Wydawnictwo: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza
Data wydania: 1982-05-01
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 477
Czy w Twojej rodzinie dba się o pielęgnowanie pamięci o ,,korzeniach"? Pamięci o tym, skąd pochodzicie i kim byli wasi przodkowie? ?
Muszę przyznać, że w mojej rodzinie, jak i w rodzinie mojego męża, tego brakuje - a szkoda... Tymczasem w rodzinie Alexa Haleya od wielu pokoleń było zupełnie inaczej. Swoją historię oraz dzieje swoich przodków postanowił ukazać w książce Korzenie - powieści, która została uhonorowana prestiżową Nagrodą Pulitzera. Na jej podstawie powstał także serial telewizyjny, który stał się megahitem (choć przyznam szczerze, że jeszcze go nie oglądałam).
,,Nie można być czyimś przyjacielem i niewolnikiem, bo przyjaciele nie posiadają jeden drugiego na własność."
Korzenie to niezwykle emocjonalna powieść, która pozostanie w mojej pamięci na bardzo długo. Autor zabiera nas w podróż w czasie do XVIII wieku, gdzie tak naprawdę zaczyna się rodzinna historia Haleya. Przenosimy się do afrykańskiej wioski i poznajemy życie jej mieszkańców - życie, które może nie obfituje w materialny dostatek, ale jest piękne. Niestety, sielankowy klimat nie trwa wiecznie i kończy się wraz z pojawieniem się handlarzy w Gambii. Od tego momentu czytamy o historii Amerykanów oraz ludzi, którzy zostali niewolnikami lub urodzili się w niewoli. Jest to opowieść, która wydarzyła się naprawdę i została oparta na zweryfikowanych faktach.
Podczas lektury Korzeni towarzyszyło mi wiele emocji. Dosłownie odczuwałam cierpienie bohaterów. Na szczęście autor ukazał również szczęśliwe momenty z życia swojego i swoich przodków, bo przecież takie także musiały istnieć. Robiło mi się ciepło na sercu, gdy czytałam o tym, jak z pokolenia na pokolenie przekazywano drzewo genealogiczne rodziny Haleya. Robiono to w taki sposób, aby pamięć o przodkach mogła przetrwać wieki.
Korzenie to solidna dawka edukacji - przedstawia kawał amerykańskiej historii, życie niewolników oraz ich relacje z panami. To także obszerna saga rodzinna, której historia kończy się... wolnością. Serdecznie polecam, K.!
Tekst powieści odbiega nieco od serialowej wersji. Mamy tutaj opisane narodziny i całe dzieciństwo Kunta Kinte. Słynna scena, gdy w poszukiwaniu drewna na bęben, zostaje on schwytany i dostaje siędo niewoli, jest dopiero w 33 rozdziale! Kunta Kinte nie jest wcale takim dzikusem, jak wydaje się w telewizyjnej wersji, umie pisać po arabsku, wierzy w Allaha i nawet zdawał egzaminy z Koranu w swej afrykańskiej wiosce! Kiedy 17-letni Kunta zostaje niewolnikiem akcja nabiera tempa i poznajemy kolejno losy następnych pokoleń. A siedem pokoleń później Alex Haley postanowił spisać rodzinną historię. Oto ta wspaniała powieść - "Korzenie".
Przez cały czas czułam wstyd, że jestem biała.
Coś nieopisanie strasznego.
"Czy przyrzekacie sobie miłość, wierność oraz że nie opuścicie się do śmierci lub do czasu, gdy zostaniecie sprzedani?".
Przeczytane:2015-03-07, Ocena: 5, Przeczytałam, z_52 książki - 2015,