Burzliwe relacje, nieokiełznane namiętności, żar spalający kochanków
Atrakcyjna i elegancka Nalan żyje w imponującej rezydencji pośród bogactwa. Mimo luksusów, którymi się otacza, w jej pięknych, lecz przepełnionych smutkiem oczach kryje się samotność. Mąż nie okazuje kobiecie czułości ani uczuć. Brak bliskości doprowadza ją na skraj rozpaczy. Nie potrafi tak żyć i rozpaczliwie szuka miłości. Zaczyna burzliwy romans z Sedatem, mężczyzną, który do tej pory był jej szoferem.
Kiedy Nalan rzuca się w wir namiętności, przestaje sobie radzić z emocjami i trafia do psychoterapeutki. Opowiadając jej o swoich związkach, dociera do najbardziej bolesnych traum z dzieciństwa i odkrywa niezagojone rany, które od lat kształtowały jej wybory. Czy uda jej się odnaleźć siebie i zaufać na nowo?
Historia, która poruszy Twoje serce.
Pełen dynamiki i dramatyzmu romans dla miłośników miłosnych historii.
Książka dla fanek Złotego chłopaka i Narzeczonej ze Stambułu.
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2024-10-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: The girl in the window
Patrząc z boku, można by pomyśleć, że życie Nalan jest wręcz idealne. Żyje we wspaniałej rezydencji, otoczona luksusem, jest piękna i bogata. Niestety to tylko pozory, a ona otoczona wszystkim, co można mieć za pieniądze, nie ma tego, co dla niej jest naprawdę ważne – miłości, zainteresowania męża. Czuje się bardzo samotna, smutek jest jej codziennością. Nie potrafi tak żyć, szukając, choć cienia zainteresowania, miłości, szczęścia wdaje się burzliwy romans z Hayrim, mężczyzną, który jest jej szoferem. Niestety kobieta mimo wszystkiego nie radzi sobie z emocjami i tak trafia do psychoterapeutki. Tam nie tylko opowiada o swoim życiu, ale również wraca do przeszłości, nawet tej bardzo odległej. Czy terapia pozwoli jej odkryć siebie na nowo? Czy kobieta odnajdzie swoje szczęście? Czy zawalczy o siebie?
W książce znajdziemy nie tylko historię Nalan, ale również innych osób. Wszystkie łączy jedno – trafiają do tej samej psychoterapeutki. Mnie książka się podobała i to nawet bardzo. Czytało się ją dość szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji, które pozostały ze mną nawet po jej skończeniu. Akcja nie bardzo szybka, ale zdecydowanie sprawnie poprowadzona.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani, różnorodni. Niestety nie mogę nic więcej o nich powiedzieć, jednocześnie nie zdradzając zbyt wiele z fabuły. Powiem tylko, że warto poznać ich bliżej.
„Kochankowie ze Stambułu” to książka wywołująca wiele emocji, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. Z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
”𝓚𝓸𝓬𝓱𝓪𝓷𝓴𝓸𝔀𝓲𝓮 𝔃𝓮 𝓢𝓽𝓪𝓶𝓫𝓾ł𝓾” 𝓖𝓾𝓵𝓼𝓮𝓻𝓮𝓷 𝓑𝓾𝓭𝓪𝔂𝓲𝓬𝓲𝓸𝓾
Burzliwe relacje, nieokiełznane namiętności, żar spalający kochanków
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
Jestem ogromną fanką tureckich seriali! Dlatego jak tylko zobaczyłam napis na okładce Turecki fenomen - wiedziałam, że muszę ją przeczytać.
🌸 Nalan żyje w ogromnym bogactwie i luksusie. Wydawać by się mogło, że niczego nie brakuje jej do szczęścia. A jednak! Kobieta jest mężatką, jednak mąż nie okazuje jej żadnych czułości. Osamotniona Nalan wdaje się w romans ze swoim szoferem. To powoduje w jej życiu wiele dramatów. Kiedy Nalan rzuca się w wir namiętności, przestaje sobie radzić z emocjami i trafia do psychoterapeutki. Opowiadając jej o swoich związkach, dociera do najbardziej bolesnych
traum z dzieciństwa i odkrywa niezagojone rany, które od lat kształtowały jej wybory. Czy uda jej się odnaleźć siebie i zaufać na nowo? 🌸
„Kochankowie ze Stambułu” to przede wszystkim przestroga, dla tych, którzy myślą, że bogaci ludzie mają idealne życie. Za pieniądze nie da się wszystkiego kupić, a już w szczególności miłości czy uwagi drugiej osoby. Już dawno żadna lektura nie sprawiła, że nie mogłam się oderwać od czytania. Mimo tego, że była przepełniona ogromnym cierpieniem bohaterów, to ja czerpałam wielką przyjemność w towarzyszeniu im w ich walce z demonami. Na kartach tej powieści emocje wylewają się z każdej strony, sprawiając, że ciężko oderwać się od lektury.
Każda strona do bólu przesycona jest emocjami. Autorka zabiera nas w niesamowitą podróż, gdzie możemy żyć razem z bohaterami, dobrze poznać ich historie, by potem na koniec pokochać za całokształt. To przejmująca opowieść o dwójce zniszczonych przez życie bohaterów, którzy odnaleźli siebie nawzajem i odkryli brakujący element układanki. Życie pisze różne scenariusze, a tą historią autorka uświadamia nas, jak takie zmiany kształtują naszą osobowość.
Spodziewałam się wciągającego romansu, a otrzymałam dużo więcej. To złożona powieść o ludzkich słabościach i głęboko skrywanych uczuciach. Odsłania przed czytelnikiem brutalną prawdę o samotności. Ukazuje jak bolesne dzieciństwo i nieprzepracowane traumy psują dorosłe życie. Ale również uświadamia jak każdy człowiek potrzebuje miłości i uwagi. Z każdego dołka da się wyjść, trzeba tylko odnaleźć w sobie siłę. „Kochankowie ze Stambułu” napisana przez lekarkę psychiatrii wciąga w swe sidła i wywołuje mnóstwo skrajnych emocji. Książka warta poznania. Zapewniam was❤
Gabrysia ma parę lat i jak każde dziecko nie może doczekać się Świąt Bożego Narodzenia. Ma jednak pewne obawy w tym rok. W ich domu ma pojawić się nowy członek rodziny. Dzidzior. Od paru miesięcy mieszka w mamy brzuszku. Rodzice na niego mówią ,,Maleństwo", ale Gabrysia wie swoje. To Dzidzior, który zabierze jej nie tylko zabawki, ale również mamę i tatę.
Książka jest idealną lekturą dla dzieci, które będę mieć rodzeństwo. Dzięki tej historii będą mogły lepiej zrozumieć swoje obawy. Czas gdy dziecko ma stać się starszą siostra czy bratem nie jest łatwym czasem. I rodzice powinni je przygotować na tę małą rewolucję w domu. Pomóc dziecku zrozumieć wiele spraw i emocji. Bo nie każde dziecko cieszy się z tego, że będzie miało w końcu z kim bawić się. Są dzieci, które obawiają się tego czy rodzice nadal będą je kochać. Tak właśnie było w przypadku Gabrysi.
Oprócz pouczającej historii, książka przybliża najmłodszym czytelnikom czas Bożego Narodzenia. Pani Asia pokazała, że nie tylko w książkach dla dorosłych potrafi zaczarować słowem opisując uroki przyrody, ale również pięknie oddała świąteczny klimat w ,,Dzidziorze".
Książka napisana jest dużą czcionką, a zdania są proste. Idealne by dzieci, które potrafią czytać mogły sięgnąć po ten tytuł same. W środku znajdziemy również piękne czarno-białe ilustracje, które pobudzają wyobraźnię.
Przeczytane:2024-12-21, Ocena: 5, Przeczytałam,
,,Gdy się jej słucha, można sobie uświadomić, jak nieadekwatne i marne bywają słowa i jak niezmierzona - a także nieuchwytna i zmienna- bywa natura tego, co nazywamy ,,rzeczywistością", wymykająca się naszemu rozumowi i sprawiająca, że definicje i opisy stają się zbędne."
Powiem wam, że nie kojarzę bym wcześniej czytała książkę tak bardzo podobną do stylu tej pozycji. Można by powiedzieć, że to opowieść o opowieściach okraszona zastanawianiem się nad poradnikowym postępowaniem innych osób. Oczywiście we wstępie mamy wyjaśnione co będzie tematem powieści i dlaczego została stworzona. Główną postacią według mnie jest psychoterapeutka do której zgłasza się mężczyzna, który siłą sprowadza kobietę sugerując jej zachowanie jako nazbyt drażliwe i naganne. Innym drukiem przeczytamy o myślach terapeutki i innym samą opowieść kobiety cierpiącej. Dużo rzeczy rozważamy na podstawie obserwacji terapeutki, która wysuwa swoje sugestie, opisuje nam wrażliwość przybyłej oraz diagnozuje jej życie na podstawie tego, co ona mówi i robi. Następnie na wyższy plan wysuwa się sama załamana, która opisuje nam swoje życie oraz cierpienie. Bucha od niej niewyobrażalna rozpacz i smutek wielkości góry lodowej, który zaraża niczym wirus przenosząc na otoczenie swoje uczucie smutku. W międzyczasie mamy rozważania nad tematem miłości i pragnienia osób, które przynoszą nam więcej cierpienia aniżeli radości. Prawdopodobnie mamy uświadomić sobie swoją wartość i uzmysłowić, że nikt nie jest wart naszej uwagi, jeśli nas nie szanuje. Patrząc na to z jakim lekceważeniem on opowiadał o swojej nowej miłości, było to dla mnie mocno bulwersujące. Kiedyś była dla niego całym światem, lecz zapoznał kogoś bardziej podobnego do jego wychowania i tak oto zmienił obiekt pożądania, jeszcze zły, że nie może pójść wolno. To jeszcze bardziej pokręcona opowieść, ale wcale nie oznacza, że mniej prawdopodobna. Podkreślone mamy jak bardzo pieniądze przestają mieć znaczenie w momencie, kiedy dopada nas samotność. Można ją odczuwać nawet w małżeństwie, wtedy tak jak główna postać poszukuje się kogoś innego. Jednak, kiedy i ten dodatkowy zawodzi, świat jakby rozsypuje się na kawałeczki niszcząc nas samych. Postać na wizycie u terapeuty roztrząsa swój obecny problem, jednak im dalej, tym bardziej widzimy, że jej problemy rozpoczęły się już na wczesnym etapie życia. Te braki, których doznawała przenosiły się na życie dorosłe, aż organizm przepełniony tą pustką, zaczął ujawniać swoje dziecięce zachowania. Ogromną frustrację, zagubienie oraz bezdenną rozpacz. To była jako taka podpowiedź, by nie doszukiwać się swoich braków w dorosłym życiu, ale przenieść się w czasie do chwil, które powodowały w nas dyskomfort, gdyż to one wtedy zaważyły na naszym życiu obecnym.
Całą książkę czyta się lekko, choć potrafi być smutno. Niektóre pytania i odpowiedzi możemy samoistnie przenosić na własne życie i doszukiwać się w niej rozwiązań dla nas samych. Jeśli więc ktoś z was uważa, że jest w nim coś, co mu nie pasuje, albo nie wie, co może w swoim życiu zmienić, by zacząć się przemieniać w kogoś, kim czujemy, że jesteśmy, to ta książka jest dla was. Ma bardzo wartościowe uwagi oraz potrafi podsunąć nam różne rozwiązania. Wszystko zależy od tego z czym akurat się zmagamy:-)
Z pewnością warta uwagi i poświęconego czasu.