Wojna i miłość z historią Indii w tle.
Następczyni tronu Radżputany – maharani Durgeshwari – jest kobietą nie tylko piękną i roztropną, ale też biegłą w sztukach walki. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że jej los, jak każdej Hinduski, został z góry przesądzony.
Wkrótce będzie musiała zmierzyć się z mężczyzną, który poprzysiągł, że – bez względu na cenę i liczbę ofiar – zdobędzie jej uległość i zapanuje nad jej niepokorną naturą.
Wojna, zemsta, szalona namiętność i pragnienie miłości, którego nic nie jest w stanie ugasić... Czy w starciu z brutalnymi i żądnymi krwi przeciwnikami piękna maharani zdoła uratować to, co dla niej najważniejsze?
"– Nie wyspałeś się, Lakshay, jesteś powolny jak żółw grzebiący się w piasku. Gdyby to był wróg, już byś nie żył.
Te słowa zirytowały go, ale był pewien, że właśnie o to Durgeshwari chodziło. Gdyby tylko mógł, pokazałby jej, jaki jest lub może być w rzeczywistości. Nie mógł jednak. Ze złością uderzył więc swoją szablą w talwar maharani, wytrącając jej go z dłoni."
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2018 (data przybliżona)
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 212
Język oryginału: Polski
Ilustracje:brak
Opowieść z historią Indii w tle.
Losy pięknej i mądrej księżniczki. Kobieta rozdarta między miłością a powinnością. Zmuszona do walki z okrutnym wrogiem. Okazuje się, że jest znakomitym strategiem wojennym, gotowa na największe poświęcenie.
Lektura na jeden wieczór.
Czas wypełnić przeznaczenie.
Kochani, już na wstępie chciałabym prosić Was, abyście przez chwilę zastanowili się, jakie skojarzenia przychodzą Wam na myśl, kiedy słyszycie hasło Indie. Jeśli chodzi o mnie, to przyznaję, że do tej pory nie zagłębiałam się w kulturę i historię tego kraju. Dotychczas postrzegałam go przez pryzmat pięknych kobiet, wspaniałych strojów i drogocennej biżuterii. Podróż do tego niezwykłego kraju jest moim skrytym marzeniem, ale, jako że na ten moment nie mogę pozwolić sobie na jego zrealizowanie, postanowiłam przenieść się tam razem z Niną Nirali i jej debiutancką książką „Maharani”.
Jednak patrząc już na samą okładkę, wiedziałam, że nie będzie to łatwa wyprawa, bo oto widzimy piękną Hinduskę patrzącą na obraz walki. Wokoło rozprzestrzenia się ogień, a to nie wróży nic dobrego.
Główna bohaterka Durgeshwari jest piękną kobietą, której los i przeznaczenie zostało przypieczętowane już w momencie narodzin. Jako jedyna córka maharadży Radżiputany ma zostać następczynią tronu (maharani) i poślubić syna przyjaciela ojca, księcia Malwy. Doskonale zdaje sobie sprawę, że tylko w ten sposób może uratować swój kraj i poddanych od zagrożeń ze strony muzułmańskiej dynastii. Przyszła władczyni jest kobietą niezwykle mądrą i rozważną, dobrowolnie poddaje się woli swojego ojca, chcąc spełnić swoją powinność wobec narodu. Taka postawa napawa ojca przyszłej maharani niezwykłą dumą.
Mimo że młoda kobieta nie sprzeciwia się kolejom losu, jakie są jej pisane, marzy i pragnie, aby ktoś rozbudził w niej kobiecość i pokochał ją dla niej samej, a nie ze względu na jej status i stan posiadania. Pewnego dnia marzenie to urzeczywistnia się w osobie Amado. Między tą dwójką rodzi się, żarliwy, pełen miłości i namiętności romans, który niestety szybko i brutalnie zostaje przerwany, gdyż Mogołowie pragną zdobyć to, co nie do zdobycia, a tym samym zagrażają bezpieczeństwu Radżiputany. Nadszedł czas, by przeznaczenie Maharami się wypełniło.
Więcej nie będę zdradzać, ponieważ chcę, abyście sami mogli poznawać tę niezwykłą historię.
Aby podsycić Waszą ciekawość, powiem tylko tyle, że Macharani jest kobietą niezwykłą, ponieważ jej nieprzeciętna uroda to nie wszystko, Jest niczym nieujarzmiony tygrys, który z odwagą broni tego, co kocha i na czym jej zależy. Harda i buntownicza nie boi się stanąć otwartej walki. Jak wiadomo, to co niedostępne i zakazane jeszcze bardziej podsyca chęć podboju i poskromienia tygrysa. Dzielna wojowniczka jednak tanio skóry nie sprzeda.
„Maharani” to niezwykle emocjonalna, piękne, ale jednocześnie smutna historia o miłości, która nigdy nie powinna się narodzić, pięknej przyjaźni oraz poświęceniu w imię przeznaczenia i poczucia obowiązku wobec kraju, który pokłada w swojej władczyni, ufność i nadzieje na pokój. To historia walki o wolność i bezpieczeństwo kraju, okupioną śmiercią niewinnych ludzi i rozlewem krwi. Bezwzględny wróg nie zna litości.
Moi drodzy, jeśli szukacie książki o pięknej zakazanej miłości z historią w tle, ta książka jest dla Was idealna. Ja sama nie potrafiłam się od niej oderwać. Autorka ma niezwykły dar malowania słowem niezwykłych obrazów opisywanej przez siebie historii, które bardzo mocno przemawiają do wyobraźni czytelnika. Czytając, niemalże przed oczami widzimy zarówno namiętne sceny miłości, jak i pole bitwy stojące w ogniu, usłane ciałami walczących żołnierzy, gdzie przelana krew wsiąka w ziemię.
Podczas lektury, miałam bardzo wyraziste poczucie, że jestem niemalże uczestnikiem wszystkich rozgrywających się na kartach powieści wydarzeń. Doskonała kreacja bohaterów i ich autentyczność, a także różnorodność sprawiła, że każda z postaci wzbudzała we mnie skrajnie różne emocje. Jedni stali mi się bliscy, innych miałam ochotę unicestwić.
Nie obyło się także bez wzruszeń i łez, które spowodowało przede wszystkim zakończenie, którego zupełnie się nie spodziewałam, a które mocno mną wstrząsnęło.
Bardzo istotnym atutem książki jest wplecenie w fabułę książki ciekawostek dotyczących, wiary, kultury i obyczajowości Indii. Choć, jak sama autorka zaznacza w przedmowie książki, kreacja jej fabuły jest zupełną fikcją literacką, to jednak wspomniane ciekawostki, zdecydowanie podnoszą wartość tej pozycji. Należy również podkreślić, że lekki i bardzo przystępny styl pisania, którym posługuje się Nina Nirali, sprawia, że przez całą książkę niemalże płyniemy z zapartym tchem, czekając na to, co jeszcze autorka przygotowała dla swoich bohaterów i jak mocno ich doświadczy, a może będzie dla nich łaskawa? O tym już przekonajcie się sami.
Cóż mogę więcej napisać? Chyba tylko tyle, że życzyłabym nam wszystkim tak ciekawych i emocjonalnych debiutów. Doskonale widać, że w napisanie tej książki autorka włożyła nie tylko ogrom serca, ale również wiele pracy, o czym świadczą przedstawione w książce fakty historyczne i ciekawostki kulturowe, a także możliwość poznania ciekawych słów w języku tego wspaniałego kraju.
Już teraz wiem, że z ogromną przyjemnością i zainteresowaniem sięgnę po kolejne książki Niny Nirali. Gorąco zachęcam Was do poznania historii Maharani i jej ojczyzny. Na pewno spędzicie z nią wiele niezapomnianych chwil.
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję Autorce.
https://kocieczytanie.blogspot.com/2019/01/czas-wypenic-przeznaczenie.html
Historia spotkania dwóch różnych światów, dwóch kultur, dwóch różnych serc, pragnień i oczekiwań. Czy...
Ona, on i krzywy uśmiech losuSkylar, autorka bestsellerowych powieści, opuszcza rodzinną Anglię i przyjeżdża do Indii, by tam napisać najważniejszą w jej...
Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Przepiękna okładka, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Naprawdę. Widzimy kobietę, ma pełno biżuterii, jest ślicznie umalowana, ubrana... To oznaczać może jedno - Hinduska. Indie. Czyli to, co bardzo kocham. Poniżej kobiety, widzimy ciemny obraz bitwy, wojny, która jak wynika z opisu, jest nieunikniona. Już nie mogę się doczekać, aż przyjdzie do mnie egzemplarz finalny, chociaż i ten, przedpremierowy jest dla mnie skarbem nad skarbami. Taką lekturę warto mieć w swojej biblioteczce, to na pewno! Chociażby przez wzgląd na okładkę. :P
Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie fragment powieści. ;)
Co do samego wydania - kremowe strony, czcionka duża, dzięki czemu czyta się szybko, a odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. :) Ja tam jestem zadowolona i czekam premierę!
Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem Niny Nirali i muszę przyznać, że... jestem pod wrażeniem. I to dużym. Nie spodziewałam się, że połknę tę książkę w tak szybkim tempie. Już od pierwszej strony dosłownie przepadłam. Styl, jakim posługuje się autorka jest lekki i przyjemny, a w dodatku wciągający. Nie mogłam się oderwać od tej lektury i jestem w szoku, że z taką łatwością Pani Nina mnie omotała. Naprawdę.
Czytało się szybko i przyjemnie bez jakichkolwiek blokad. Myślę, że i Wy polubicie się z piórem pisarki, jeśli lubicie klimaty Indii, Bollywood. Raczej nie powinniście mieć jakichkolwiek blokad podczas czytania. No chyba, że nie lubicie tych klimatów to nie zmuszam. ;)
Reasumując widać, że nie jest to pierwsza książki Pani Nirali i wie, jak zaskoczyć czytelnika, jak sprawić, by został do końca przy lekturze nie mogąc się od niej oderwać. Jestem naprawdę bardzo zadowolona i z niecierpliwością czekam na kolejne tego typu historie.
Nie chciałabym zbyt wiele mówić o postaciach, bo się boję, że za dużo wam powiem i niestety wam zdradzę za dużo, także... Tylko ciut Wam opowiem.
Nasza główna bohaterka, maharani Durgeshwari jest to osoba mądra, rozważna, silna jak na kobietę i odważna. Myślę, że te cechy chciałaby mieć każda z kobiet, ale znów nie wyszłoby to na dobre, bo za dużo by nas było takich... niepokonanych. :D
Jednak niemal od razu obdarowałam jej postać sympatią i teraz przez to cierpię, bo już tęsknię. Wiem, że w świeci w jakim żyła wszystko jest idealne, przesądzone i na cacy. Ale w przypadku tej dziewczyny... Wiadomo, musiało się coś stać, a to, co ją spotkało... Było pięknie. Cudownie. Ale wiadome jest to, że gdy jest pięknie, za chwilę coś się zburzy, zniszczy... Ale czy tę próbę przetrwa nasza główna bohaterka? Ja to już wiem, a Wy nie, więc koniecznie musicie sięgnąć po tę lekturę.
Reasumując uważam, że Nina Nirali stworzyła naprawdę barwne postacie, do których w większości poczujemy szczerą sympatię. Są dopracowani i realni, a to również jest niewątpliwym plusem całości.
Jedynymi rzeczami, które mi nie pasowały to np.piosenki, które poleciła autorka do czytania książki. Jak lubię taką muzykę, to słuchając tych z kanału z jakiego polecała, nie mogłam totalnie się skupić. Już chyba wolałabym słuchać tych filmowych - było by mi lżej. Więc odpuściłam niemal od razu playlistę i bez niej poznawałam kolejne losy bohaterów.
Drugie, co mnie bolało to to, że książka zdecydowanie jest za krótka. Brakowało mi szczegółowych opisów wszystkiego, emocji, wydarzeń, miejsc... To było dla mnie za krótkie, aczkolwiek nie mówię, że tym samym beznadziejne czy coś w tym stylu. Gdyby jednak pisarka po trochę każdy z wątków rozwinęła to było idealnie. A tak poza tymi dwoma - nie mam żadnych zastrzeżeń, wszystko było okej.
kcja pędziła przed siebie w zawrotnym tempie i niejednokrotnie przyłapywałam się na tym, że coś za szybko mi idzie to czytanie, to nie może się skończyć tak szybko, przecież to jest tak dobre, no nie może tak być! Ciągle biłam się z myślami, jednak chęć poznania tej historii była silniejsza i musiałam doczytać do końca, nie było wyjścia.
A więc Mój Drogi Czytelniku, na pewno nie zanudzisz się, ani nie uśniesz podczas czytania. Wręcz przeciwnie - tyle się dzieje, że będziesz się czuć jak na wyścigach, byle tylko nadążyć za akcją.
Sam pomysł na fabułę wydał mi się ciekawy i świetnie wykorzystany, do maksimum.
Jeśli nie za bardzo jesteście w temacie, to autorka dzięki zamieszczonej przedmowie i wstępie wyjaśni wam kilka rzeczy na temat całej książki i słów, które mogą wydawać się dziwne lub nieznane. Dodatkowo znajdziemy również objaśnienia na dole stron, gdy pojawi się jakie słowo więc bez obaw, nie jest to pisana szyfrem lektura. :)
Reasumując już, chciałam dodać, że książki tej raczej się nie czyta, a pochłania. Miałam ogromne problemy z odłożeniem jej choćby na chwilę na bok, a co dopiero na kilkanaście godzin zajęć w szkole! To była mordęga, bo ciągnęło mnie do tej lektury jak muchę do miodu.
Dopracowane postacie, wartka akcja oraz emocje, jakie się czuje podczas lektury powinny was przekonać do sięgnięcia po tę krótką powieść. Czytając Maharni czułam wiele - od smutku po radość, zaznałam uczucia trwogi, niepewności... Ale to wszystko było cudowne, zlepiało się w jedną całość, która mimo losu, który z góry jest zaznaczony byłe rewelacyjny. Nie byłam w stanie domyślić się, co będzie na końcu. Moje myśli, a to, co faktycznie się wydarzyło przerosło moje oczekiwania, więc... Przyznaję, ta pozycja jest warta Waszej uwagi!!!