Jak napisać świetne CV i zdobyć każdą pracę
Irena Worton

Tę pozycję zobaczyłam u jednej ze swoich koleżanek blogerek. I byłam ciekawa co w niej znajdę. Udało się. Ja również otrzymałam swój egzemplarz i mogłam sama przekonać się, co w trawie piszczy. Jakie są moje odczucia po lekturze ? Zapraszam Was do zapoznania się z moją opinią.

Zacznę na początku od tego, że mam ostatnio szczęście do dobrych poradników. Bardzo dobrze się je czyta i można z nich wynieść sporo ciekawej wiedzy. Tak było również i w tym przypadku. Książka zawiera 65 króciutkich rozdziałów, z których możemy dowiedzieć się wielu ciekawych informacji. Dowiemy się m.in. jak stworzyć CV, jak je odpowiednio modyfikować w zależności od rodzaju firmy, do której aplikujemy. Poznamy tajniki, jakich informacji w CV nie podawać, a także na jakich stronach i portalach możemy szukać ogłoszeń o pracę. Publikacja ta jest o tyle ciekawa, że Autorka opisuje w niej własne doświadczenia z poszukiwania pracy oraz pisania CV. W krótkim czasie musiała szukać nowej pracy, więc przedstawione przez nią etapy tworzenia dokumentów zna praktycznie od podszewki. Co według mnie, jest dużym plusem, bo mam wrażenie, że dzięki temu lektura jest dużo ciekawsza.

Poradnik zawiera wiele rad i wskazówek, jak stworzyć odpowiednie CV, by zostać zaproszonym na rozmowę kwalifikacyjną. Myślę, że informacje w nim zawarte mogą pomóc wielu osobom, zwłaszcza takim, które są na początku swojej drogi i dopiero rozpoczynają pracę. Być może dzięki zawartym w tej pozycji wskazówkom, uda im się są pierwszym razem zdobyć pracę marzeń.

Podsumowując, uważam, że jest to ciekawa i przydatna lektura, która pozwoli nam zniwelować błędy w naszym CV i sprawić, by było one w pełni satysfakcjonujące zarówno dla nas jak i potencjalnego pracodawcy. Warto się z nią zapoznać i po prostu mieć ją zawsze pod ręką. Bardzo dziękuję Wydawnictwu Gerda Bold za egzemplarz recenzencki. Przyznaję 8 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów. ;)

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Książka jest właściwie broszurą informacyjną, gdyż treść zawartą na ponad 120 stronach, bez wszystkich sztucznych ,,zapełniaczy" w formie zdjęć i grafik, można spokojnie skrócić o kilkadziesiąt stron. Niektóre rozdziały to tylko krótkie rozwinięcia haseł, maksymalnie do kilku linijek tekstu (65 rozdziałów). Czytając książkę starałam się odnieść do mojego doświadczenia jako pracownika poszukującego pracy, rekrutera, który zatrudniał pracowników i pracodawcy, a to wszystko w celu porównania doświadczeń i rozwiania wątpliwości. Niestety z niektórymi sugestiami zawartymi w książce trudno jest mi się zgodzić, a faktycznie użytecznych informacji dla doświadczonego pracownika jest niewiele. Czy książka jest przydatna? W pewnym stopniu tak, chociaż zdecydowaną większość podanych w niej wskazówek bez problemu można znaleźć w sieci (artykuły, blogi). Wprawdzie w ,,Jak napisać świetne CV" informacje podane są w jednym miejscu, ale jest to raczej poradnik dla osób, które zaczynają swoją drogę z pisaniem i wysyłaniem CV. Z drugiej strony, w mojej ocenie, niektóre fragmenty mogą przynieść więcej szkody niż pożytku osobom startującym na rynku pracy. Ale od początku. Przede wszystkim muszę przyznać, że byłam bardzo ciekawa tej pozycji, szczególnie kiedy wyrywkowo przeczytałam kilka tekstów i ciekawostek, gdyż wydały mi się trafne, nawet zabawne i warte uwagi. Ale po przeczytaniu całości okazuje się, że takich fragmentów jest niewiele, a zdecydowanie więcej rzucających się w oczy dziwnych, wręcz absurdalnych twierdzeń. Na przykład zalecenie, żeby ukrywać wiek, albo podawać ,,wiek, ale nie date? urodzenia!" Możemy też przeczytać: ,,Celowo nie pisze? o wieku me?z?czyzn. Wiadomo, z?e me?z?czyznom jest generalnie łatwiej dostac? prace? i kropka." - naprawdę? Uwielbiam takie generalizowanie. Nie będę tutaj rozwijać wątku, ani specjalnie dyskutować z tym stwierdzeniem, jednak te i kolejne złote rady skłaniają mnie do postawienia sprawy jasno: nie chciałabym, aby autorka udzielała mi porad zawodowych. I właśnie kiedy już zapoznamy się z sugestiami dotyczącymi ukrywania wieku oraz opinią, że mężczyznom jest łatwiej na rynku pracy, Irena Worton podpowiada, że najlepiej w CV zatajać również płeć... Ale tylko jeśli jesteś kobietą aplikującą na przykład na stanowisko kierowcy samochodów ciężarowych. Po prostu nie przyznawać się do bycia kobietą, a to oznacza, że najlepiej nie wpisywać pełnych danych osobowych. Przykładowo zamiast Anna Kowalska podać A. Kowalsk, a brak ostatniej litery ma stanowić po prostu błąd w druku... I znowu nie wiem jak to skomentować. Ukrywanie płci to jedno, ale autorka we wcześniejszym rozdziale zwraca uwagę na to, jak ważne jest przygotowanie dokumentu CV bez żadnych błędów i tzw. literówek. A co ze zdjęciem do takiego CV? To również ciekawa kwestia, bo przecież Irena Worton podkreśla, że rekruter zapamiętuje osobę na podstawie zdjęcia, więc jest to ważny element CV. W takim razie jakie dołączyć zdjęcie, skoro jesteś kobietą i nie powinnaś się do tego przyznawać? No absurd kolejny i nie ostatni w tej książko-broszurce. Mogłabym wymienić jeszcze wiele sprzecznych i niedorzecznych wskazówek oraz bardzo dyskusyjnych, a wręcz szkodliwych opinii, np.: ,,To pracodawca daje prace? i płaci pensje?. W naszym układzie pracodawca moz?e bardziej kaprysic?. Chyba, z?e jestes? przysłowiowym informatykiem i kaz?dy chce Cie? miec?." Książka może stanowić odświeżenie wiadomości dla osób, które już mają doświadczenie na rynku pracy. Prawdopodobnie, zwrócą uwagę na jakiś istotny szczegół, a co najważniejsze będą potrafiły przefiltrować największe bzdury. A tak na marginesie, to podczas czytania zastanawiałam się czy ktoś faktycznie analizował i czytał ze zrozumieniem tekst przed oddaniem go do druku. Niestety niektóre fragmenty wymagają rzetelnej korekty i porządnej redakcji. Już w nocie o autorce możemy przeczytać: ,,Obecnie pracuje jako couch i doradca zawodowy." Niestety w sieci nie ma żadnych informacji na temat coacha Ireny Worton. Ponadto niektóre rozdziały napisane są na siłę, chyba tylko w celu zapełnienia kolejnej strony. A co z pozytywów? Ważną i cenną wskazówką jest, aby pisać CV pod ogłoszenie, a nie powielać do każdego pracodawcy tego samego dokumentu. CV powinno być skonstruowane zgodnie z oczekiwaniami, wymaganiami pracodawcy oraz zawierać słowa kluczowe z ogłoszenia. Należy chwalić się swoimi osiągnięciami zawodowymi. Tylko czy te rady są jakoś specjalnie odkrywcze ? I czy jeśli komuś z całego tekstu uda się wyłuskać tych kilka ważnych informacji, to czy je zapamięta, jeśli wcześniej przeczytał tyle nielogicznych i abstrakcyjnych zaleceń?   Za egzemplarz ksiażki do recenzji dziekuję Wydawnictwu BoldGerda   Link do FB: https://www.facebook.com/aniasztukaczytania/ Zapraszam:)  

(Kliknij aby rozwinąć opinię)