Lekcja francuskiego
P.J. Howard, Natalie Renard

„Sztuką nie jest kochać i żyć w spokoju, ale kochać i być u boku drugiej osoby również wtedy, kiedy wszystko przestaje być doskonałe.”

Miłość dopada dwoje osób czasami w niespodziewany sposób i potrafi nieźle skomplikować życie, łącząc ze sobą ich ścieżki. Bohaterowie książki pt.: „Lekcja francuskiego” doświadczyli tego na własnej skórze i przekonali się, że życie bywa przewrotne, ale jeżeli dwoje ludzi pragnie być ze sobą, to znajdą sposób na pokonanie wszelkich przeszkód.

Halvor Gastrell ma niespełna osiemnaście lat, ale jest już sławną celebrytką robiącą karierę w mediach społecznościowych. Na swoim instagramowym fanpage'u ma kilka milionów obserwatorów, współpracuje ze znanymi fotografami i ludźmi świata mody, realizuje się w modelingu, ale też aktorstwie. Z tym światem wiąże swoje życie i ma nadzieję na realizację swoich pomysłów i planów. Niestety, jej rodzice nie uważają, by była to dla niej odpowiednia droga, gdyż bardziej widzieliby ją bardziej prestiżowym zawodzie, jakim dla nich jest chociażby profesja prawnika lub lekarza. Za wzór wciąż stawiają jej starszą siostrę, Harper, z którą Halvor nigdy nie potrafiła się porozumieć.

To wszystko sprawia, że trudno jej w pełni cieszyć się ze swoich osiągnięć. Gdy ją poznajemy, spędza właśnie czas w Brugii w Belgii, gdzie realizuje kolejny projekt połączony z sesją zdjęciową. Na drugi dzień zaplanowany ma powrót do rodzinnego San Francisco, ale jeszcze te ostatnie godziny planuje spędzić na odpoczynku. Jednak nie dane jest jej to zrealizować, gdyż przy wejściu do hotelu spotyka Masona Crosby, z którym spędziła już upojne chwile dzień wcześniej na wieczornej imprezie w hotelu. Już wówczas między nimi zaiskrzyło, co skończyło się namiętnym seksem w toalecie. Teraz postanawiają to powtórzyć, ale w dużo lepszych warunkach.

Ich spotkanie miało być jednorazową przygodą i każde z nich myślało, że już nigdy się nie spotkają, bo przecież Belgię i San Francisco dzieli ogromna odległość, wiec teoretycznie nie ma dużej szansy na ponowne spotkanie. Zarówno Halvor, jak i Mason mają swoje życie, ale jeszcze nie wiedzą, że los pragnie spłatać im niezłego psikusa. Okazuje się bowiem, że on jest narzeczonym jej starszej siostry, Harper, a w dodatku w nowym roku szkolnym będzie nauczał języka francuskiego w szkole, w której uczy się Halvor. Ona także nie jest do końca w porządku, gdyż w rodzinnym mieście czeka na nią jej chłopak, Sebastian.

Gdy los łączy ścieżki Halvor i Masona, nie spodziewają się, że to dopiero początek ich wspólnej drogi. Początkowo próbują walczyć z głosem serca i pożądaniem, mając na względzie plany związane ze swoimi związkami oraz opinię otaczających ich osób. Jednak ich uczucie okazało się silniejsze.

Sięgając po książkę napisaną przez panie Howard i Renard, wiedziałam, że ten duet pisarski to gwarancja dobrej lektury, o czym przekonałam się, czytając dwie części serii „Firestone MC” pt.: „Nie obiecuj niczego” i „Jesteś moją nadzieją”. I tym razem także panie nie pozwoliły spokojnie podążać za losami bohaterów. Oparły swoją opowieść o dość kontrowersyjny temat, jakim jest miłość i namiętność między uczennicą i nauczycielem, ale też różnica wieku, chociaż uważam, że ten aspekt nie jest tak istotny, gdyż Mason jest tylko 9 lat starszy od Halvor.

