W „Kolekcjonerze Kości” Jeffery Deaver stworzył genialnego śledczego Lincolna Rhyme’a. Teraz Rhyme musi wytropić kolejnego mordercę. Mordercę, który zainspirował się zbrodniami Kolekcjonera Kości...
W Nowym Jorku pojawia się seryjny morderca, atakujący przypadkowych ludzi w piwnicach i podziemiach miasta, działający w wyjątkowo wyrafinowany sposób. To artysta, który wykonuje ofiarom tajemnicze tatuaże, tyle że zamiast barwnika używa śmiertelnych trucizn. Policja jest bezradna, ponieważ zbrodniarz bardzo starannie zaciera po sobie wszelkie ślady. Lincoln Rhyme i Amelia Sachs, którzy włączają się do śledztwa, muszą znaleźć zabójcę i zapobiec następnym morderstwom na podstawie enigmatycznych wiadomości wytatuowanych na skórze ofiar. Nie ma wątpliwości, że morderca prowadzi grę ze śledczymi, podsuwając im niejasne wskazówki.
Na miejscu zbrodni odnajdują skrawek papieru, który może ją łączyć z dawną sprawą, którą wspólnie prowadzili Rhyme i Sachs i której nigdy nie zapomną. Czy sprawca ma z nią jakikolwiek związek? Motyw zabójstw pozostaje zagadką. Czyżby przestępca wzorował się na sposobie działania zbrodniarza sprzed lat? A może w grę wchodzi zemsta?
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-03-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 496
Tytuł oryginału: The Skin Collector
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Łukasz Praski
Po książki Deavera sięgam śmiało i w ciemno biorę je we władanie. Tak też było i tym razem. To kolejne spotkanie z Lincolnem Rhymem i Amelią Sachs. I kolejne bardzo udane. Para bohaterów wraz ze swoimi współpracownikami zajmuje się kolejnymi, dziwnymi morderstwami. Co łączy ofiary? Trudno znaleźć wspólny mianownik. Ale Rhyme wraz z Amelią z całą pewnością rozwiążą i tę zagadkę. Dynamiczna akcja i jej zwroty, nowe wydarzenia, które wstrząsnęły grupą Rhyma, mroczna i gęsta atmosfera, buzujące emocje i kolejne tajemnicze zdarzenia nie pozwalają na odłożenie powieści. Niezmiennie jestem zachwycona tą parą śledczych, chociaż Lincoln występuje jako cywil. Gość zadziwia swoim analitycznym umysłem łącząc najcieńsze niteczki śladów czy poszlak, których to inni nawet nie zauważają. Żal mi tylko Lona i żywię nadzieję, że autor nie pozwoli mu umrzeć. Chciałabym, żeby udało się go uratować i mógł wrócić do ścigania przestępców wespół z Amelią i Lincolnem. Myślę, że kolejny tom to rozstrzygnie. Polecam cały cykl. Minusem są literówki, przerwy w jednym wyrazie lub połączenie wyrazów.
Siedemnastoletnia Megan, córka prokuratora Tatea Colliera, po rozwodzie rodziców nie najlepiej radzi sobie z rzeczywistością. Decyduje się...
Druga część pełnej tajemnic i zwrotów akcji serii o Colterze Shawie.Podczas pogoni za dwoma młodymi mężczyznami oskarżonymi o straszliwe przestępstwa,...
Przeczytane:2015-05-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,