłam ale ktoś inny może sądzić że to Róża jest prawdziwą przyjaciółką, a lis jest po prostu oswojonym zwierzakiem. Książka uczy nas jak dbać o przyjaźń oraz, że nigdy nie powinniśmy zapominać o dzieciństwie, bo wtedy nasze życie staje sie czarno-białe. Ważnym elementem książki jest też tajemnica dotycząca tego, czy Mały Książe zdołał wrócić do Róży. Wiemy, że umarł poprzez ugryzienie żmiji, jednak nigdy się nie dowiemy czy jego duch spotkał się z Różyczką, czy też chłopiec przepadł na zawsze. Myślę, że książka ma za zadanie obudzić w nas dziecko i najprawdopodobniej w wielu przypadkach jej się to udaje. Nie jestem w stanie znaleźć złego słowa o tej książce, bo jej jedyną wadą jest za mała ilość stron. Serdecznie polecam każdemu, kto chce odnaleźć w sobie dziecko.
Link do opinii
Uwielbiam tę książkę od dzieciństwa. Czytana po raz kolejny, tym razem dziecku, wydaje się inna, może nieco infantylna. Niemniej jakoś nie umiem nie wybaczyć autorowi tej niedoskonałości. Wciąż trafia, wciąż zastanawia.
Link do opinii
Dawno temu, gdy byłam w szkole podstawowej, zauroczona byłam Małym Księciem. PokazywaL dorosłych ludzi takimi jakich je widzą dzieci: poważni, smutni i robiący wszystko z dziwnych powodów. Teraz gdy jestem dorosła historia małego chłopca nie jest już tak piękna i wymowna. Niestety.
Link do opinii

Głównym bohaterem jest tytułowy Mąły Książe, który pozostawia swoją planetę, na której zagościła jego pierwsza prawdziwa miłość, Róża, i wyrusza w podróż po innych zakątkach jego "świata". Trafia w miejsca, z którego wynosi jakąś ciekawostkę, anegdotę, uczy się tego jak wyglądają i zachowują się inni ludzie, po takim czasie samotności. W końcu trafia na Ziemię, pustynię, gdzie rozbił się Pilot. To właśnie on rysuje mu baranka. Idąc dalej spotyka lisa, który opowiada mu o oswajaniu. I tak przemierza pustynię w poszukiwaniu przyjaźni, na koniec i tak lądując przy swej miłości.

Gdy pierwszy raz sięgnęłam po książkę byłam w piątej klasie podstawówki. Wychwyciłam ją z półek biblioteki szkolnej i siadając w kącie czytelni pochłonęłam ją w parę godzin. Czytało się z łatwością i byłam wprost zachwycona, oczarowana zawartością jak i przesłaniem. Chciałam czytać ją co jakiś czas, ale bałam się straconego czasu, który mogłabym poświęcić na odkrywanie nowych przygód literackich. Więc odłożyłam i obiecałam sobie, że jak tylko zapragnę uciszyć swoją duszę to sięgnę po nią. Jakie było moje szczęście, kiedy dowiedziałam się w drugiej klasie gimnazjum, że jest ona lekturą! Więc z uśmiechem na ustach i zachwytem w sercu sięgnęłam po nią kolejny raz. I ponownie oświeciła mnie swoim blaskiem. Później przeczytałam ją jeszcze dwa razy. Raz, gdy rozdzierała mnie niesamowita tęsknota za domem rodzinnym. Wtedy zrozumiałam ból Małego Księcia. Tylko, że ja nie pozostawiłam za sobą nikogo ukochanego. Przemierzałam planety razem z tytułowym bohaterem, przemierzałam pustynię z Pilotem. Pochłaniałam wszystkie mądrości zawarte w książce, by na koniec, po wielu, wielu latach stwierdzić, że jest to jedna z moich ulubionych pozycji, do której będę wracać tak często jak tylko będę miała okazję czy ochotę. Zwłaszcza, że dostałam swój własny egzemplarz, który jest z dedykacją od siostry na nowy start w życiu, z dala od domu.

Z całego serca polecam lekturę osobom zarówno tym młodszym jak i również z czystym sumieniem ludziom dorosłym. Książka jest ponadczasowa, ponieważ zawiera wartości zgodne z życiem w każdym wieku.

