Księga Cmentarna

Ocena: 4.81 (31 głosów)
Inne wydania:

Na aukcji internetowej w ebay.com za prawo do umieszczenia na nagrobku swojego imienia i nazwiska pewien internauta zapłacił 3 383 USD. Nagrobek zaś pojawia się w najnowszej książce Neila Gaimana pt.: Księga cmentarna.

Ta książka owiana jest mrocznym klimatem – akcja rozgrywa się na cmentarzu, a głównym bohaterem jest niezwykły chłopiec – Nik, który jest jedynym żyjącym mieszkańcem cmentarza. Wychowany od maleńkości przez duchy, nauczył się dawno zapomnianych zwyczajów od swoich opiekunów oraz technik znanych jedynie duchom, jak choćby zdolności Znikania. Czy wychowany przez duchy chłopiec doświadczy cudów i terroru żywych i umarłych?

Ta mrożąca krew w żyłach opowieść Gaimana jest pierwszą powieścią dla młodzieży od czasu wydania międzynarodowego bestsellera Koralina. I podobnie jak Koralina, Księga cmentarna z pewnością oczaruje i zaskoczy zarówno młodych czytelników, jak i legiony jego stałych dorosłych fanów.

Informacje dodatkowe o Księga Cmentarna:

Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2008-10-03
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 978-83-7480-109-6
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: The Graveyard Book
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Ilustracje:-

więcej

Kup książkę Księga Cmentarna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Księga Cmentarna - opinie o książce

Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2017-09-21, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2017,

O tym, dlaczego warto sięgnąć po "Księgę cmentarną", piszę na swoim blogu. Zapraszam :)

http://magicznyswiatksiazki.pl/ksiega-cmentarna-neil-gaiman/

Link do opinii
Avatar użytkownika - silwana
silwana
Przeczytane:2017-02-15, Ocena: 3, Przeczytałam, 100 książek - 2017,
Ciężko mi coś napisać o tej książce. Neil Gaiman ma dużo dobrych książek, jednak ta do nich nie należy. Rozdziały dłużyły mi się i nie wciągały za bardzo.
Link do opinii
Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2016-04-20, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2016,
kingaczyta.blogspot.com Pewnej nocy do domu czteroosobowej rodziny włamuje się tajemniczy mężczyzna, który chce wymordować wszystkich jej członków. Cało wychodzi tylko malutki, dwuletni chłopczyk, któremu nieświadomie udało się wymknąć z domu. Trafia on na cmentarz, gdzie opiekę nad nim przejmują duchy. Te nadają mu imię Nikt Owens. Szczerze powiedziawszy nie rozumiem zachwytu nad tym tytułem. Początek faktycznie mnie oczarował; pomyślałam sobie, że to będzie świetna historia. Zaczęło się niezwykle oryginalnie i intrygująco, nie potrafiłam się wręcz oderwać. Jednak dalej emocje zaczęły opadać i ciągle zastanawiałam się, do czego autor dąży, jaki jest cel tej historii. I wtedy właśnie zaczęłam się trochę nudzić. Przyznać muszę, że pomysł autora bardzo mi się spodobał. Pierwszy raz czytałam taką książkę, której akcja praktycznie w całości działa się na cmentarzu wśród nieboszczyków, więc to akurat na plus. Jednak wykonanie już nie do końca do mnie trafiło, momentami było przewidywalnie, a tego bardzo nie lubię. Brakowało też dynamizmu, a pewne wydarzenia wydały mi się bezsensowne i niedopowiedziane. No i gdzie ta tajemnica i groza? Gdzie wykorzystany potencjał? Gdzie rozbudowanie tych wszystkich wątków? Dla mnie "Księga cmentarna" to taka bajka, idealna dla młodszych czytelników. Jestem przekonana, że kilka lat temu inaczej odebrałabym ten tytuł i pewnie wtedy uznałabym go nawet za horror - wiecie, cmentarz, umarli i te sprawy, więc moja wyobraźnia by szalała. Teraz już chyba jestem za stara i nie potrafię tego poczuć. Być może miałam też za duże oczekiwania po wszystkich przeczytanych pozytywnych recenzjach. Historia napisana jest naprawdę prostym językiem, niekiedy, jak dla mnie, zbyt dziecinnym. Ale co ja mogę wiedzieć? Chyba faktycznie się zestarzałam. Kurcze, bo ja szukałam w niej tego czegoś, jakiegoś przesłania, ale go nie znalazłam. W każdym razie uważam, że to książka idealna dla młodszych osób, bo traktuje o dorastaniu. Nikt nie jest zwyczajnym chłopcem, ale ciężko o to, by takim był, bo wychowywany jest przez umarłych i żyje na cmentarzu. Nie wolno mu wielu rzeczy, wielokrotnie musi walczyć ze swoją ciekawością świata, nie zawsze postępuje właściwie. Stopniowo dorasta, tak jak inne dzieciaki w jego wieku, pakuje się w kłopoty, pragnie się rozwijać, rozpiera go ciekawość.
Link do opinii
Avatar użytkownika - moonioz
moonioz
Przeczytane:2016-01-13, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2016, Ulubione,
Fantastyczna. Dawno nie zarwałam nocy nie mogąc się oderwać od książki, ale ta zafascynowała mnie totalnie. Powinna być lekturą szkolną - jestem przekonana, że jej przeczytanie zaszczepiłoby czytelniczego bakcyla niejednemu dziecku.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Olena
Olena
Przeczytane:2015-07-18, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki - 2015,
Sama się sobie dziwię, że tak łatwo dałam się złapać na lep chwytliwego tytułu i nazwiska, bo książki skierowane do młodych czytelników od paru dobrych lat omijam szerokim łukiem zdając sobie sprawę ze smutnego faktu, że ich Autorzy nie mają mi już nic do zaoferowania (chlubny wyjątek stanowią wiecznie młode i aktualne Muminki oraz niezrównany Kubuś Puchatek w przekładzie Pani Ireny Tuwim). Gaiman i jego zbiorek zaskakująco mało oryginalnych opowiastek o cmentarnym życiu wciąż oddychającego chłopca niestety w ogóle mnie do siebie nie przekonały. Książka co prawda utrzymana jest w dość atrakcyjnym, pogrobowym klimacie i nie sposób nie dostrzec językowych zalet Autora, ale w oczy rzuca się przede wszystkim jej nijakość, niewykorzystany (jak na tak elektryzującą tematykę) potencjał, znaczny stopień banalności, bylejakość fabuły, brak błyskotliwości i humorystycznego pazura (oczywiście młodszych czytelników rozbawią choćby fragmenty dotyczące kulinarnych upodobań Nikta, jednak bardziej wyrafinowanych i mniej oczywistych żartobliwostek niestety szukać tutaj próżno), przede wszystkim zaś niewystępowanie tzw. drugiego dna, dzięki któremu i starszy czytelnik mógłby znaleźć w tej lekturze coś dla siebie. Jak było? Poprawnie i płasko. Czytało się szybko, ale też bez większego zainteresowania, bardziej od niechcenia i z poczucia obowiązku, no bo jak już się coś zaczęło to i skończyć wypada. W głowie niewiele z tej lektury zostaje, jest to tzw. książka-zapchajdziura, niewymagająca większego skupienia. Jeśli ktoś siedzi akurat w jakiejś poczekalni albo na przystanku i nie chce mu się męczyć umysłu czymś ambitniejszym, wręcz pragnie wreszcie nieco odsapnąć od powszedniego non-fiction i myślenie choć na chwilę wyłączyć "Księga cmentarna" jest idealnym wyborem. Natomiast wszyscy starszacy mający jakiekolwiek "oczekiwania"/ "nadzieje" niech z miejsca sobie lekturę darują, bo ta pisarska łopatologia potrafi nieźle wymęczyć. Oczywiście dzieci, z racji wieku będące dopiero na początku czytelniczej ścieżki, z pewnością dostrzegą w tej historii wiele atrakcyjnych wątków i da im ona zdecydowanie więcej frajdy niż starym wyżeraczom, którzy z niejednej okładki najbardziej treściwy miąższ wyjadali. Nie odmawiam Gaimanowi umiejętności przemawiania słowem pisanym do pewnej grupy wiekowej. Ja trafiłam na tę twórczość zbyt późno; tym samym "Księga cmentarna", podobnie jak jedynie ciut lepsza "Koralina" (za to ze wspaniałym, pełnometrażowym, animowanym zamiennikiem) i inne książki Neila są dla mnie stracone. Po powrocie z cmentarza starszym fanom Gaimana (których, jak wiem, nie brakuje) trochę się dziwię i nie podzielam ich fascynacji, ale małych czytelników zachęcam i życzę im miłej lektury, bo do nich właśnie ta twórczość jest skierowana.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Agaba
Agaba
Przeczytane:2015-06-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Fantastyka,
Co można znaleźć na cmentarzu? Czy tylko groby? Niektórzy twierdzą, że tam mieszkają wampiry i duchy albo inne stwory. Ale czy na cmentarzu można znaleźć żywe, samotne niespełna dwuletnie dziecko? Okazuje się, że tak. I tu zaczyna się historia opisana przez Neila Gaimana. Mały chłopiec cudem ucieka przed mordercą grasującym w domu jego rodziny i trafia na pobliski cmentarz. Tam ratują go tamtejsze duchy. Morderca znika na wiele lat a chłopiec obdarzony ,,swobodą cmentarza" uczy się znikać, przenikać, nawiedzać i to, czym zajmują się duchy. Na cmentarzu dzieją się różne rzeczy. Chłopiec przeżywa niebezpieczne spotkanie z ghulami, spotyka czarownicę spoczywającą na ,,niepoświęconej ziemi", żywą dziewczynkę, z którą się zaprzyjaźnia i inne duchy. Pewnej nocy tańczy też ze śmiercią. A morderca czyha... Kolejna powieść Neila Gaimana, którą przeczytałam i która mnie zachwyca. Podobnie jak w ,,Oceanie na końcu drogi" nie poznajemy prawdziwego imienia głównego bohatera a klimat powieści jest dość mroczny. I to właśnie u tego autora cenię. Postaci zmarłych są fajnie opisane, każda wnosi do powieści jakąś ciekawą historię a wydarzenia początkowo na pozór nie mające ze sobą wiele wspólnego później łącząc się objaśniają wszystko (albo prawie wszystko). Nie ma tu słów rzuconych na wiatr, napisanych ot tak sobie. Wszystko tworzy powieść, którą fajnie się czyta.
Link do opinii
Avatar użytkownika - gocha
gocha
Przeczytane:2014-07-01, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Czytam regularnie w 2014,
Gaiman uwielbia bawić się z czytelnikiem, ufny w jego oczytanie i obycie w popkulturowym świecie, nie inaczej jest w przypadku ,,Księgi cmentarnej", będącej swoistą wariacją na temat ,,Księgi dżungli". Mały chłopiec zostaje przygarnięty nie przez dzikie zwierzęta, ale przez duchy zamieszkujące zabytkowy cmentarz. Zmarli w różnych epokach mieszkańcy nekropolii nie ustają  w wysiłkach, by dziecko odebrało odpowiednią edukację, jadło przyzwoite posiłki i wyrosło na przyzwoitego obywatela. Sielankowy obrazek psuje jedynie pamięć o morderstwie dokonanym na rodzinie chłopca i tajemniczym zabójcy pozostającym nadal nieuchwytnym. Pomimo wiszącego nad nim zagrożenia- Nik, zdrobnienie od imienia Nikt- rośnie sobie spokojnie, przeżywając kilka niesamowitych przygód, stanowiących preludium do ostatecznej konfrontacji z mordercą swojej rodziny. Każdy rozdział, to osobna historia, subtelnie podająca jakiś morał, bez smrodku dydaktycznego pokazująca negatywne konsekwencje zachowań, taki jak lenistwo, czy też nieposłuszeństwo.  Bez nachalnego moralizowania Gaiman uczy swoich małych czytelników, jak odróżniać dobro od zła, pokazując konsekwencje płynące z łamania pewnych reguł. Opowieść toczy się wartko, autor sprawnie prowadzi akcję, nawiązując do literatury, przeróżnych wierzeń i łącząc się w całość, która przypadnie do gustu zarówno małoletniemu, jak i dorosłemu odbiorcy. Po raz kolejny Gaimanowi  udała się trudna sztuka stworzenia pozornie prostej bajki, pełnej dopracowanych szczegółów i zaskakujących postaci. Historia dojrzewania Nika Owensa, to opowieść łącząca w sobie to, co najlepsze w twórczości angielskiego pisarza: intertekstualność, mroczne poczucie humoru, umiejętność tworzenia wielowymiarowych bohaterów, niedopowiedzenia pozwalające na różnorodne interpretowanie czytanej opowieści. 
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-03-30, 52 książki 2013,
Bardzo dobra książka, i dla młodszych czytelników, i dla tych starszych. Zabawna i ciepła, momentami trzymająca w napięciu i świetnie napisana.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mimozami
Mimozami
Przeczytane:2013-03-20, Ocena: 4, Czytam,
Muszę przyznać, że, choć zdaje mi się być to książką bezgranicznie dla dzieci w swym przypowieściowym i bajkowym charakterze, to dostarcza rozrywki także starszym czytelnikom. A to za sprawą zręcznie wplecionych gier słownych i nawiązań do szeroko pojętej literatury brytyjskiej - jak stara piosenka o mężczyźnie, którego ukochana otruła zupą z nakrapianych węgorzy. Nie jestem tylko pewna, czy zostało to wszystko zachowane w tłumaczeniu - czytałam wersję oryginalną i zdecydowanie współczuję tłumaczowi, który musiał nadać imiona wszystkim panom Jackom, których roi się w kulturze anglosaskiej a u nas imion wcale nie mają takich samych u swoich odpowiedników lub najbliższych krewnych, w dodatku może stracić urok nazwa Jacks of all trades. Ciężkie zadanie, tragicznie ciężkie. Powieść opowiada o chłopcu sierocie zwanym Nobody, żyjącym na cmentarzu i wychowywanym przez duchy i inne byty nadnaturalne. Zdaje się, że ma za zadanie nauczyć cenić rodzinę i naukę oraz wzbudzić ciekawość świata i kupuję to od razu. Choć momentami, z moimi *kaszel* latami na karku historia zdawała mi się naiwna i naciągana do granic możliwości (zabawna sprawa, wcale nie chodzi o to, że ktokolwiek mieszkałby od dziecka na cmentarzu, tylko o przydatność tego, czego nam się nie bardzo chce uczyć), przywiązałam się do bohaterów i okrutnym zdało mi się zakończyć historię w ten a nie inny sposób. Jak pan mógł, panie Gaiman? :
Link do opinii
Avatar użytkownika - Booka_Boo
Booka_Boo
Przeczytane:2024-01-23, Ocena: 4, Przeczytałam,

To moje pierwsze spotkanie z Autorem, toteż sięgając po "Księgę cmentarną" Neila Gaimana kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać. I to dobrze, gdyż miło się zaskoczyłam. Neil Geiman w swojej opowieści zabiera czytelnika w magiczny klimat, gdzie świat żywych łączy się ze światem pozagrobowym. Z pozoru zwyczajny thriller z kryminalną historią, z czasem przeradza się w opowieść o charakterze fantasy. I to interesującą opowieść.

Na kartach tej opowieści poznajemy pewnego chłopca, który pragnie rozwiązać zagadkę sprzed lat, która sięgnęła jego rodzinę. Nie powiem więcej, gdyż nie chcę niszczyć zabawy tym, którzy jeszcze nie znają tej historii. O tym czy chłopiec znajdzie odpowiedzi, których szuka, a tym samym czy odnajdzie siebie samego należy więc dowiedzieć się z lektury książki.

Książkę czyta się lekko i szybko, a patrząc na jej gabaryty śmiało można powiedzieć, że zbyt szybko. Dlatego też starałam się ją sobie dawkować. Wprawdzie miałam zacząć przygodę z Neilem Gaimanem od "Gwiezdnego pyłu", gdyż wydawała się być lekką opowieścią, w sam raz na początek. Mimo to cieszę się, że nie zawiodłam się na "Księdze cmentarnej". Książka z powodzeniem może sprawdzić się w czasie Wszystkich Świętych, jeśli ktoś chce klimatu cmentarza, duchów, zjaw i tym podobnych rzeczy.

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2024/01/ksiega-cmentarna.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stym
Stym
Przeczytane:2023-03-26, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2023,

Książka nieco inna niż inne od Gaimana, aczkolwiek nadal czuć w niej styl pisania autora. Co zachwyca to przede wszystkim klimat, ukazanie spraw związanych ze śmiercią, czy nawet okresem pośmiertnym z innej perspektywy.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2018-03-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Mają zmarli w niedzielę ten pośmiertny kłopot,
Że w obczyźnie cmentarza czują się - bezdomnie -
A lubią noc tę spędzać popod mgłą lub popod
Wiecznością, co się w jarach gęstwi nieprzytomnie.

 

Maria z Bzówka - wygody wspomina izdebne,
Słońce - w łóżku, wiatr - w sieni - i ogród macierzyn,
Gdzie było tyle w radość uchodzących ścieżyn,
A wszystkie takie - trafne i drzewom - potrzebne!...

 

Żebrak, co się zadławił na śmierć krztyną chleba -
Kijem niegdyś wędrownym obłędnie się babrze
W nieodgadle błękitnym - pełnym Boga - chabrze,
By zeń dla snu wiecznego wydłubać - źdźbło nieba.

 

Mnich, co po to byt ziemski tłumił bez szemrania,
By pędzić żywot wieczny w sposób nienaganny -
Kreśli palcem na próchnie list do panny Anny
Z życzeniami rychłego w kwiatach -zmartwychwstania.

 

Panna Anna udaje, że jest - w bezżałobie
I biorąc na kolana młodą mgłę - pieszczochę -
Ukradkiem z pajęczyny tka zwiewną pończochę
Dla brzozy, co tkwi boso na kochanka grobie.

 

A opodal - mniej więcej naprzeciw rozstaju,
We fraku bezrozumnie skąsanym przez szczura,
Na czele kilku cieni żeńskiego rodzaju
Nieboszczyk Madaleński - prowadzi mazura.

 

