Pierwszy tom nowej serii z porucznik Lucią Guerrero.
Grupa studentów kryminologii Uniwersytetu w Salamance odkrywa istnienie mordercy, który przez kilkadziesiąt lat wymykał się organom ścigania. Zabójca aranżuje miejsca zbrodni na wzór scen z renesansowych obrazów. W tym samym czasie w Madrycie dochodzi do makabrycznej zbrodni. Jeden z funkcjonariuszy Guardia Civil zostaje powieszony na krzyżu. Porucznik Lucia Guerrera, nietuzinkowa policjantka, rusza w pościg za sprawcą zwanym ,,klejowym mordercą". Aby znaleźć zabójcę, bohaterowie będą musieli połączyć siły. Niestety będą też musieli skonfrontować się z własną przeszłością, ze swoimi najgłębszymi lękami i prawdą, która okaże się straszniejsza niż wszystkie legendy i mity.
Najlepiej sprzedająca się powieść policyjna we Francji.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2023-02-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Czyta:
Tytuł oryginału: Lucia
Francuskie kryminały — jesteście na tak? Macie swojego ulubionego autora? A może znacie twórczość Bernarda Miniera? Twórczość autora poznałam już jakiś czas temu i bardzo spodobał mi się jego styl. Choć nie miałam okazji przeczytać jeszcze wszystkich jego książek, to po każdą nowość sięgam z przyjemnością, bo wiem, że jego kryminały i thrillery dostarczą mi wielu emocji. Najnowsza książka Bernarda Miniera, „Lucia”, rozpoczyna nowy cykl przygód porucznik Lucii Guerrero. Grupa studentów kryminologii uniwersytetu w Salamance odkrywa istnienie mordercy, który przez kilkadziesiąt lat wymyka się organom ścigania. Zabójca aranżuje miejsca zbrodni, wzorując się na renesansowych obrazach. W tym samym czasie w Madrycie policja odkrywa powieszone na krzyżu i zmasakrowane zwłoki. Po oględzinach okazuje się, że ofiarą jest jeden z funkcjonariuszy Guardia Civil. Lucia Guerrero, nieposkromiona porucznik, stawia sobie za cel schwytać mordercę. Okazuje się, że obie te sprawy łączą się ze sobą. By schwytać mordercę, Lucia wraz z profesorem uniwersytetu Salomonem Borgesem wyruszają w pościg, który okaże się dla nich konfrontacją z przeszłością i jej demonami. Pierwszy tom nowej serii zapowiada się bardzo obiecująco. Początek historii rozpoczyna się dosyć mocno, już od pierwszych stron czuć narastające napięcie, a mroczny i duszny klimat powieści z każdą kolejną stroną zacieśnia na nas swoją pętlę coraz mocniej i mocniej. Fabuła powieści intryguje, czytelnik, kartkując kolejne strony, wspólnie z bohaterami odczuwa strach i niepokój. Autor stworzył niezwykle intrygującą postać, Lucia Guerrero to nieustępliwa i dążącą do celu porucznik, która za wszelką cenę chce schwytać mordercę. Kobieta z dużym bagażem doświadczeń mająca własne demony przeszłości nie boi się stawić czoła najokrutniejszym mordercom. Lucia Guerrero z pewnością będzie jedną z ciekawszych postaci fikcyjnych, jej upór, i to, w jaki sposób potrafi sobie radzić z przeciwnościami losu, zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Powieść tę czytałam z ogromnym zaciekawieniem i zaangażowaniem. Lekki i przyjemny styl autora sprawia, że przez książkę się płynie, a sposób poprowadzenia fabuły zaskakujące zwroty akcji i przede wszystkim bardzo dobrze wykreowani bohaterowie tworzą nietuzinkową historię, od której ciężko się oderwać. „Lucia” to zdecydowanie jeden z lepszych kryminałów, jakie do tej pory czytałam, a zarazem początek świetnej serii. Mroczna i duszna atmosfera intrygująca zagadka kryminalna, wyraziści bohaterowie — to wyborna uczta czytelnicza dla fanów gatunku. Polecam!
26/2023
„Lucia”
Przedstawiam Wam najlepiej sprzedającą się powieść policyjną we Francji. „Lucia” jest dziesiątą książką Bernarda Minier, jednak dla mnie jest to pierwsze spotkanie z piórem pisarza. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z tym autorem i to jest dobra pora, żeby to zmienić. Ta książka to mocny kryminał, w którym znajdziecie masę okrutnych i obrzydliwych rzeczy, które mogą Wam się potem śnić po nocach.
Pod Madrytem dochodzi do okrutnego morderstwa. Jeden z funkcjonariuszy Guardia Civil zostaje powieszony na krzyżu. Sprawę prowadzi Lucia Guerrero, partnerka ofiary, która zrobi absolutnie wszystko, by dorwać bezlitosnego zabójcę. W tym samym momencie grupa doktorantów Uniwersytetu w Salamance odkrywa, że sprawa, prowadzona przez panią porucznik, łączy się z innymi, dokonanymi w przeszłości morderstwami. Lucia dochodzi do wniosku, że trzeba połączyć siły i wspólnie opracowują plan działania. Wszystko jednak wskazuje na to, że morderca się z nimi bawi… i nie zamierza przestać.
Powiem Wam, że bardzo fajna ta książka. Dużo się dzieje, akcja nie zwalnia tempa, czuć powiew grozy i niepokoju, a oprócz tego czytamy też o zwykłym życiu prywatnym bohaterów, co daje wrażenie jakiejś takiej naturalności. Pierwsze strony są raczej nudne i trochę jakby pomieszane, ale jak tylko przejdzie się przez ten etap wstępu, to później już leci. Polubiłam się z bohaterką, ponieważ jej charakter był idealnie wyważony. Była zadziorna, ale przy tym dało się odczuć, że jest również sympatyczną osobą. Prowadzenie sprawy jest ciekawe, nie dostajemy od autora żadnych podpowiedzi, kto może być podejrzany, tylko po prostu wszystko dzieje się w swoim czasie. Pod sam koniec zaczęłam się domyślać, kto za tym wszystkim stoi i niestety się to sprawdziło. I to był taki główny minusik tej książki. Mimo wszystko lubię być zaskoczona na koniec.
W mojej ocenie „Lucia” to powieść, która zostanie z Wami na długo. Treść zachęca, okładka zachęca, więc czego chcieć więcej. Na pewno wrócę jeszcze do tego autora, a tymczasem daję mocne 8/10.
Bernard Minier jak zawsze w dobrej formie :)
Ona. Lucia. Niepokorna i nieprzejednana porucznik pracująca w szeregach hiszpańskiej Guardia Civil. Praca jest dla niej życiem. Poświęciła dla niej wszystko! Dla Luci Guerrero nie ma spraw nie do rozwiązania. Będzie drążyć tak długo, aż osiągnie swój cel. Nie zawsze legalnymi sposobami, ale kto by się przejmował takimi szczegółami…
Szok! Porucznik Lucią Guerrero dawno nie przeżyła takiego szoku przyjeżdżając na miejsce zbrodni. Nie chodziło tylko o inscenizację, o którą zadbał sprawca. Chodziło o to, kto jest ofiarą… Dlaczego? Dlaczego jakiś psychopata przykleił do krzyża jej partnera, z którym pracowała? Tak, jest zaangażowana w to śledztwo emocjonalnie, ale nie odpuści. Nie pozwoli odebrać sobie tej przyjemności, kiedy schwyta mordercę!
On. Salomon Borges i jego dziecko, DIMAS. To program, nad którym pracuje od lat. Wraz z grupą studentów cały czas prowadzą badania wierząc w to, że już niebawem DIMAS będzie doceniony i powszechnie używany. Jego przydatność i efektywność niezwykle usprawni działanie służb. Trzeba tylko zdobyć kolejny grant. Trzeba tylko zrobić dobrą reklamę. I wszystko wskazuje na to, że pierwszy sukces jest już na wyciągnięcie ręki! Słowo klucz: klej!
Oni. Lucia i Salomon. Tak rozpoczyna się ich wspólna praca. Celem jest schwytanie sprawcy i rozwikłanie zagadkowych morderstw sprzed lat. Co to ma wspólnego z zamordowanym partnerem Luci? Klej. W przypadku wszystkich interesujących ich morderstw morderca i być może jego następca użył kleju. Jest jeszcze coś… Obrazy. Każde morderstwo to inscenizacja słynnych dzieł sztuki. Zarówno Lucia, jak i Salomon mają też swoje prywatne cele. Zdawać by się mogło, że grają do tej samej bramki, ale to tylko złudzenie…
Manipulacja. Ma ogromną moc! To niesamowite, jak bardzo można zmanipulować drugiego człowieka!
Jeśli macie ochotę na wyśmienity kryminał, to zapamiętajcie ten tytuł! Niby dość szybko domyśliłam się, kto jest kim, ale muszę przyznać, że autor tak gmatwał i mącił, że co chwilę wątpiłam w słuszność swoich wniosków. A to świadczy o dobrej intrydze i o doskonałym poprowadzeniu akcji. Ten dreszczyk emocji towarzyszy od pierwszej do ostatniej strony :)
„Lucia” to pierwszy tom nowej serii kryminalnej. Będę zatem wypatrywać kolejnych.
"Błyskawice.
Grzmot.
Burza.
- Ten z prawej - powiedział sierżant stojący w strugach deszczu...
Nie, to niemożliwe! To nie może być on..."
.
Ofiarą mordercy pada jeden z oficerów Guardia Civil. Okazuje się, że to partner Lucii Guerrero. Rozpoczyna się śledztwo, a Lucja jak najszybciej chce odkryć prawdę. W poszukiwania angażuje się profesor kryminologii, który wraz z grupą doktorantów opracował pewien system informatyczny. Udało im się bowiem powiązać aktualne morderstwo ze zbrodniami z przeszłości.
.
Bernard Minier przedstawia nam swoją nową powieść, która jest zarazem początkiem serii o porucznik Guardia Civil-Lucii Guerrero. Jeśli wszystkie części serii będą tak świetnymi książkami jak "Lucia" ja pisze się na nie w ciemno. Autor tym razem przenosi nas do deszczowej, listopadowej Hiszpanii gdzie tajemnicze kroki w ciemnej, opustoszałej uliczce przyprawiają o szybsze bicie serca, a uczucie niepokoju potęguje fakt, że na wolności pozostaje morderca. Zbrodniarz chce aby w sprawę była zaangażowana właśnie ona – Lucia. Silna, niezależna kobieta, która umie schować strach do kieszeni, gdy sytuacja tego wymaga.
.
Nie brakuje tu także silnych wrażeń i emocji, które towarzyszą nam już od pierwszych stron. A kiedy myślimy, że autor na moment nam odpuścił i dał chwilę wytchnienia... Na kolejnej stronie czeka na nas tajemniczy ktoś skradający się cicho za plecami.
.
Złożone na swój sposób fascynujące śledztwo. Niepokająca atmosfera, która momentami powieje grozą i mamy przed sobą klimatyczny, wciągający thriller.
"Nie potrafi grać w drużynie i ma tendencje do łamania zasad. Powiedzieć o niej "buntowniczka" to z pewnością za dużo, ale "wkurzająca" to za mało."
Lucia Guerrero jest porucznikiem w elitarnej jednostce operacyjnej policji, która zajmuje się zabójstwami, porwaniami i wyłudzeniami. Chociaż jest lubiana przez swoich kolegów, to zawsze chodzi swoimi drogami, nie trzyma się zasad i dlatego często popada w kłopoty.
Właśnie otrzymała zgłoszenie o popełnionym morderstwie, gdy dociera na miejsce jest ogromnie zbulwersowana. Okazuje się, że na ukrzyżowany został policjant, jej kolega, jej partner w zespole. Na górze przypominającej niejako Kalwarię na jednym z trzech krzyży, jako jeden z łotrów wisi Sergio.
