Gabriela
Weronika Karczewska-Kosmatka

Zapraszam wszystkich fanów powieści obyczajowych, także romansów, na recenzję książki pt. "Gabriela" autorstwa @wzkarczewska. 

Lubicie czytać książki o przyjaźni, strachu przed prawdziwymi uczuciami, walce, a na końcu wielkiej miłości?

Za egzemplarz dziękuję autorce @wzkarczewska 

Po przeczytaniu "Pechowej dziewczyny" wiedziałam, że zostałam fanką Pani @wzkarczewska, dlatego czekałam na kolejną książkę autorki, której doskonały styl pisania podziwiam, gdy pojawiła się możliwość zrecenzowania lektury pt. "Gabriela" po prostu wiedziałam, że muszę ją przeczytać 😉. 

/"Gabrysia słyszała każde jego słowo. Płakała, a jej łzy wsiąkały w puszystą poduszkę. Z emocji szybko zasnęła. Ale ten sen nie był uzdrawiający. W jej głowie odtwarzały się wszystkie wydarzenia, jej myśli krążyły wokół jedynego mężczyzny, którego kochała, a który potrafi tak dotkliwie ranić"/ 

/"To była kolejna Wigilia, którą spędzali w domu Aleksandrowiczów. Bardzo wyjątkowa Wigilia. Nie tylko ze względu na dziecko, które już niedługo miało przyjść na świat. To były drugie święta, które spędzali razem, jako małżeństwo. Gabriela była szczęśliwa, mimo wielu niedomówień i źle dobranych charakterów, los się do nich uśmiechnął. Może nie byli wzorową parą, ale bardzo starali się, by ich związek przetrwał kolejne lata"/

Autorka wprowadza swoich czytelników prologiem poprzedzającym wydarzenia, które miały miejsce 5 lat temu. Poznajemy głównego bohatera Rafała, który został zdradzony przez swoją dziewczynę Sarę ze swoim kuzynem... Od tego czasu zmienił diametralnie swoje podejście do kobiet a także swojej rodziny...

Dziś przystojny, o czekoladowych oczach i kruczoczarnych włosach 32 - letni Rafał Aleksandrowicz jest prawnikiem, który pnie się po szczeblach kariery zawodowej. By móc zostać wspólnikiem w kancelarii potrzebuje "żony idealnej". Jednak po zdradzie swojej byłej dziewczyny nie umie zaufać żadnej kobiecie, a te, które spotyka traktuje dość obcesowo, jako przygodę na jedną noc. Jego siostra Blanka ma pewien plan dla brata, który miałby pomóc w trudnej sytuacji jej przyjaciółki Gabi.

Gabriela Jabłonowska jest młodą, o ładnej buzi z jasną cerą, o piwnych dzikich oczach, skromną, delikatną oraz nieco szaloną dziewczyną. Ojca nie znała, a jej mama umarła zaraz po porodzie - wychowali ją dziadkowie. Jej najbliższą przyjaciółką jest siostra Rafała, w którym Gabi jest zakochana od liceum. Pracuje jako kelnerka oraz dorabia sobie ucząc dzieci gry na instrumentach, oprócz tego śpiewa w zespole. Jej pasją jest muzyka... Kiedy umiera jej ukochana babcia dziewczyna zostaje sama i kompletnie się załamuje. W trudnym momencie wspiera ją niezawodna i oddana Blanka oraz jej rodzice. Pewnego dnia w skrzynce na listy znajduje list z banku, z którego wynika, że jej babcia zaciągnęła kredyt... Dziewczyna wie, że musi spłacić dług w przeciwnym razie straci mieszkanie po zmarłej babci. Blanka, ma jednak pewien plan pomocy dla przyjaciółki...