Nie wiem czy ktoś z was kojarzy ten tekst ? Jest to piękny wiersz Bolesława Leśmiana pt. '' W zakątku cmentarza '' . Wyśpiewany równie pięknie przez Stare Dobre Małżeństwo . Przytoczyłam go tutaj gdyż od przeczytania książki Neila Gaimana '' Księga cmentarna '' wiersz ten w postaci piosenki nie chce opuścić mojej głowy , chodzę sobie więc i nucę ją pod nosem , czasem nawet melodyjnie pogwizdując . '' Księga cmentarna '' opowiada właśnie o cmentarzu i jego '' mieszkańcach '' , w ich spokojne umarłe życie pewnego wieczoru wkracza mały około półtoraroczny chłopiec . Zmarli zwołują naradę by zdecydować co zrobić z żywym dzieckiem , zwłaszcza gdy się okazuje że nie ma on nikogo na świecie , gdyż rodzina jego została właśnie cała wymordowana . Małżeństwo Owensów postanawia przyjąć chłopca do swojego grobowca i zastąpić mu rodziców . Chłopiec dostaje imię - Nikt , w skrócie Nik i opiekuna Silasa , który jako jedyny może opuszczać cmentarz , będzie więc zaopatrywać chłopca w jedzenie . Nika obdarzono też Swobodą Cmentarza , co daje mu pewne umiejętności niedostępne innym żywym . Chłopiec rośnie i dojrzewa na cmentarzu . Umarli uczą go życia . Czytelnicy , razem z Nikiem poznają wcale szacowne grono mieszkańców tego przybytku . By wymienić tylko co niektórych , jak na przykład : Kajus Pompejusz , Cesarz Chin , 33 prezydent Stanów Zjednoczonych , książę Westminsteru czy Wiktor Hugo . Spotkamy też Ghule i śliczną młodą Wiedźmę Lizę z Pola Garncarza . Chłopiec , a później już młodzieniec przeżyje na cmentarzu mnóstwo przygód dowie się też kto i dlaczego zamordował jego rodzinę . Jak potoczą się jego dalsze losy ? Przeczytajcie , to się dowiecie :) 
Nie wiem dlaczego jakoś tak się utarło że jest to książka dla której targetem są dzieci . Wszak książka opowiada między innymi o śmierci , a dzieci rzadko kiedy o niej rozmyślają . Im jeszcze do niej daleko . To dorośli , im starsi tym częściej zastanawiają się jak to będzie . Ja odnoszę wrażenie że książka wcale nie miała straszyć , wręcz odwrotnie , autor '' odstraszył i odsmucił '' śmierć , przedstawiając życie na cmentarzu . Złagodził powagę śmierci , pokazał że nie taka ona straszna , że '' tam '' też może być ciekawie i nawet czasami wesoło , czego ukoronowaniem był Makabrel (''Kto , żyw , martwy , kto umiera , wszyscy tańczą makabrela '') :) . Zresztą i sposób w jaki SDM śpiewa wiersz Leśmiana przytoczony powyżej , jest też raczej skoczny i wesoły i zupełnie nie przypomina powolnego marsza żałobnego . Szczerze mówiąc , ja zdecydowanie wolę taką wizję śmierci i cmentarza jaką przedstawia Gaiman , niż tą '' oficjalną '' gdzie robalki i gdzie obrócisz się w proch itd....brrrrrr . A tak w ogóle , książkę polecam , dorosłym również .

Link do opinii

Moje drugie spotkanie z N. Gaimanem (po komiksie inspirowanym "Koraliną). Sama historia przedstawiona w książce jest ciekawa - towarzyszymy Nik-owi, który jeszcze jako małe dziecko uciekł z domu, ocaliwsze dzięki temu życie. Jego prawdziwa rodzina zostaje wymordowana, a on zaś przygarnięty przez cmentarne duchy, będzie odtąd wychowywał się na cmentarzu. Dostanie również bardzo specyficznego opiekuna oraz jeszcze specyficzniejszą nauczycielkę. Zaprzyjaźni się z żywą dziewczynką, z którą spotka się po latach. Cały czas jednak wciąż go ktoś tropi i czeka tylko na odpowiedni czas, aby dokończyć makabryczną robotę sprzed lat. Całość jednak jakoś nie skradła mi serca mimo dobrego pisarskiego warsztatu i ciekawej historii.

Link do opinii
Avatar użytkownika - pawel_okulewicz
pawel_okulewicz
Przeczytane:2023-06-12, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2023,
Inne książki autora
Koralina. Audiobook
Neil Gaiman0
Okładka ksiązki - Koralina. Audiobook

Dzień po przeprowadzce Koralina postanowiła zwiedzić cały dom... W nowym mieszkaniu, do którego Koralina przeprowadziła się z rodzicami, jest dwadzieścia...

Sandman Noce nieskończone
Neil Gaiman0
Okładka ksiązki - Sandman  Noce nieskończone

Jeszcze jedno spojrzenie na świat Władcy Snów - Sandmana. Nieprzeciętne scenariusze wspaniałego pisarza Neila Gaimana znakomicie dopełniają...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy