Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2016-09-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Od jakiegoś czasu obiecywałam sobie, że sięgnę po jakąś książkę pana Dutki. Wreszcie przeczytałam "Lunatyka" i nie żałuję. Może nie jest to napisane górnolotnym stylem ale czyta się dobrze. Po lekturze tej pozycji przypomniałam sobie , dlaczego brzydzę się polityką. Ale oprócz brudnej polityki i polityków mamy tu także szereg trupów, egoizm, pęd do władzy , duże pieniądze a także odrobinę miłości. I do tego bardzo wyraźnie zarysowani bohaterowie. Z przyjemnością sięgnę po dalsze książki pana Wojciecha.
Stojąc przed półką z nowościami w mojej bibliotece nigdy nie wiem tak do końca co z niej zgarnąć. Zdarza się, sięgam po książkę, której okładka wydaje się być znajoma, czasami nazwisko autora. Tym razem żaden z tych dwóch powodów tu nie zaważył. Grafika okładki w jakiś sposób skojarzyła mi się z książką akcji i trafiłam tym razem bez pudła. Postać na obwolucie niczym westernowy szeryf w dżungli miejskiej która stanowi tu graficzne tło. I coś z szeryfa w głównym bohaterze znajdujemy. Dodatkowo to ciekawa mieszanka w jednej postaci. Czarnoskóry detektyw z płynną polszczyzną i polską rodzicielką. Podobnie jak w historiach westernowych są kobiety, dramaty, strzały z broni palnej i parę bardzej czarnych od skóry naszego bohatera charakterów. Cała intryga powieści rozpoczyna się w roku 1986 zahaczając o realia UB , gasnącego sojuszu z ZSRR, służb specjalnych oraz ich specjalnych mocno zakamuflowanych działań . Dzieje się wiele zarówno w tej odległej rzeczywistości jak i równolegle w czasach obecnych. Autor powiązuje przeszłość z aferami współczesnymi dając nam pewne warianty i możliwości tychże wydarzeń. Czytelnik jest prowadzony po terenach w których z racji ich tajności nigdy nie bywa. Plusem w moim odczuciu jest fakt, że autor zabierając się za taką tematykę nie przeszarżował w wyobraźni i czytając miewa się wrażenie ralności zaistniałych wydarzeń. Dodaktowo dorzucono tu odrobinę sprawiedliwości karającej za popełnione zło, którego co prawda nie da się odwrócić ale sam fakt, że jakaś kara czasami istnieje pozostawia pozytywny odźwięk. Końcówka powieści wyglądała w moim odczuciu równie westernowo jak obrazek na okładce i zupełnie nie przeszkadzałoby mi końcowe The end.
Znakomity kryminał! Świetna intryga, pełnokrwiści bohaterowie. Polecam!
Francja 1940. W Biarritz, francuskim kurorcie nad brzegiem Atlantyku zostaje odkryte ciało polskiego malarza, Józefa Rajnfelda. Mężczyznę znaleziono z...
Hrabiemu Antoniemu Mokrzyckiemu nie dane było ułożyć sobie życia u boku żony. Powołany do wojska w stopniu podporucznika otrzymuje rozkaz jako agent Dwójki:...
Przeczytane:2017-08-13, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 ksiązki 2015, 52 książki 2017,
Bardzo sprawnie poprowadzona intryga. Rzecz dzieje się w czasach współczesnych z bardzo jasnymi odwołaniami do najwiekszych wydarzeń w Polsce np. afery podsłuchowej.