Gabriela potrzebuje pieniędzy a Rafał "żony idealnej". Wchodzą, więc w pewien układ, który odmieni ich życie na zawsze. Z pozoru jest prosty. Zawierają umowę na rok:, że Gabi będzie jego żoną i ona pomoże mu zostać wspólnikiem w kancelarii, on zaś w zamian za to, da jej pieniądze na spłatę kredytu. Jednak nie przewidzieli, że nie zawsze serce i rozum idą w parze.

Co zawiera umowa, którą podpisała Gabi? Czy Rafał boi się swoich uczuć do Gabrieli? Czy ich "małżeństwo" okaże się rzeczywistością, czy tylko"fikcją oraz kontraktem" tylko na rok, a może stanie się nieoczekiwaną prawdą na dłużej? Czym i jak bardzo ją zrani? Czy Gabrysia mu wybaczy? Czy mają szansę na "prawdziwą miłość" oraz happy end? Odpowiedzi zawarte są w lekturze 😉❤️.

Fabuła lektury jest fantastyczna, w niektórych momentach z dużym humorem napisana przez autorkę @wzkarczewska. Bohaterowie są stworzeni z rozmachem, a całości powieści towarzyszą ich doskonałe charaktery. Czytając książkę "Gabriela" mogłam doświadczyć wielu emocji przez śmiech aż po łzy wzruszenia w oczach, które autorka @wzkarczewska potrafi i wie jak je wywołać u czytelników i poruszyć ich serca. Osobiście bardzo polubiłam głównych bohaterów i im kibicowałam do końca. Z każdą kolejną kartką książki zżywałam się z nimi coraz bardziej emocjonalnie. Bardzo mi się podobała kreacja bohaterów książki, a najbardziej uroczej, o dobrym sercu i pyskatej Gabi. Także Rafała, który na początku "całej farsy małżeństwa" z Gabi był do niej bardzo chamski, arogancki, zaborczy, zimny i bardzo źle ją traktował. Bał się swoich uczuć do niej, bo był po przejściach. W pewnym momencie miałam ochotę mu powiedzieć co Ty robisz stary! Zacznij traktować Gabrysię z szacunkiem🤣. Do drugiej połowy lektury trwa między nimi przepychanka słowna i robienie sobie na złość. Później następuje zupełna przemiana bohatera, który w końcu zaczyna rozumieć siłę swoich uczuć do Gabrieli i postanawia być czułym, kochanym mężem, walczyć o ich uczucie i małżeństwo, aby było prawdziwe. Niezmiernie polubiłam postać Blanki, która zawsze wspierała Gabrielę oraz potrafiła wstrząsnąć Rafałem kiedy trzeba było. Sceny erotyczne pomiędzy bohaterami są nieprzesadzone i dodają książce pazura. Na końcu mamy happy end, który jest bardzo wzruszający. Lektura ukazuje nam świat zdrady, pełen bólu, lęku, przyjaźni, pewnego rodzaju kontrastu społecznego między głównymi bohaterami, siostrzanej miłości, w końcu prawdziwych uczuć, miłości. Daje także nadzieję, że w prawdziwym uczuciu można wszystko wybaczyć, tylko trzeba ze sobą szczerze i otwarcie rozmawiać 😉. Autorce Pani @wzkarczewska gratuluję stworzenia tak znakomitej historii i oczekuję, na więcej książek. A Wam moi kochani książkoholicy z całego ♥️ polecam 🔥 książkę, gwarantuję, że emocji nie zabraknie!

Subiektywna ocena ksiąZapraszam wszystkich fanów powieści obyczajowych, także romansów, na recenzję książki pt. "Gabriela" autorstwa @wzkarczewska. 

Lubicie czytać książki o przyjaźni, strachu przed prawdziwymi uczuciami, walce, a na końcu wielkiej miłości?

Za egzemplarz dziękuję autorce @wzkarczewska 

Po przeczytaniu "Pechowej dziewczyny" wiedziałam, że zostałam fanką Pani @wzkarczewska, dlatego czekałam na kolejną książkę autorki, której doskonały styl pisania podziwiam, gdy pojawiła się możliwość zrecenzowania lektury pt. "Gabriela" po prostu wiedziałam, że muszę ją przeczytać 😉. 

