Zero pizzy, zero internetu, zero samogłosek... Prehistoria jest BEZNADZIEJNA! Franck stara się odnaleźć w prehistorycznej rzeczywistości, jednak każdy dzień przynosi nowe wyzwania. Stara się przyspieszyć ewolucję ludzi pierwotnych, wprowadzając w ich życie kolejne wynalazki, ale ,,plemię" nie zawsze docenia jego wysiłki. To już nie tylko samogłoski, ale też koło czy mydło... A próba zapoznania ich z kamieniem węgielnym ewolucji - ogniem - może skończyć się tragicznie dla wszystkich. Autorem serii jest francuski scenarzysta komiksowy Olivier Bocquet (,,Spirou et fantasio"), a rysunki wykonał Brice Cossu (,,Paradis perdu").
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2022-04-27
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 56
Tytuł oryginału: Frnck vol. 2. Le baptme du feu
Każdy dobry dowcip, niezależnie od tego, jakie ma pochodzenie, powinien zawierać element niespodzianki, czyki zaskakującą pointę. Humor żydowski posiada...
Nowe przygody Usagiego, szlachetnego ronina walczącego z ziemskimi i nadnaturalnymi niebezpieczeństwami czyhającymi w dawnej Japonii, po raz pierwszy w...
Przeczytane:2022-05-21, Ocena: 5, Przeczytałem,
W drugim albumie serii kontynuowane są losy nastolatka Franck’a, który po ucieczce z sierocińca w wyniku pewnych okoliczności przeniósł się do czasów prehistorycznych. Niezbyt gościnnego i wspaniałego okresu czasu, w którym przedstawicielowi współczesności naprawdę trudno jest przetrwać. Na całe szczęście może on liczyć na pomoc członków plemienia, które go przygarnęło. Odrobina bezpieczeństwa nie wynagradza jednak całej masy innych braków. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego jak tylko przyspieszyć „ewolucję”. Mydło, koło, poprawny sposób porozumiewania się (wspomniane samogłoski) wszystko to niezbyt podoba się tubylcom. Jest to jednak dopiero początek wielkich zmian ich życia, główny bohater postanawia bowiem odkryć ogień. Źródło wielkiej siły, którą niestety czasem można się poparzyć.
Album Frnck #2 doskonale wpasowuje się w klimat serii zaprezentowany czytelnikowi w pierwszym albumie. Na ponad pięćdziesięciu stronach komiksu znajdziemy ciekawie ukazanych bohaterów, odrobinę akcji, szczyptę dramatyzmu i przede wszystkim masę szalonych gagów będących podstawą warstwy humorystycznej. Olivier Bocquet w niezły sposób pokazuje losy panikującego nastolatka, który stara się okiełznać swoje emocje. Nie zawsze jednak mu się to udaje, a jego nieudolność i porywczy charakter często wywołują na twarzy czytelnika uśmiech rozbawienia. Z drugiej jednak strony z wielką ciekawością śledzi się jego starania edukacji i ewolucji ludzi pierwotnych.