Bardzo zgrabnie połączyły kilka wątków, które poznajemy w narracji pierszoosobowej naprzemiennej, co ja osobiście bardzo lubię. Do tego zostały świetnie skonstruowane postacie, które mają bardzo wyraziste charaktery, dzięki którym od razu budzą się wobec nich określone odczucia. W obu przypadkach mamy tutaj wątek zdrady, ale jednocześnie ukazana została jej przyczyna, dlatego postrzegamy ją zupełnie z innej perspektywy, bez oceniania, a raczej zaczynamy rozumieć, dlaczego do niej doszło, zwłaszcza w przypadku Masona. Poznając bliżej Harper, nie było mi jej szkoda, a moja sympatia była po stronie Masona.

Wśród wielu osób tej historii to właśnie Harper zasługuje zasługuje na uwagę, która jest tu ciekawie nakreśloną postacią, będącą przykładem skutków przekładania pracy nad prywatnymi sprawami i egoistycznego podejścia do życia. Dla niej ważniejsze jest to, czego oczekują rodzice, wizerunek w oczach innych osób, niż zadbanie o związek i uszanowanie woli partnera. W efekcie zbiera plon swoich decyzji oraz sposobu traktowania innych. Tym samym autorki pokazują, że w związku nie powinno być lekceważenia drugiej strony, gdyż prędzej lub później nie ma on szans na przetrwanie.

Panie Natalie Renard i P. J. Howard stworzyły niezwykle ekscytującą opowieść o miłości, która musi pokonać uprzedzenia, ograniczenia i przeszkody. Pięknie opisały rodzące się uczucie, działającą chemię między głównymi postaciami, seksualne przyciąganie, wzajemną fascynację i namiętność w bardzo wysmakowany i niewulgarny sposób. To powieść z podtestem erotycznym, ale nie skupia się ona nadmiernie na tym wątku, gdyż autorki zwracają uwagę na wiele życiowych zagadnień, z którymi możemy spotkać się na co dzień. Bez zbędnych szczegółów i przydługich opisów prowadzą nas przez kolejne rozdziały, dostarczając wielu emocji i zaskakując niejednokrotnie rozwojem sytuacji. Podkreślają, że miłość wymaga szczerości, wzajemnego szacunku, dbania o siebie nawzajem, liczenia się z drugą osobą, gdyż prędzej lub później któraś ze stron będzie miała dość złego traktowania. Kariera realizacja marzeń jest oczywiście ważna, ale nie może to przesłaniać innych spraw, zwłaszcza gdy dwoje ludzi pragnie iść razem przez życie.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Amare

   Pewnego wakacyjnego dnia w Brugii, w Belgii los stawia sobie na drodze Harlov Gastrell i Masona Crosby. Para zalicza upojne chwile a później ich drogi się rozchodzą.
   Harlov spełnia się jako influencerka. Młodziutka dziewczyna zdobyła miliony obserwatorów i stale się rozwija. Niestety jej najbliżsi tego nie akceptują. Rodzice uwazajay, że się marnuje i powinna śladem starszej siostry pójść inną drogą. 
   Mason jest nauczycielem języka francuskiego. Właśnie przeprowadził się do San Francisco. Pewnego dnia ze swoją dziewczyną Harper zjawia się na kolacji u jej rodziców. 
   Nie przewidział tylko jednego: siostrą jego dziewczyny okazuje się być namiętna dziewczyna pozna w Belgii. Oboje są w szoku i postanowili, że niczego nie zdradzą. To będzie ich sekret. Tym bary, że podczas pamiętnych wakacji zdradził Harper.
   Sprawy nie ułatwia fakt, że jest on jej nowym nauczycielem a poza tym Mason ma po szkole dodatkowo podszkolić Harlov z języka francuskiego. 
   Takim sposobem wybucha romans. Romans nauczyciela z uczennicą, będący również romansem z siostrą dziewczyny - bardziej zaplątana ta znajomość już nie może być. A jednak to dopiero początek.
   Co się wydarzy? Czy sekret ujrzy światło dzienne? Czy rodzice w końcu zaakceptują wybory swojej młodszej pociechy? Czy Harlov będzie szczęśliwa?

