Dawno, dawno temu żyła silna i zaradna młoda kobieta, na którą wołano Kopciuszek. Mieszkała ze złośliwą, roszczeniową i – powiedzmy to sobie głośno – przemocową macochą i dwiema rozwydrzonymi przyrodnimi siostrami…
Nie wiecie? Tak było!
Znane baśnie właśnie zyskały wymiar feministyczny.
Już dość – mamy dość uległych księżniczek! Pora na kobiety, które potrafią był prawdziwymi głównymi bohaterkami swoich własnych opowieści! Pora na to, by księżniczki wyszły z krainy baśni i zmierzyły się z życiem w realu!
Mulan odnosi sukcesy w wojsku, ale gdy dowiaduje się, że zarabia mniej niż inni kapitanowie, wypowiada własną wojnę... Wendy uczy się, by nigdy nie ufać mężczyźnie, który co noc puka w jej okno... A książę od Śpiącej Królewny dowiaduje się, czym jest świadoma zgoda.
W tej złośliwości tkwi mądrość, która zmienia nasze czasy! Dowcipne parodie klasycznych baśni przynoszą nowoczesne znaczenie słów „Długo i szczęśliwie” – takie, w którym obie strony są sobie równe.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2021-01-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 128
Tytuł oryginału: Cinderella and the Glass Ceiling: And Other Feminist Fairy Tales
Tłumaczenie: Danuta Górska
Dawno nie czytałam takiej szmiry i mówię to z czystą odpowiedzialnością za swoje słowa. Miałam do czynienia z wieloma dziełami ciągniętymi grubą kreską w celach satyrycznych. Teoretycznie autorki są komiczkami... No to tutaj coś bardzo nie pykło. Przedstawione historie mogłyby być zabawnymi reimaginacjami baśni, takimi pod współczesne realia. I teoretycznie próbują tym być. W praktyce, każda z postaci wyraża się dosłownie podniosłymi słowami złożonymi z samych idei i właściwie bez krztyny realizmu. Najgorsze jest to, że autorki faktycznie próbują poruszać ważne tematy. Może i taka konwencja przeszłaby na scenie stand-upowej, nie mam pojęcia. W książce staje się konsekwentnym bełkotem na wzniosłe tematy. Czysty strzał w kolano. Inna sprawa, że coś we mnie umarło, gdy zobaczyłam napis "cha cha cha". Ortografia? Ktoś coś?
Całość jest za grubą krechą pociągnięta, by miała ręce i nogi. Tak sobie tylko nieporadnie nibynóżką podryguje. I zmierza bez celu i sensu poprzez szokowanie ludzi i próbę lekko obrzydliwego przekazania, że kobietom się należy. Owszem, należy się, ale chyba nie tędy droga, jeśli idzie o walkę o wszystkie wymienione w książeczce prawa. Czytajmy sensowną literaturę feministyczną. Takie potworki sobie odpuśćmy.
„Kopciuszek i szklany sufit” to zbiór 12 feministycznych, przepełnionych specyficznym humorem i nutą ironii retellingów klasycznych baśni. Pomysł na napisanie i wydanie tej niezwykłej książki narodził się w 2018 roku. Rok wcześniej Laura Lane i Ellen Haun – po kursie pisania komediowych skeczy – wystawiły w Upright Citizens Brigade Theatre w Nowym Jorku cieszący się dużą popularnością show „Femme Fairy Tales”. To sukces przedstawienia sprawił, że pisarki postanowiły zaadaptować swój scenariusz na książkę, w której poruszają szereg ważnych dla kobiet - i nie tylko dla nich – społecznych problemów.
Baśnie opowiedziane przez amerykańskie pisarki są króciutkie, ale każda z nich zawierają w sobie bardzo mocny przekaz. Laura Lane i Ellen Haun piszą o takich sprawach jak kobieca seksualność, świadoma zgoda, szacunek do drugiego człowieka, nierówność płac, nierówność społeczna, męska agresja, czy samoakceptacja. Panie rozprawiają się na kartach swej książki z mitem księżniczki czekającej na księcia i głęboko zakorzenionym w kulturze przekonaniem, że kobietom spełnienie gwarantuje tylko założenie rodziny. Ich bohaterki to silne i niezależne dziewczyny, które śmiało biorą los w swoje ręce.
Moimi absolutnymi faworytami tego zbioru opowieści są: „Śnieżka i siedem mikroagresji” (opowieść o złej królowej, której lustro udziela lekcji dobrego zachowania oraz prawidłowego stosowania zaimków osobowych), „ Śpiąca królewna się budzi” (genialna opowieść o tym, czym jest świadoma zgoda), „Żegnaj, Nibylandio” (historia, w której Dzwoneczek ratuje Wendy i jej rodzeństwo przed uprowadzeniem przez stalkera), „Piękna i bestia, i inne porwane kobiety, o których nie słyszeliście” (historia o stronniczości mediów i hierarchii rasowej), „Forsa Mulan” (historia, w której bohaterka walczy o równe traktowanie w pracy, obalając przy okazji stereotyp, że matki są gorszym pracownikami).Szczególnie trzy z tych retellingów pozwoliły mi spojrzeć inaczej na doskonale znane mi historie i ich mroczne, niedostrzegane na co dzień wątki – nigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby rozpatrywać „Piotrusia Pana” czy „Piękną i bestię” jako utwory normalizujące uprowadzenie i przetrzymywanie wbrew woli, czy na „Śpiącą królewnę” jako baśń o napastowaniu seksualnym.
Najsłabszą w moim odczuciu adaptacją była baśń o Roszpunce. Z jednej strony poruszała on naprawdę ciekawą problematykę samoakceptacji i walkę z odgórnie narzucanymi ideałami kobiecej urody, z drugiej była niestety mocno niesmaczna.
Co poza treścią poszczególnych baśni podobało mi się w tej książce? Pisarki uniknęły tendencyjności, pokazując, że prawdziwy feminizm to nie walka z mężczyznami, ale walka o równe prawa i wzajemny szacunek. Kobiety grają w baśniach pierwsze skrzypce, ale w opowieściach stworzonych przez Laurę Lane i Ellen Haun znalazło się również miejsce dla mężczyzn, którzy kobietom pomagają. Brak tu jednoznacznego podziału na dobro reprezentowane wyłącznie przez bohaterki i zło, którego sprawcami są tylko panowie. W baśni o Śpiącej Królewnie pojawia się postać urwisa, który broni jej przed zapędami księcia i tłumaczy mu, czym jest świadoma zgoda. Książę z adaptacji „Księżniczki na ziarnku grochu” zaprzyjaźnia się z księżniczką i pozwala jej iść własną drogą - zachowanie niezależnej dziewczyny staję się inspiracją dla niego i jego rodziców. W baśniach napisanych przez Laurę i Lane bywa również tak, że to kobiety są negatywnymi postaciami. Złą bohaterką jest już wspominana przez mnie macocha z adaptacji „Królewny Śnieżki”, swoje za uszami ma także Złotowłosa z ostatniej baśni.
„Kopciuszek i szklany sufit” to tytuł, który przypadł mi do gustu. Pisarki ciekawie przerobiły klasyczne baśnie, poruszając w nich współczesną problematykę społeczno-obyczajową. Decydując się sięgnąć po ten tytuł należy mieć jednak na uwadze, że fabuła baśni ma naprawdę mocno satyryczny charakter, a poczucie humoru autorki mają dość specyficzne i niestety nie każdemu przypadnie ono do gustu.
Kopciuszek chce równego traktowania, Czerwony Kapturek spaceru bez zaczepek, Mulan takiej samej wyplaty jak jej koledzy, a Calineczka nie chce wychodzic za mąż za starego kreta. Standardy z bajek już dano przestały być aktualne, chociaż piękne i sentymentalne, raczej nie powinny być wzorem do naśladowania. I o tym jest ta feministyczna, dziwna i podobno niesmaczna książka.
Mnie te historie rozbawiły, czasem jednak był to gorzki śmiech, bo sytuacje w których znajdowały się księżniczki były bardzo adekwatne do panujących realiów. I nie tu nie było nic dziwnego i niesmacznego (chyba, że ktoś śmiertelnie poważny przy tej lekturze). Nie są to baśnie dla dzieci tylko dorosłych, bo wiele tu czarnego humoru i cyniczności.
Fajna treść idzie w parze ze świetną szatą graficzną. Są ilustracje, twarda oprawa i piękny papier. Ta powieść to idealny przerywnik między innymi lekturami. Polecam.
Autor starał się aby było dowcipnie niestety jest żenująco. Po większości opowiadań ma się takie yyyyy aha...
"Kopciuszek i szklany sufit"
Laura Lane Ellen Haun Wydawnictwo Albatros
Czy zastanawialiście się jakby wyglądały bajki, gdyby rządziły w nich feministki?
Jeżeli nie macie pojęcia, to zapraszam was do niesamowity książki "Kopciuszek i szklany sufit". Autorki w zabawny sposób przedstawiły nam bajki z dzieciństwa.
Czy księżniczki zawsze muszą być bezradne i liczyć tylko na mężczyzn?
W powieści tej znajdziecie między innymi historie:
- Syrenka - bardzo chciała dostać nogi. Czego dowiedziała się o kobietach i ich zwyczajach? Czy chciałaby mieć waginę? Czy na samym końcu zdecyduje się na nogi?
- Śpiąca królewna - co zrobi książę żeby obudzić Różyczkę?
- Śnieżka i siedem mikro agresji - czy lustro zawsze zwraca uwagę tylko na piękno?
- Kopciuszek i szklany sufit - czy będzie - i żyli długo i szczęśliwie?
- Pech Roszpunki - niesamowita bajka, rozbawiła mnie do łez.
A co powiecie o Czerwonym Kapturku i wielkim złym wilku podrywaczu?
Te i kilka innych bajek napisanych tylko dla dorosłych znajdziecie w najnowszej powieści Laury Lane i Ellen Haun "Kopciuszek i szklany sufit".
Wielkie brawa dla autorek. Poprawił mi humor. Czytałam i nie mogłam przestać się śmiać. Idealna, kobieca komedia. Gwarantuję dobrą zabawę przy czytaniu
Nie może być inaczej jak tylko 10/10 .
I kto powiedział że bajki muszą być tylko stereotypowe?
Idealna bajka na długie, zimowe wieczory. Pamiętajcie o tym, że ta książka nadaje się tylko dla czytelników dorosłych.
Przeczytane:2021-02-21, Ocena: 4, Przeczytałam,
Recenzja „Kopciuszek i szklany sufit”
Bajki w których dziewczyny są uległe i posłuszne, w których księżniczki maja tylko obowiązki domowe, ale zabrania im się walczyć to już daleka przeszłość. Teraz jest czas na silne kobiety, które nie tylko umieją się bić, ale też radzą sobie same bez książąt.
„-Wiesz, dawno chciałam ci powiedzieć, jakie to znakomite i globalne, że używasz neutralnego genderowo zaimka „kto” w swoim pytaniu. Jak na Złą Królową to naprawdę imponujące.”
„Kopciuszek i szklany sufit” została wydana w 2021r. Autorki: Laura Lane, pisząca dla takich czasopism jak „People”, „McSweeney’s” czy „New Yorker” i współautorka „This is Why You’re Single”, wraz z Ellen Haun, pisarką , autorką i komiczką. Grającą studentkę prawa w spektaklu ABC „How to Get Away with Murder” jak również występującą w Sydney Opera House, Williamstown Theatre Festiwal czy Actors Theatre of Louisville. Napisały dla nas „Kopciuszek i szklany sufit”.
Przedstawiona nam kiedyś mulan ukrywająca się w przebraniu mężczyzny i wyruszająca na wojne? To nie cała historia, ma ona dalszą historię w której jako ona sama walczy, ale już nie tylko z żołnierzami. Zła Królowa która nie wie co to mikroagresja, Książę który uczy się co znaczy świadoma zgoda i co można a co nie w stosunku do śpiącej królewny, jak również księżniczka która woli kobiety, albo po prostu chce być sama… Te i wiele innych historii opisujących silne, waleczne kobiety, które nie potrzebują mężczyzn by być szczęśliwe, to rzadko spotykane bajki dla silnych księżniczek.
„Kopciuszek i szklany sufit” to książka, którą bardzo chciałam przeczytać. Bardzo lubię alternatywne historie znanych bajek, co dopiero takie w których kobiety rządzą. Historie są opisane lekkim językiem i z doza dobrego humoru. W prawdzie akcja w bajkach dzieje się dość co może lekko zniechęcić, ale uważam że warto przeczytać tą pozycję, aby zobaczyć alternatywny świat tych histori w których rządzą kobiety.