Miłość, pieniądze, nielegalne interesy i... jeszcze raz miłość
Gdy Layne Morgan decydowała się wyjść za mąż, najwyraźniej myliła pożądanie z miłością. Vincent Morgan autentycznie ją zauroczył. Gwałtowne uczucie przyćmiło zdrowy rozsądek i Layne została jego żoną, choć w głębi duszy czuła, że będzie miała przez niego kłopoty. Jednak prawdziwy szok piękna pani prawnik przeżyła dopiero wtedy, kiedy jej przeczucia się potwierdziły. Okazało się, że pod przykrywką prowadzonej firmy Vince handluje kokainą, a na obciążających dokumentach widnieją podpisy... Layne.
Wściekła żona mafiosa postanawia coś z tym zrobić. Coś definitywnego, co z pewnością zaszkodzi panu Morganowi. Zabiera feralne dokumenty, wsiada do samochodu i... utyka w korku. Wieczne korki! Nie zamierza się jednak poddać. Porzuca auto - dalej idzie piechotą. Niestety, w ciemnym zaułku traci przytomność. Odurzona chloroformem, budzi się w zatęchłej piwnicy. Czyżby to Vincent dowiedział się o jej zamiarach i postanowił ją w ten nieprzyjemny sposób powstrzymać? Czy zielonooki Judas pracuje dla męża Layne? A może sprawy mają się zupełnie inaczej?
Dla Layne Morgan rozpoczyna się niebezpieczna gra o życie. Czy zdoła je ocalić?
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2023-02-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 272
Język oryginału: polski
"Judas" K.C. Hiddenstorm to moim zdaniem bardzo dobry romans mafijny z lekkim wątkiem MC.
Layne i Judas są głównymi bohaterami powieści. Ona ma męża gangstera i odkrywa pewne nieścisłości w jego interesach. On został oszukany przez jej męża i postanawia, że się odegra. Porywa kobietę, która na początku myśli, że to kolejna chora gra jej męża.
Co przekonuje Layne, że się pomyliła?
Bardzo lubię pióro autorki i po jej książki sięgam bardzo chętnie. Uwielbiam ten mroczny styl, w jakim autorka pisze swoje powieści. A w tej tego nie brakowało.
Ta powieść bardzo mi się spodobała. Powiedziałabym, że zemsta i wyrównanie rachunków gra w tej historii ogromną rolę. Niebezpieczeństwo i pożądanie miesza się z chęcią zemsty i fikcyjną relacją.
Na samym początku, tak naprawdę, nic nie jest pewne. Bohaterowie oszczędnie opowiadają, o tym, co odkryli, czy czym się kierują. Moim zdaniem jest to ciekawy zabieg.
Mnie bardzo szybko czytało się tę książkę. Żałuję bardzo, że jest tak mało stron. Chciałbym jeszcze bardziej poznać historię tych dwoje bohaterów.
Bardzo spodobała mi się postać Leyne. Silna kobieta z charakterami i ciętym językiem. Nie okazująca emocji i strachu. Umiejąca poradzić sobie z każdą przeszkodą. Właśnie tym zyskała moją sympatię. A to jak doprowadziła pewne sprawy do końca zasługuje na owacje na stojąco.
Judas również zdobył moją sympatię. Mam słabości do takich postaci. No a ten jeszcze był bardzo bezwzględny i jeździł na motorze....
Bardzo polecam ❤️ Emocje, adrenalina i walka o wszystko, to znajdziecie w tej powieści, która pochłodnie was na kilka godzin 🥰
27/2023
„Judas”
Do ilu autorów macie takie zaufanie, że każdą jego książkę kupujecie w ciemno? Zdarza Wam się nie czytać opisu z tyłu okładki, tylko wrzucać lektury do koszyka, bo znacie pisarza? U mnie jest to nieliczne grono, można ich policzyć na palcach u jednej ręki. Jedną z takich autorek jest K. C. Hiddenstorm. Jak tylko mam przed oczami jej książkę, to długo nie muszę się zastanawiać. Po prostu wiem, że będzie dobra. Tak też było i tym razem. „Judas” to książką, którą wchłonęłam w jeden wieczór. Wolałam posiedzieć do późna i się nie wyspać, niż odłożyć lekturę na półkę i dokończyć jutro. Nie wytrzymałabym.
Layne Morgan to żona groźnego gangstera. Kobieta przyćmiona uczuciami do mężczyzny nawet nie zorientowała się, kiedy wpakowała się w tarapaty. Pod przykrywką prowadzonej przez męża firmy, Vincent handluje kokainą, a na wszystkich obciążających dokumentach widnieją podpisy Layne. Jednak to nie koniec problemów, bo kobieta zostaje porwana przez zielonookiego Judasa. Mimo to jest przekonana, że to sprawka jej męża, więc nic sobie z tego nie robi. Tylko czy na pewno jest tak jak ona myśli…
Jak zwykle dużo się działo. Było groźnie, namiętnie i intrygująco. Autorka zapewniła masę różnych emocji, sprawiając przy tym niesamowitą przyjemność z czytania. Uwielbiam takie książki. Niby proste, ale równie trzymające w napięciu, jak te długie i skomplikowane. Może było tam parę tekstów, na które przewróciłam oczami, ale to moje indywidualne odczucia i w żadnym stopniu nie wpływają na końcową ocenę. Dodatkowym plusem było to, że mimo iż jest to romans z gangsterami w tle, to fabuła jest inna niż w większości takich książek. Zawsze czyta się o gangsterze, który zakochuje się od pierwszego wejrzenia i robi się z niego miękka klucha. A tu proszę! Gangster z krwi i kości. Nieznośny, okrutny, nieliczący się nawet z żoną mężczyzna. I wcale nie jest w roli głównej! Po prostu świetna robota. K. C. Hiddenstorm zawsze zaskakuje. I to zawsze pozytywnie. Tak więc polecam Wam bardzo tę, jak i inne książki autorki. 10/10
" Moja groźba nie zrobiła na nim żadnego wrażenia. W oczach tego człowieka musiałam być tylko małym ujadającym pieskiem. A on był wilkiem."
Layne Morgan i jej męża Vincenta zna każdy. Jedni ich podziwiają, inni się boją. Okazuje się, że pod przykrywką firmy przewożącej krasnale mąż kobiety handluję kokainą. Kobieta nie spodziewa się, że na obciążających papierach zobaczy swój podpis. Wszystko wskazuje na to, że Vincent ma już gotowy plan jak pozbyć się żony i mieć czyste konto. Niespodziewanie Layne zostaje uprowadzona. Pewna jest, że za wszystkim stoi jej małżonek. Czy na pewno?
Kim jest tajemniczy Jude, który uwięził kobietę w piwnicy? Czy pracuje na zlecenie Vincenta?
"Wolał spróbować zatańczyć z ogniem i leczyć się z oparzeń, niż do końca życia żałować, że nie spróbował wcale."
Główna bohaterka to silna, charakterna i sprytna osóbka. Layne nawet w sytuacji kryzysowej potrafi wyłączyć emocje. Kobieta planuje na każdym kroku, nic nie jest przypadkiem w jej wykonaniu. Lubię postacie, które wyróżniają się na tle całej historii. I właśnie taką otrzymałam.
Judas nie jest jakimś zwykłym gościem, to członek gangu Dzikie Anioły. Motocykliści nie są grzecznymi chłopcami, tylko niebezpiecznymi mężczyznami. Judas zaskoczy nas w historii niejeden raz. Czy pozytywnie? Okaże się.
Autorka serwuje nam pełną niespodzianek i niespodziewanych zwrotów akcji fabułę. Czytałam z zapartym tchem oraz uśmiechem na ustach. Layne polubiłam z miejsca od samego początku. Z przyjemnością śledziłam jej losy. Przyjemny i lekki styl pisania autorki pozwala na szybką lekturę. Spędziłam miłe popołudnie z książką. I czekam na kolejne pozycje od autorki.
Książka jest rozwinięciem opowiadania "Nazywam się Layne" z antologii mafijnej "Niebezpieczne".
Czy miłość w świecie mafii ma szansę na szczęśliwy finał? Ryan zanosi do szpitala nieprzytomną Evę. Rana postrzałowa jest tak groźna, że dziewczyna może...
Granica między nienawiścią a namiętnością jeszcze nigdy nie była tak cienka.Olive Beckett będzie musiała spędzić święta samotnie, z dala od rodziny. Przygnębiająca...
Przeczytane:2024-01-07,
Judas
Layne Morgan jest prawniczką, która zdecydowała się wyjść za mąż za Vincenta.
Vincent Morgan jest jej mężem, ma swoją firmę. Jaką? 🤔 Czym się zajmuje? 🤔 Kobieta pewnego dnia zdała sobie sprawę z tego, nie wyszła za mąż z miłości a z pożądania. Dlaczego się tak stało? 🤔
Szokiem dla kobiety jest to, jak odkrywa, że jej mąż pod przykrywką swojej firmy, która prowadzi, handluje kokainą, a na wszystkich dokumentach widnieją podpisy Layne. Co zrobi kobieta? 🤔 Jak się zachowała? 🤔
Ona już od dawnego czasu podejrzewała, że przez swojego ukochanego mąż będzie mieć kłopoty. Widać intuicja jej nie myliła.
Pani prawnik postanawia porozmawiać ze swoim mężem. Zabiera wszystkie dokumenty i jedzie do niego, ale ma pecha, bo trafia na wielki korek. Kobieta jest tak zdeterminowana, że postanawia porzucić auto i iść dalej piechotą. Niestety, w ciemnym zaułku traci przytomność, zostaje czymś odurzona i budzi się dopiero w piwnicy. Kto za tym stoi? 🤔 Czy to jej mąż? 🤔 A może to ochroniarz Vincenta? 🤔
Na te pytania oczywiście znajdziecie jak sięgnięcie po książkę 📖 ♥️.
Książki Kariny biorę w ciemno i czytam je w ekspresowym tempie. Autorka pisze bardzo dobrze, pióro jej jest lekkie. Historia, którą opisała tym razem, jest świetna, wciąga od pierwszej strony.
Ja jestem sroką okładkową i zawsze patrzę na okładkę, a nie na opis. Tym razem znowu kupiła mnie ta klata 😻🤣.
Pamiętajmy zawsze, że każdy z nas jest inny i co innego lubi.
Polecam Wam ogromnie tę pozycję, jak i inne od autorki 😊.
Bardzo dziękuję wydawnictwu za egzemplarz ❤️.
Współpraca reklamowa, barterowa 🙂