   Uwielbiam twórczość autorek. Za mną wszystkie dotąd wydane przez nie książki, czyli dwa tomy serii Firestone MC. Dziewczyny, jak już podkreślałam, dobrały się fenomenalnie pod względem stylu. Uzupełniają się perfekcyjnie. 
   Najnowsza powieść pod względem uczucia okazała się miodem na moje serce. Nieplanowane i totalnie zakazane uczucie. Ale takie szczere. Takie prawdziwe. Takie silne. Wyjątkowe. Jak główna para bohaterów. Polubiłam ich. Byli sobą. Nikogo nie udawali. 
   Najbardziej podobało mi się to, że podążali za głosem serca. Za swoimi marzeniami i pragnieniami a nie ślepo podążali za wymaganiami innych. Imponowali mi i mocno trzymałam za nich kciuki. 
   Z trwogą i drżeniem serca obserwowałam przebieg wydarzeń. Autorki zadbały o emocje. O szalejące tsunami co trochę zmieniające klimat i atmosferę. Pełna zakończeń, przewrotności i wielowątkowa. Jednocześnie gorąca i zmysłowy.
   Na takie lekcje z francuskiego to można sobie pozwolić. Pokazane uczucie jest marzeniem chyba każdej młodej dziewczyny. Spragnionej ciepła, akceptacji, zrozumienia. Czasami warto zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę. Nigdy nie wiadomo jak potoczy się życie a mamy je tylko jedno.
   Cudowna historia. Autorki kolejny raz skutecznie oderwały mnie od codzienności. Dostarczyły wielu emocji i wrażeń. Ech, moje serce zostało usatysfakcjonowane. Bacznie wypatruję kolejnej premiery a Was zachęcam do czytania. Będziecie mile zaskoczeni. 

Polecam 
    

Współpraca: Wydawnictwo AMARE

RECENZJA PATRONACKA

„Czuła się przy nim swobodnie, bo rozumiał i akceptował jej pasje, nie negował jej decyzji, dawał wsparcie, którego tak bardzo brakowało jej ze strony dotychczasowego otoczenia”.

„Lekcja Francuskiego”, czyli najnowsza książka autorstwa P.J. Howard oraz Natalie Renard.

To kolejne wspólne dzieło autorek, które miałam okazję przeczytać. Myślę więc, że upoważnia mnie to do wyrażenia opinii, iż z każdą kolejną pozycją panie przechodzą same siebie. Ich styl tak się ze sobą klei, tak do siebie pasuje, że gdybyśmy nie byli świadomi, iż jest, to opowieść stworzona przez dwie osoby to nie szłoby się tego domyślić.

Ale choć pióro autorek już samo w sobie jest bardzo dobre, to jednak nie ono wyróżnia tę książkę i sprawia, że tak dobrze się ją czyta. Więc, co to takiego jest?

Oczywiście sama opowieść.

Zakazane uczucia, pasja, namiętność, ryzyko i potrzeba zrozumienia. Te wszystkie pojęcia to tylko część fabuły.

To nie erotyk ani także ckliwy romans. Ta książka ma zdecydowanie więcej do zaoferowania. Jest to historia o zawiłościach życia, o błędach, wyborach, o zdradzie, przyjaźni, relacjach rodzinnych i miłości, która w społeczeństwie jest potępiana. Jednak przede wszystkim jest to historia o konsekwencjach, jakie ponosimy w życiu za każdą podjętą decyzję.

Zanim więc przysiądziecie, do lektury weźcie głęboki oddech, usiądźcie wygodnie i przygotujcie się na porządny natłok myśli i rozważeń, jakie przyjdą wraz z poznaniem losów głównych bohaterów.

Halvor i Manson to postacie, które mogą wzbudzić różne uczucia. Nie są idealni, a autorki nawet nie starają się tego ukryć. Dopuszczają się zdrady i kłamią i jakoś szczególnie tego nie żałują. Dla mnie było to jednocześnie szokujące, irytujące, ale o zgrozo zrozumiałe. Naprawdę jestem, w pełni świadoma jak łatwo jest nam ludziom popełniać błędy i pakować się w relacje, które nas unieszczęśliwiają. Myślę więc, iż to, jak postrzegali, całą tę sytuację bohaterowie zakrawa o tę rzeczywistość i te czasy, w których żyjemy. Smutne, ale prawdziwe.

Oni byli prawdziwi, a ich postacie dające do myślenia i inspirująca do tego, by w życiu kierować się głosem serca i nie bać się ryzykować.

Mnie ta historia urzekła. Naprawdę nie spodziewałam się aż tylu emocji i wrażeń.
Nie można być w stosunku do niej obojętnym także dlatego, iż oprócz tego, o czym wspomniałam powyżej ta książka to przede wszystkim cudowna historia o miłości, która stawia czoła przeciwnością i na koniec znajduje swój happy end.

Gorąco polecam.

Halvor mimo młodego wieku osiągnęła dość dużo. Jest znana w mediach społecznościowych, zatrudniana do kampanii reklamowych, a drzwi do kariery międzynarodowej stoją przed nią otworem. Jednak dla jej rodziców to się nie liczy, to tylko głupia zabawa, a ona powinna się skupić na tym, co ważne. Za wzór wiecznie stawiana jest jej siostra, która pracuje w korporacji i odnosi tam sukcesy.
Mason i Harper od dość dawna są razem. Mężczyzna jest nauczycielem Francuskiego, ma dobrą pracę, a jednak dla niej postanawia przeprowadzić do San Francisco. Mieli zamieszkać razem, budować wspólną przyszłość, jednak rzeczywistość okazała się inna. Kobieta ma duże wymagania i nie spodobało się jej mieszkanie, w jakim on chce mieszkać. Tym sposobem Harper przeniosła się do wielkiego apartamentu, a on został w mieszkaniu (które wcale nie było jakieś małe). Na dodatek kobieta ciągle jest zajęta, stawia pracę na pierwszym miejscu, dla niego praktycznie nie mając czasu.
Mason i Halvor przeżyli wakacyjną przygodę, to miało być tylko piękne wspomnienie, nigdy więcej mieli się nie spotkać. Stało się jednak inaczej. Kiedy mężczyzna przychodzi do domu swojej narzeczonej, aby poznać przyszłych teściów i okazuje się, że jej siostra to ta sama dziewczyna, z którą spędził upojne chwile za granicą, jest w szoku. Zresztą Halvor również się tego nie spodziewała. Oboje udają, że się nie znają, zamierzają zapomnieć o tym, co ich łączyło. Jednak nie wszystko idzie, tak jakby chcieli, a ich coraz bardziej do siebie ciągnie. Jak potoczy się znajomość Halvor i Masona? Co ze związkiem Masona i Harper? Czy rodzice zaakceptują pasję Halovor?

Książka, która wydawała się lekka i niepozorna, a okazała się bardzo emocjonująca. To nie tylko kolejny romans, to historia o niełatwych stosunkach w rodzinie, braku akceptacji, ciężkim wyborom, od których zależy bardzo dużo, zdradzie, nieudanym związku. Książkę czytało się szybko, osobiście nie mogłam się od niej oderwać. Akcja dość sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami.

Bohaterowie według mnie dobrze wykreowani.
Halvor to młoda kobieta, która pomimo przeciwności postanowiła pójść własną drogą. Ma pasje, marzenia i stara się je realizować. To bohaterka silna odważa, mająca własne zdanie. Zdecydowanie ją polubiłam.
Mason to mężczyzna, który ma wady i zalety. Z jednak strony zdradza dziewczynę, z którą jest od dawna, z drugiej próbuje ratować swój związek, wiele dla niego poświęcając. Jest to jeden z tych bohaterów, których należy poznać dość dobrze, aby móc ocenić.
Harper to kobieta, o której dość długo nie miałam dobrego zadania. Najważniejsza dla niej jest kariera, bogactwo. Nie podobał mi się jej lekceważący stosunek do młodszej siostry oraz to jak traktowała własnego faceta. Wielokrotnie miałam ochotę nią potrząsnąć, powiedzieć jej parę niezbyt miłych słów.

„Lekcja francuskiego”, która zdecydowanie mi się podobała i z wielką przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Książki tego duetu pisarskiego  zawsze was zaskoczą i sprawią, że czytając książkę zostawi ona po sobie ślad. Co ważne nie odczujecie, że jest napisana przez dwie osoby, a raczej będziecie zaskoczenia jak spójnie to wszytko współgra. 

Halvor to młoda dziewczyna, która kończy liceum. Od zawsze czuje się gorsza, a rodzice wyróżniają jej starszą siostrę. Halvor to silna młoda dziewczyna, która chce podążać swoją drogą. Jednak ta droga mija się z wyobrażeniami jej rodziców. Nie wspierają jej ale też nie zabraniają.  Uznają, że to przelotne. Na jednym z wyjazdów jako modelka Halvor poznaje Masona. Starszy od niej zauroczył ją. Ich krotki romans miał być przelotnym ale czy aby na pewno?

Mason to młody mężczyzna. Jest w związku z Harper, z którą nie potrafi się dogadać. Na jednym z wyjazdów wakacyjnych z kolegami poznaje Halvor, która sprawia, że przez chwilkę czuje się szczęśliwszy. Miał być wakacyjny romans ale nie potrafi o niej zapomnieć. Kiedy za namową Harper przeprowadza się do innego miasta, i tam zaczyna prace jako nauczyciel w liceum okazuje się, że młodszą siostrą Harper i jednocześnie jego uczennicą jest.....Halvor. Czy uczucie odżyje?

Historia może przewidywalna. Ta dwójka walczy se sobą. Oboje maja dylemat. Halvor nie zapomniała o Masonie. Nie potrafi sobie poradzić z tym wszystkim. Nie dość, że wspomina ich krótkie chwile, to jeszcze ma problem, z tym że to chłopak jej siostry. Nie układa jej się ani z rodzicami, ani z siostrą a dodatkowo nie wie, jak ma się zachować. Z jednej strony ciągnie go do mężczyzny, z drugiej boi się otworzyć. Mason wie, że Halvor jest dla niego kimś więcej niż siostra jego dziewczyny. Dodatkowo jest jedyną osobą kota go rozumie. Jego związek to pomyłka. Im więcej przebywają z Havor razem, tym bardziej zbliżają się do siebie. Ich romans odżywa ale pozostawia po sobie dylemat. Co będzie jak się wydał? Oboje maja dużo do stracenia. On pracę ona może nie skończyć szkoły. 

Fabuła nie jest skomplikowana, jest do przewidzenia, ale nie znaczy, że nie zaskoczy. Autorki świetnie umieją nami zakręcić. Wiedza jak podkręcić emocje. Sama historia jest bardzo emocjonalna. Zakazana miłość, ukrywanie uczuć, dysfunkcyjna rodzina z wyśrubowanymi oczekiwaniami. W tym wszystkim Halvor, która mimo młodego wieku jest silna i dużo osiągnęła. Historia nie jest też przesłodzona. Jest wręcz przeciwnie świetnie wykreowana i realna. Bohaterowie są tacy prawdziwi, nie są przesadnie opisani czy przekoloryzowani. Autorki mają świetne pióro. 

Zakończenie was zaskoczy. Może początkowo wydaje się przewidywalne ale gdy już książka się skończy okazuje się, że wcale takie banalne nie było. Czy uczucie Halvor i Masona przetrwa? Jak zakończy się ich historia?  O tym musicie się przekonać sami. Polecam

🗼𝑹𝒆𝒄𝒆𝒏𝒛𝒋𝒂🗼

Duet @howard_renard to autorki, o których słyszymy coraz więcej, z czego się bardzo cieszę! Czytam ich powieści od początku i muszę przyznać, że z każdą kolejną ich warsztat jest lepszy i naprawdę miło obserwuję się ten progres. 😊
Dziewczyny lubią kontrowersyjne tematy, więc i tym razem wybrały wątek nie do końca akceptowalny przez społeczeństwo i na pewno trudny do opisania w sposób jednoznacznie pozytywny, a mianowicie zdradę. 👿
Jeśli więc absolutnie nie akceptujecie powieści, w których ona się pojawia, to może dajcie sobie spokój z "Lekcją francuskiego", ale jeżeli jesteście otwarci na różne sprawy, to serdecznie ją polecam! 😊

Główna bohaterka to kończąca szkołę średnią dziewczyna, która już osiągnęła wiele w życiu zawodowym. Jest influencerką, zaczyna stawiać kroki w modelingu, a jej styl życia dla wielu jest spełnieniem marzeń. Niestety, nie jest doceniana przez rodzinę, a wręcz uważa ona, że tylko dzięki prestiżowym studiom może coś osiągnąć. 🙄
Halvor jednak twardo spełnia swoje cele, żyjąc tak, jak chce. Podczas jednej z jej licznych podróży służbowych, poznaje Masona. Nieco starszy od niej facet od razu przyciąga jej uwagę i, chociaż na codzień się tak nie zachowuje, to spędza z nim urocze chwile w belgijskim miasteczku wiedząc jednak, że więcej się nie spotkają.🥺
Jakie więc musi być ich zdziwienie, kiedy wpadają na siebie ponownie w San Francisco?
I to nie byle gdzie, a w jej rodzinnym domu, który okazuje się też domem dziewczyny Masona, czyli starszej siostry Halvor. 🤭
Mało tego, mężczyzna zostaje nauczycielem swojej wakacyjnej przygody, a w dodatku korepetytorem.😅

Jak zakończy się ta burza uczuć?😱
Czy istnieje jakiekolwiek wytłumaczenie na zdradę?😢
Czy bohaterowie będą mieli szansę na wypracowanie zdrowych relacji?😖
Oh, będzie ciężko. 😋

Ja jestem z tej grupy osób, która nie przepada za wątkiem zdrady w romansach, głównie dlatego, że ciężko je usprawiedliwić, a nie lubię wybielania itd. Ale tutaj tego nie było. Sytuacja została przedstawiona prosto i klarownie, nikt nie usprawiedliwiał nikogo na siłę, a bohaterowie czuli się okropnie z tym, co robią. 😔 Jednak ich uczucie widocznie było zbyt silne, aby się mu oprzeć. 😁
Oczywiście to nie jest jedyny aspekt tej książki i nie chciałabym się na nim nadmiernie skupiać, chociaż zajmuje on większość myśli bohaterów. 😊
Jakby jednak pominąć tę kwestię, to relacja Halvor i Masona jest świetna! Urocza i naturalna, zupełnie, jakby dwa puzzle się idealnie dopasowały. 🥰 Pokazało to również ogromne różnice między siostrami, przez co nie dało się nie kibicować Halvor, naprawdę. 😇

Nie zabraknie tu również nieco mniej pozytywnych, a bardziej poważnych elementów, jak dość tajemniczy "związek" licealistki z dyrektorem szkoły, skomplikowane i smutne relacje rodzinne bohaterek, a także mieszanka różnych poglądów na świat, reprezentowana przez kilka postaci.
Sprawia to, że powieść naprawdę wciąga i pokazuje, że nic nie jest czarno-białe, a każdy człowiek jest inny.🤷🏼‍♀️
Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie też zakończenie! Jest zdecydowanie niebanalne i bardzo dojrzałe, co dodatkowo podniosło moją ocenę. 😊
No i dla wszystkich fanek gorących scen- trochę ich tu będzie, ale nie za dużo, tak w sam raz. 😁
Jedyne, czego mi brakowało, to... francuskiego! Miała być lekcja, a ja się niczego nie nauczyłam, a przynajmniej, jeśli chodzi o słowa. 🤭
Moja ocena to 8/10! Gratuluję, dziewczyny i dziękuję Wam oraz wydawnictwu za egzemplarz recenzencki!
A i Wy będziecie mogli jeden zdobyć, więc obserwujcie mój profil. 😊

🇫🇷RECENZJA PATRONACKA🇫🇷

„Czas nie leczył z miłości.
Nie można było ot tak zapomnieć o tym, co czuło
się, gdy obok była ta właściwa osoba”