/"Gabrysia słyszała każde jego słowo. Płakała, a jej łzy wsiąkały w puszystą poduszkę. Z emocji szybko zasnęła. Ale ten sen nie był uzdrawiający. W jej głowie odtwarzały się wszystkie wydarzenia, jej myśli krążyły wokół jedynego mężczyzny, którego kochała, a który potrafi tak dotkliwie ranić"/ 

/"To była kolejna Wigilia, którą spędzali w domu Aleksandrowiczów. Bardzo wyjątkowa Wigilia. Nie tylko ze względu na dziecko, które już niedługo miało przyjść na świat. To były drugie święta, które spędzali razem, jako małżeństwo. Gabriela była szczęśliwa, mimo wielu niedomówień i źle dobranych charakterów, los się do nich uśmiechnął. Może nie byli wzorową parą, ale bardzo starali się, by ich związek przetrwał kolejne lata"/

Autorka wprowadza swoich czytelników prologiem poprzedzającym wydarzenia, które miały miejsce 5 lat temu. Poznajemy głównego bohatera Rafała, który został zdradzony przez swoją dziewczynę Sarę ze swoim kuzynem... Od tego czasu zmienił diametralnie swoje podejście do kobiet a także swojej rodziny...

Dziś przystojny, o czekoladowych oczach i kruczoczarnych włosach 32 - letni Rafał Aleksandrowicz jest prawnikiem, który pnie się po szczeblach kariery zawodowej. By móc zostać wspólnikiem w kancelarii potrzebuje "żony idealnej". Jednak po zdradzie swojej byłej dziewczyny nie umie zaufać żadnej kobiecie, a te, które spotyka traktuje dość obcesowo, jako przygodę na jedną noc. Jego siostra Blanka ma pewien plan dla brata, który miałby pomóc w trudnej sytuacji jej przyjaciółki Gabi.

Gabriela Jabłonowska jest młodą, o ładnej buzi z jasną cerą, o piwnych dzikich oczach, skromną, delikatną oraz nieco szaloną dziewczyną. Ojca nie znała, a jej mama umarła zaraz po porodzie - wychowali ją dziadkowie. Jej najbliższą przyjaciółką jest siostra Rafała, w którym Gabi jest zakochana od liceum. Pracuje jako kelnerka oraz dorabia sobie ucząc dzieci gry na instrumentach, oprócz tego śpiewa w zespole. Jej pasją jest muzyka... Kiedy umiera jej ukochana babcia dziewczyna zostaje sama i kompletnie się załamuje. W trudnym momencie wspiera ją niezawodna i oddana Blanka oraz jej rodzice. Pewnego dnia w skrzynce na listy znajduje list z banku, z którego wynika, że jej babcia zaciągnęła kredyt... Dziewczyna wie, że musi spłacić dług w przeciwnym razie straci mieszkanie po zmarłej babci. Blanka, ma jednak pewien plan pomocy dla przyjaciółki...

Gabriela potrzebuje pieniędzy a Rafał "żony idealnej". Wchodzą, więc w pewien układ, który odmieni ich życie na zawsze. Z pozoru jest prosty. Zawierają umowę na rok:, że Gabi będzie jego żoną i ona pomoże mu zostać wspólnikiem w kancelarii, on zaś w zamian za to, da jej pieniądze na spłatę kredytu. Jednak nie przewidzieli, że nie zawsze serce i rozum idą w parze.

Co zawiera umowa, którą podpisała Gabi? Czy Rafał boi się swoich uczuć do Gabrieli? Czy ich "małżeństwo" okaże się rzeczywistością, czy tylko"fikcją oraz kontraktem" tylko na rok, a może stanie się nieoczekiwaną prawdą na dłużej? Czym i jak bardzo ją zrani? Czy Gabrysia mu wybaczy? Czy mają szansę na "prawdziwą miłość" oraz happy end? Odpowiedzi zawarte są w lekturze 😉❤️.

Fabuła lektury jest fantastyczna, w niektórych momentach z dużym humorem napisana przez autorkę @wzkarczewska. Bohaterowie są stworzeni z rozmachem, a całości powieści towarzyszą ich doskonałe charaktery. Czytając książkę "Gabriela" mogłam doświadczyć wielu emocji przez śmiech aż po łzy wzruszenia w oczach, które autorka @wzkarczewska potrafi i wie jak je wywołać u czytelników i poruszyć ich serca. Osobiście bardzo polubiłam głównych bohaterów i im kibicowałam do końca. Z każdą kolejną kartką książki zżywałam się z nimi coraz bardziej emocjonalnie. Bardzo mi się podobała kreacja bohaterów książki, a najbardziej uroczej, o dobrym sercu i pyskatej Gabi. Także Rafała, który na początku "całej farsy małżeństwa" z Gabi był do niej bardzo chamski, arogancki, zaborczy, zimny i bardzo źle ją traktował. Bał się swoich uczuć do niej, bo był po przejściach. W pewnym momencie miałam ochotę mu powiedzieć co Ty robisz stary! Zacznij traktować Gabrysię z szacunkiem🤣. Do drugiej połowy lektury trwa między nimi przepychanka słowna i robienie sobie na złość. Później następuje zupełna przemiana bohatera, który w końcu zaczyna rozumieć siłę swoich uczuć do Gabrieli i postanawia być czułym, kochanym mężem, walczyć o ich uczucie i małżeństwo, aby było prawdziwe. Niezmiernie polubiłam postać Blanki, która zawsze wspierała Gabrielę oraz potrafiła wstrząsnąć Rafałem kiedy trzeba było. Sceny erotyczne pomiędzy bohaterami są nieprzesadzone i dodają książce pazura. Na końcu mamy happy end, który jest bardzo wzruszający. Lektura ukazuje nam świat zdrady, pełen bólu, lęku, przyjaźni, pewnego rodzaju kontrastu społecznego między głównymi bohaterami, siostrzanej miłości, w końcu prawdziwych uczuć, miłości. Daje także nadzieję, że w prawdziwym uczuciu można wszystko wybaczyć, tylko trzeba ze sobą szczerze i otwarcie rozmawiać 😉. Autorce Pani @wzkarczewska gratuluję stworzenia tak znakomitej historii i oczekuję, na więcej książek. A Wam moi kochani książkoholicy z całego ♥️ polecam 🔥 książkę, gwarantuję, że emocji nie zabraknie!

Weronika Karczewska-Kosmatka „Gabriela” 🌹

Gabriela to młoda dziewczyna, która ciężko pracuje jako kelnerka, a w wolnej chwili zajmuje się muzyką. Po śmierci ukochanej babci zostaje z wysokim długiem, który musi spłacić jak najszybciej. Na ratunek przychodzi najlepsza przyjaciółka Blanka. Kobieta wpada na pomysł, aby Gabi została żoną jej brata, bo wtedy mógłby pożyczyć jej pieniądze. Dla Gabrieli byłoby to spełnienie marzeń, gdyż skrycie się w nim podkochuje.
Rafał to przystojny prawnik, który po nieudanym związku nie potrafi się podnieść i wiedzie przygodne życie. Mężczyzna ma pewien cel, który za wszelką cenę chce osiągnąć. Pragnie on przejąć wszystkie udziały w kancelarii, a do tego potrzebna jest mu żona... Czy udawane małżeństwo przetrwa rok czasu?

„To ona nauczyła mnie patrzeć na życie z entuzjazmem i cieszyć się z każdej chwili. Ona pokazała mi czym jest miłość.”

Ta historia wprowadziła mnie w przyjemny stan. Bardzo polubiłam główną bohaterkę, natomiast Rafał na początku irytował mnie swoim podejściem do życia, ale gdy jego zachowanie uległo zmianie i pokazał swoją lepszą stronę, wtedy zyskał moją sympatię. Ich burzliwa relacja stała się urocza i przezabawna. 😍

Pomimo małym niedociągnięć w korekcie, zaliczam tę pozycję do ulubionych. Książka o tym, że warto się zatrzymać i spojrzeć na to, co jest najważniejsze. Każdy człowiek zasługuje na miłość.

Słowa autorki:
„Moi drodzy Czytelnicy,
Wierzcie w miłość, ona działa cuda.”

Rafał to znakomity prawnik, który pod maską skrywa prawdziwe emocje. Za wszelką cenę dąży do wytyczonych sobie celów.
Gabriela jest niezwykle sympatyczną i pracowitą dziewczyną, która kocha muzykę.

On potrzebuje żony, by zostać wspólnikiem kancelarii. Ona potrzebuje pieniędzy, by nie stracić mieszkania po zmarłej babci. Zawierają deal, który ma na celu wzajemną pomoc. Nie przewidują jednak, że serce ma swoje racje, których rozum nie dopuszcza do głosu.

Kiedy autorka zaproponowała mi egzemplarz swojej książki do recenzji, pomyślałam czemu nie, przecież lubię poznawać nowych autorów. Opis tym bardziej zachęcił, by sięgnąć po tę pozycję. Spodobał mi się styl pisania, a książkę pochłonęłam w jeden dzień, gdyż historia, która się w niej znajduje mocno mnie zaintrygowała nie pozwalając odłożyć książki na dłuższy czas. Wykreowane postacie są jak najbardziej rzeczywiste. Wspólnie z nimi przeżywałam ich losy, a więc Weronika Karczewska-Kosmatka w pełni przelała emocje na papier.

Gabriela to ciężko pracująca dziewczyna, która była bardzo zżyta z babcią, więc mocno przeżyła jej odejście. Ma swój charakter i od zawsze podkochiwała się w bracie swojej najlepszej przyjaciółki Blanki, czyli w Rafale, ale on jej nigdy nie dostrzegał. Jako, że teraz on sam jest w potrzebie, za sprawą jego siostry wchodzi w układ z Gabrielą. Udawane małżeństwo przez rok. On potrafi być zimny niczym lód i zachowywać się momentami niczym tyran. Bywają jednak chwile, kiedy pokazuje prawdziwego siebie i swoje skryte głęboko na dnie emocje. Gabrieli jest gorzej, gdyż od zawsze się w nim podkochiwała. Ich układ okaże się naprawdę burzliwy. Czy zdołają wytrwać ze sobą ten ustalony rok? A może uczucia, które wtargną w ich życie coś w tym zmienią?

Spodobał mi się pomysł na fabułę. Poprzez ciągłe sprzeczki i niedomówienia pomiędzy bohaterami było dość sporo pikanterii. Upór Rafała czasem bywał irytujący i nie raz miałam ochotę nim mocno potrząsnąć. Natomiast podziwiałam Gabi za to, że potrafiła pomimo wszystko wciąż przy nim trwać. A już najbardziej spodobała mi się słodka zemsta na „panu idealnym” przez jego małżonkę.

„W głębi serca dziewczyna wiedziała, że nie może liczyć na czułe słówka czy gesty ze strony Rafała, ale miała cichą nadzieję, że nie ma racji. Niczego tak mocno nie pragnęła, jak bliskości z nim. To było jej skryte marzenie. Liczyła, że kiedyś się spełni.”

Miłość ma różne oblicza. Nie każdy człowiek potrafi otwarcie mówić o swoich uczuciach. Bywa, że przez to, iż w przeszłości, ktoś go zranił, boi się ponownie zaufać i otworzyć na miłość. Czasem zbyt zajęci dążeniem do wyznaczonego celu, nie zauważamy tych najważniejszych rzeczy. Zamiast cieszyć się z tego co mamy, nam wciąż jest mało i mało. Niekiedy, żeby to zrozumieć musi stanąć na naszej drodze ta właściwa osoba, która będzie w stanie nam to wytłumaczyć. W życiu nie powinna się liczyć tylko i wyłącznie ciągła gonitwa, gdyż życie nie jest jakimś biegiem na czas. Czasem warto odpuścić i rozejrzeć się dookoła. Zastanowić się co tak naprawdę w życiu jest ważne.

Jedynym minusem książki jak dla mnie jest brak porządnej korekty, która momentami aż razi w oczy. Poza tym, historia sama w sobie była dla mnie interesująca.

"Gabriela" to opowieść, która pokazuje nam, że każdy z nas zasługuje na miłość. Czasem, jednak musi po prostu trafić na tę odpowiednią osobę. Jeśli lubicie historie z prawdziwymi bohaterami, okraszoną ogromem emocji, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję.

Kochani jako, że książka, którą nie dawno przeczytałyśmy wprawiła nas w ciepły i miłosny nastrój to stwierdziłyśmy, że musimy wam ją jak najszybciej przedstawić. Dodatkowo jest to nasz patronat, który nas bardzo przyjemnie zaskoczył, więc promocja tej książki jest wskazana. Witamy was i zapraszamy na recenzję książki „Gabriela” od Weroniki Karczewskiej – Kosmatki.

 „To ona nauczy mnie patrzeć na życie z entuzjazmem i cieszyć się z każdej chwili. Ona pokazała mi czym jest miłość”

Gabriela to młoda dziewczyna, która uwielbia śpiewać i grać na fortepianie. Rafał to prawnik, który został niedawno skrzywdzony przez swoją dziewczynę i nie potrafi dopuścić do swojego serca, żadnej innej kobiety. Oboje są  samotni, oboje poszukując własnego przeznaczenia. Jednak pewna sytuacja zmusza ich do zawarcia umowy, która zmieni ich całe życie. Jak potoczą się ich losy ? Czy odnajdą swoje prawdziwe przeznaczenie ? Jeżeli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania, musicie koniecznie wgłębić się w tę wspaniałą opowieść. Tymczasem zapraszamy na słów kilka od nas.

Dla nas historii była jak z bajki, każdy chciałby przeżyć ją z pewnością chociaż raz. Ta opowieść to  połączenie prostoty z władczością, naturalności z nieugiętością, mieszanina dwóch kompletnie różnych światów.  Powiedziałybyśmy, że takie literackie yin i yang, pierwotne i przeciwne uzupełniające się siły.

Książka skierowana jest w stronę kobiecej strony czytelniczej, jak dla nas jest to porządny i  romans, w którym znajdziecie również wątek erotyczny. Fani powieści obyczajowych również byli by z niej bardzo zadowoleni, więc serdecznie polecamy.

Książka roztacza  w sobie aurę miłości, ale również braku zaufania oraz niedomówień. Tu miłość rodzi się od początku i powolutku kiełkuje, dając później wspaniałe plony, miłość rządzi się swoimi prawami. Fabuła opiera się właśnie na tym rozrastającym się uczuciu oraz pogłębianiu własnych niedoskonałości, a także na niszczeniu muru, który powstał z braku zaufania do drugiej osoby. Z każdą stroną robi się coraz ciekawiej. Akcja posuwa się powolutku, a jest to spowodowane budowaniem relacji między bohaterami, co jest wskazane w takiego typu powieści.

Bohaterowie czyli Gabriela oraz Rafał, mają kompletnie różne charaktery. Jedna jest cichutka, trochę zahukana, ale bardzo mądra i rozsądna. Chłopak wręcz przeciwnie władczy, stanowczy, wie co chce od życia. Autorka sama napisała, że nie polubimy tego bohatera, a my wręcz przeciwnie ubóstwiamy go, bo kto nie kocha takich bad boyów. +Jednak obydwoje nie potrafią się otworzyć i tworzą mur, który powoduje wiele kłótni i sporów. To przeciwne charaktery, ale jak to się mówi kto się czubi ten się lubi.

Opowieść czytało się nam bardzo przyjemnie, gdyż prostota języka, którym została napisana ta książka była wręcz przyciągająca. Co nam się nie podobało ? To, że ta książka tak szybko się skończyła. Przeczytałyśmy ją w kilka godzin i żałowałyśmy, że nie ma więcej. Mamy taką cichą nadzieję, że może autorka pociągnie teraz wątek Blanki, przyjaciółki Gabrieli, chciałybyśmy to zobaczyć i przeczytać.

Jeżeli, więc chcecie przeczytać książkę, przy której się zrelaksujecie i zatracicie to musicie przeczytać Gabrielę. Tu nie ma miejsca na postój, ją należy wziąć do ręki i czytać. Miłego dnia J

Życie bywa nieprzewidywalne i może nas totalnie zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie. Wszystko co budowaliśmy z taką starannością w jednej chwili może zawalić się jak domek z kart.

Tak też było w przypadku Rafała i Gabi. Przebojowy prawnik do szczęścia potrzebował tylko spełnić swe marzenie. Chciał zostać wspólnikiem w kancelarii, w której pracował. niestety szef nie brał go pod uwagę, gdyż nie posiadał żony. Po traumatycznym przejściu, unikał trwałego związku z kobietami jak ognia, więc miał ogromny problem.

Gabriela to miła. pracowita dziewczyna, której wielką pasja jest muzyka. Po niespodziewanej śmierci babci, jej poukładany świat legł w gruzach. Mieszkanie po staruszce chce zając bank, jeśli nie spłaci zaległego kredytu.

Na genialny pomysł wpadła Blanka, która dwie bliskie jej sercu osoby, chce ocalić przed problemami.
Czy układ w jaki wejdą bohaterowie na pewno przyniesie im korzyść? Czy dwa pogubione serca odnajdą wspólny rytm i stworzą trwały związek? Czy gra okaże się warta zachodu?

Odpowiedzi na piętrzące się pytania odnajdziecie w tej cudownej, jakże ciepłej i przyjemnej lekturze. Ja po kilku zdaniach pozwoliłam pochłonąć się tej opowieści i razem z tą dwójką przeżywałam ich ból, troski a także chwile szczęścia. Oddałam serce i duszę a poznana historia głęboko zapadła w mej pamięci.

Nie jest to wyidealizowana sielanka o miłości, lecz powieść o prawdziwym życiu, pełnym problemów, niepowodzeń i próbie odnalezienia szczęścia i miłości. Czy naszym bohaterom to się uda i czy dwa tak różne światy odnajdą nić porozumienia, musicie przekonać się sami.

Mnie oczarowała ta książka, dostarczyła tylu niezapomnianych przeżyć i były momenty, że wzruszałam się do tego stopnia, iż łzy same spływały po mojej twarzy. Niekiedy miałam ochotę złapać Rafała i potrząsnąć nim, by wreszcie otworzył zaślepione oczy i zaczął postępować właściwie. Dialogi ogromnie przypadły mi do gustu. Naszpikowane ironią riposty i cięty język postaci spowodował, że śmiałam się w głos.

Autorka jak już wcześniej zdążyłam się przekonać, ma fantastyczne, lekkie pióro, jej bogaty dobór słów, pomysłowość i cudowny styl spowodował, że przez powieść się płynie. Nawet nie zauważyłam, kiedy dotarłam do końca, a wtedy też były potrzebne chusteczki, bo wzruszenie było przeogromne.

Z całego serca polecam wam tę książkę jako patronka i jako czytelniczka. Uważam, że ta opowieść spodoba się wam, pozwoli się odprężyć i odpocząć po trudach ciężkiego dnia. Gorąco polecam!