Ta zabawna, codzienna historia zachęca do dokładnego przyjrzenia się rzeczom z najbliższego otoczenia, rozpoznawania i nazywania. Zakupy są do tego idealną okazją.
Mama narysowała małemu Kotkowi listę zakupów i razem wybierają się do piekarni. Mały czytelnik będzie miał okazję obserwować pracę piekarza, pozna różne rodzaje wypieków i porówna je z listą zakupów. Chleb pszenny czy razowy? Bułka wieloziarnista czy bagietka? Pączek czy babeczka? Sprawdźmy, czy to, co wybierze Kotek znajduje się na liście zakupów!
Ten oryginalny słowniczek obrazkowy jest świetnym sposobem rozwijania słownictwa. Doskonale wspomaga również koncentrację i percepcję wzrokową, poruszając od strony praktycznej temat robienia zakupów.
Wydawnictwo: Jedność
Data wydania: 2023-03-09
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 18
Tytuł oryginału: Wir spielen Einkaufen: Bäckerei
Nowa seria Idziemy na zakupy to 4 książki. Każda z nich opowiada o tym jak rodzic z dzieckiem wybierają się na zakupy: do księgarni, na bazar, do piekarni i do supermarketu. Rodzice robią dla dzieci listę zakupów i ruszają. Na każdej rozkładówce należy wybrać produkt, który znajdował się na liście. To będzie niezłe ćwiczenie umysłu dla maluchów. Produktów jest naprawdę sporo. Podoba mi się, że stawia się w nich raczej na zdrowe jedzenie i niewielkie przekąski ??
W każdej książce jest inna rodzinka zwierzaków, co na pewno urozmaici zabawę.
Wiecie co mi się tutaj podoba? Możecie po prostu przeczytać książkę, ale równie dobrze możecie ze straszakiem uczyć się czytać ! Produkty na poszczególnych stronach są podpisane, a nie ma ich za dużo, więc nie powinno być to dla dzieci monotonne.
Seria jest oczywiście kartonowa, niedużego formatu i ma bardzo fajne i kolorowe ilustracje.
ozwój mowy, ćwiczenie pamięci, wyszukiwanie szczegółów, nauka nowych słów- wszystko to i o wiele więcej zostało schowane w małych, kartonowych książeczkach z nowej serii "Idziemy na zakupy".
Zachwyciła mnie koncepcja stworzenia książek dla dzieci, dzięki którym maluchy nie tylko znacząco wzbogacą swoje słownictwo, ale także będą ćwiczyły koncentrację i zwyczajnie świetnie się przy tym wszystkim bawiły.
Każdy z tytułów serii został przedstawiony w podobny sposób: rodzic (w zależności od części jest to mama, albo tata) tworzy listę zakupów, którą należy jak najlepiej zapamiętać. Aby ułatwić nam zadanie zaraz obok wszystkie produkty z listy zostają przedstawione w formie obrazkowej.
W zależności od miejsca w którym robimy zakupy odwiedzamy kolejne stoiska, działy czy alejki i z każdej kategorii wybieramy te produkty, które mieliśmy na naszej liście.
Na każdej rozkładówce pojawia się sporo produktów, czy przedmiotów więc należy się porządnie skupić aby nie pomylić się z robieniem naszych zakupów.
Wraz ze zwierzątkami odwiedzimy:
?Księgarnię
?Supermarket
?Piekarnię
?Bazar
Każda książeczka aż pęka w szwach od ilości nowego słownictwa. Ilustracje są barwne, a same historie bardzo proste i życiowe ?
W mojej opinii to hit książkowy, który wręcz trzeba mieć w swojej biblioteczce.
Ojej, w tym morzu coś nie pasuje... Ktoś udaje konika morskiego, a między jeżowcami ukrył się jeż. Czy ośmiornice noszą czapki, a pelikany mają długie...
Ta zabawna, codzienna historia zachęca do dokładnego przyjrzenia się rzeczom z najbliższego otoczenia, rozpoznawania i nazywania. Zakupy są do tego idealna...
Przeczytane:2023-04-25, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, 12 książek 2023, 26 książek 2023, 52 książki 2023,
Dzisiaj przychodzę z serią ,,Idziemy na zakupy".
Seria ta przybliży małemu czytelnikowi robienie zakupów w różnych miejscach: piekarni, księgarni, bazarku czy supermarkecie.
Na początku książki widzimy listę zakupów i musimy zapamiętać co mamy kupić. Następnie przemieszczamy się przez różne działy i próbujemy przypomnieć sobie co mieliśmy włożyć do koszyka.
Książki z tej serii pomogą utrwalić nowe słownictwo, ale także poćwiczyć pamięć.
,,Idziemy na zakupy" przeznaczona jest dla dzieci od dwóch lat i widziałam, że Antoś nie jest bardzo nimi zainteresowany, po prostu już z nich wyrósł i za mało się w nich dzieje.Ale listy zakupów zapamiętał perfekcyjnie.
Ale nic straconego, ponieważ książki będą dla Jaśka. Jednak nie będziemy czekać do dwóch latek, ponieważ myślę, że super sprawdzi się do nauki nazw owoców, warzyw itp.
Książki są tekturowe, więc idealne dla maluszków. A rączki takich małych dzieciaków, potrafią siać duże spustoszenie.
Książeczki są kolorowe, wiec przykują uwagę maluszków.
Na pewno za jakiś czas razem z Jasiem będziemy często je oglądać ??