To miało wyglądać całkiem inaczej, przypadkowe spotkanie, szybki, wspaniały seks, niekończące się rozmowy, niezapomniany i jakże zakazany weekend dla obojga.
Młodziutka Halvor Gastrell, i prawie dekadę starszy od niej, Mason Crosby.
Dzieli ich wszystko, wiek, status majątkowy, miejsce zamieszkania, jednak przewrotny los potrafi zaskoczyć, bo, łączy ich jedno - Harper - siostra Halvor.
Zaskoczenie, strach przed tym co scaliło ich na krótką chwilę, strach przed tym co będzie dalej, strach przed sytuacją, w jakiej się znaleźli, strach przed rodziną i otoczeniem.
W ich życiu nie ma miejsca na siebie, tym bardziej, że od teraz Mason, nie tylko jest nauczycielem w jej szkole, ale jej prywatnym korepetytorem.
Czy niechęć Halvor, do wspólnych korepetycji, jest taka sama jak do nauki języka francuskiego?
A może wręcz przeciwnie, tylko czy to co na chwilę połączyło ich w wakacje,
może być początkiem czegoś wspaniałego?
Zauroczenie,
pożądanie,
namiętność,
a może nawet miłość…
Jedno jest pewne, nie obędzie się bez ofiar, złości, bólu, a także konsekwencji…,konsekwencji tego co narodziło się między nimi.
Jakże emocjonalna, ale i gorąca jest ta książka.
Sytuacja, w jakiej znalazła się ta dwójka, nie powinna prowadzić do niczego dobrego, ale jak to w życiu bywa serce nie sługa, nawet przeciwności losu finalnie mogą prowadzić do szczęścia.
W tej książce znajdziecie wiele emocji, trudnych wyborów, ale też wulkan namiętności i niesamowitej chemii.
Główni bohaterowie, pochodzący z dwóch tak skrajnie różnych światów, a tak bardzo zafiksowanych na sobie i na tym co czyją do siebie.
Gorąco polecam ❤
Pięknie dziękuję autorkom, za przyjemność patronowania książce „Lekcja francuskiego” ❤❤❤

Młoda Dziewczyna, maturzystka Halvor Gastrell i o wiele starszy od niej nauczyciel francuskiego Mason Crosby. Przypadkowe spotkanie, elektryzujące przyciąganie, upojne zbliżenie i na tym miało być koniec. To miała być tylko weekendowa jednorazowa przygoda. Zadowoleni i spełnieni, każde udaje się do swego krańca świata. Jednak tu sprawdza się przysłowie ,,góra z górą się nie zejdzie, ale człowiek z człowiekiem zawsze". Bo jakie są gwarancje, że kiedyś po jakimś czasie znów nie spotkamy tej osoby. Niedowierzanie, gdy pewnego dnia spotykają się na obiedzie rodzinnym. Zaskoczenie, bo Marson jest chłopakiem jej starszej siostry, mało tego, będzie jej nauczycielem w szkole, a prywatnie korepetytorem francuskiego. Czy może być gorzej?

Jakie uczucia wzbudza w nas zdrada? Dla mnie przede wszystkim jest to coś, co jest godne potępienia, wzbudza pogardę i niechęć do danej osoby.
Natalie Renard i P. J. Howard to mistrzynie, które lubią wyzwania, w swoich książkach często podejmują tematy kontrowersyjne. Tak i tym razem, główny wątek to zdrada, romans nauczyciela z uczennicą. Wątek, który nie do końca jest akceptowalny przez nas, bo relacja młodziutkiej dziewczyny, ze starszym mężczyzną zawsze wywołuje wiele emocji. Powinien budzić we mnie oburzenie, jednak tu Panie po mistrzowsku zamieniają to, w coś naturalnego, ludzkiego. Bo tu sami bohaterowie mają ogromny dylemat, biją się myślami i wyrzutami sumienia, oboje mają dużo do stracenia. Zamiast niechęci, dostali moją wyrozumiałość i przychylność.
,,Lekcja francuskiego" wydawało mi się, że wiem, czego mogę się spodziewać, bo czy ta okładka nie sugeruje nam, że będzie to erotyk, ckliwy romans. Tymczasem okazało się, że nie mogłam się bardziej mylić, bo jest to przede wszystkim historia o zawiłościach życia. Wyborach, które podejmujemy i konsekwencjach, jakie ponosimy za każdą podjętą decyzję. Jedno jest pewne, książka jest gorąca, dostarcza wielu wrażeń, bez ofiar tu się nie obędzie, bo tu nic nie jest czarno - białe. Autorki bardzo umiejętnie dawkują emocje, wręcz manipulują czytelnikiem.
Czy skomplikowane, zakazane uczucie jest warte wszystkiego?

P. J. Howard i Natalie Renard udowodniły, że w zgodnej harmonijnej współpracy może wyjść coś wspaniałego. Panie przypomniały mi, że życie potrafi zaskoczyć, wszystkiego nie da się przewidzieć. Książka nie tylko z piękną okładką, też piękną zawartością. Miło spędzony czas, historia z tych, które czyta się szybko, ale ciężko się od niej oderwać. Polecam.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Kto z influencerów nie marzy o milionie obserwujących, kampaniach reklamowych oraz między narodowej karierze. Chyba każdy po troszku o tym marzy.

Takie życie ma właśnie Halvor Gastrell, która osiągnęła tak wiele pomimo młodego wieku. Chociaż nie do końca może cieszyć się tymi osiągnięciami na drodze stoją rodzice którzy mają dość wygórowane oczekiwania wobec dziewczyny. 

Jest jeszcze coś powrót Harper jej siostry. 

Okazuje się że siostry mają ze sobą dużo wspólnego a szczególnie gust do mężczyzn. 

Mason Crosby jest przystojnym facetem który zawrócił Halvor w głowie podczas wakacyjnego wyjazdu, zapominając wspomnieć że jest zajęty i to nie przez byle kogo a przez ..... Harper, a żeby było śmieszniej okazuje się że Crosby został nowym nauczycielem francuskiego dziewczyny. 

Jak zareaguje dziewczyna kiedy okaże się że Mason będzie udzielał jej prywatnych korepetycji? 

Jak potoczy się ich romans? 

Żadne z nich nie przewidzi tego jakie konsekwencje przyniesie za sobą chwila zapomnienia.

Książka pomimo pięknej okładki okazuje się też piękna zawartością. Halvor jest dojrzała, wie czego chce trochę inaczej niż jej siostra. Chociaż to romans pokazuje nam również jak niełatwe mogą być stosunki rodzinne, brak akceptacji, ciężkie wybory i zdrada.

Książkę czytało się bardzo lekko i szybko. Ciężko było się od niej oderwać.

Tak więc kochani polecam idealna na urlopik lub odskoczni od ciężkiego dnia.

Lubicie w literaturze wątek różnicy wieku? A może sami żyjecie w takim związku, lub mieliście kiedyś do czynienia? Ja nie ukrywam, że bardzo lubię motyw z różnicą wieku, zawsze tak jakoś pikantniej ??

"Lekcja francuskiego" to książka, która swoją premierę miała w 2022 roku, i aż teraz żałuję, że kazałam jej tyle na siebie czekać, bo to naprawdę świetna lektura i jednocześnie pierwsza moja książka przeczytana w Nowym Roku.

Halvor to młoda dziewczyna, która wue czego chce od życia-pragnie być modelką i już bardzo zawzięcie do tego dąży, ma podpisane kontrakty, fanów w mediach społecznościowych.. I naprawdę ciekawe propozycje. Niestety nie ma pp swojej stronie wsparcia rodziców, ani starszej siostry. Wszyscy na każdym kroku starają się podkreślić jakie to jest niewartościowe, a dziewczyna niewdzięczna. Jednak Halvor to waleczna i uparta osoba, walczy o siebie i nie pozwala zniszczyć marzeń.

Jednak pewnego dnia do miasta wraca jej starsza siostra ze swoim ukochanym, a to tylko pogarsza nastrój dziewczyny nie tylko ze względu na złe relacje z siostrą, ale też przedewszystkim dlatego, że Halvor zna Masona chłopaka swojej siostry.. skąd? Jak się poznali? Tego dowiecie się z lektury, ale żeby problemów nie było zbyt mało, to okazuje się, że mężczyzna jest nowym nauczycielem dziewczyny... Czy uda się naprawić relacje rodzinne? Czy ta dwójka przyzna się do znajomości?

Och co to była za przygoda! Naprawdę świetna książka, bohaterowie odważni, barwni, nie nudni, mądrzy, dojrzali.. do tego gdzieś w tle poruszone trudne tematy rodzinne.. nigdy nie zrozumiem rodziców, którzy tak bardzo dzielą swoje dzieci na te lepsze i gorsze ? do tego wątek miłosny który gdzieś unosi się w powietrzu i jest on naturalny, a nie wymuszony.. Och.. z czystym sumieniem Wam polecam ??