Średniowieczny mieszczanin, a zwłaszcza kupiec, który zdominował swoimi wzorcami mentalność mieszczańską, posiadał podstawowy instrument oddziaływania - swój majątek i pieniądze oraz nawyk aktywności życiowej. Sprawdzone w życiu sposoby postępowania mieszczanie wykorzystywali również w staraniach o kształtowanie swojego pośmiertnego losu. Dary będące w istocie rodzajem transakcji - dar miał zwykle na celu spowodowanie "hojności" obdarowywanego - stały się przejawem tej aktywności. Formy takich darów były zróżnicowane i wynikały zarówno z nauki chrześcijańskiej, jak i z warunków społecznych, w których funkcjonowali mieszczanie starający się o zbawienie. Znaczną część owych darów stanowiły ofiary pieniężne i dobra materialne przekazywane instytucjom kościelnym. Mogły one trafiać bezpośrednio do kapłanów, którzy podejmowali w wyniku tego stosowne starania poprzez działalność modlitewną. Kapłani w warunkach miejskich przestawali być jednak przedstawicielami sacrum, owymi "oratores", lecz stawali się wykonawcami woli fundatorów, ich doradcami i pomocnikami. Dary mogły być przeznaczane także na działalność charytatywną, zakup jedzenia, ubrań dla ubogich, którzy w zamian również najczęściej powinni modlić się za ofiarodawcę; bez wątpienia silne było przekonanie, że dobry uczynek na rzecz ubogich nie pozostanie niezauważony. Ofiary od mieszczan przeznaczano również na przedmioty związane z kultem, począwszy od budowy kościołów czy kaplic, po ich wyposażenie. Powstawała więc sfera działań, którą niektórzy historycy objęli pojęciem "ekonomii zbawienia".
Fundacje były najbardziej skomplikowaną i zaawansowaną formą daru, nie stanowiły bowiem aktu jednorazowego, lecz musiały mieć zapewnione funkcjonowanie w długim czasie. Gwarancje trwałości w przypadku fundacji były szczególnie istotne. Trwałość funkcjonowania fundacji musiała się opierać na istniejących formach organizacyjnych życia religijnego i na lokalnej społeczności. Fundator często starał się zapewnić ich istnienie po Sąd Ostateczny, a tym samym uzyskać trwałe wsparcie modlitewne ze strony żyjących. Jest to o tyle ciekawe, że w takich przypadkach zbędne jest szacowanie okresu pobytu w czyśćcu. Fundator zapewniał swojej fundacji podstawy majątkowe, określał lub nawet organizował grupę ludzi, która miała zapewnić funkcjonowanie fundacji po jego śmierci, przy czym najlepiej funkcję taką spełniały grupy, które na stałe wpisane były w życie miast. Wszystko to czyniono w celu zapewnienia sobie systemtycznych modlitw i mszy w intencji zbawienia. Msze można uznać za jedną z najważniejszych form fundacyjnych. Fundacja kaplic i altarii była bowiem w swojej istocie etapem stwarzającym możliwości fundowania mszy. Ważnym aspektem ufundowania własnej kaplicy mogły być kwestie związane ze względami reprezentacyjnymi oraz z miejscem pochówku, a połączenie modlitw za zmarłego z miejscem jego wiecznego spoczynku należało do istotnych przejawów funkcjonowania części kaplic i altarii. Błędem byłoby jednak zawężanie znaczenia fundacji tylko do kwestii organizacji modlitw za zbawienie. Pokazało to już aż nazbyt wiele badań.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Mikołaja Kopernika
Data wydania: b.d
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 629
Chcę przeczytać,