Kudłata

Ocena: 4.33 (6 głosów)

"Kudłata" Hwang Sun-mi

Mama za nią nie przepadała, a rodzeństwo dokuczało jej i traktowało jak wyrzutka. Różniła się od swoich, jak brzydkie kaczątko z baśni Andersena, bo miała czarne futro, którego lśniące kosmyki zwijały się w długie niesforne loki. Ale to właśnie dlatego była jedynym szczeniakiem, któremu dziadek Krzykacz nadał prawdziwe imię. W tej chwili poczuła, że wygląd nie określa tego, kim naprawdę jesteśmy. I choć życie przyniosło Kudłatej wiele dramatycznych doświadczeń, łez, rozczarowań i smutku, zawsze starała się postępować szlachetnie i odpowiedzialnie. Podobnie jak psy starożytnej koreańskiej, opiekuńczej rasy sapsari, której krew musiała w niej płynąć. Tak jak one stała się psem pilnującym domu i właścicieli przed złymi duchami…

Hwang Sun-mi, po Kurze, która opuściła podwórze, po raz kolejny przekonuje czytelników, nie tylko tych najmłodszych, że życie ludzi i zwierząt toczy się równolegle, że odczuwamy takie same emocje, choć czasem nie potrafimy się porozumieć. Lecz kiedy przychodzi kres, doceniamy to, że mogliśmy się spotkać „na jednej z niezliczonej ilości ścieżek”. Kudłata to czasem brutalna, ale i czuła historia o kolejach losu, wyborach i ich konsekwencjach, godzeniu się ze stratą, przemijaniem i śmiercią. To pełna wzruszeń opowieść o samotności i trudnych przyjaźniach. O nas.

Dariusz Mieczysław Mól, Twój Styl

Informacje dodatkowe o Kudłata:

Wydawnictwo: Kwiaty Orientu
Data wydania: 2021-04-28
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788366658141
Liczba stron: 184
Tłumaczenie: Edyta Matejko-Paszkowska
Ilustracje:Joanna Rusinek

Tagi: dla dzieci

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Kudłata

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Jesteś inna niż wszyscy i dobrze.


Więcej

Gdy ktoś cię obraża, należy się od razu odwrócić.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Kudłata - opinie o książce

Avatar użytkownika - patrycjalukaszyk
patrycjalukaszyk
Przeczytane:2022-01-09,

Jest to historia suczki Kudłatej, której towarzyszymy przez trudy życia, wspólnie odkrywamy jego dobre i złe chwile, relacje z bliskimi czy cały szereg uczuć. Autorka ukazuje żywot podwórkowego psa, nie raz obrywajacego od właściciela razy, cierpiącego z powodu śmierci i oderwania od innych, bliskich psów, zaznajacego głodu i zimna. Nie byli tu wiele pozytywnych akcentów, książkę czytałam ze łzami w oczach i nawet drobne promyki kilku jaśniejszych momentów nie pomogły - "Kudlata" chwyta za serce i nie puszcza. Myślałam że to będzie lekka i przyjemna książeczka dziecieca z morałem, a okazało się to przekrojem samotności, milosci, trudnych ścieżek życiowych, szukania własnej drogi i wszystkich innych aspektów, ktore dotyczą każdego z nas.

Piękne ilustracje dodały całości nostalgicznego i refleksyjnego smaku.

Myślę, że jeśli dzieci chciałyby sięgnąć, to już nieco starsze, bo część scen jest mocna. Natomiast wszystkim dorosłym polecam - wzruszenie i sporo przemyśleń gwarantowane

Link do opinii
Avatar użytkownika - iwonanocon
iwonanocon
Przeczytane:2022-01-09,

