Akcja powieści toczy się w okresie wojny z Rosją w latach 1904-1905. Narratorem jest kot mieszkający u nauczyciela o imieniu Kuschami. Ale to nie wydarzenia z życia narratora decydują o rozwoju akcji i wartości dzieła, lecz przede wszystkim wnikliwe obserwacje życia społeczno-obyczajowego japońskiej warstwy średniej, podane z dużą dozą humoru. Książka cieszyła się ogromnym powodzeniem u czytelników i jest zaliczana do najlepszych powieści Natsume Soseki.
Podobno Japonia prowadzi teraz wielką wojnę z Rosją. Ponieważ jestem kotem japońskim, zrozumiałe, że jestem po stronie japońskiej. Jeśliby to było możliwe, sformowałbym nawet kocią brygadę i wyprawił ją na front drapać rosyjskich żołnierzy.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-07-20
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Wagahai wa Neko de Aru
Język oryginału: japoński
Tłumaczenie: Mikołaj Melanowicz
Jestem kotem i patrzę na świat, obserwuję, opowiadam, poznaję. I nie mam imienia. I tak przez całą książkę. Natsume Soseki w swojej powieści w ten sposób pokazuje nam Japonię z początku XX wieku, pokazuje społeczeństwo opowiadając o konkretnych ludziach, obrazuje mentalność, daje świadectwo czasów, w których żył. Długa to książka, gęsta i bardzo wartościowa. Współczesna literatura japońska ma już nieco inny charakter, ale proza Natsume jest nie do zastąpienia. Zdecydowanie jest pozycja godna polecenia i warta uwagi.
Przeczytane:2014-07-19, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie: 52 książki - 2014,
Tymi słowami rozpoczyna się niezwykle oryginalna powieść Sōseki Natsume (właśc. Natsume Kinnosuke), jednego z najwybitniejszych pisarzy japońskich, w której głównym bohaterem i zarazem narratorem jest właśnie ów bezimienny kot. Kot mieszka w domu nauczyciela o imieniu Kushami, wnikliwie obserwuje swojego gospodarza, jego rodzinę i znajomych oraz to, co się dzieje wokół niego. Książkę zaludnia dość dziwaczna menażeria, która prowadzi długie, komiczne dysputy o życiu, miłości, różnicach między Wschodem i Zachodem, dzieli się ze sobą opowieściami o pracy, rodzinie i relacjach z innymi ludźmi. Kot zawsze im towarzyszy jako niemy (z punktu widzenia ludzi), dyskretny świadek tych rozmów i jest dokładnym ich komentatorem. Niestety kot nie ma najlepszego zdania na temat ludzi, których uważa za nadętych, zarozumiałych i zapatrzonych w siebie głupców. Z opowieści kocura wyłania się portret człowieka pełnego słabostek, który nie potrafi przyznać się do swojej niewiedzy, stale udającego przed innymi kogoś kim tak naprawdę wcale nie jest. Dla ludzi najważniejsze są pozory.
Powieść "Jestem kotem" to inteligentna satyra, pełna sarkastycznego humoru, podkreślanego, umiejętnie przez pisarza, przez wybijający się momentami na plan pierwszy patos wypowiedzi głównych bohaterów książki. Natsume na przykładzie zaledwie kilku postaci doskonale sportretował japońskie społeczeństwo epoki Meiji (1868-1912) pełnej wstrząsów społecznych, doby zmieniającej i rozwijającej się gwałtownie Japonii. Pozornie błaha kocia opowieść jest wnikliwym opisem japońskiego narodu i zmian zachodzących w świadomości Japończyków. W książce poruszane są różne problemy, m.in. zagadnienie zachwytu wszystkim, co zachodnie i odrzucenie tego, co japońskie, odwrotu od tradycji i wartości rodzimych, westernizacji życia w każdym jego aspekcie. Natsume podnosi w swojej książce również kwestie odrzucenia tego, co przyniosło ze sobą otwarcie na Zachód Japonii i nowoczesność, skostnienie i bezrozumne trzymanie się przeszłości, negacji zalet płynących z zetknięcia się z kulturami odmiennymi od japońskiej. Pisarz wyśmiewa zarówno tych tych, którzy bezmyślnie małpują wszystko, co zachodnie i mienią się ludźmi nowoczesnymi oraz tych, którzy wciąż traktują ludzi z Zachodu jako obce diabły i pragną powrotu do izolacji z ery Edo ( 1603-1868). Sōseki w swojej powieści poddaje krytyce wiarę w wyjątkowość narodu japońskiego (duch Yamato), nowo powstałą warstwę społeczną burżuazyjnej inteligencji zapatrzonej w Zachód, utratę poczucia własnej tożsamości i źle pojmowany indywidualizm, dawne ideologie buddyjskie i konfucjańskie. Ale dzieło Natsume to coś więcej niż satyra, to portret zagubionego człowieka.
"Wszyscy ci ludzie wydają się beztroscy, ale kiedy zastukasz im do serca, rozlegnie się smętny pogłos."Mimo, że w "Jestem kotem" Sōseki sportretował sobie współczesnych, to wymowa powieści jest uniwersalna, a wytykane bohaterom wady i zachowania można odnieść do teraźniejszości. Któż z nas nie zna zadufanych w sobie osób, naigrywających się stale z "zacofania" innych, ludzi nieprzyznających się do niezrozumienia nowinek, którzy ślepo podążają za wszelkimi, nawet najgłupszymi trendami, tych, którzy zdają się być w posiadaniu wiedzy na każdy temat, a w rzeczywistości okazują się być pozerami? Zapewne znacie też i takich, co w każdej sytuacji twierdzą, że kiedyś było lepiej, smaczniej, bezpieczniej, zdrowiej etc. Dla nich wszystko, co nowe z założenia jest marną kopią przeszłości. Fałsz i zło ludzkie są ponadczasowe.
"Ludzie są zarozumiali, ponieważ zbyt wierzą w swoją siłę fizyczną. Dopóki nie pojawi się istota silniejsza i nie zacznie się nad nimi znęcać, nie będzie końca ich przemocy."
Początkowo "Jestem kotem" było zaledwie krótkim opowiadaniem napisanym przez Sōseki Natsume na prośbę jego przyjaciela Takahamy Kyoshi, redaktora pisma "Hototogisu". Opowiadanie to w wersji poprawionej ukazało się w "Hototogisu" w 1905 r. i tak spodobało się czytelnikom, że Sōseki, który nie planował jego kontynuacji, napisał kolejne części. Tak powstała pierwsza powieść "Jestem kotem", opublikowana w 10 ratach na łamach czasopisma Takahamy. Wszystkie części zostały zebrane i opublikowane w Japonii w jednym tomie w 1911 r. W połowie lat 70-tych scenarzysta Toshio Yasumi przystosował powieść Natsume do scenariusza i tak Kon Ichikawa wyreżyserował film o tym samym tytule, co utwór Natsume, który miał swoją premierę w japońskich kinach w 1975 r. "Jestem kotem" zostało także zaadaptowane na potrzeby anime, które ukazało się na antenie japońskiej telewizji w 1982 r.
Powieść "Jestem kotem" została napisana w stylu rakugo, co oznacza tyle, że ważne tematy został przedstawione w sposób lekki i żartobliwy, a te niepoważne napisane są we wzniosłym stylu. Dzięki zastosowaniu tego chwytu Natsume stworzył pierwszą współczesną japońską powieść satyryczną. Obsadzenie kota w roli narratora było pomysłem innowacyjnym jak na tamte czasy. Było też pomysłem idealnym, by z perspektywy zwierzęcia stojącego ponad innymi stworzeniami, w tym i ponad człowiekiem, przyglądać się zmieniającej się japońskiej rzeczywistości. Autor świetnie oddał to poczucie wyższości i dumę emanujące z kota. (Ponoć Sōseki był wielbicielem kotów :)) "Jestem kotem" wypełniona jest anegdotami, przypowieściami i odwołaniami do kultury japońskiej. Książka składa się z 11 rozdziałów zilustrowanych pięknymi reprodukcjami (w wydaniu, które ja miałam przyjemność czytać). Dzięki pierwotnej formie powieści, każdy z jej rozdziałów można czytać, jako samodzielny utwór. Nie ma potrzeby czytać "Jestem kotem" za jednym podejściem, lepiej jest sobie dawkować książkę, by czerpać z tej lektury większą przyjemność. "Jestem kotem" to powieść, którą należy się delektować, a im większa jest wiedza czytelnika, tym pełniej ją odbiera. Jednak brak tej wiedzy wcale nie stoi na przeszkodzie, by sięgnąć i przeczytać dzieło Natsume, szczególnie, że w książce profesor Melanowicz, będący jej tłumaczem, umieścił bardzo pomocne przypisy.