Florence + The Machine. Głos wszechmogący

Ocena: 3 (1 głosów)
Historia Florence + The Machine stanowi radosny kontrast dla licznych pięknie opakowanych, wytresowanych gwiazdek pop, których jedynym marzeniem jest sława. Poznajcie Florence Welch – oczytane dziecko z południa Londynu, które zaczynało, śpiewając na pogrzebach, by później występować na scenach całego świata, po okresie szalonych imprez w szkole artystycznej i serii zmieniających życie spotkań z ludźmi, takimi jak współautorka Isabella Summers, managerka Mairead Nash i producent Paul Epworth. Pierwsze dwie płyty, „Lungs” i „Ceremonials”, pokryły się multiplatyną, a emocjonalna, prawie mistyczna jakość popu, jaką prezentują Florence + The Machine, przyniosła im międzynarodową sławę. Tymczasem charakterystyczne wyczucie mody Florence przykuło uwagę domu mody Gucci oraz Karla Lagerfelda, gwarantując zespołowi przyciągającą wzrok ikonę, której wygląd idzie w parze z ich muzyką. Oto pełna historia ognistowłosej dziewczyny z niezwykłym głosem – niesamowitego fenomenu muzyki pop – która odnosi olbrzymie sukcesy!

Informacje dodatkowe o Florence + The Machine. Głos wszechmogący:

Wydawnictwo: In Rock
Data wydania: 2013-08-20
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-60157-78-7
Liczba stron: 294

więcej

Kup książkę Florence + The Machine. Głos wszechmogący

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Florence + The Machine. Głos wszechmogący - opinie o książce

Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2015-08-23, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
"Jej fascynacja śmiercią, co ciekawe, będzie inspirowała i pocieszała wielu fanów, którzy w swoich trudnych momentach pójdą za nią niczym stado". Po usłyszeniu pewnego dnia piosenki "Never Let Me Go" Florence + The Machine zwyczajnie przepadłam, stając się zagorzałą fanką tej charyzmatycznej artystki, jej mocnego głosu, rudych włosów i energii, jaką wokół siebie roztacza. Czy jednak wydawanie biografii tak młodej osoby, która nie przekroczyła jeszcze trzydziestu lat, ma sens? Myślę, że prawdziwych fanów Flo takie pytanie może oburzyć, bo przecież każda publikacja przybliżająca im postać ich ulubionej wokalistki, warta jest grzechu. Książce, o której chciałabym Wam opowiedzieć z pewnością dość sporo brakuje, jednak postać Florence, jaką dzięki niej poznałam, zniwelowała jej wszelkie mankamenty. Zoë Howe to muzyk, dziennikarka i pisarka. Autorka miała już wcześniejsze doświadczenie w pisaniu o charyzmatycznych kobietach, dlatego też wiedząc, że w Florence Welch jest coś nietuzinkowego, postanowiła o niej napisać. Publikacja powstała w 18 miesięcy. Piosenkarkę Florence Welch, rocznik 1986, poznajemy od najmłodszych lat dzieciństwa. Następnie przechodzimy przez okres dojrzewania, pierwsze występy i koncerty. Poznajemy lata w jakich muzyka stawała się dla Flo najważniejsza, jej pierwsze związki i relacje z rodziną. Biografia pokazuje także widoczną sympatię artystki do imprezowania i alkoholu. Książkę uzupełniają liczne zdjęcia wokalistki z różnych etapów jej jeszcze młodego życia. Muszę przyznać, że poddaję w wątpliwość celowość powstania biografii osoby, która na rynku muzycznym istnieje dopiero od kilku lat, jednak nie mogłam powstrzymać się od przeczytania tej publikacji, bowiem chciałam poznać chociaż w małym stopniu kobietę, której muzyka porusza tak wiele strun mojej duszy. Książka Zoë Howe to jak na razie jedyna biografia Florence dostępna na rynku, trzeba więc przyjąć ją z całym dobrodziejstwem inwentarza, ze wszelkimi mankamentami, jakie można zauważyć podczas jej lektury, ale także z jej dobrą stroną pod postacią wielu ciekawostek i trafnych spostrzeżeń, jak chociażby informacja o tym skąd wzięła się dość dziwna nazwa zespołu. Głównym mankamentem, jaki przeszkadzał mi w lekturze książki o życiu Florence to widoczny chaos pod postacią kompletnego pominięcia chronologii czasowej. Zoë Howe przemieszcza się bowiem ze swoją opowieścią przez różne lata i nie jest jeszcze tak źle, gdy napisze o jakim roku wspomina. Najgorzej jednak, gdy jedyną wskazówką jest piosenka lub album, które powstały w danym okresie. Takie przeskoki czasowe mnie irytowały i nie zmniejszyła tego uczucia zamieszczona na końcu publikacji Dyskografia/Wideografia zespołu. Poza tym, niezaprzeczalnie niepotrzebne były liczne komentarze autorki pod cytowanymi wywiadami Florence. Komentarze, które powinny zostać wycięte z tej publikacji i nigdy nie pokazane na światło dzienne. Trzeba jednak przyznać, że Zoë Howe dość sprawiedliwie podeszła do całego zespołu, bowiem o ile wiadomym jest, iż to zawsze wokalista skupia największą uwagę fanów, o tyle tutaj autorka pokazuje także ludzi, którzy tworzą cały zespół Florence + The Machine. W książce więc znajdziecie osoby, o których na co dzień nie słyszy się w ogóle, a dzięki którym zespół osiągnął taki wysoki poziom muzyczny. Publikacja pełna jest także pikantnych ciekawostek pod postacią różnych przyjaźni Florence, jej antagonistycznego stosunku do portali społecznościowych, czy też spożywania sporej ilości alkoholu. A wszystko to okraszone wieloma wypowiedziami rudej artystki, które stały się dla mnie źródłem sporej dawki wiedzy o Flo, oraz dużą ilością zdjęć, bez których nie wyobrażam sobie takiej publikacji. Myślę, że biografia "Florence + The Machine. Głos wszechmogący" powinna zadowolić fanów artystki, którzy będą w stanie przymknąć oko na pewne niedociągnięcia i manierę niepotrzebnego komentowania przez autorkę. Myślę też, że barwne życie Flo i całego jej zespołu pozwolą w przyszłości na wydanie lepszej, bogatszej i mądrzejszej książki o fenomenie ich muzyki. A ja na pewno będę przestrzegać jednej z zasad Florence, czyli "Zawsze miej przy sobie książkę".
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy