Dziwne wydarzenia w „Klatce dla ptaków” doprowadzają do wypadku, w wyniku którego Yuusei łamie rękę. Kizuna czuje się odpowiedzialna za to, co mu się przytrafiło, i postanawia zaopiekować się rannym malarzem. Przy okazji poznaje historię poprzedniej modelki Asaia i uświadamia sobie, jak wielkie piętno Minako odcisnęła na jego twórczości oraz psychice. W dodatku kuzyn Yuuseia, Yuki, zaczyna interesować się Kizuną, co jeszcze bardziej komplikuje relacje mieszkańców „Klatki dla ptaków”.
Wydawnictwo: Kotori
Data wydania: 2018 (data przybliżona)
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 194
Tytuł oryginału: Torikagoshou no Kyou mo Nemutai Juunintachi
Przeczytane:2018-09-29, Ocena: 4, Przeczytałem,
JAK PTAKI W KLATCE
Pierwszy tom „Klatki dla ptaków” okazał się całkiem niezłą historią obyczajową z nutą tajemnicy. Co ciekawe, to nie wątek otwierający całość, na który liczyłem najbardziej, okazał się najciekawszy, a to co zaczęło dziać się bliżej końca. Dlatego cieszy mnie fakt, że ciąg dalszy w niezłym stylu rozwija te właśnie elementy, dodając jeszcze kilka ciekawych wątków.
Witajcie w Hotelu Williams Child Bird zwanym Klatką dla ptaków. Miejscu pełnym wszelkiej maści dziwaków i indywiduów, do którego trafiła Kizuna, znajdując tu niecodzienną pracę – modelki mieszkającego tutaj malarza, Yusseia. I właśnie te wydarzenia, plus tajemniczy złodziej okradający mieszkańców Klatki, doprowadziły do sytuacji, w jakiej nasza bohaterka i malarz właśnie się znaleźli. Kizuna bowiem odkryła tożsamość przestępcy, który na dodatek zaczął ją prześladować. Yussei przybywa jej z pomocą, dochodzi do szarpaniny i artysta kończy ze złamaną ręką. I to tą, którą maluje! Co teraz go czeka? Gips, powolny powrót do zdrowia i trudności w życiu. Ponieważ nikt nie chce pomóc mu w codziennych rzeczach, to właśnie jego modelka podejmuje się tego zadania. Jednocześnie odkrywa, jak smutny i bezlitosny jest świat, w którym żyje Yussei, a na dodatek poznaje historię jego poprzedniej muzy, której echa wciąż są widoczne w jego życiu i twórczości. Jakby tego było mało, kuzyn malarza zaczyna się nią interesować…
„Klatka dla ptaków” to lekka seria obyczajowa, której na plus należy zaliczyć dość tajemniczy i momentami przygnębiający wręcz klimat. Jak na mangę typu okruchy życia przystało, treść jest dość spokojna, skupiona na emocjach, postaciach, ich życiach i relacjach. Bohaterowie zresztą to zbieranina najróżniejszych typów, których łączy jedno – tytułowe miejsce. Miejsce będące jednym z najważniejszych bohaterów całości.
Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/09/klatka-dla-ptakow-2-rihito-takarai.html