Literatura azjatycka nie jest i chyba nigdy nie będzie mi zbyt bliska. Po prostu jakoś zwyczajnie nie ciągnie mnie w tamtą stronę. Zdecydowałam się na Kudłatą, bo z opisu wynikało, że będę miała do czynienia z uniwersalną historią, która w istocie taka była.
Autorka zdecydowała się poruszyć ważne problemy takie jak brak akceptacji ze strony najbliższych, poczucie odrzucenia, strach o najbliższych używając do tego bohatera książkowego, którym okazała się psinka o imieniu Kudłata. Myślę, że ten zabieg był zastosowany ze względu na to, iż jest to literatura dla dzieci i łatwiej tym najmłodszym przez pryzmat zwierzaka spojrzeć na wiele spraw. Psy to są moje ulubione zwierzaki, i bardzo chętnie sięgam po wszystkie książki, którymi bohaterami są właśnie one. Muszę jednak z bólem serca przyznać, że historia Kudłatej do mnie nie przemówiła tak, jak tego oczekiwałam. Myślę, że to kwestia niezrozumienia przeze mnie przesłania jakie ze sobą niesie ta lektura. Błędnie też założyłam, że ta książka będzie nieco mocniejsza, zapominając o tym dla jakiej grupy wiekowej została przydzielona. Jest oczywiście jeszcze trzecia opcja. Może jestem już pod koniec roku tak wypruta z emocji, że nie dostrzegam tego, co powinnam.
Książka jest bardzo ładnie wydana. W środku znalazło się miejsca dla kilku rysunków, które idealne wpasowują się w klimat powieści. Kudłata to trudna lektura, która wymaga skupienia, analizy poszczególnych sytuacji, ale jest napisana dość prostym językiem, który trafi do każdego. Mimo iż mi książka nie do końca przypadła do gustu, uważam, że warto jej poświecić swój czas. Ode mnie 5/10.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Marusitestowanie
Marusitestowanie
Przeczytane:2022-01-09,

Czytelniczy rok 2022 zaczęłam już drugą w mojej przygodzie z książkami powieścią koreańską. Niepozorny tytuł „Kudłata” autorstwa Hwang Sun-Mi składający się z niecałych 200 str. ma w sobie moc. Spytacie zapewne jaką? Jest nią przekaz zawarty w treści. Czytelnikowi przedstawione jest życie. Psie życie. Głównym bohaterem jest tu tytułowa Kudłata, niepozorna lecz nadzwyczajna. Wyśmiewana przez swoje rodzeństwo z miotu od urodzenia była na drugim planie. W miarę dojrzewania doświadcza wiele, lecz nigdy się nie poddaje. Są chwilę uniesienia, szczęścia i miłości. Są też takie, w których w wyniku upartości i popełnianych błędów odczuwalna jest bezradność i skrucha. Autorka w bardzo prosty, lecz według mnie genialny sposób pokazała w tej powieści koegzystencję nie tylko zwierząt z różnych gatunków ze sobą, lecz także ich funkcjonowanie z człowiekiem. „(...)skoro woła stary przyjaciel, to trzeba iść. Gdziekolwiek by nie szedł, pójdzie z nim.”. Ta historia życia skłoni czytelnika do głębokiej refleksji. Uczy rozsądku i odwagi, a jednocześnie wpaja siłę i wiarę we własne możliwości i odwagę, nieposkromioną i nieokiełznaną, lecz słuszną. Nie bójmy się wyróżniać i być sobą, gdyż jest to najpiękniejsza cecha naszego „ja”. Polecam tą pozycję także nieco mniejszym czytelnikom. Z pewnością nauczy ich empatii do zwierząt i pomoże zrozumieć naszych mniejszych czworonogich przyjaciół.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dagus93
Dagus93
Przeczytane:2021-12-19,

Książka w której zdecydowanie może zatopić się każdy. Mimo tego, że skierowana jest do młodszych czytelników, to mnie również wciągnęła ona bezgranicznie i zapewniła wspaniałą rozrywkę na wieczór. Nie spodziewałam się, że wydawać by się mogło tak prosta i zwykła historia wywoła u mnie tak dużo różnych emocji i tak bardzo mnie do siebie przekona.

Tytułową Kudłatą poznajemy, gdy jeszcze jest szczeniakiem. Od małego wyróżnia się z tłumu i jest wyjątkową psiną. To właśnie tak woła na nią dziadek i imię zdecydowanie od razu do niej pasuje! Książka to spojrzenie na życie z perspektywy psa. Bardzo ciekawy zabieg, który daje nam tutaj autorka to ukazanie emocji, jakie ma zwierzę, oraz jakie problemy i troski on przeżywa. Życie Kudłatej od samego początku było ciężkie i musiała zmagać się w wieloma trudnościami. To na pewno nie jest lekka książka o beztroskim życiu! Jest to powieść pełna emocji, uwypuklająca problem brzydkiego kaczątka i trudnej relacji psa z ludźmi. Zdecydowanie wzbudzi w nas ona wiele empatii i nie przejdziemy obok niej obojętnie. Jest to również książka o opiece, szacunku i o bezgranicznej miłości. Przepiękna i bardzo wartościowa powieść! 

Link do opinii

Książka po którą sięgnęłam spodziewając się lekkiej, szybkiej do przeczytania odskoczni od ciężkich i poważnych tematów. Nic bardziej mylnego "Kudłata" to książka, której głównymi bohaterami są zwierzęta, a w tym konkretnym przypadku głównie psy, a w szczególności suczka, która wabi się Kudłata. Jest to opowieść o jej życiu, które rozpoczyna się już w momencie jej narodzin. Jest to psiak, który wraz ze swoją matką i rodzeństwem zamieszkuje podwórko dziadka Krzykacza, który wraz ze swoją żoną i zwierzakami prowadzi zwyczajne życie. 
Poznajemy losy Kudłatki, która od małego wyróżnia się charyzmą, ale również wyglądem na tle swojego rodzeństwa. Jest traktowana przez swoich bliskich jak wyrzutek, który jednak doskonale w osamotnieniu potrafi sobie poradzić i o siebie zawalczyć. Nie była odrzucona tylko przez swoje rodzeństwo, ale również przez matkę, która na każdym kroku faworyzowała pozostałe osobniki z rodzeństwa. Niemniej jednak, to właśnie to odrzucenie sprawiło, że przetrwała i jako jedyna zachowała się na podwórku Krzykacza. 
Przygody Kudłatej to bardzo pouczająca książka, która zawiera w sobie wiele morałów, które z pewnością mogą dać do myślenia czytelnikowi. Kisążka, w swój sposób, porusza wiele tematów życia codziennego, które dotyczą każdego z nas. Traktuje ona o rodzinnych więziach, niewspółmiernym traktowaniu swoich dzieci, o miłości, przyjaźni, różności gatunków, porusza temat biedy i pomocy innym. Książka, która wywołuje wiele emocji, a w miłośnikach zwierząt również wywoła łzy. Książka, która teoretycznie mogłaby być przeznaczona dla najmłodszych czytelników, choć według mnie nie do końca jest to prawdą. Do przeczytania tej lektury trzeba dojrzeć, nie jest to bowiem książka lekka, szczęśliwa i z happy endem. Pokazuje trudy prawdziwego życia, że nie zawsze jest ono usłane różami i bardzo często może nas rozczarować. 
Ksiązkę czyta się bardzo szybko, szczególnie, że objętościowo nie jest ona duża. Zdecydowanie jest warta uwagi, bo to nie tylko puste słowa, przelane na papier, ale historia, która zawiera mądre przesłanie i pokazuje jak silne więzi mogą tworzyć sie między ludźmi i zwierzętami. 

Link do opinii

Rewelacyjna książka, piękna, mądra, lekka, ale z przesłaniem. Czyta się bardzo przyjemnie i chwyta za serduszko nawet osoby, które niekoniecznie są wielkimi miłośnikami piesków.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ilona001
ilona001
Przeczytane:2021-11-14,

Prosta fabuła, a przesłanie jakie niesie ze sobą ta historia ogromne!
Tym razem bohaterką tej niezwykle wzruszającej opowieści jest Kudłata. Coś na wzór brzydkiego kaczątka - pies znacząco odstaje od rodzeństwa swoim wyglądem i ma też mniejsze szanse, aby jako pierwsza znalazła nowy dom. Fabułę śledzimy więc oczami Kudłatej, poznajmy ją w relacjach z innymi zwierzętami oraz z ludźmi. Ten pies wiele doświadczy zanim trafi w odpowiednie ręce.
Cała opowieść mocno mnie wzruszyła, zawsze bardziej przeżywam historie, których bohaterami są zwierzęta, niż te z ludźmi w roli głównej.
Książka ma szansę nauczyć młodego czytelnika empatii i szacunku do drugiej istoty, pokazać co czuje, gdy jest krzywdzona

Link do opinii

"Los psa jest nieodłącznie związany z losem właściciela."

"Kudłata" to książka poruszająca bardzo wiele poważnych tematów. Niby taka całkiem prosta, ale z bardzo głębokim przesłaniem, momentami chwytająca za serce, bardzo wzruszająca.
W życiu bardzo ważne są uczucia, miłość i przyjaźń, lecz bardzo ważne jest także życie w zdrowiu, bez dokuczających dolegliwości i chorób. Historia suczki opisanej w tej książce jest po prostu piękna. Wbrew pozorom nie jest to może lektura dla najmłodszych dzieci, ale potrafi dotrzeć do serca wszystkich pozostałych czytelników.
Tytułowa Kudłata to szczeniak, który swoim wyglądem bardzo odbiega od reszty swojego rodzeństwa. Przysparza jej to wielu kłopotów, bo nie tylko czuje się odrzucona przez swoje rodzeństwo, a przez to gorsza, to jeszcze nawet jej matka traktuje ją inaczej niż resztę. Jedynie starszy pan, Dziadek Krzykacz po jakimś czasie dostrzega w Kudłatej jej wyjątkowość i on właśnie nadał jej to imię.

"Jesteś inna niż wszyscy i dobrze."

Śledzimy w książce jej dorastanie i poznajemy losy z punktu widzenia psa, gdyż narracja prowadzona jest z perspektywy Kudłatej. Możemy poznać co czuje psia mam, co czują szczeniaczki, gdy zaczynają dorastać i przychodzi czas na to aby przejść w ręce innych ludzi. Poznajemy również relacje między psami i kotami, mimo tego iż z pewnością mieliśmy do czynienia z tymi gatunkami zwierząt w domach, to jednak tu, możemy poznać zupełnie inny aspekt. Trudne doświadczenia z dzieciństwa dały Kudłatej dużo siły i nawet zahartowały ją na dalsze życie. Autorka przekazuje nam wiadomość od innych zwierząt, że one wszystkie potrzebują tak jak my, ciepła, miłości, przyjaźni i szacunku. Zwierzęta są bezbronne, nie potrafią nam powiedzieć co moglibyśmy dla nich zrobić, aby się czuły chciane przez nas i kochane.
Moje starsze wnuki przeczytały tę książkę i teraz zupełnie inaczej patrzą na zwierzęta, na moje koty. A ponieważ zawsze marzyli o piesku, teraz chcą wziąć ze schroniska najbardziej dziwnego psiaka, nie ślicznego, lecz takiego smutaska, który był odrzucany przez innych.

Książka ta niejednokrotnie zmusza nas do refleksji, bo przecież życie nie tylko jest czarne i białe, ale ma jeszcze inne odcienie tych kolorów.
Polecam bardzo lekturę tej książki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - monikaswiatek
monikaswiatek
Przeczytane:2021-10-17,

Myślę, że to może być bardzo pouczająca lektura. Bardzo mnie kusi, aby ją zamówić.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Jetekote
Jetekote
Przeczytane:2021-12-17, Ocena: 3, Przeczytałem, Mam,

Książka opowiada o losach tytułowej suczki - Kudłatej, która wyróżnia się spośród swojego rodzeństwa długą, piękną, czarną sierścią. Z tego powodu jest nieustannie krytykowana przez mamę i męczona przez braci i siostry. Kudłata wraz z rodziną mieszka u Dziadka Krzykacza i Babci na gospodarstwie.

 

I tutaj pojawia się pewien problem. Kiedy czytam recenzje innych, dostaję obraz niezwykłej opowieści o tolerancji inności. Ale ja tej tolerancji nie widzę. Potrzebowałbym chyba większego podkreślenia, że to właśnie o tej wartości pisze autorka i to właśnie ją miała na myśli. Teraz, po przeczytaniu, mam jedynie wrażenie, że poruszenie tematu tolerancji było przypadkiem i rozeszło się po kościach, a to ogromna szkoda i zmarnowany potencjał.

 

W książce można poznać świat zwierząt, ale także świat ludzi z perspektywy psa. Tak, wiem, że to już dosyć często nadużywany i popularny obecnie pomysł, ale ja widzę w akurat tej kreacji coś wyjątkowego. Ten zabieg, hmm, może nie jest pokazaniem zezwierzęcenia człowieka, tylko przybliżeniem, uzmysłowieniem naszych korzeni i podobieństwa do zwierząt właśnie. Ludzcy bohaterowie, a w szczególności Dziadek Krzykacz, często zachowują się tak samo, o ile nie gorzej niż zwierzęce postaci - wykorzystują chociażby prawo silniejszego, tak przecież typowe dla królestwa zwierząt.

 

Wracając jeszcze do personifikacji. Jest ona według mnie mocnym powiewem świeżości. Przynajmniej ja dostrzegam coś wyjątkowego w sposobie jej przeprowadzenie.

 

Jednak nie jest cały czas kolorowo, ponieważ, poruszając minusy, napotykam pewien rozgłos. O ile to porównanie ludzi ze zwierzętami i odwrotnie jest dosyć dobre i daje do myślenia, o tyle już sama relacja Dziadka Krzykacza i Kudłatej... Nie wiem, czy ona mnie zachwyca i satysfakcjonuje w pełni. Jest to z pewnością silna relacja, ale dziwna (chyba w zły sposób).

 

Odnoszę wrażenie, że nie wyniosłem z ,,Kudłatej" wszystkiego, co miałem wynieść. Autorka jest Koreanką (z Południa), więc to zupełnie inny krąg kulturowy. I to czuć aż nadto. Nie rozumiem niektórych zachowań, wątków, zdarzeń, postrzegania świata, a przede wszystkim okrucieństwa i brutalności. Tak, książka często wypełniona jest otulającą miłością i ciepłymi uczuciami, ale po takich momentach wkracza owa dziwna agresja. ,,Kudłata" jest z jednej strony prawdziwa, bo łączy smutki i radości życia, a z drugiej - niezwykle toksyczna.

 

,,Kudłada" Hwang Sun-Mi jest dla mnie trochę nijaka, ale też tajemnicza. Mam wrażenie, że nie poznałem w pełni tytułowej suczki, Dziadka Krzykacza czy Starej Kotki  (jednej z bohaterek); nie wyciągnąłem z tej opowieści wszystkiego. Czuję pewien niedosyt i być może po jakimś czasie powrócę do lektury. Teraz im bardziej o niej myślę, tym mniej wiem.

 

Pod koniec warto jeszcze wspomnieć, że czytanie umilają przepiękne ilustracje Joanny Rusinek.

Link do opinii

Są powieści, o których im więcej się myśli, tym mniej wie się na ich temat, a ,,Kudłata" niewątpliwie jest jedną z nich. Hwang Sun-mi nakreśliła w niej życie psa od szczeniaka do jego starości, a fabułą jest jego codzienność. Sprzedaż szczeniaków, zmieniające się warunki pogodowe czy obserwacje ludzi. Relacje między zwierzakami oraz chwile smutku i zabawy. W tym miejscu mogłabym właściwie temat zakończyć, bo niewiele więcej dostajemy. Jasne, autorka czasami bawi się naszymi emocjami, a przez uczłowieczenie zwierzęcia prawdopodobnie chce nauczyć młodszych czytelników empatii względem nich, ale jako dorosły odbiorca nie poczułam nic. Nic z lektury nie wyniosłam i nic pozytywnego ani negatywnego nie wyłapałam. Wszystko było dla mnie neutralne, na granicy nijakości. Tytuł ten zbiera wiele pozytywnych opinii i odpowiada za niego w naszym kraju wydawnictwo Kwiaty Orientu, a to tylko potęguje wrażenie rozczarowania.

,,Los psa jest nieodłącznie związany z losem właściciela."

,,Kudłatą" można przeczytać i można nawet polubić główną bohaterkę, ale jednocześnie... Ani relacja suczki z jej człowiekiem nie była czymś pięknym, ani jej losy nie były czymś ciekawym. Trudno mi więc zrozumieć te lawiny pozytywnych zdań na jej temat.

przekł. Edyta Matejko-Paszkowska, Sungeun Choi (Estera Czoj)

Psst, ale ilustracje Joanny Rusinek akurat podobały mi się BARDZO.

Link do opinii

Zaskoczyło mnie, że to książka dla dzieci, ale nie przeszkadzało mi zatopić się w lekturze. Z miejsca polubiłam Kudłatą. Uważnie śledziłam jej losy. Pokochałam ją za jej mądrość, odwagę, hart ducha i ciekawość świata. Za te niesforne, długie loki zakrywające mądre oczy. Razem z nią doświadczałam odrzucenia, niezrozumienia, bólu rozrywającego duszę.

Narratorem jest Kudłata i to jej oczami czytelnik poznaje rzeczywistość, jej relacje z ludźmi i innymi zwierzętami. To ona pokazuje, jak wygląda życie każdego od chwili narodzin aż po śmierć. Mamy tu paralelizm życia zwierząt i ludzi, także w sferze emocjonalnej. Relacje między dziadkiem Krzykaczem a Kudłatą pozwalają inaczej spojrzeć na relacje człowieka i psa, dają do myślenia.

W powieści autorka celowo posłużyła się motywem brzydkiego kaczątka, by uwypuklić problem nietolerancji, odrzucenia, nękania ze względu na wygląd i pokazać je w sposób metaforyczny. Pozornie prosta fabuła, niepozorna objętość, a jakie przesłanie i mądrość w niej zawarta! Tematyka powieści dotyka ważnych tematów takich jak trudne dzieciństwo, nietolerancja, uprzedzenia, samotność, trudna przyjaźń, podejmowanie decyzji i ponoszenie ich konsekwencji, pogodzenie się ze stratą, choroba, przemijanie, starość, śmierć. Wzruszające zakończenie dopełnia obrazu całości wymowną metaforą.

,,Kudłata" to uniwersalna książka o psie i spojrzeniu na życie jego oczami. Również o szacunku, miłości, przyjaźni i o nas samych. Przekazuje uniwersalne wartości, tępi uprzedzenia, uczy empatii i poszanowania odmienności, pochwala różnorodność, która może być atrakcyjna. Wywołuje mnóstwo różnych emocji. Po prostu piękna i wzruszająca opowieść z metaforycznym przesłaniem. Dla każdego.

Link do opinii

"Los psa jest nieodłącznie związany z losem właściciela".
 

 


Kudłata przypomni wam czym jest nostalgia i wrażliwość. Wypunktuje odwieczne zasady rządzące światem ludzi i zwierząt, zachwyci obrazową metaforą. Zasmuci nieuchronnością tego, co przemijalne. A na koniec pozostawi po sobie przeświadczenie mówiące o tym, że nasze życie nie jest jednokolorowe, tylko posiada wiele odcieni i barw.

 

Hwang Sun-mi urodziła się w 1963 r. w Korei Południowej. Jest absolwentką kreatywnego pisania w Seulskim Instytucie Sztuk Uniwersytet Gwangju. Zadebiutowała w 1995 r., jej książki to bestsellery. Obecnie posiada w swoim dorobku kilkadziesiąt tytułów, również tłumaczonych na inne języki. Laureatka wielu prestiżowych nagród.

 

Kudłata znacznie różni się od swojego psiego rodzeństwa. Posiada bowiem czarne futro i długowłosą sierść. Z tego względu mama stale ją krytykuje, a reszta stada, jedynie toleruje. Kudłata jako jedyna otrzymuje imię od swojego właściciela, dziadka Krzykacza. Trzymając się na uboczu, poznaje świat, pełen radości, ale i rozczarowań.

 

Książka Hwang Sun-mi to uniwersalna w swojej wymowie, metaforyczna opowieść, będąca doskonałą lekturą dla każdego bez względu na wiek, gdyż wszystkim nam należy od czasu do czasu przypomnieć, czym jest wrażliwość i szacunek dla innych. Historia Kudłatej, pieska starożytnej koreańskiej rasy sapsari, pokazuje bowiem jaka nierozerwalna symbioza łączy świat ludzi i zwierząt. Świat pełen cierpienia, smutku, ale także tych szczęśliwych chwil nasyconych wieloma emocjami. Autorka ukazuje psie życie takim jakim jest, ze wszechobecną stratą i śmiercią, jednocześnie odwołując się do ludzkiego żywota, w którym panują podobne zasady.

 

Podczas poznawania losu tytułowej bohaterki, nie sposób się nie wzruszyć. Nie sposób nie poczuć również zdenerwowania i wściekłości na decyzje, jakie podejmuje dziadek Krzykacz. Równocześnie, ukazana w tej książce płaszczyzna relacji pomiędzy zwierzęciem, a człowiekiem, daje dużo do myślenia w temacie różnic oraz szeroko pojętego porozumienia. W szczególności mowa tutaj o głodzie, jaki niestety Kudłata bardzo często odczuwa, o sprzedawaniu szczeniąt i o rywalizacji w świecie psów.

 

Jest Kudłata, ale jest także stara, lubiąca się wymądrzać kotka, będąca symbolem prawdziwej przyjaźni, jaką czasami doceniamy zbyt późno. I trzeba przyznać, że wątek związany z jej losami, bardzo mocno wzrusza. Oprócz kotki, poznajemy także żywot kury Szwagierki. Autorka poprzez kreację tychże dwóch bohaterek, pokazuje jak ważna jest tolerancja i poszanowanie odmienności. I jak ważna jest w naszym życiu różnorodność.

 

"Kudłata" to wielowymiarowa, paraboliczna opowieść, w której pod dosłowną treścią kryją się ważne myśli dotyczące przemijania, śmierci, wyborów i ich konsekwencji. Jedynie pozornie wydaje się, że fabuła tej książki jest prosta i banalna, gdyż po jej głębszej lekturze, okazuje się, iż jest bardziej skomplikowana, niż początkowo zakładamy. Jestem pewna, że do historii Kudłatej wrócę jeszcze wielokrotnie, a was zachęcam bardzo mocno do powiększenia swojej biblioteczki o ten właśnie tytuł. Mądry i uniwersalny, z kilkoma ilustracjami Joanny Rusinek, idealnie wpasowanych w klimat tej pieskiej opowieści. 

 

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

Link do opinii
Inne książki autora
O kurze, która opuściła podwórze
Hwang Sun-mi0
Okładka ksiązki - O kurze, która opuściła podwórze

"O kurze, która opuściła podwórze" nie jest po prostu historią ekscentrycznej kury wychowującej kacze pisklę. To książka pełna miłości i...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy