Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2003-10-14
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 205
Język oryginału: japoński
Cephiro przeżywa kryzys. Filar tej krainy, księżniczka Emeraude została porwana przez czarnoksiężnika Zagato. Wedle starej legendy, kiedy Cephiro będzie...
Sakurze udaje się pokonać zaklęcie Eriola i zmienić wszystkie karty w swoje własne. Syaoran zbiera się wreszcie na odwagę i wyznaje ukochanej, co do niej...
Przeczytane:2019-06-13, Ocena: 4, Przeczytałem,
MAGIC SAILOR MOON
Podobnie, jak w przypadku większość miłośników mangi, moja przygoda z komiksami pań z grupy Clamp zaczęła się od ich niezapomnianego (i nigdy niedokończonego) „X”. Dlatego to do mrocznych, ciężkich i pełnych detali ilustracji tam ukazanych mam duży sentyment – i to ona najbardziej kojarzą mi się z twórczością Clampa. Dlatego już samą szatą graficzną kupiły mnie „Magic Knight Rayearth”, ale nie tylko dla niej warto po tę serię sięgnąć. Przede wszystkim bowiem jest to kawał sympatycznej i wciągającej opowieści, utrzymanej na naprawdę dobrym poziomie.
Cała opowieść skupia się na losach trzech dziewczyn z Tokio, które zostają przeniesione do magicznego świata, gdzie mają ocalić księżniczkę. By tego dokonać, muszą stać się Magicznymi Wojowniczkami, ale droga do tego ceku nie jest łatwa. Na razie muszą radzić sobie z pomocą tymczasowej broni, by jednak zdobyć właściwą, muszą odnaleźć legendarny minerał Escudo. I tu zaczyna się kolejny problem – wiedzie do niego droga przez Las Ciszy, miejsce gdzie nie działa żadna magia, a zatem także i kompasy. Jak mają znaleźć w nim drogę? W tym ma im pomóc Mokona, dziwne, bardzo energiczne stworzenie, ale jest jeszcze jeden problem – jak przetrwać w takim miejscu?
I tu na scenie pojawia się on, Ferio. Wojownik, który przybył im z pomocą też poszukuje Escudo, ale jaki jest jego cel? I po czyjej stronie stoi? Dziewczyny postanawiają wykorzystać go, jako ochroniarza. On je ochroni, one pomogą mu znaleźć drogę. Niestety w trakcie wyprawy czyha na nie niejedno niebezpieczeństwo, a ich wróg już czai się do ataku…
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/06/magic-knight-rayearth-2-clamp.html