"Deszcz siekł nagie, mokre ciało, bladą skórę, elegancki zarys mięśni. Mimo woli zwróciła uwagę na niestosowny szczegół: woda kapała z jego penisa jak z kranu."
Mniej więcej w tym samym czasie, grupa studentów kryminologii Uniwersytetu w Salamace ,odkrywa za pomocą nowego systemu DISMAS istnienie seryjnego mordercy, który za pomocą silnego kleju aranżował miejsca zbrodni na wzór scen z obrazów. To odkrycie pozwoli na złapanie mordercy, który działa od 30 lat. Nikt do tej pory nie połączył tych nierozwiązanych spraw w jedną, co umożliwiłoby odnalezienie sprawcy. Gdy okazuje się, że policjant został do krzyża również przyklejony mocnym klejem, Lucia zamierza prosić o pomoc profesora kierującego grupą studentów i DISMAS-em. Chcą połączyć siły w rozwiązaniu tych makabrycznych zbrodni.
"DISMAS. Znalazł coś. Z otchłani przeszłości wydobył mordercę, sprawcę potwornych zbrodni. A teraz naprowadzi jego zespół na trop jak sforę młodych psów. Polowanie się zaczęło."
Najważniejsze w takich sprawach to znalezienie motywu, dla którego sprawca morduje i jakim kluczem wybiera swoje ofiary.
Sprawa nie jest prosta. Tym bardziej, że życie Luci również nie jest proste i unormowane. Tak właściwie to niezbyt mi pasuje ta bohaterka. Nie chodzi o to, że jest drobną kobietą, ale jej zachowanie jest momentami wręcz irytujące. Myślę, że to tak jakby ja tu wciągnięto na siłę z innej bajki. Nie pasuje mi do typu silnej i mądrej kobiety. Lucia tu pokazuje nam, że tylko ona jest kompetentna do tej pracy i nie musi nikogo słuchać.
No, ale taki jest pomysł autora i nie mam zamiaru z tym polemizować.
To moje pierwsze spotkanie z autorem, jakoś nie było mi po drodze z jego książkami, chociaż wiele o nich czytałam. Z pewnością wpływ na to ma fakt, że w mojej bibliotece nie znalazłam żadnej pozycji Bernarda Minier.
W każdym razie po następny tom tej serii z pewnością sięgnę chętnie.
Bardzo dziękuję wydawnictwu REBIS za otrzymaną książkę w ramach Akcji Recenzenckiej portalu Lubimy Czytać.
Książkę przeczytałam, ponieważ podobała mi się wcześniejsza seria tego autora. Niestety jestem trochę rozczarowana. Ta seria jest ciut gorsza, nie polubiłam również głównej bohaterki. Początek i środek nawet dobry, ale nie podoba mi się ostatnia część i zakończenie.
Czyta się to dobrze, zbrodnie są wymyślne, żeby nie powiedzieć artystyczne. Nie polubiłam Lucii Guerrero, przede wszystkim z powodu dysonansu pomiędzy tym co autor o niej opowiada, a jak to faktycznie przekłada się na jej działanie, gdy jest w akcji. Ponoć ma genialną intuicję, jednak nic absolutnie tego nie potwierdza. Zakończenia i tego, kto jest tym wysublimowanym, aczkolwiek skutecznym mordercą można domyślić się od połowy książki. Lekkie rozczarowanie.
,,Lucia" francuskiego pisarza Bernarda Miniera jest pierwszym tomem cyklu z porucznik Lucią Guerrero, funkcjonariuszką elitarnej hiszpańskiej jednostki kryminalnej. Historia tego tomu rozgrywa się w północnej Hiszpanii, a wspominam o tym nie bez powodu - miasta, które odwiedzają bohaterowie, szczególnie Salamanca, odgrywają w powieści bardzo dużą rolę, są równie ważne, co same postacie i intryga kryminalna. Przedstawione z wyjątkową dokładnością, tak że czytelnik ma wrażenie, że podąża tymi wąskimi, starymi uliczkami równo z bohaterami. Co do nich, to są to kreacje ciekawe, szczególnie dwie główne - Lucia jako kobieta impulsywna, indywidualistka i profesor kryminologii, który w śledztwo wnosi własną spostrzegawczość i inteligencję. Bardzo zgrabny, skuteczny duet. Intryga kryminalna toczy się umiarkowanym tempem, nie jest pozbawiona zaskoczeń, a dodatkowo wątek sztuki, który jest w nią mocno wpisany, nadaje lekturze smaczku i poczucia nie tylko połączenia z przeszłością, ale i jakiejś takiej wielkości intelektualnej. Sama postać mordercy jest zagadkowa, a gra, jaką prowadzi ze śledczymi, wzbudza w czytelniku ciekawość. ,,Lucia" to kryminał poprowadzony w solidnym rasowym stylu tego gatunku, gdzie nie liczy się szybkie tempo, a zagadka i wszystko to, co ze sobą niesie. To naprawdę obiecujący początek cyklu, czekam na więcej!
[współpraca reklamowa] Dom Wydawniczy Rebis
,,Z otchłani przeszłości wydobył mordercę, sprawcę potwornych zbrodni. A teraz zaprowadzi jego zespół na trop jak sfora młodych psów. Polowanie się zaczęło."
,,Lucia" to książka, która otwiera serię o tym samym tytule. Tytułowa Lucia to pani porucznik, która pewnego dnia znajduje przyklejonego do krzyża ciało Guardia Civila. Mężczyzna był dobrym policjantem, mężem, ojcem i przyjacielem Luci. Ktoś zadał mu wiele ran w klatkę piersiową. Gdy go odnaleziono jeszcze żył, ale reanimacja była niemożliwa ze względu na to, że został przyklejony do krzyża.
W tym samym czasie w Salamance grupa doktorantów wpada na trop mordercy, który przed trzydziestoma laty mordował małżeństwa a ich ciała układał i sklejał na wzór scen z barokowych obrazów.
Czy niewyjaśnione morderstwa sprzed lat i śmierć sierżanta mają coś ze sobą wspólnego? Przekonacie się sami.
Autor wprowadza czytelnika w sam środek wydarzeń. Już od pierwszych stron jesteśmy świadkami brutalnego morderstwa. Fabuła książki jest bardzo dynamiczna i zawiera wiele zwrotów akcji oraz zakasujące zakończenie, którego nigdy bym się nie domyśliła. Autor bardzo dobrze wykreował bohaterów. Polubiłam panią porucznik, która jest pracowita, uparta i zdeterminowana. Życie ją nie oszczędzało, a pomimo to nie poddała się. Czasami potrafi złamać zasady byle dowiedzieć się prawdy. To co według mnie wyróżnia ten thriller spośród innych książek z tego gatunek to pomysł na morderstwa. Na wybór miejsca i ułożenie zabitych tak by odzwierciedlały sławne sceny z obrazów. Znajdują się również tutaj wątki, które mogą wydawać się, że nie są powiązane z główną sprawą, ale to tylko pozory. Książka trzyma w napięciu i dostarcza dreszczyku. Morderca jest blisko nas. Obserwuje i osacza. Myli tropi i manipuluje.
Książka jest bardzo klimatyczna i bardzo ja polecam fanom tego gatunku. Na pewno ,,Lucia" nie rozczaruje ich. A ja już nie mogę doczekać się kolejnego tomu.
Witajcie w Hongkongu! Witajcie w najbardziej tajemniczej firmie świata! Witajcie... na krawędzi otchłani! Moira, młoda Francuzka, ekspert w dziedzinie...
W wigilijny wieczór Christine Steinmayer, znana dziennikarka radiowa, wybiera się na pierwsze spotkanie z rodzicami narzeczonego. Przed wyjazdem...
Przeczytane:2023-07-23,
"Lucia" Bernarda Miniera to pierwszy tom sensacyjnej serii pt. "Lucia Guerrero", w którym niewielka grupa studentów z Uniwersytetu w Salamance znajduje informacje o pewnym tajemniczym mordercy zabijającym swoje ofiary już od kilkudziesięciu lat. Zbrodnia jest tym bardziej ciekawa, że sprawca dokonuje tych makabrycznych czynów, wzorując się na scenach pochodzących z renesansowych dzieł sztuki. Mimo niezaprzeczalnej winy wciąż pozostaje na wolności. Jednak wszystko jest do czasu, ponieważ zupełnie nieoczekiwanie na ulicach Madrytu dochodzi do kolejnego dziwnego zabójstwa – jeden z funkcjonariuszy tamtejszej policji zostaje powieszony na krzyżu. Zdarzeniem zajmuje się bardzo dociekliwa policjantka Lucia Guerrera, która dobrze znała nieszczęśnika.
Od tej pory wszystko zaczyna nabierać tempa, a sama śledcza zacznie zawierać sojusze, a wszystko po to, aby odnaleźć i skazać winnego tego całego zamieszania. Sytuacja jednak ciągle się komplikuje i "klejowy morderca" – jak go nazywają osoby zaangażowane w śledztwo – nie daje się złapać tak łatwo. Aby dojść do finału, czyli poznać nazwisko sprawcy, każdy z bohaterów przejdzie długą drogę. Będzie to też podróż do przeszłości oraz rozpoznania własnych słabości, lęków oraz prawdy o sobie. Czy mimo tego kobiecie uda się dojść do prawdy?
Książka Miniera to trzymający w napięciu thriller psychologiczny z genialną fabułą. Autor od samego początku idealnie buduje napięcie i nie pozwala czytelnikowi ani na moment zapomnieć o fabule. Postaci tej opowieści są niezwykle złożone, skomplikowane, a w ich życiu nic nie jest takie oczywiste, o czym pewnie przekonamy się w kolejnych częściach tej opowieści.
Główna bohaterka Lucia Guerrero to kobieta niezwykle zdeterminowana do osiągania celów, wygrywania, uparta, ale też pracowita. Uwielbia działać poza schematem, często pakując się przez to w kłopoty. Jej słabością jest brak umiejętności pracy w zespole.
Mroczna natura Lucii dopiero zostanie odkryta przed czytelnikami, ale już wiadomo, że ta kobieta nie potrafi nawiązać bliższych relacji nawet z własnym dzieckiem oraz rodzicami. Zapewne nie bez znaczenia pozostaje tutaj samobójcza śmierć brata policjantki. Prywatnie jest więc pełną sprzeczności osobą, z którą zapewne nie chciałabym się zaprzyjaźnić.
Zupełnie odmienny obraz Guerrero odkrywamy, badając jej zawodowy portret psychologiczny. Podczas pracy nad kolejnymi śledztwami wykazuje się bowiem doskonałą intuicją i niebywałą skutecznością. Poświęca się bez reszty, często narażając własne życie. Stoczy walkę nie tylko o poznanie prawdziwego mordercy, ale też z samą sobą.
Badając poszczególne zbrodnie, Lucia posługuje się pewnym kluczem, cytatami z "Przemian" Owidiusza. W toku śledztwa poznamy także mapę Hiszpanii. Inteligentnie nakreślona fabuła powoduje, że tak naprawdę nazwisko mordercy poznajemy dopiero na końcu. Autor konsekwentnie buduje w czytelniku napięcie i grozę. Tutaj kultura wysoka miesza się makabryczną zbrodnią i pokazuje, jak inteligentni mogą być mordercy. Poznajemy portret psychologiczny kata, który przez wiele lat pozostaje bezkarny. Jego skuteczność, znajomość sztuki oraz opanowanie może wyprowadzić z równowagi. Jednak to dowodzi tylko tego, że nie ma skutku bez przyczyny. On też kiedyś został skrzywdzony, a teraz innym przychodzi za to płacić. To opowieść o tym, że prędzej czy później przeszłość nas dogoni, a zatajone fakty oraz sprawiedliwość zawsze wychodzą na światło dzienne.
Mimo że wiele faktów z życia głównej bohaterki nie zostało wyjawione, to jednak sama jej konstrukcja pozwala mieć nadzieję na więcej. Pierwsze spotkanie z Bernardem Minierem uważam za udane i z ciekawością oczekuje dalszego ciągu tej historii.