Dionisios Sturis odkrywa sekrety najlepszych greckich potraw w barwnej opowieści o swojej drugiej ojczyźnie. Jest to nietypowa książka kucharska, w której przewodnik po krainie smaków i zapachów zmienia się w piękną opowieść o rodzinie i miłości do gotowania. To także ciekawa opowieść o Grecji i jej mieszkańcach. Tu gotuje się rodzinnie, myśląc o biesiadzie, bo Grecy wiedzą, że przy stole dzieją się najpiękniejsze i najradośniejsze rzeczy, a gotowaniem jesteśmy w stanie przekazać więcej niż słowami.
Grecję opisaną przez Sturisa poznajemy wszystkimi zmysłami. Zapach faszerowanych warzyw przenika się ze smakiem cynamonu, oliwek i oregano. Deser kusi czasem pomarańczą, aromatycznym orzechem i wanilią, a czasem kokosem, goździkami i gałką muszkatołową.
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2021-07-14
Kategoria: Kuchnia
ISBN:
Liczba stron: 272
🌺KALIMERA 🌺
Tak witają się w Grecji.
Z czym kojarzy Wam się Grecja?
Z dobrą kuchnią, zabytkami, słońcem, marzeniami...
Dionisios Sturis urodzony w Grecji, ale wychowywał się w Polsce. Jest dziennikarzem i pisarzem.
Pasjonata gotowania dzięki swojej mamie.
To nie tylko książka kucharska.
To książka o pasji do gotowania, o radości z bycia razem, o celebrowaniu każdego dnia przy stole.
Dostajemy cudowną historię rodzinną. Pięknie opowiedzianą historię o Grecji i jej mieszkańcach.
Dostajemy książkę pełną greckich przepisów.
Przepisy są wegetariańskie.
Bardzo spodobał mi się rozdział dotyczący greckiej spiżarni.
Chcąc gotować po grecku potrzebujemy oliwy z oliwek,ser feta, Jogurt grecki, ciasto filo, oregano i cytryny.
Jakie to proste, prawda?
Książka podzielona jest na tematyczne rozdziały, a dodatkowo posiada alfabetyczny spis potraw co jest dużym plusem.
Przepiękna szata graficzna, a wewnątrz ogrom cudownych ilustracji.
To cudowna podróż do serca tego pięknego kraju.
Dla mnie świetnie napisane kompedium wiedzy o kuchni tego kraju.
Nie ma jednej kuchni greckich wysp - kulinarnego kanonu, który powtarzałby się na domowych i tawernianych stołach zarówno na Cykladach czy Sporadach, jak...
Wyspa Man to niewielka kropka na mapie położona na wschód od Irlandii, kawałek lądu, który, zgodnie z legendą, powstał podczas walki olbrzymów. To ojczyzna...
Przeczytane:2021-09-08, Ocena: 6, Przeczytałam,
W tym roku podczas miesięcznej eskapady kamperem dwa tygodnie przypadły na objazd Grecji. W wyprawie towarzyszyła mi książka z greckimi przepisami wegetariańskimi Dionisiosa Sturisa o przyjemnie brzmiącym tytule – Kalimera, czyli dzień dobry. Nie było dnia żebym nie wyszukiwała w niej kolejnych potraw, by wiedzieć o co pytać w tawernach i skosztować ich w oryginale, a później spróbować własnych sił w ich przygotowywaniu.
I wiecie, że w oryginalnej sałatce greckiej nie ma nawet liścia sałaty? A kawa po grecku, to po prostu kawa po turecku?
Zrobiłam i smażoną cukinię, i grecki omlet, i tzatziki, fetę i halloumi saganaki, czyli smażone, i oczywiście wspomnianą sałatkę grecką. A na deser arbuz z fetą – obłędny! I ile jeszcze zostało do wypróbowania!
Co mnie urzekło? To, że przepisy nie są skomplikowane, "jedzenie ma być proste", a nie ukrywam, że dla mnie ma to olbrzymie znaczenie, bo nie jestem królową kuchni . Ponadto są to przepisy na dania wegetariańskie, lekkie i zarazem sycące, idealne nie tylko na greckie upały.
Niektóre z tych przepisów, gościły już w mojej kuchni, ale kilka nowych wejdzie na stałe do mojego repertuaru, bo są po prostu szybkie w przygotowaniu i pyszne!
Przepisy przeplatane są opowieściami autora o jego doświadczeniach z pobytu w Grecji, o ludziach i nieco o sytuacji i historii kraju, z których przebija radość nie tylko z gotowania, ale i wspólnego biesiadowania przy suto zastawionym stole.
Jeśli chcecie wypróbować potraw prawdziwie greckiej kuchni, bez udziwnień i niepotrzebnych fajerwerków i poczuć ten smak i aromat, który przeniesie Was do słonecznej i gościnnej Grecji, to ta książka będzie dla Was idealna. Nie tylko zaspokoi Wasze kulinarne oczekiwania, ale przywoła radosne wspomnienia, lub wzbudzi chęć odwiedzenia tego cudownego kraju.