Lato leśnych ludzi

Ocena: 5.1 (10 głosów)

Hymn na cześć lasu - miejsca, w którym najpełniej objawiają się prawa ładu i porządku przyrody i gdzie niszczony przez cywilizację człowiek odzyskuje tężyznę i odradza się duchowo.

Troje młodych ludzi – Rosomak, Pantera i Żuraw – spędza lato w leśnej głuszy. Zamieszkują w drewnianej chacie nad jeziorem. Gospodarują, uprawiają ogród, chodzą na wędrówki i pomagając zwierzętom. Żyją zgodnie z rytmem natury i jej prawami.

Rodziewiczówna snuje opowieść niespiesznie, niekiedy dość napuszonym stylem, jednak szybko okazuje się, że jej przesłanie jest na wskroś nowoczesne. Widać w nim dogłębną znajomość lasu, zwierząt, tradycji wiejskich i puszczańskich. Sama Rodziewiczówna spędzała tak letnie miesiące, tylko, że jej towarzyszyły dwie inne kobiety. Tego nie odważyła się powiedzieć wprost w swojej książce.

Informacje dodatkowe o Lato leśnych ludzi:

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2016-05-18
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 978-83-7779-346-6
Liczba stron: 256

więcej

Kup książkę Lato leśnych ludzi

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Nudno ci tu, boś głuchy i ślepy na ten świat, co cię otacza. Te oczy i uszy otwierają się zwykle później w życiu, jeśli się w ogóle otwierają, bo większość ludzi organów tych nie posiada i zupełnie braku ich ani potrzeby nie czuje.


Więcej

Właściwy byt ziemi stanowią słabi i mali, a posłuszni swemu zadaniu.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Lato leśnych ludzi - opinie o książce

Avatar użytkownika - Dizzy
Dizzy
Przeczytane:2016-06-22, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016,

Wszyscy znają Marię Rodziewiczównę jako autorkę romansów. Okazuje się jednak, że próbowała swoich sił również w literaturze dla młodzieży. To ona napisała opowieść Lato leśnych ludzi, na podstawie której nakręcono w latach osiemdziesiątych serial telewizyjny, choć nikt jej nazwiska nie kojarzy z tą historią. Ja nigdy nie oglądałam serialu, ale z ciekawością sięgnęłam po książkę. Początkowo obawiałam się, że to lektura bardziej dla chłopców i nie znajdę tu niczego dla siebie. Jest to jednak przede wszystkim książka o lesie, zwierzętach, przyrodzie, a to chyba wszyscy uwielbiają. Książka opowiada historię kilku chłopców, którzy kochają las i najlepiej czują się pracując i odpoczywając wśród odgłosów puszczy.Na początku chłopców było trzech. Zgrani, inteligentni, zaprzyjaźnieni. Po jakimś czasie dołączył do nich jeszcze jeden, nieco mniej obeznany z leśnym życiem. Początkowo leśni ludzie nie byli zachwyceni mieszczuchem, który niczego nie wie i nieustannie pyta co to?, nawet nazwali go Coto. Z czasem jednak ich relacje zmieniły się. Imię Coto również uległo zmianie. Niesamowite w tych chłopcach jest zapał do uprawy ziemi, opieki nad zwierzętami, podpatrywania przyrody. Mają ogromne informacje o zwyczajach zwierząt, prawach przyrody, pracach rolniczych. Najdziwniejsze jest jednak, że tym chłopakom chce się pracować i sprawia im to przyjemność. Nie wiem, czy dziś istnieją tacy młodzieńcy. Dziś w modzie jest bycie cwaniaczkiem, umieć kombinować, dobrze grać w gry komputerowe, może mieć jakąś furę, pokazywać się z piękną dziewczyną – w zależności od środowiska z którego się pochodzi i w którym się obraca. Obawiam się, że nie znajdzie wielu nastoletnich wrażliwych miłośników natury uciekających od cywilizacji. Powieść jest piękna. Podoba mi się ten leśny świat i życie, jakie bohaterowie w nim wiodą. Polubiłam też chłopców, to bardzo sympatyczni ludzie, choć wydają się mało prawdziwi. Są grzeczni jak z elementarza, pobożni, uczciwi, samodzielni, zorganizowani i wrażliwi na świat natury. Mówią też jakoś dziwnie, teatralnie. To nie jest tylko kwestia czasów, w których książka powstawała, oni naprawdę dziwnie mówią. Cała książka jest napisana staroświeckim językiem, do którego trudno na początku przywyknąć, ale po jakimś czasie nie można już sobie wyobrazić by mogła być napisana inaczej. Mnie się spodobał po kilku stronach „męki”, nie wiem jednak jak przyjmą go dzisiejsi nastolatkowie. Musze też napisać kilka słów o okładce. Widać na niej trzech chłopców jakby wyciętych z czarno-białej fotografii, na tle soczysto-zielonego lasu. Przepiękna i idealnie oddająca treść książki. Lato leśnych ludzi to klasyka literatury dla młodzieży. Dziś już chyba częściej sięgają po nią dorośli, nie wiem czy współcześni nastolatkowie mają tyle cierpliwości, by brnąć przez ten piękny ale trudny język. Inne są też realia, problemy i zainteresowania młodzieży. Poza tym w lesie nie ma Playstation. Myślę jednak, że warto sięgnąć po tę książeczkę, niezależnie od wieku. Świat opisany w powieści jest piękny, pełen spokoju i zapachów lasu. To taka książka do odetchnięcia innym powietrzem. Zielonym, świeżym, leśnym powietrzem.

Link do opinii
Avatar użytkownika - jeke5
jeke5
Przeczytane:2016-06-01, Ocena: 5, Przeczytałam,
Trzech przyjaciół spędza lato w puszczy. Najstarszy z nich-Rosomak-przemyślny, szybki w działaniu, dążący do wyznaczonego celu, obeznany i zżyty z przyrodą posiadał ziemię z bagnami, lasami i małymi rzeczułkami, na której postawił samotną chatę. ,,Dzikie wino i róże pokryły ściany, chata się stopiła, wrosła w okalający ją szczelnie las" i dawała schronienie mężczyznom. Pantera-szybki, silny, zwinny, drapieżny i dziki też miał leśną duszę, rozumiał bór, wodę i pole. Żuraw-łagodny, dobry, marzycielski, pracowity cieszył się leśnym życiem i nie mógł się doczekać końca zimy, by zrzucić miejskie ubranie i udać się do chatki w lesie. Towarzyszy im młody siostrzeniec Rosomaka, który ma się uleczyć w głuszy z miłości do starszej od siebie kobiety. Mężczyźni żyją w symbiozie z naturą. Uprawiają warzywa na wykarczowanym poletku, łowią ryby na jeziorze, łapią raki, chodzą po lesie, zajmują się zwierzętami, obserwują ptaki, ssaki i pszczoły. Doskonale znają otoczenie, leśne ścieżki, drzewom nadają imiona, rozpoznają głosy ptaków i kolekcjonują ich jaja. Leśni ludzie obcują z przyrodą w ciszy, bez gwałtownych ruchów, hałasu i płoszenia zwierzyny. Stronią od życia w mieście i wiadomości ze świata. Ciekawsze jest dla nich to, czy pszczoły wychowają matkę z czerwiu, czy dudek zajmie skrzynkę, czy znajdą gniazdo bąka lub remiza. Wolą podpatrywać wilgi, cieciorkę wysiadującą jaja, cyrankę w gnieździe lub czeczotę na brzozie. Maria Rodziewiczówna pokazała nie tylko piękno przyrody w swojej powieści, ale także jej wpływ na psychikę człowieka. Młody Coto początkowo przerażony życiem w puszczy, nieporadny, dziwiący się wszystkiemu pod wpływem opieki i edukacji starszych towarzyszy zdobywa leśne doświadczenie, otwierają mu się oczy, uszy i zaczyna czuć w sobie leśną duszę. Powieść ,,Lato leśnych ludzi" została wydana w 1920 roku i język momentami jest niezrozumiały, na szczęście dotyczy to tylko pojedynczych wyrazów. Początkowo styl jest nieco napuszony, ale szybko przyzwyczaiłam się do niego i doceniłam przy pięknych opisach przyrody, których w tekście jest dużo. Akcja toczy się wolno, sennie, jakbyśmy leżeli na trawie i obserwowali wolno przesuwające się obłoki na niebie, ale bezruch jest złudzeniem, bo pomimo ciszy wokół toczy się życie maleńkich stworzeń. ,,Lato leśnych ludzi" to klimatyczna powieść wypełniona piękną przyrodą, zapachem puszczy, trelem ptaków, rechotem żab, a także tradycjami puszczańskimi i życiem zgodnie z rytmem natury. Kto czuje w sobie ducha leśnych ludzi powinien tę książkę jak najszybciej przeczytać:) http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/
Link do opinii
Avatar użytkownika - martakaczmar
martakaczmar
Przeczytane:2016-05-30, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
To był piękny weekend majowy. Bo to wtedy zaczęłam czytać ,,Lato leśnych ludzi". Od pewnego czasu marzyłam o wyprawie na łono natury, gdzie ciszę wypełnia świergot ptaków, szum liści, a zieleń i zapach drzew kołysze do snu. To wszystko zapewniła mi tym razem Maria Radziewiczówna w swojej powieści. To historia trojga ludzi, którzy wczesnym latem wyruszają w głusze leśną. Tam wnikają, niczym nie przeszkadzając naturze w odmęty dzikiego terenu. Nie ma tu zgiełku cywilizacji, hałasu, a wszystko to zastąpione jest barwą, smakiem i muzyką natury. Bohaterowie, jak wynika z treści nie pierwszy już raz pozwalają sobie na takie wytchnienie od wielkiego świata. Teraz ich światem pozostaje chata, rój pszczeli i gniazda, które trzeba odszukać, a później rozpoznać. "Bo leśni ludzie znali zasady obcowania z naturą. Unikali gwałtownych ruchów, hałasu, płoszenia, gonienia, trwogi. [...] i wiedział bór cały, że od tych trzech ludzi nie przyjdzie napaść i krzywda". Ale aby zostać leśnym człowiekiem nie wystarczy żywić się zdobyczą, śnić pod gołym niebem. Do tego potrzeba cierpliwości i wytrwałości. Bo " leśni ludzie zwykle trzymają się samotnie, dusze swe kryją, o swoim wnętrzu z nikim nie mówią, wiedząc, że to innych nie zajmuje". To tutaj problemy przybierają inny wymiar. Ale to sobie zapamiętaj: jeśli chcesz być leśnym ,,ludziem", musisz w sobie zatracić lęk, gniew, wychować zaś w sobie, aż cię zupełnie ogarnie, miłowanie wszystkiego i wszystkich, co tu z tobą żyją i bywają pod bożym słońcem. Każdy z bohaterów zajmuje się inną dziedziną wiedzy. Jeden z nich obserwuje ptaki, by móc poznać nowe, osiadłe gatunki, policzyć zniesione jaja oraz pomóc w razie potrzeby. Inny z nich zna się doskonale na roślinach. To on poszukuje nowych gatunków, o czym chętnie rozmawia z pozostałymi towarzyszami. Ich największym problemem staje się fakt, iż rój pszczół w tym sezonie nie posiada królowej matki. Nie ma tu innych zmartwień. Nie boją się oni boru, bo go dobrze znają. Wiedzą, że skoro oni osiedli się, aby wspomóc swą wiedzą i pomocną dłonią naturę, ona odwdzięczy się tym samym. Z czasem ich gromada powiększa się o nowego rekruta. To bliska rodzina jednego z głównych bohaterów, a przez to, że jego ciekawość nie zna granic dostaje przydomek Coto. Wraz z leśnymi ludźmi, zaczyna żyć w lesie i poznawać go. To wspaniała przygoda, zarówno dla bohatera, jak i dla czytelnika. Coto z czasem zaczyna pragną zostać jednym z leśnych ludzi. Co okazuje się niełatwe. Czy mu się to uda? Czy wystarczy poznać nazwy roślin i zwyczaje zamieszkujących niedaleko kaczek? ,,Lato leśnych ludzi" to przepięknie napisana opowieść, wzbogacona pięknymi opisami, bogatymi zarówno w odgłosy jak i barwy natury. Czytając książkę, czytelnik równocześnie odczuwa obcowanie z naturą. Książka niezwykle delikatna, napawająca spokojem, dzięki której można poczuć i doznać prawdziwego relaxu. www.lubieczytac.blogujaca.pl
Link do opinii
Avatar użytkownika - Rojasi
Rojasi
Przeczytane:2015-06-27, Ocena: 6, Przeczytałam,
Niesamowita książka opowiadająca o letnich przygodach "leśnych ludziów". Mówi o miłowaniu wszystkich, wszystkiego oraz o harmonii i równowadze leśnego narodu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - iwona-w
iwona-w
Przeczytane:1983-07-16, Ocena: 6, Chcę przeczytać,
Ni tylko dla nastolatków. Tym razem Maria Rodziewiczówna zaprasza nas do współprzeżywania z bohaterami przygód na łonie natury, napawania się pięknem przyrody, aż się chce ruszyć w nieznane.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Melisa2004
Melisa2004
Przeczytane:2022-08-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2022,

