Natasza miała wszystko: kochającego męża, piękny dom, spektakularną karierę i własną agencję reklamową. Życie Nataszy wielu osobom mogłoby wydać się perfekcyjne i takie właśnie było… Do czasu.
"Jeszcze raz, Nataszo" to opowieść o kobiecie, która kochała zbyt mocno. Swojego odbicia i akceptacji szukała w oczach ukochanego. Teraz musi iść przez życie sama. Czy odnajdzie utracone szczęście i spokój?
To kojąca książka, która rozgrzeje serce każdej kobiety. Tytuły kolejnych rozdziałów tworzą swoisty dekalog, który powinna znać każda kobieta. Nie będziesz mogła jej odłożyć. Będziesz chciała jeszcze, jeszcze.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2014-11-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Pieniądze, pieniądze jeszcze raz pieniądze. Czy tylko to się w życiu liczy? Ludzie dążą do tego żeby mieć ich jak najwięcej, by posiadać piękne domy, szybkie samochody, być podziwianym przez innych, a także żeby inni czuli zazdrość. W końcu zatracają się w pracy, w dążeniu do bogactwa, zapominają przy tym aby być szczęśliwym tak naprawdę, żeby pamiętać o innych, nie tylko o sobie i swoich „chceniach”, ale również żeby nie dać sobą kierować i wodzić za nos. Być pośrodku i potrafić wyznaczyć granicę, umieć rozdzielić pracę od życia osobistego. Za pieniądze kupimy wszystko, prócz najważniejszego miłości, bliskości czy przyjaźni, tego niestety nie wycenimy...
„(...) Nie zachowałam czujności, nie odebrałam znaków dawanych mi przez ciało, dzięki któremu powstałam i żyłam. Byłam tak zajęta sobą, że nie zwracałam uwagi na to, jak mój ojciec powoli przygotowuje się do odejścia. Zapatrzona w siebie, zapomniałam o upływie czasu, o tym, że nikt nie jest nam dany na zawsze, nawet rodzice.”
Tytułowa Natasza jest dojrzałą, wykształconą kobietą, pochodzi z dobrej rodziny, posiada kochającego męża, luksusowy dom, WŁASNĄ FIRMĘ, ciągle wspina się po szczeblach kariery, dowodzi tym, że jest także inteligentna. Wydawałoby się, że posiada wszystko czego można chcieć, aż do momentu kiedy w jej marzenia wkracza chęć posiadania maleńkiej istoty. Natasza chce mieć dziecko. Pragnie tego najbardziej na świecie. Jest nawet w stanie rzucić pracę, byleby móc tulić w ramionach własną pociechę. Ale życie nie jest takie proste jak się wydaje. Przecież do tanga trzeba dwojga. Tutaj właśnie sprawa się komplikuje, a pragnienie potrafi zniszczyć.
„Władza absolutna jest jak narkotyk. Bardzo szybko uzależnia. I nie ma silnego, który potrafi się jej oprzeć, nie zachłysnąć. Wciąga niezauważalnie, zmienia ogląd rzeczywistości, nakazuje być okrutnym i wyzbyć się emocji. Powoli przejmuje kontrolę nad sposobem myślenia, podporządkowuje sobie każde działanie. Posmakowana raz sprawia, że człowiek będzie gotowy na wszystko, żeby jej nie stracić. Podnieca bardziej niż najlepszy kochanek. Wystarczy mieć absolutną władzę. Wtedy nie potrzeba nikogo i niczego innego. Stałam się jej zakładniczką i nie zrobiłam nic, żeby temu zapobiec. Weszłam w jej objęcia dobrowolnie, z uśmiechem na ustach i doskonale czułam się w jej towarzystwie.”
W momencie kiedy poznajemy Nataszę, kobieta zostaje rozwódką. Po kilkunastu latach „szczęśliwego” małżeństwa, została ponownie singielką. Jest rozżalona, zła, nawet wściekła na męża, ma ochotę zniszczyć coś co należało do „byłego”,problem w tym, że wyprowadzając się, Darek zabrał wszystkie swoje wartościowe rzeczy. Został jej jedynie dom, ale nie zniszczy domu na, który tak ciężko pracowała i który był jej marzeniem. Przechadzając się po pokojach napotyka wspólny album, na zdjęciach są razem z mężem. Natasza postanawia spalić swoje wspomnienia i zapomnieć o tym co było w przeszłości. Rozpala grilla. Przeglądając album po kolei wspomina każdą historię związaną z danym zdjęciem, wspólnie z Nataszą ponownie przechodzimy przez jej życie. Następnie każde zdjęcie ląduje w rozpalonym grillu aż do ostatniego, w ten sposób chce oczyścić siebie, zamknąć ten etap i zacząć nowy rozdział w życiu, zaczynając od czystej kartki.
„Spróbuj jeszcze raz, Nataszo!”
Autorka opisuje postaci w ten sposób, że spoglądamy na nich pod różnym kątem, widzimy ich inne oblicza. Nie jesteśmy w stanie ocenić, że ta osoba jest „be”, a ta „cacy”. Czytając wcielamy się w rolę danej osoby i wychodzimy z założenia, że wina zawsze leży pośrodku. Jedna chwila, zła decyzja i rusza cała lawina zdarzeń, która prowadzi do katastrofy.
„Jeszcze raz, Nataszo”, jest pierwszą książką autorki, którą mogłam przeczytać. Pierwszą i z pewnością nie ostatnią. Książka opisuje piękną lecz jakże trudną historię, dosłownie czujemy to co główna bohaterka przeżywa w danym momencie, ból, zdradę, samotność, rozpacz, żal. Powieść przedstawia nam wartości, którymi człowiek się zazwyczaj kieruje, a którymi powinien się kierować. Nie ważny jest pieniądz lecz ludzie i to co sobą reprezentują. Przechodzimy przez koniec komunizmu, a początek kapitalizmu, widzimy jak wtedy było, co się działo, jak ludzie byli traktowani. Autorka ma lekkie pióro dlatego wydaje się, że przez książkę płynęłam. Nie żałuję ani chwili spędzonej z książką. Żałuję jedynie tego, że cała opowieść się skończyła. Warto też wspomnieć o przepięknej okładce, która przyciąga wzrok jak magnes. Z pewnością nikt, nie przejdzie koło niej obojętnie. Warto sięgnąć. Polecam!
Może na innym etapie życia wydałaby mi się dobra, niestety póki co była nudna i dołująca. Z pewnością takie bywa życie, ale widocznie nie tego potrzebowałam.
Są takie książki, które od pierwszych stron wywołują w czytelniku ciepłe uczucia, choć fabuła wcale nie jest taka piękna i kolorowa. "Jeszcze raz, Nataszo" uważam za cudną powieść, której nie mogłam nawet na chwilę odłożyć. Przeżywałam każdy jej moment i łapałam wszystkie emocje, które w niej były. Okładka tej lektury jest delikatna i piękna, taki również jest też jej środek, lecz to piękno ma wiele rys, a delikatność wcale nie ma nic wspólnego ze swoim znaczeniem, gdyż nakreślona jest wieloma trudnymi przeżyciami.
Każdy rozdział książki przeznaczony jest na wspomnienia Nataszy, każdy jest z innego etapu jej życia i każdy jest bardzo interesujący. Poznajemy tę kobietę od jej młodych lat, aż do momentu w którym jest dorosłą kobietą. Życie bohaterki nie jest usłane różami, a może tak naprawdę nikogo nie jest, w końcu każdy człowiek spotyka się z jego trudnościami, każdego historia jest inna. Historia Nataszy mnie ujęła, jej siła walki i dążenia do celu, a zarazem bardzo jej współczuję. Jak już wcześniej napisałam, w tej powieści jest wiele emocji, których ciężko byłoby nie poczuć podczas pochłaniania lektury. Jestem zauroczona tą książką, a jednocześnie zła na siebie, że dopiero teraz po nią sięgnęłam. Z pewnością drugi tom przeczytam niebawem, nie dam mu zbyt długo czekać. Jestem bardzo ciekawa dalszych losów bohaterki.
Mogłabym w kółko pisać jak bardzo podobała mi się książka, ale nie chcę za dużo lukru wylać w swej opinii, dlatego zakończę ją już teraz. Myślę, że już każdy wie, że powieść dla mnie jest kolejną perełką w mojej biblioteczce.
biblioteczkamoni.blogspot.com
Wszystko co dobre, musi sie kiedyś skończyć. Małżeństwo Nataszy i Darka też się skończyło. Natasza po powrocie z rozprawy rozwodowej, chce dokonać swoistego oczyszczenia. Rozpala grill, otwiera album i wrzuca do ognia zdjęcia rejestrujące całe jej dotychczasowe życie. Z każdym zdjęciem poznajemy kolejny etap życia kobiety.
Historia życia Nataszy to wciągająca opowieść o szczęściu, tragediach, problemach życia codzinnego, o karierze, pieniądzach i miłości.... To wbrew pozorom nie kolejny romans zakończony happyendem. Bardzo jestem ciekawa, co autorka pokazała w drugiej części, bo jak dla mnie ta pierwsza jest zamknięta i kompletna. Jeśli ktoś ma ochotę poznać Nataszę i razem z nią przeżyć jeszcze raz życie - polecam!
Zerknij przez uchylone drzwi i wsłuchaj się w historie pachnące świerkiem i piernikami.We Wrzosowej Polanie nastał wyjątkowy czas. Wszyscy mieszkańcy i...
Historia dwojga zupełnie różnych ludzi, których ścieżki połączyły się na siedem dni. Wakacje na wyspie wiecznej wiosny mają być dla Klary i jej partnera...
Przeczytane:2017-03-14, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,