Link do opinii
Książka do której uwielbiam powracać. Jak byłam mała zachwycałam się rysunkiem węża boa, który trawił słonia. Do dziś ten rysunek wywołuję u mnie duży uśmiech na twarzy :) Cała treść tej książki jest świetna. I nieważne, czy odbiorca ma 5, czy 99 lat. "Mały Książę" zawsze przekaże pozytywne wartości. U mnie sprawdza się także na kiepskie dni, bo od razu potrafi poprawić mi humor.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Nuki47
Nuki47
Przeczytane:2016-03-15,
Niektórzy z nas niemal codziennie zastanawiają się czy istnieje życie poza Ziemią, ale czy wpadłoby nam do głowy to, że na jednej z malutkich planetek żyje sobie chłopiec o złotych włosach, który bardzo chciałby mieć przyjaciela? Mały Książę? Teoretycznie jest taka możliwość. Na tej planecie mogłaby rosnąć piękna, aczkolwiek wybredna róża, która mimo to potrafi kochać. Możliwe jest też, że w poszukiwaniu swojego towarzysza przemierzył naprawdę dobry kawał świata (aż 7 planet!). Podczas podróży zdążył poznać różnych dorosłych. Dorosłych, którzy w większości wydawali mu się bardzo dziwni albo śmieszni. Ostatnim punktem jego wędrówki była Ziemia. Najdziwniejsza ze wszystkich dotąd znanych mu planet. Mieszkają na niej różni ludzie, różne róże, żmije, kupcy i lis. Jedyny na świecie lis. Na dodatek oswojony. Słysząc coś takiego niejeden z nas mógłby potraktować "Małego Księcia" jako bajkę dla dzieci. I bardzo słusznie, bo tym właśnie jest! Ale należy pamiętać, że "najważniejsze jest niewidoczne dla oczu". Jeżeli chcemy zrozumieć o co naprawdę chodzi w tej historii musimy się w nią wgłębić i dostrzec to, czego nie widać na pierwszy rzut oka. To, że jest to książka o prawdziwej przyjaźni, miłości, śmierci, smutku, szczęściu i o tym, co jest potrzebne w życiu. Pokazuje nam też skutki biegu czasu, skutki dorastania i uczy, żeby nigdy, ale to przenigdy nie zabijać swojego wewnętrznego dziecka (inaczej staniemy się tacy jak król, bankier albo próżny!!!). Piękna i wzruszająca.
Link do opinii
podróżować z Małym Księciem bezcenne :)
Link do opinii
"Mały Książę" to książka, którą powinien przeczytać naprawdę każdy. Nieważne, czy ma sześć, czy sześćdziesiąt lat. Jest to historia piękna, pełna prostoty i opisująca rzeczy najważniejsze. Cały czas trwa w niej atmosfera rozważania, autor ciągle skłania nas do myślenia. Dla mnie czytanie "Małego Księcia" było niezwykłym przeżyciem. Sądzę, że za jakiś czas znów do niego sięgnę...
Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2016-01-30,
Wzruszająca, pouczająca, mądra, uniwersalna, ponadczasowa, o poszukiwaniu wartości, przyjaźni... to są najczęstsze słowa jakimi jest określana ta książka. Większość ludzi ją uwielbia. Zdarzają się pojedyncze przypadki osób, na których klasyk ten nie wywarł tak ogromnego wrażenia jak powinien. Gdzie ja się znajduję? No nie mogę napisać, że w grupie wielbicieli. Dlaczego? To wynika chyba z przymusu... W szkole byłam zmuszona przeczytać coś, co nie do końca rozumiałam. Już sam początek z wężem mnie odstraszył. Ja chyba lubię konkretne książki a nie takie z szerokim wachlarzem domysłów, symboliki i interpretacji. całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/01/antoine-de-saint-exupery-may-ksiaze.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - godmyt
godmyt
Przeczytane:2016-01-03,
Piękna opowieść, ponadczasowa i zwracająca naszą uwagę na wartości, które często tracimy z oczu jako dorośli. Każda pora jest dobra by powrócić i przeżyć przygodę z Małym Księciem, który pomaga nam odnaleźć w sobie odrobinę dziecka.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Marcik
Marcik
Przeczytane:2016-01-01,
Będąc już "na świeżo" w temacie lektur postanowiłam się siłą rozpędu zabrać się za "Małego Księcia". Jeżeli mam się przyznać to po raz kolejny... i zakochałam się w tej książce. Fabuła jest bardzo prosta: jest to opowieść o chłopcu, który mieszkał, razem ze swoją różą, na asteroidzie B-612,. Jednak postanawia ją opuścić i wyrusza w podróż po innych planetach, aż w końcu trafia na Ziemię. O całej historii Małego Księcia opowiada narrator - pilot. Książka pod warstwą fantastyczną kryje ogromne pokłady mądrości. Wątpię by ktokolwiek nie znał historii małego chłopca z asteroidy B-612. Jednak im więcej razy się ją przeczyta (i im wolniej) tym lepiej się ją rozumie. Dlatego zachęcam wszystkich, by jeszcze raz sięgnąć po tę lekturę i starać się z niej wyciągnąć jak najwięcej.
Link do opinii
"Mały Książę" to opowieść bardzo "mądra" i "zaskakująco nietypowa" jak dla dzisiejszego Świata. "Przyciąga" jak magnez. Jest dobra ,kiedy jest Nam źl;e.
Link do opinii
Przepiękna książka o prawdziwej przyjaźni i spełnianiu swoich marzeń. Opowiada także o różnych typach ludzi, a każdy z nich ma jakieś wady. Może jesteśmy jednym z nich ?
Link do opinii
daję jako wybitną bo pomimo upływu lat nadal działa, jedna z ulubionych książek dzieciństwa, jest nie tylko dla dzieci, wczoraj byłam na filmie, jest zupełnie inny, myślę że i tak warty zapoznania się, bo uwspółcześniony, nie zawiodłam się chociaż nic nie zastąpi mi powiastki, to nie jest dokładne odzwierciedlenie książki, dziś przypadkiem Yutabe przekierował mnie na czytaną przez Fronczewskiego, wysłuchałam z przyjemnością do końca, w dzieciństwie wałkowana wielokrotnie
Link do opinii
Avatar użytkownika - Oli7
Oli7
Przeczytane:2015-08-12,
Kocham Małego Księcia. To jedna z moich najukochańszych lektur. Podoba mi się pomysł przybliżenia tej postaci dzieciakom. Te książkowe wydania z ilustracjami filmowymi są naprawdę przyjemne. Niektórzy narzekają, że to nie to samo co oryginalne ilustracje. A ja myślę, że to trochę jak z Mikołajkiem 3D. To książki do określonych odbiorców. Najpierw kupiliśmy Dziewczynkę i pilota oraz Małego Księcia dla najmłodszych. Dzieciaki były zachwycone, więc wróciliśmy po resztę :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - LunaE
LunaE
Przeczytane:2015-07-30,
Uwielbiam, wracam bardzo często. W świecie, którym żyjemy wartości zawarte w książce są bezcenne.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Shi4
Shi4
Przeczytane:2015-07-11,
Kiedy po raz pierwszy, w szkole podstawowej, czytałam "Małego księcia" lektura niezbyt przypadła mi do gustu. Po latach ponownie przypadkiem wpadła mi w ręce, więc postanowiłam, że przeczytam ją jeszcze raz i ocenię jako dorosły już człowiek. Może nie wpadłam znowu w zachwyt, ale tym razem zaczełam dostrzegać zawarte w niej przekazy. I zorientowałam się, że całkiem sporo cytatółw z niej znam na pamięć, na przykład ten dotyczący pijaka i picia. Uważam, że książkę tę, chociaż wydaje się być adresowana dla dzieci, powinni zdecydowanie czytać dorośli.
Link do opinii
klasyka nad klasyką, nic dodać nic ując czytać można po tysiąc razy i się nie znudzi
Link do opinii
Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2015-06-15,
Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Chyba każdy zna tę książkę; nieważne w jakim wieku, czy jakiej płci. To przepiękna opowieść, której po przeczytaniu nie da się zapomnieć. Dzięki swojej nieprzemijającej mądrości, staje się bliska sercu większości czytelników. Od pierwszego wydania w 1943 roku posiada rzesze miłośników, co przekłada się na milionowe nakłady na całym świecie. Był pewnego razu Mały Książę, który mieszkał na planecie troszeczkę większej od niego i który bardzo chciał mieć przyjaciela... Mały Książę, to szczególna książka, należąca do klasyki literatury światowej. Nawet dla Exupéry'ego jest to pozycja wyjątkowa. Jedyna, której nadał formę baśni, a także sam zilustrował. Przeznaczona tylko dla dzieci? Zdecydowanie nie! To książka, która dotyka prawd uniwersalnych i nie powinna być odbierana jak bajka. Mały Książę, chłopiec z cywilizacji pozaziemskiej, pochodzący z maleńkiej planety B-612; znaleziony przez narratora - lotnika, który wylądował na Saharze, na środku pustyni. Jako jedyny mieszkaniec swojej maleńkiej planetki, spędzał czas, czyszcząc wulkany, pielęgnując bardzo kapryśną różę, którą bardzo kochał i wyrywając pędy baobabów. Pewnego dnia w poczuciu dotkliwej samotności wyruszył w przestworza na poszukiwanie... przyjaciela. Przyjaźń poznaje się po tym, że nic nie może jej zawieść, a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć....
Link do opinii
"A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu". Piękna historia o sile miłości, rozczarowaniu, zaufaniu, samotności oraz przyjaźni. ,,Mały Książę'' to ulubiona książka mojego dzieciństwa, nieraz do niej wracam. Nie jest to zwykła historia o przygodach złotowłosego chłopca.. zawiera filozofię życia. Mimo wszystkich przeszkód chłopiec wraca do swojej Róży. Polecam!
Link do opinii
Powrót do klasyki po latach sprawia, że czyta się inaczej, inaczej interpretuje się słowa małego księcia, który w idealny sposób opisuje naturę człowieka. Bez względu na mijający czas aktualna książka, która nigdy się nie zestarzeje.
Link do opinii
Lektura szkolna, przeczytana już po raz kolejny w ostatni dzień ferii, bo w poniedziałek był test (5, hihi :D). Jest to bardzo wartościowa książka z głębokim "drugim dnem" i ciekawie omawialiśmy ją na lekcjach, aczkolwiek przepadam raczej za pozycjami trochę innego typu ;)
Link do opinii
Avatar użytkownika - elizak
elizak
Przeczytane:2014-11-17,
O Małym Księciu napisano już chyba wszystko. Uniwersalna, poetycka, arcydzieło, słaba, piękna, lektura (a tfu!), przeciętna, naiwna... Dla mnie to opowieść dobra na każdy etap w życiu, zawsze można w niej coś dla siebie znaleźć. Wypełniona po brzegi cytatami, z których trudno by mi było wybrać ten jeden jedyny, ulubiony. Dziś jednak chciałabym opowiedzieć o Małym Księciu widzianym oczami dziecka. Błękitnymi oczami mojej kilkuletniej córeczki. Córeczka od zawsze była zainteresowana książkami. Nie umknęła jej uwadze również cieniutka książeczka pełna kolorowych i czarno-białych obrazków. Kiedy więc jak co wieczór zapytałam: Co dziś czytamy? - wskazała w końcu i na nią. Bardzo szybko zgodziła się z opinią, że dorosłym wszystko trzeba zawsze tłumaczyć i jest to bardzo męczące zajęcie. Z przejęciem wysłuchała opowieści o róży, którą może zaatakować niebezpieczne zwierzę, a do obrony ma zaledwie kilka kolców. Rozbawił ją Pyszałek. Uznała, że praca Latarnika jest nudna, a lisek ma śmieszne uszy. Dla pewności dwa razy powtórzyła, że "dobrze widzi się tylko sercem", a "najważniejsze jest niewidoczne dla oczu", aby nie zapomnieć. Na koniec bez emocji wysłuchała opisu odejścia Małego Księcia. Po co piszę to wszystko? Bo chciałam podzielić się magią tej niezwykłej książki, którą można czytać na wiele sposobów. Nawet wprost, bez doszukiwania się ukrytych znaczeń i symboliki. I choć kiedyś w przyszłości, moja córeczka pewnie na nowo odkryje Małego Księcia, to dziś jest to dla niej opowieść o chłopcu, który mieszka na małej planecie. Ma trzy wulkany, w tym dwa czynne i jeden wygasły. Ma też różę, którą kocha, ale był nieodpowiedzialny i opuścił ją. Na szczęście poznał liska, który wszystko mu wytłumaczył. Mały Książę wrócił więc do swojej róży, aby się nią opiekować i chronić przed dzikimi zwierzętami.
Link do opinii
Super książka, zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. ;)
Link do opinii
Po 'Małego Księcia' sięgnąłem z ciekawości.Nie tyle żeby sprawdzić czy ta książka (odpowiedniejsze słowo to 'książeczka') jest naprawdę dobra ale czy i ja będę w stanie poddać się jej urokowi... ...Okazało się,że tak.Chyba w tej krótkiej opowieści naprawdę jest jakaś magia...
Link do opinii
Kolejna książka, którą się zachwycają wszyscy... a ja nie. Owszem, są momenty, które bardzo lubię (np. spotkanie z lisem), ale ogólnie jest to dla mnie historia o czymś i o niczym za razem. Bardziej spodobała mi się rozmowa/omawianie tej książki na studiach, niż sama ona. Zdecydowanie jednak, nie poleciłabym ją dzieciom. Może klasa maturalna? Ale na pewno nie gimnazjum ani podstawówka - tak jak to było w moim przypadku.
Link do opinii
Jedna z moich ulubionych książek. Mogłabym czytać milion razy. Książka naprawdę mnie wiele nauczyła. Pokazuje prostotę dziecka.
Link do opinii
Avatar użytkownika - whisky
whisky
Przeczytane:2014-06-18,
Miałam to szczęście przeczytać ją jeszcze jako dziecko. A potem jako nastolatka. A potem jako osoba dorosła. I uwielbiam to jak wielowymiarowa się to opowieść, jak zmienia się jej wydźwięk w zależności od tego kto ją czyta.
Link do opinii
"Mały Książę" to książka dla osób w każdym wieku. Dla dzieci urocza bajka, a dla dorosłych piękna przypowieść. Książeczka, choć jest niewielkich rozmiarów, to przepełniona jest życiowymi mądrościami, których sama zaznaczyłam około dwadzieścia. Są to mądre uniwersalne zdania na temat wartości wewnętrznej człowieka, przyjaźni, miłości, związków, dzieci. Wiele z nich można interpretować niejednoznacznie, jednak każdy znajdzie coś dla siebie. Od znanego zdania, że "Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu" do zastanawiającego tekstu: "Ludzie (...) Wiatr nimi miota. Nie mają korzeni", który może mówić i o możliwości podróżowania, jak i o niestałości uczuciowej. Niech się chowają wszelkiej maści współcześni pisarze-pseudofilozofowie. Antoine de Saint-Exupery był wielki.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-01-30,
Niezwykle mądra. Doskonała kopalnia cytatów
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-01-19,
Książkę poznałam przy okazji przerabiania jej w szkole, chyba w 5 klasie. Wracałam do niej kilka razy. Warto przeczytać.
Link do opinii
Gdy wzięłam ją do ręki, dawno temu w gimnazjum, odepchnęła mnie już sama okładka... Jednak gdy zaczęłam ją czytać, ten prosty, zrozumiały język i mądrości tak oczywiste, urzekły mnie. Ta książka jest cudowna, uczuciowa, wystarczy ją zrozumieć i dorosnąć do jej czytania i pojmowania.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-09-07,

"-Piję (...)
-Dlaczego pijesz? (...)
-Żeby zapomnieć (...)
-Żeby zapomnieć co? (...)
-Żeby zapomnieć że mi wstyd (...)
-Wstyd z jakiego powodu? (...)
-Wstyd, że piję!"


Długo zastanawiałam się jaką książkę zrecenzować aż w końcu zdecydowałam się na zupełnie inny gatunek od tych które do tej pory oceniałam. Mały książę jest teoretycznie książką dla dzieci, ale w praktyce myślę że małe dziecko nie zrozumie tej książki, nawet nie każdy dorosły zrozumie przesłanie.

Narratorem w książce jest pilot samolotu, na początku opowiada o swoim dzieciństwie, kiedy to narysował węża trawiącego słonia, a wszyscy na obrazku widzieli kapelusz, kazali mu zająć się czymś poważnym a nie malowaniem bzdur. Pewnego dnia kiedy latał swoim samolotem rozbił się i musiał go naprawić, wtedy to spotkał naszego tytułowego bohatera który rozkazał narratorowi narysować baranka. Mały Książę był rok na ziemi a potem... sami się dowiecie co się stało.

Mały książę był na sześciu planetach zanim trafił na ziemię, na pierwszej z nich spotkał króla, była to bardzo dziwna postać, nie będę się o niej rozpisywała napiszę tylko że udawał on że rządzi wszystkim np. nakazywał aby słońce zaszło i zrobiła się noc dokładnie wtedy kiedy to się działo. Na następnej planecie był człowiek próżny który myślał że go wszyscy wielbią. Ciekawe moim zdaniem było spotkanie pijaka na trzeciej z kolei planecie, cytat z tego fragmentu książki znajduje się przed recenzją. Postać ta zachowywała się bardzo nie logicznie, piła żeby zapomnieć że pije, widzimy dzięki temu w jakie błędne koło można wpaść jest to przestrogą zarówno dla dorosłych jak i młodzieży. Spotkał jeszcze więcej postaci ale o nich doczytacie sami jeśli zechcecie.

Książka bardzo mi się spodobała jest ciekawa, łatwo i szybko się czyta, a jednocześnie można zastanowić się przy niej nad sobą i nie tylko.

Link do opinii
Nikomu chyba nie trzeba przedstawiać postaci Małego Księcia ani historii jego podróży po planetach i przybycia na Ziemię. Książka, mimo upływu lat, nadal jest chętnie czytana i podziwiana na całym świecie. Jestem z siebie dumna, bo to kolejna książka, którą przeczytałam po francusku, i choć ten język nadal skrywa przede mną wiele tajemnic, to rozumiem go coraz lepiej. Mogę nawet powiedzieć, że wersja oryginalna przypadła mi do gustu bardziej niż tłumaczenie - była jakby bardziej delikatna, adekwatna do treści. Udało mi się również zauważyć kilka błędów w tłumaczeniu, między innymi w liczbie zachodów słońca, które Mały Książę oglądał na swojej planecie. Za to wrażenia wyniesione z lektury - nieważne w jakim języku - są bezcenne i tak samo piękne.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-07-28,
Jedna z tych pozycji książkowych, którą powinien przeczytać każdy.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-04-22,
"Mały książę" zawsze będzie aktualny, nie tylko dla dzieci ale również dla dorosłych.
Link do opinii
Avatar użytkownika - mysha
mysha
Przeczytane:2013-01-07,
"Mały książę" zawsze będzie aktualny, nie tylko dla dzieci ale również dla dorosłych.
Link do opinii
Bardzo lubię "Małęgo Księcia", mądra, życiowa książka. Polecam :)
Link do opinii
Nienawidzę tego czegoś! Po prostu wymiotować mi się chce, gdy słyszę: Mały książę! Może i zawiera jakieś wartości, przemyślenia.. ale czy mówi o czymś nowym? Czytamy wiele książek,która mają wspaniałe pouczenie. Przecież wiemy, co jest dobre, a i tak się do tego nie stosujemy..Więc po co mi jakaś bajeczka dla dzieci w wieku 7 lat?! Wolę przeczytać 10 innych książek, które będą miały jeszcze coś innego do zaoferowania. Przez "Małego Księcia" jestem naprawdę bardzo krytyczna wobec całego świata literatury... teraz już nic mi się nie podoba.
Link do opinii
a książka również za sto lat będzie aktualna, a to dlatego, że przyjaźń, o której opowiada i której uczy jest wieczna. Opowiada o małym chłopcu, który reprezentując każdego z nas wyrusza na poszukiwanie przyjaźni. Robi to tylko albo aż po to, aby w końcu docenić i odkryć to, że tak naprawdę już ją poznał i gdzieś tam zostawił samej sobie. Chłopiec uczy siebie i nas, że każdy jest odpowiedzialny za to, co sam oswoił.
Link do opinii
Ulubiona książka z czasów dzieństwa. Zdecydowanie polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2010-04-23,
myślałam że będzie fajne ale jednak mi się nie spodobało
Link do opinii
Powieść nie tylko czasów dzieciństwa. Mądra, ciepła, życiowa opowieść. Pewnie nieraz jeszcze do niej wrócę. Moim ulubionym fragmentem jest ten gdy Mały Książę zaprzyjaźnia się z Lisem. Piękna lekcja odpowiedzialności i zaufania.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ratafia1
ratafia1
Przeczytane:2022-10-25, Ocena: 6, Przeczytałem,

Do tej książki brakuje mi kategorii "przeczytałam wielokrotnie". Pierwszy raz, gdy miałam osiem lat, a ostatni teraz. Za każdym razem mnie czymś zachwyca i odkrywam w niej coś nowego np. pigułki gaszące pragnienie. Oby na świecie było więcej takich książek, które są o czymś, a nie o niczym.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Aneta2944
Aneta2944
Przeczytane:2022-08-04, Ocena: 5, Przeczytałam,

Wspaniała, wybitna książka. Pierwszy raz przeczytałam ją jako lekturę szkolną, wówczas przyjęłam jako absurd - mimo młodego wieku byłam książkowym dorosłym. Po latach wróciłam do niej dobrowolnie przez zapamiętany cytat wypowiedzi Lisa i poznanego Przyjaciela. Teraz zdecydowanie ma ona sens, jest bardzo głęboka w swojej treści i przekazie, wręcz porusza do łez.

Historia o przyjaźni, ukrytym pięknie i wyobraźni, niezwykle oryginalna i okraszona obrazkami. Bez wątpienia ponadczasowa. Uwielbiam ten motyw oswajania róży, jest mi bardzo bliski. I jeden z moich ulubionych cytatów "(...)dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu". Myślę, że ta książka zawsze będzie dla mnie ważna, bo mimo iż teoretycznie jestem dorosły od kilkunastu lat, to zawsze wolałem życie w świecie wyobraźni. Może dlatego tak bardzo kocham książki.

Link do opinii

Odkąd pamiętam, walczę ze stereotypami- również w kwestii literatury. Dlatego nie istnieje dla mnie pojęcie, jak: ,,książka dla dzieci".

Wierzę, że wszystkie książki dla dzieci są również dedykowane dla dorosłych, a pewne pozycje z literatury dziecięcej nawet powinny być przeznaczone szczególnie dla niektórych dorosłych, którzy zbyt często zapominają o tym, że kiedyś również byli dziećmi.

No a któż z nas nie słyszał choć raz o Małym Księciu i jego Róży?

Piękna historia, powtarzana wielokrotnie w animacjach, poezji oraz w muzyce (w pamięci majaczy mi cudny wokal Katarzyny Sobczyk).

Swego czasu ten niewielki chłopiec z odległej gwiazdy stał się ikoną, niosąc ze sobą niezwykłą opowieść o wrażliwości, poszukiwaniu sensu oraz ogromnej potrzebie bliskości drugiej osoby.

W tej magicznej, swobodnie płynącej historii idealnie nakreślone są typowe wady oraz błędy ludzi dorosłych, takie jak: materializm, próżność, czy bezsensowna potrzeba podporządkowywania sobie otoczenia zrodzona z czysto egoistycznych pobudek.

I naprawdę, niezależnie od nic nieznaczących cyfr w naszych metrykach, ważne i piękne wartości możemy czerpać z każdej strony tej mądrej, ponadczasowej i wciąż aktualnej opowieści.

Warto czasami spojrzeć na świat oczami dziecka, których nie zdążyła jeszcze pokryć szadź chciwości, nienawiści i poprzedzonej zawiścią chęci posiadania dla samego posiadania właśnie.

,, Ludzie hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie i nie znajdują w nich tego, czego szukają... A tymczasem to, czego szukają, może być ukryte w jednej róży."

Zatrzymajmy się więc na chwilę i zamknijmy powieki, aby zrozumieć wreszcie tę najprostszą prawdę:

,,... dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu." mniej

Link do opinii
Avatar użytkownika - Justyna97
Justyna97
Przeczytane:2021-02-28, Ocena: 6, Przeczytałam,

Histora pewnego pilota, który spotyka na pustyni chłopca i zaprzyjaźnia się z nim. Opowieść ma w sobie wiele przesłań, jest trochę filozoficzna. Mały Książę opowiada o swoich wędrówkach po różnych planetach. Każda z nich czegoś go uczy, a jednocześnie daje powód czytelnikowi do przemyślenia pewnych ludzkich zachowań. 

Link do opinii
Inne książki autora
Mały Książę. Złote myśli
Antoine de Saint-Exupery0
Okładka ksiązki - Mały Książę. Złote myśli

Na chwile zwątpienia. Na lepsze i gorsze dni. Gdy nie podoba nam się tam, gdzie jesteśmy, i gdy spotykamy za dużo poważnych osób. Gdy ciągle poszukujemy...

Twierdza
Antoine de Saint-Exupery0
Okładka ksiązki - Twierdza

Twierdza jest ostatnią książką Antoine'a de Saint-Exupéry'ego, który uważał ją za dzieło swego życia. Nie zdążył jednak jej ukończyć. Została wydana pośmiertnie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy