Jadwiga z Andegawenów Jagiełłowa to postać ogromnie ważna dla naszej historii, kultury, świadomości narodowej. Król-królowa, młodo zmarła, jest uznana za świętą, jej marmurowy sarkofag zna prawdopodobnie każdy, choćby z ilustracji albo fotografii. Ale czy za tym obrazem widzimy prawdziwego człowieka, dziewczynę, kobietę? Czy nie ciekawym byłoby zobaczyć, jak postrzegali ją najbliżsi: matka, ojciec, siostra, Wilhelm Habsburg - poślubiony w dzieciństwie, pierwszy postulator procesu kanonizacyjnego Wojciech Jastrzębiec i wreszcie Władysław Jagiełło.
W tej książce Jadwiga pojawia się tylko w ich opowieściach i wspomnieniach. Każdy widzi ją inaczej... Jaka była naprawdę? Na to pytanie może odpowie sobie Czytelnik, bo prawda o Jadwidze, tak jak prawda o każdym z nas jest wielobarwna, złożona, tajemnicza i własna. Możemy tylko próbować się do niej zbliżyć. Może ta książka będzie taką skromną ścieżką do Jadwigi z Andegawenów Jagiełłowej?
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2017-10-11
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 224
Język oryginału: polski
Album rodzinny to niezwykła książka w każdym domu. Zawiera wiele zdjęć utrwalających ważne chwile, w których uczestniczyli członkowie rodziny, bliżsi i dalsi krewni oraz znajomi. Dziś sięgnijmy po album jednej z najważniejszych królowych polskich – świętej Jadwigi. Zajrzyjmy do niego i spójrzmy na króla-królową oczami jej najbliższych. Poznajmy ją taką, jaką postrzegali ją inni. Poznajmy spadkobierczynię wielkiego królewskiego rodu i następczynię sławnych dynastii. Zapraszam do recenzji najnowszej powieści Janiny Lesiak Jadwiga z Andegawenów Jagiełłowa. Album rodzinny, wydanej nakładem Wydawnictwa MG.
Jadwiga z Andegawenów była najmłodszą córką Elżbiety Bośniaczki i Ludwika Węgierskiego. Dostała imię po dwóch wybitnych kobietach tamtych czasów – po swojej prababce Jadwidze Łokietkowej i po świętej Jadwidze Śląskiej. To ojciec, król Polski i Węgier, zostawił jej koronę Polski. To on wraz ze swoją teściową Elżbietą Łokietkówną ustalił i zaprojektował plany małżeńskie dla Jadwigi i jej starszej siostry Marii. I tak oto w wieku czterech lat najmłodsza Andegawenka została zaręczona z ośmioletnim Wilhelmem z niemieckiej dynastii Habsburgów. Odbył się dziecięcy ślub. Na szczęście w kontrakcie ślubnym przewidziano unieważnienie dziecięcego małżeństwa… Na szczęście.
Jej matka, Elżbieta, jakby próbując zdjąć z niej przewidywany ciężar dziedziczonych obowiązków i trudów, nazywała ją najczęściej Hedwigą, albo po prostu – Dragą. (s. 92)
Tymczasem mała Hedwiga przygotowywana była do pełnienia roli królowej. Pobierała nauki z różnych dziedzin i uczyła się dworskich manier. Umiała czytać, władała kilkoma językami, czytała pobożne księgi, dyskutowała z uczonymi na różne tematy, miłowała muzykę i sztukę.
Wypełniła się wola Ludwika Wielkiego dotycząca przeniesienia sukcesji tronu w Polsce na żeńską linię Andegawenów. (s. 205)
16 października 1384 roku Jadwiga została koronowana w Krakowie na króla Polski. W wieku jedenastu lat wyglądała jak dorosła kobieta – niezwykle piękna, zgrabna, wysoka i silna.
Była jak słodki, apetyczny owoc, tylko rosła na wysokiej gałęzi starego, szlachetnego drzewa, więc byle kto nie mógł po nią sięgnąć! (s. 59)
I tym kimś na pewno nie był Wilhelm Habsburski. Postarali się o to panowie krakowscy, a nawet matka Jadwigi. Najlepsza partia Europy nie mogła wziąć ślubu z pierwszym kandydatem z brzegu. Jako królowa Polski, wielkiego państwa chrześcijańskiego w centrum Europy, brała udział w grze politycznej, w której stawką stało się państwo zakonne, zaś ona sama była najważniejszym pionkiem. Związek chrześcijańskiej Polski z pogańską Litwą prawdopodobnie był najlepszym rozwiązaniem, dlatego Jadwiga poświęciła się dla dobra kraju i zawarła małżeństwo z niedźwiedziem z litewskiej puszczy – Władysławem Jagiełłą, wyrzekając się przy tym publicznie Habsburga. Jeszcze nie do końca zdawała sobie sprawę, że stała się ofiarą władzy, polityki zagranicznej, miłości, a także nienawiści i zdrady.
Składa się jakby z dwóch Jadwig: jednej królewskiej, zachwycającej urodą i dobrocią, wyrozumiałej i łagodnej, i drugiej: kapryśnej, niestałej w emocjach, drażliwej i gniewnej! (s. 157)
Król-królowa Jadwiga z Andegawenów Jagiełłowa skrywa swoją twarz. Poznajemy ją taką, jaką widzieli ją jej najbliżsi. Poznajemy ją utkaną ze wspomnień i opowieści – matki Elżbiety Bośniaczki, siostry Marii Węgierskiej, poślubionego w dzieciństwie Wilhelma Habsburga, pogańsko-chrześcijańskiego męża Władysława Jagiełły oraz uczonego Stanisław ze Skarbimierza. Każda z wymienionych osób narysowała własny portret Jadwigi i go upubliczniła. Czytelnik ogląda cztery portrety Jadwigi i zastanawia się, jaka ona naprawdę była. Owszem, znajduje wiele cech wspólnych, jednakże inaczej o królowej mówi wzgardzony narzeczony, inaczej niekochany małżonek. Inna była Hedwiga jako dziecko, inna jako dorosła królowa władająca potężnym państwem europejskim. Inna jako królowa, inna jako zwykła chrześcijańska kobieta. I trzeba przy tym pamiętać, że b y ł a zwykłą kobietą, a więc oprócz zalet, miała i wady…
Cała recenzja: http://zycieipasje.net/2017/10/25/dobra-krolowa-premierowa-recenzja-powiesci-janiny-lesiak-jadwiga-z-andegawenow-jagiellowa-album-rodzinny/
Zbeletryzowany i nieco fantastyczny zapis trzech ostatnich dni życia polskiej królowej Cecylii Renaty, żony Władysława IV. Próba przypomnienia...
Marysieńka Sobieska: wiek nie do końca ustalony, pochodzenie niepewne, wykształcenie przeciętne, inteligencja powyżej normy, spryt zaskakujący, temperament...
Przeczytane:2017-10-24, Ocena: 5, Przeczytałam,
Na zjeździe w Radomsku w 1382 roku posłowie wielkopolscy ustalają, że uznają króla-królową z rodu Andegawenów, który na stałe zamieszka w Polsce. Elżbieta Bośniaczka, matka królewny Marii i Jadwigi, decyduje się wysłać do Krakowa młodszą Jadwigę, by ta objęła tron polski po Kazimierzu Wielkim. Obie królewny z węgierskich Andegawenów podążają tą samą drogą wybraną przez ojca Ludwika: najpierw korony i dziecięce śluby zaaranżowane przez ojca, a potem jego śmierć i przetasowanie układów dokonane przez matkę. Przez postępowanie Elżbiety Bośniaczki w Polsce rozpętuje się burza między zwolennikami Władysława Jagiełły i Wilhelma, księcia rakuskiego.
Jadwigę mającą cztery lata zaślubiono w Hainburgu nad Dunajem z ośmioletnim księciem Wilhelmem. Następnie wysłano ją do zamku Albrechta Habsburga w Wiedniu, gdzie miała przebywać aż do dorosłości i powtórnych ślubów z Wilhelmem. Jego odesłano do Budy i oddano pod opiekę króla Ludwika. Jadwiga dorasta wśród obcych i obserwuje rozpustny Wiedeń. Głośne, kolorowe i niebezpieczne miasto daje jej swobodę. Wilhelm der Freundliche, syn Leopolda III, potomek Habsburgów i Viscontich przestrzega reguł, jest ospały, skryty, małomówny, ale też wytworny i rycerski. Szuka poklasku i władzy, nikomu nie pozwala prześcignąć się w szyku i elegancji. Zainteresowanie tłumu sprawia mu ogromną satysfakcję. Wilhelm wygląda po królewsku w przeciwieństwie do niemłodego już Jagiełły. Jest dumny, że jemu przypadł zaszczyt połączenia się z Jadwigą. ,,Ci, którzy umieją patrzeć widzą, że ten kolorowy pasikonik nie pasuje do dumnej, pięknej, szlachetnej lilii." Wilhelm, wierzy, że Jadwiga go kocha. Może nie dość mocno i porywczo, ale trudno mu zapomnieć jej gorące usta, delikatne dłonie, ledwo rozkwitłe piersi i piękne słowa o miłości. Długo nie może się otrząsnąć po nocnej ucieczce z Polski i zaakceptować małżeństwo Jadwigi z Władysławem Jagiełłą.
Jadwiga i Jagiełło są jak woda i ogień. ,,Inaczej myślą, inaczej jedzą, inaczej się modlą i odpoczywają, nawet mówią inaczej... On ma język prosty, chropawy, mówi po rusku i litewsku, wyrazy wypowiada cicho, często niewyraźnie, buduje krótkie zdania, często przerywając w pół słowa i każąc się domyślać dalszego ciągu, nie potrafi czytać i pisać... Ona jest jak melodyjna ludowa piosenka połączona z uroczystym chorałem-czysta w brzmieniu i harmonijna niczym porządek w boskim kosmosie. Na wszystkim się zna, mówi wieloma językami, czyta uczone księgi i jak równa rozprawia z bakałarzami, magistrami, a nawet doktorami o sztukach wyzwolonych...Królowa Jadwiga, wychowana i wykształcona nadzwyczaj starannie, promieniuje dworską kulturą zachodniej Europy, olśniewając i drażniąc swojego prymitywnego małżonka." Dumna, radosna, prześliczna dziewczyna skora do figlowania, zmienia się w ,,brązowoszarą sikorkę" przy Jagielle.
Jadwiga- Hedwiga, Daga- nosi głowę wysoko, jest rosła, silna, zgrabna i piękna, nad wiek dojrzała, mądra, rozważna. Mimo młodego wieku uformowana na wielką władczynię, która osobiste szczęście poświęci dla państwa. Wokół niej toczą się interesy Węgier, Austrii, Polski i Litwy. Maria Węgierska i Jadwiga wiedzą, że nic nie znaczą bez korony. Ich marzenia, troski, tęsknoty, strachy są bez niej nic nie warte. Liczy się tylko to, co niosą w posagu. Na dworach królewskich liczą się układy, a nie miłość.
Janina Lesiak pokazała Jadwigę oczami siostry, matki, poślubionego w dzieciństwie Wilhelma Habsburga, męża Władysława Jagiełły oraz Stanisława ze Skarbimierza, który postulował o rozpoczęcie procesu kanonizacyjnego władczyni. Dla każdego była inna i na pewno w każdej relacji jest część prawdziwej Jadwigi. Dopóki nie przeczytałam książki autorki wyobrażałam sobie Jadwigę tylko jako świętą kontemplującą i umartwiającą się, przeznaczającą klejnoty na pomoc dla klasztorów, kościołów, przytułków, szpitali w Bieczu i Sączu. Dopiero Janina Lesiak tchnęła w nią życie, ożywiła i pokazała, jak naprawdę wyglądała jej codzienność. Wspaniała książka:) Serdecznie polecam:)
https://magiawkazdymdniu.blogspot.com