Pierwszą książkę Rodziewiczówny przeczytałam w szkole podstawowej, a po kolejną sięgnęłam dopiero teraz, przy okazji letniego wyzwania czytelniczego i muszę przyznać, że to był bardzo dobry wybór na tę porę roku. Czytałam ją na dworze, mając w zasięgu wzroku łąki, pola i las na horyzoncie, więc nietrudno mi było wczuć się w atmosferę powieści, w której bohaterowie spędzają lato w leśnej głuszy i odcięci od cywilizacji żyją w zgodzie z naturą. Niezbyt długa powieść pełna jest jednak opisów pięknej, dzikiej przyrody, które zachęciły mnie do obejrzenia serialowej adaptacji. Książka opiera się na autentycznych wspomnieniach Rodziewiczówny, która również w letnie miesiące mieszkała w lesie ze swoimi towarzyszkami. Mam nadzieję, że jednak jest w niej trochę fikcji i w rzeczywistości nie zabijały one puchaczy i rysi, nie wybierały ptasich jaj z gniazd tylko po to, żeby stworzyć sobie "kolekcję" i nie odbierały małych jeży matkom, żeby móc je sobie hodować w domu, do tego karmiąc zabójczym dla nich krowim mlekiem... 

Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2022-06-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Moje 2022,

http://zycieipasje.net/2022/06/patronat-medialny-lato-lesnych-ludzi-maria-rodziewiczowna-recenzja/

Link do opinii
Avatar użytkownika - Justyna641
Justyna641
Przeczytane:2020-08-21, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2020,

Książka o pięknej przyrodzie, lesie i o ludziach kochających naturę. Obowiązkowa lektura dla współczesnych ekologów, których działania coraz mniej mają wspólnego z ekologią, a coraz więcej z polityką. Warto przeczytać. Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Willa871
Willa871
Przeczytane:1996-01-01, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Dewajtis
Maria Rodziewiczówna0
Okładka ksiązki - Dewajtis

Najlepsza powieść Marii Rodziewiczówny, nagrodzona w 1888 r. w konkursie "Kuriera Warszawskiego", gdzie następnie publikowana była w odcinkach. Umiejscowiona...

Szary proch
Maria Rodziewiczówna0
Okładka ksiązki - Szary proch

Rodziewiczówna opowiada nam o Litwinach i Żmudzi. Jakże podobny ich los do losu Polaków, choć nie zawsze między tymi narodami istniała zgoda. Jakże podobny...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy