,,Czarnoksiężnik z Archipelagu był dla mnie cudownym przeżyciem. Jest to tak krystalicznie czysta, przejrzysta opowieść, że poczułem coś na kształt zazdrości. Są na tym świecie dobrzy pisarze, są też zacni ludzie, ale osoba, która, taka jak Pani, jest jednym i drugim - to wyjątkowa rzadkość".
Stanisław Lem
,,Proszę nie porzucać SF... Pozostało nas jeszcze troje, może czworo. Nie może Pan tak zwyczajnie odpalić silników i zostawić nas na pastwę losu. Twórz, proszę, kolejne opowieści i nie przejmuj się ciemniakami. Wiesz przecież, że ich wszystkich przeżyjesz".
Ursula K. Le Guin
Le Guin i Lema dzieliły żelazna kurtyna i tysiące kilometrów, mimo to stali się sobie bliscy. Połączyły ich dyskusje o przyszłości science fiction i świata, lęk przed życiem pod okiem Wielkiego Brata oraz awersja do bezmyślności i hipokryzji. Darzyli się wzajemnym podziwem, choć w korespondencyjnej przyjaźni zdarzały się ostre spory i stanowcze deklaracje. Czytając ich listy, jak to ujęła Le Guin, czujemy się, jakbyśmy wyszli z dusznego pokoju wprost w objęcia chłodnego, wietrznego dnia i powiedzieli sobie: ,,Trochę człowiekiem targa, ale wreszcie można oddychać!". Targa choćby dlatego, że wiele stawianych przez nich diagnoz nic nie straciło ze swej aktualności.
,,Tę korespondencję można jednocześnie postrzegać jako dziennik osobisty oraz powieść współczesną, nie tracąc z oczu obecnych w niej poetyckich metafor i porównań. Listy pisarzy o okresie zimnej wojny, intrygach knutych w kręgach twórców, losach tłumaczy oraz potrzebie dialogu mimo dzielących ich odległości i różnic to powieść polityczna, przeplatana precyzowaniem własnego literackiego credo oraz relacjami z codziennych zmagań z materią życia. Blok listów Lema i Le Guin uzupełnia ich eseistyczne tomy, a także wizje światów alternatywnych oraz stanowi jedyną w swoim rodzaju powieść napisaną wspólnie przez dwoje najważniejszych pisarzy science fiction".
Agnieszka Gajewska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2024-11-13
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 272
Arcydzieło literatury dziecięcej. Pewnego razu mieszkająca w mieście kotka urodziła czworo kociąt. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt...
Kolejne historie ze świata Ursuli K. Le Guin zebrane dla nowego pokolenia czytelników. Tytułowe "Jesteśmy snem" dzieje się w pełnym przemocy świecie, przypominającym...
Przeczytane:2024-11-25, Ocena: 6, Przeczytałem,
Gdy przeczytacie, że ta publikacja to zbiór listów to nie robi zbyt wielkiego wrażenia i nie jest jakimś znaczącym wabikiem do sięgniecie po książkę, a co gdybym wam powiedziała, że to kronika niezwykłej znajomości, przerodzonej w przyjaźń pełną wzajemnej fascynacji, inspiracji i różnic międzyludzkich, które ją ubogaciły. Tak brzmi to zdecydowanie lepiej i tak wygląda w moich oczach.
Bardzo podobała mi się stylistyka i warstwa językowa, ponieważ nie było w tym zadęcia. Podczas czytania czuć pasję autorów i sporą dozę humoru co ułatwia odbiór. Nie lubię posługiwać się schematami, ale tutaj trochę ta korespondencja wpisuje się w schemat damsko-męski. Lem raczej zwięzły i nieco zdystansowany, chociaż niepozbawiony ironii i ciętego języka, natomiast Le Guin bardziej emocjonalna i otwarta na dzielenie się intymniejszymi refleksjami, prezentuje się jako ciepła i otwarta. Momentami czułam się trochę jakbym podsłuchiwała, naruszała czyjąś prywatność, a świadczy to o znakomitej formie ,,podania" czytelnikowi tych listów.
Mnie zaciekawił kontekst historyczny tej książki i to jak różne było spojrzenie na życie za Żelazną kurtyną z poziomu Lema, a jak inaczej patrzyła na to Le Guin. Te kontrastowej spostrzeżenia ukazywały, jak literatura może przekraczać granice, bo dla niej są one tylko umowne.
Mnie ta książka zainspirowała i zagrała na bardzo emocjonalnej strunie mojego ,,ja". Lem i Le Guin rozmawiają nie tylko o swoich dziełach, ale o bardzo szerokim spektrum wpływu nauki i technologi na ludzkość.
?Ciesze się, że autorzy nie zawsze się ze sobą zgadzali, to ścierali się w bardzo konstruktywny sposób, co czyniło ten dialog jeszcze ciekawszym i wielowymiarowym.
We mnie ta publikacja obudziła trochę tęsknoty za klasyczną korespondencja, rozmowami bez hejtu i dialogu nie tylko o własnym otoczeniu, ale o świecie czy wszechświecie jako całości.
Ta książka to spojrzenie na dialog dwóch wybitnych umysłów, który pozostaje aktualny i niezwykle poruszający w swoim humanizmie.
?Dla mnie było to bardzo inspirujące ,,spotkanie".
Recenzja w ramach współpracy z Wydawnictwem Literackim