Pierwsze fantasy autorstwa Jacka Komudy!
Zanurz się w opowieści o świecie, gdzie dzielni wojowie stają naprzeciw strzyg i upiorów. Gdzie walka o władzę między ludźmi toczy się równie zażarcie, co walka między starymi a nowymi Bogami.
W powietrzu unosi się zapach nieprzebytych borów. Ziemia drży, gdy zastęp koczowników rusza galopem do ataku. Nad pobojowiskiem krążą kruki.
Dawny świat umiera, nowy dopiero zaczyna się kształtować. Tylko krok dzieli ludzi od całkowitego, niszczycielskiego chaosu i zguby.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2018-05-23
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 400
Jak Jacek Komuda bierze się za pisanie, to robi to zawsze na 100%. Nie ważne, czy zagląda w zakamarki historii, czy pisze fantasy. “Jaksa” to książka, którą czyta się znakomicie. Świat, w którym toczy się historia, niby wymyślony, ale bardzo bliski. Jego nierealność nie opiera się na pojedynkach magów i księgach zaklęć. Nie ma tu przygód elfów i hord troli. Jest za to pradawna wiara, strach przed nocą, zmarłymi i mieszkańcami lasu. Autor powołuje do życia wciągającą mitologię, której bóstwa mają realny wpływ na losy postaci. Jest wreszcie nasz bohater, którego nie zdążyłem jeszcze polubić - ale tylko dlatego, że wiele białych plam w jego życiorysie. Zarówno on jak i inne postacie książki, są - jak to u Komudy - prawdziwe do bólu. Brutalne w walce i w afekcie. Równo mocno kochają jak nienawidzą.
Jam Jacek Dydyński, kiedyś szlachcic, polski pan. Teraz banita wyjęty spod prawa! Tyle znaczyłem, co szabla, którą najmowałem za złoto magnatów...
Rok 1605. Polskie wojska wkraczają do Moskwy. Czas układów się skończył. Szarże skrzydlatych jeźdźców roznoszą armie cara Borysa Godunowa...