Honor Legionu


Tom 1 cyklu Kampanie Kazimierza Luxa
Ocena: 5 (4 głosów)

1797 rok, Polska nie istnieje. Czas ten nie jest łaskawy także dla słonecznej Italii. Armia dyszących nienawiścią do arystokracji i Kościoła rewolucjonistów francuskich zajęła północ kraju, a teraz stoi u wrót Rzymu. Dla głęboko wierzących Włochów ratunkiem okazuje się niedawno sformowany za zgodą generała Bonapartego Legion Polski. Wieśniacy i mieszczanie Państwa Kościelnego wolą się poddawać tym zdyscyplinowanym uciekinierom z zimnej Północy, niż słynącym z okrucieństwa rewolucjonistom. Dowódca Legionu, Jan Henryk Dąbrowski, postanawia wykorzystać nastroje miejscowej ludności i siłą jedynie polskich oddziałów zająć środkową Italię...

W armii legionowej rozpoczyna karierę wojskową siedemnastoletni warszawiak, Kazimierz Lux. Sprytny i wykształcony, znakomicie sobie radzi jako kwatermistrz. A że jest przystojny, zabawny i ma stopień podoficera, nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony Włoszek. Jednak przyjemne dni na ciepłej wojskowej posadce kończą się, gdy zostaje wplątany w międzynarodowe rozgrywki szpiegów i organizacji masońskich. Aby ocalić głowę, będzie musiał rzucić się w wir walki wywiadów i zabijać, by samemu nie zostać zabitym.

Oto pierwsza część niewiarygodnej opowieści, która wydarzyła się naprawdę. Kazimierz Lux przebędzie pół świata, nim po latach dane mu będzie powrócić do odrodzonej pod protektoratem Napoleona Polski, gdzie spisze swoje pamiętniki.

Informacje dodatkowe o Honor Legionu:

Wydawnictwo: Erica
Data wydania: 2013-03-14
Kategoria: Historyczne
ISBN: 978-83-62329-78-6
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Honor Legionu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Honor Legionu - opinie o książce

Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2014-03-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2014, Mam,

 Tradycją niemalże stało się już, iż polskie powieści historyczne opowiadają zazwyczaj o wydarzeniach rozgrywających się na terytorium dawnej lub obecnej Polski. Nawet jeśli już któryś z autorów pokusi się o powieść rozgrywającą się poza granicami Naszej ojczyzny, to zazwyczaj skupia się on na czasach średniowiecznych lub od razu latach, przypadających na XX stulecie. Okres szlachecki, a już zwłaszcza okres z przełomu XVIII i XIX wieku, to temat często pomijany i niedoceniany. Niesłusznie, gdyż to wówczas decydowały się tak naprawdę losy przyszłej Polski, która stanęła przed szansą i nadziejami na odzyskanie wolności i należytej pozycji w Europie. Z tym większą radością przystąpiłam zatem do lektury powieści, która opowiada o losach polskich żołnierzy we Włoszech, służących w formacjach Legionów Dąbrowskiego. Książką tą jest "Honor Legionu", autorstwa Andrzeja Sawickiego.

 Powieść opowiada o losach młodego legionisty - Kazimierza Luxa, który służy w wojsku jako kwatermistrz pułkowy (furier), co niewątpliwie jest mu wielce na rękę, gdyż sprawując ową funkcję nie musi walczyć na pierwszej linii frontu. Pewien niefortunny splot okoliczności sprawia, iż wbrew swojej woli zostaje on uwikłany w pewien szeroko zakrojony spisek, mający na celu doprowadzenie do klęski  i kompromitacji Legionów, zaś sam Kazimierz zostaje oskarżony o współudział w owym spisku, przez co musi opuścić koszarowe szeregi i walczyć o ratowania własnego honoru jak i również najwyżej postawionych dowódców, którym grozi śmiertelne niebezpieczeństwo..

 "Honor Legionu" to brawurowo napisana powieść przygodowa, która może śmiało konkurować z największymi i najlepszymi dokonaniami literackimi na tym polu, w tym dziełami  takich mistrzów gatunku jak chociażby Bernard Cornwell czy nasz rodzimy Jacek Komuda. Brawurowe sceny walki, szpiegowskie intrygi, romanse, dzielni bohaterowie, malownicze obrazy włoskich krajobrazów i honor, odwaga, patriotyzm - wszystko to aż "kipi" ze stron powieści i wprost urzeka czytelnika. Polityka i  historia są tutaj jedynie tłem dla brawurowych wydarzeń, w które uwikłani są głowni bohaterowie, a których to nie powstydziliby się najwięksi twórcy filmowi rodem z Hollywood. Nie bez powodu o nich wspominam, gdyż fabuła tej książki wręcz prosi się o przeniesienie na ekran kinowy, który zapełniłby się tak emocjonującymi i interesującymi obrazami, iż sukces komercyjny byłby gwarantowany.

 W zasadzie trudno tak naprawdę powiedzieć, w czym tkwi tajemnica warsztatu Andrzeja Sawickiego, który poprzez odpowiedni dobór słów tak umiejętnie ożywia opowiadaną historię, iż niemalże czuje się na własnej skórze ten huk wystrzałów, zapach strzelniczego prochu,  krzyk żołnierzy idących z bagnetami na wroga..Być może tajemnica ta tkwi w przystępności oferowanych wydarzeń, które napisane są prostym , zrozumiałym językiem, kładącym nacisk na to co najważniejsze, nie skupiając się zaś na politycznych zależnościach ówczesnych czasów. Książka ta jest przede wszystkim przygododowa, dopiero w drugiej kolejności historyczna, nie tracąc przy tym nic ze swojej wiarygodności i realizmu. O historii w sposób pasjonujący pisać potrafią jedynie nieliczni, i wydaje się że do tej wąskiej grupy twórców możemy zaliczyć także Andrzeja Sawickiego.

 Język powieści to język na wskroś współczesny, przystępny i łatwy w odbiorze. Bardzo rzadko autor odwołuje się do słownictwa tamtych czasów, a jeśli już, to opatruje je odpowiednim przypisem u dołu strony. Narratorem jest poboczny obserwator, toczący opowieść o tym, czego jest świadkiem. Wprowadza On czytelnika w realia kolejnych wydarzeń, a następnie zdaje obiektywną relację z ich przebiegu. Dialogi stoją na wysokim poziomie, z zachowaniem wszelkich przejawów naturalności i wiarygodności wypowiadanych słów. Nie obce jest im również spora dawka dowcipu, raczej z domieszką czarnego humoru, która to dodaje dodatkowego smaczku całości lektury. Książkę czyta się bardzo szybko i równie emocjonująco, co nie pozwala choćby na chwile znudzenia.

  Książka ta wydaje się być przeznaczona dla szerokiego grona czytelników, zarówno miłośników historii jak i wszystkich tych, dla których "ta królowa nauk" nie jest największą pasją. W lekturze niniejszej powieści każdy odnajdzie coś "dla siebie", co zachwyci go bez reszty. Dla Mnie tym czymś było doskonale tu przedstawione życie obozowe Polskich Legionów, wcale nie konieczne z tej najlepszej strony. Otóż autor opisuje tutaj codzienną służbę żołnierzy jak i również ich samych z perspektywy obiektywnego obserwatora, który zauważa również te nieco mniej chlubne elementy żołnierskiego losu, jak chociażby pijaństwo, awanturnictwo, wszech obecne kombinowanie jak tu się wzbogacić kosztem innych towarzyszy broni..To prawdziwy obraz, który mówi Nam o wiele więcej o Legionach Dąbrowskiego, aniżeli cała szkolna edukacja, skupiająca się jedynie na osobie dowódcy, jego towarzyszach z  Wybickim na czele i chlubnej drodze do stanowienia o niepodległości Rzeczypospolitej, przy boku Napoleona. 

Warto zwrócić tu także uwagę na obecność licznych autentystycznych postaci historycznych, jak chociażby sam Henryk Dąbrowski, Józef Wybicki czy też Józef Chłopicki, o których możemy dowiedzieć się naprawdę ciekawych informacji, choćby nawet będących wyłącznie dziełem wyobraźni pisarza, to i tak nader interesujących. W losy tychże autentycznych jednostek wplątane zostają losy postaci fikcyjnych, z kapralem Kleinem, doktorem Hoffmanem, podporucznikiem Turkiewiczem ..i po części samym Kazimierzem Luxem. Po części, gdyż jak dowiadujemy się ze wstępu, postać ta istniała naprawdę i służyła faktycznie w  Legionach Dąbrowskiego, co więcej była wielokrotnie odznaczana medalami za męstwo, jak i również licznymi naganami za awanturnictwo.., o wątku służby na pirackim statku pływających po wodach Karaibów nie wspomniawszy..Trudno dziś jednoznacznie stwierdzić, jak wiele z prawdziwego Kazimierza Luxa, ma w sobie literacki bohater powieści, zwłaszcza w przypadku, gdy kolejne tomy cyklu są wciąż przed Nami. Niemniej już sam fakt świadomości, iż czytamy o brawurowych i bohaterskich czynach osoby, która naprawdę istniała i walczyła o wolność Polski, nadaje całości lektury specyficznego, bardziej interesującego wymiaru.

 Jeśli chodzi o postać głównego bohatera, to można powiedzieć,  iż jest to młody, uczący się życia chłopak. 17 - letni żołnierz, który wstąpił do szeregów wojska nie tyle z powołania, ile z chęci polepszenia swojego życia, zdobycia bogactw i ujrzenia wielkiego świata. Wraz z rozwojem wydarzeń postać ta niejako dojrzewa na Naszych oczach, dorasta i ulega swoistej przemianie z młodego, krnąbrnego i po trochu egoistycznego młodzieńca, w prawdziwego mężczyznę, godnego munduru polskich Legionów. Być może dlatego, iż jest to tak naprawdę zwykły chłopak, nie różniący się niczym od współczesnych młodych mężczyzn, bardzo szybko zyskuje On nasza sympatię, którą darzymy go do ostatniej strony książki. Tego chłopaka po prostu się lubi, współczuje Mu jego położenia i cieszy każdym kolejnym sukcesem. Być może prawdą jest, iż "czarne charaktery" są ciekawsze, ale z pewnością pozytywne postacie pozwalają na większą identyfikację czytelnika z bohaterem książki, a przecież tak naprawdę  w literaturze właśnie o to chodzi, byśmy mogli żyć życiem Naszych książkowych  bohaterów i przeżywać wraz z Nimi te wszystkie zapierające dech w piersiach przygody..

 "Honor legionu" to pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników awanturniczych powieści historycznych, zwłaszcza w polskim wydaniu. Doskonała rozrywka poparta rzetelną dawką prawdy historycznej, która bynajmniej nie przeszkadza przygodowej stronie powieści. Jak najbardziej polecam wszystkim czytelnikom, z tym większym przekonaniem, iż przed Nami są kolejne tomy cyklu, które z pewnością nie będą ustępować pierwszemu tomowi. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - KamilCzyta
KamilCzyta
Przeczytane:2014-10-07, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
Ostatnio mam coraz mniej czasu na czytanie. Głównie czytam w czasie podróży komunikacją miejską na uczelnię lub w przerwach pomiędzy wykładami. Tak się złożyło, że przyszła kolej na książkę Andrzeja Sawickiego Honor Legionu, która otwiera sagę o przygodach Kazimierza Luxa - postaci autentycznej, legionisty w korpusie Dąbrowskiego, odznaczonego Legią Honorową i Virtuti Militari. Każdy z nas wie co wydarzyło się w 1795 roku. Rok po upadku insurekcji kościuszkowskiej dokonano III rozbioru Polski, w skutek czego nasz kraj zniknął z map świata na długie, 123 lata. Polscy Patrioci wyruszyli do Francji prosić o pomoc w odzyskaniu kraju, a przede wszystkim by pokazać Europie, że Polacy to nie naród do bicia i będą o swoje walczyć do samego końca. Napoleon Bonaparte, naczelny wódz i generał francuskiej armii zgodził się na utworzenie Legionów Polskich, które miały walczyć w jego imieniu w Królestwie Italii, by tam, przekonać miejscową szlachtę i mieszczan, że rewolucja to jedyne słuszne rozwiązanie, by państwo stało się jednością. Jak już wspomniałem Kazik to postać prawdziwa. Wypada zadać pytanie, czy przeciętny Kowalski mógł słyszeć o kimś takim z lekcji historii? Tylko prawdziwy pasjonaci historii naszego kraju i specjaliści w tej dziedzinie mogą kojarzyć jego nazwisko, jednak dla reszty społeczeństwa pozostaje on postacią anonimową. Sawicki podjął się niezwykle trudnego zadania, gdyż większość jego rodaków po prostu nie czyta powieści historycznych, a po drugie, ciężko ich do tego przekonać. Ja postaram się zachęcić Was do tej lektury, gdyż naprawdę warto, dowiecie się niezwykle dużo, ciekawych rzeczy, jednak o tym później. Honor Legionu to książka historyczno - przygodowa i powinno przedstawiać się ją jako reprezentantkę tego gatunku. Niezwykle wciągająca, interesująca, a co ważniejsze, przedstawia wojnę z perspektywy młodego żołnierza. Kazek jest furierem - roznosi żywność i napitek żołnierzom, przez co ma naprawdę sporo znajomości, a i zawsze coś dla siebie weźmie więcej, czy podzieli się z przyjaciółmi dodatkową porcją mięsa. Niestety, w skutek kilku, nieprzewidywalnych zbiegów okoliczności trafia w sam środek spisku, mającego na celu skompromitować polskie Legiony i wymazać je z pamięci społeczeństwa. Dzięki swojemu sprytowi, ale i pomocy kolegów udaje mu się odkrywać kolejne tajemnice spiskowców, jednak jego życie ciągle wisi na włosku. Czy już wspomniałem, że Kazik jest bohaterem, którego nie można nie lubić? Jak pisze Sawicki? Niezwykle przystępnym i łatwym w odbiorze stylem. Po książkach historycznych możemy spodziewać się rzeszy archaizmów, masy przypisów i niezrozumiałych nazw, które nic nikomu nie mówią. W Honorze Legionu jest zgoła inaczej, jesteśmy delikatnie wprowadzeni w realia 1797 roku, by zaraz cała historia nabrała niezłego rozpędu. Zdarzają się nazwy własne poszczególnych elementów umundurowania, jednak przypisy wszystko wyjaśniają i możemy dalej czytać powieść z wypiekami na twarzy. A tych będzie naprawdę sporo, bo dla amatora historii to kolejna, po Niewidzialnej Koronie Cherezińskiej ciekawa powieść historyczna na naszym rynku. Najmocniejsza strona Honoru Legionu jest opis realiów wojskowych z perspektywy chłopaka, który w Warszawie biegał z chłopakami o ulicach, niejednokrotnie się z nimi bijąc, ot tak, dal zabawy. Wszyscy jesteśmy karmieni opowieściami o wielkich bitwach, odważnych bohaterach i zwrotach akcji jak z horroru, gdy w rzeczywistości życie przeciętnego wojaka wcale nie było takie ekscytujące. Ciągłe musztry, wczesne pobudki, warty, zmiany, treningi, przemarsze i małe potyczki, w które zaangażowana jest maksymalnie pięcioosobowa kompania, małe racje żywnościowe, spóźniający się żołd i bezwzględni generałowie przedstawiają obraz wojaczki jako zajęcia wymagającego, ale cierpliwości, a nie odwagi i męstwa. Morale często było bardzo niskie, a bijatyki pijanych wojaków stały na porządku dziennym (jak i nocnym). W tym tkwi wyjątkowość tej powieści - nie jesteśmy manieni wizją dzielnych legionistów, którzy nie czują strachu, a spotykamy żołnierzy z krwi i kości, którzy są naprawdę wyraziści, aż ma się człowiek ochotę z nimi spotkać, napić i pogadać. Wojna jest niemal namacalna. Rzeczywistość jaką opisuje autor jest do tego stopnia opisana rzetelnie i szczegółowo, że czujemy smród spalonego prochu, zwłok, widzimy pokiereszowane kulami ciała dzielnych wojaków, przyglądamy się ich zmasakrowanym ciałom, a atmosfera panująca w koszarach jest gęsta jak zupa krem z dyni. Przygody Luxa są niezwykle dynamiczne, a ich opisy nie pozwalają oderwać się od nich choćby na chwilę. Wszystko jest napisane zwięźle i z pomysłem, od razu widać, że Sawicki zna się na temacie i wie o czym pisze. Co ważniejsze, jego opisy wolniejszych momentów, jak snucie spisków, raporty czy rozmowy głównych bohaterów stoją na takim samym poziomie jak potyczki batalistyczne i krwawe pojedynki. Autor ma ten wspaniały dar snucia swojej opowieści, ani razu nie zanudzając swojego czytelnika, a powodującego u niego myśli typu "Więcej, więcej! Więcej!!". Kolejny plus należy się za przedstawienie Europy takiej jakiej faktycznie była w tamtym okresie, Rysy historyczne są zgodne z prawdą, drugoplanowe postaci, jak masoni, Dąbrowski, Królowa Neapolu są opisane z niezwykłą pieczołowitością o szczegóły, każda z nich ma swój charakter i wiemy czego się po nich spodziewać. Również wszystkie poglądy polityczne, wewnętrzna organizacja Legionów są opisane rzetelnie i można się nimi zachwycić, bo dla miłośnika historii to niezwykła gratka - książka historyczna nie pisana niezrozumiałym językiem. Wszyscy, którzy interesują się tym okresem historycznym, lubują się w małych potyczkach Legionów, są pasjonatami ich historii - bierzcie w ciemno, będziecie zadowoleni. Honor Legionu to książka, którą powinni przeczytać wszyscy Ci, którzy lubią niewymagające powieści przygodowe, pisane prostym językiem, z niezłą intrygą, której w realiach Legionów nigdy byście się nie spodziewali. To niezwykle wciągająca opowieść, po której będziecie mieli ochotę na więcej, by tak samo jak ja czekać z utęsknieniem na kolejne przygody sympatycznego Kazika. Polecam!
Link do opinii
Świetna intryga, spójna i zaskakująca akcja, barwne postaci i napięcie do samego końca. Gorąco polecam i czekam na kolejne tomy!
Link do opinii
Inne książki autora
Szabla Sobieskiego
Andrzej Sawicki0
Okładka ksiązki - Szabla Sobieskiego

Bóg, Ojczyzna, Sława i Pieniądze... Prawdziwa historia żołnierza, pirata i obieżyświata Major Kazimierz Lux (1780-1846) - polski żołnierz Napoleona....

Kolce w kwiatach
Andrzej Sawicki0
Okładka ksiązki - Kolce w kwiatach

Połowa XIX stulecia. W Warszawie, w okopach oblężonego Sewastopola, na dalekich stepach Syberii, w prowincjonalnych, polskich miasteczkach, trwają przygotowania...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy