Adam Koss tym razem zabiera nas w długofalową podróż, pokonując dystans pomiędzy komunistyczną Polską a Stanami Zjednoczonymi oraz rajem i piekłem.
W książce tej czytelnik poznaje losy Petera, uzdolnionego muzyka, uwikłanego w walkę z systemem trzymającym władzę i jego pięknej żony Laury. Laura w młodości wraz ze swoją siostrą bliźniaczką reprezentowała Polskę Ludową na olimpiadach interdyscyplinarnych, a udział w jednej z nich pozwolił na okupioną cierpieniem realizację marzeń. Laura i Peter zakochują się w sobie na pierwszym spotkaniu i z tej miłości pojawia się Paul, będący odbiciem ojca, fascynuje go również muzyka i sztuki walki.
Peter za wszelką cenę stara się ujawnić korupcję systemu finansowego i zdemaskować globalną siatkę elit, która przy użyciu bogactw pragnie przejąć kontrolę nad światem. Twierdzi, że na szczycie tego systemu znajduje się Bank Rozrachunków Międzynarodowych, w którego skład wchodzą największe banki świata, tak zwane elitarne. W poszukiwaniu prawdy traci wszystko, co kocha i jest dla niego najcenniejsze. Musi jednak odnaleźć równowagę życia i stanąć ponownie do walki w imię sprawiedliwości. Czy mu się to uda?
Adam Koss to pseudonim literacki Adama Kostrzewskiego. Mieszka i pracuje w Łodzi. Wraz z żoną są właścicielami kliniki medycznej NZOZ ARES Centrum Medyczne.
Jest zafascynowany podwodnym światem i wielką głębią. Miłośnik podróży i poznawania nowych, nieodkrytych jeszcze miejsc. Kocha muzykę, a w szczególności rocka, hard rocka, heavy metal i oczywiście klasyczne brzemienia, między innymi Fryderyka Chopina. Właśnie tę muzykę słychać w drugiej jego powieści, gdzie wybrzmiewa w najlepszych utworach tego gatunku.
Autor zadbał o dynamiczne akcje z efektami wschodnich sztuk walki, nie brakuje też odważnych wątków miłosnych. Fabuła jest prężna, zaskakująca, odkrywcza, pochłaniająca i niedająca czytelnikowi odetchnąć.
To powieść pełna przygód, doświadczeń, obserwacji świata. Tytułową ,,Inkwizycję symetrii istnienia" można w tym wypadku tłumaczyć jako poszukiwanie harmonii życia.
Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2021-10-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 240
Z twórczością Adama Kossa spotykam się po raz pierwszy. Nie czytałam pierwszej książki autora i nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. Ale muszę przyznać, że ta pozycja pozytywnie mnie zaskoczyła. Do sięgnięcia po książkę skłonił mnie intrygujący tytuł, a także niemniej interesująca okładka. Książka ta to mieszanka stylów, gatunków i spojrzeń na świat, pisanych prawdopodobnie w oparciu o sumę doświadczeń autora. Główny bohater powieści w trakcie swojej podróży pomiędzy światami wiele się o sobie uczy, zauważa też, że jego postrzeganie się zmienia, w zależności od sytuacji, w jakiej się znajduje. Jego ziemskie życie nie jest spokojne. Mimo że mężczyzna ma piękną żonę i cudownego synka, nie jest w stanie należycie tego docenić, nie potrafi skupić się na rodzinie i rozwijaniu kariery muzycznej. Cały czas gnębi go fakt globalnej siatki elit, którą za wszelką cenę i niezależnie od kosztów stara się zdemaskować. Organizuje wystąpienia, próbuje uświadamiać społeczeństwo. Jednocześnie szkodzi sobie i swoim najbliższym. Łatwo się domyślić, że kończy się to dla niego tragicznie i to akurat w momencie, kiedy zaczynają się przed nim otwierać wszystkie drzwi. Podczas pobytu w niebie, nazywanym w książce Edenem, Peter dostrzega błędy, które popełnił i zmienia się na lepsze. To tak w skrócie, bo pozycja ta jest wyjątkowo bogata w znaczenia i symbole. Pełna jest wartościowych przemyśleń, zostawia też czytelnika z cennym przekazem. Jak wiele bylibyśmy w stanie poświęcić, jak daleko moglibyśmy się posunąć, aby bronić swoich przekonań?
Opisana w książce rzeczywistość jest odrealniona, groteskowa, oniryczna – formowana na kształt snu. Snu, który ukazuje urywki z różnych okresów życia bohaterów. Na samym początku poznajemy Laurę i jej życie w 1991 roku. Później wracamy do 1980 roku i zapoznajemy się z historią bliźniaczek, następnie z historią Petera i jego ojca. Na koniec wędrujemy z bohaterami aż do 2011 roku. Jak widać, akcja toczy się na kilku różnych płaszczyznach czasowych. Jednak nie jednocześnie, co znacznie ułatwia odnalezienie się w fabule. Książka jest pełna wielu wydarzeń, nie brakuje niespodziewanych i zaskakujących zwrotów akcji, a także miłosnych uniesień. Główny bohater, a także jego syn są miłośnikami wschodnich sztuk walki, dlatego akcji z wykorzystaniem tego motywu również nie brakuje. Możemy też poczytać w książce sporo o życiu w komunistycznej Polsce, a ponieważ wiedza ta jest przystępnie podana, szybko i bezproblemowo wchodzi do głowy. Autor pokusił się też o ocenę zastanej rzeczywistości. Jak mu to wyszło, musicie ocenić już sami.
„Inkwizycja symetrii istnienia” to zdecydowanie coś nowego, intrygującego, czemu warto przyjrzeć się bliżej. Do czego oczywiście gorąco zachęcam.
W drugiej swojej książce Adam Koss zabiera nad w podróż w czasie i przestrzeni - zaczynając opowieść swoich bohaterów w czasach komunistycznej Polski, zahaczając o współczesne USA i kończąc na nieco dantejskiej wizji nieba i piekła.
Autor jest pasjonatem zagadnień oniryczno-filozoficznych, co bije z każdej strony książki. Fabuła wydaje się być senną wizją, która ukazuje sporo scen z różnych okresów w czasie, dodając do nich nutę przemyśleń na temat kondycji świata, włożoną w usta bohaterów. Nie wszystkie dialogi może były wyszukane, pojawiały się dość sztywne momenty, jednak było kilka zdań wartych uwagi i zapamiętania. Nieco niepotrzebne były moim zdaniem sceny erotyczne, które zdarzały się być wymuszone i dość niezręcznie opisane, na szczęście nie zdominowały one całkowicie książki. Sporo tu też wątków związanych z muzyką, co wspomaga klimat całości.
Muszę przyznać, ze po pierwszej książce autora, która nie trafiła w moje gusta, obawiałam się nieco sięgać po kolejną, jednakże było to całkiem miłe zaskoczenie. Warsztat już jest lepszy, autor widocznie wyciągnął wnioski po pierwszej próbie. Myślę, że szczególnie dla fanów niejednoznacznych, metaforycznych opowieści będzie to całkiem ciekawa podróż, której można wybaczyć pewne niedociągnięcia. Myślę, że kolejne książki mają potencjał na bycie coraz lepszymi.
Nie czytałam tej książki, ale mam w planach i bardzo mnie kusi, aby ja zamówić.
Kolejna książka autora, którą czytałam. Książka nie.jest zła niemniej jednak tym razem mnie nie zachwyciła. Podróż między polską, stanami oraz niebem i piekłem jest wyjątkowo interesującą, ale w całości zabrakło dla mnie tego czegoś.
Książka łączy w sobie zarówno elementy polityczne, jak komunistyczna Polska oraz przeskok do Stanów Zjednoczonych, w których wbrew pozorom wolność słowa nie jest taka wolna, a także odrobinę fantastyki w postaci podróży pomiędzy piekłem i rajem przez głównego bohatera. Nie są to jednak nic nieznaczące przeskoki myślowe, a głęboko przemyślane i wartościowe myśli, którymi autor dzieli się z czytelnikiem. Z pewnością nie jest to książka łatwa, jednak warto się nad nią pochylić i przemyśleć, jaki w rzeczywistości jest sens życia oraz jak daleko można sięgnąć walcząc w imię własnych przekonań. Czy czasem lepiej odpuścić? A może lepiej walczyć do końca mimo wszystko?
Ciekawe połączenie polityczno-fantastyczne, które skłania czytelnika do myślenia. Ukazuje wartości, jakimi człowiek kieruje się przy wyborze własnej ścieżki życiowej, jednak obrona własnych przekonań nie zawsze jest łatwa. Jest to książka, po którą warto sięgnąć i poświęcić jej odrobinę skupienia, ponieważ z jej treści można wynieść wiele interesujących zagadnień.
Przeczytane:2022-01-23,
"Inkwizycja symetrii istnienia" tytuł, który mnie zaintrygował. Zaintrygował, ale nie porwał, nie potrafiłam się wciągnąć i dać zabrać w podróż po komunistycznej Polsce, Stanach czy nawet niebie i piekle. Strona po stronie odkrywałam, że książka nie jest dla mnie.