Felicja znaczy szczęście

Ocena: 5 (5 głosów)

Czy dziewczynka, dzięki której poznałeś smak piasku z piaskownicy, może okazać się kobietą twojego życia? Czy chłopiec, który za wszelką cenę próbował policzyć twoje piegi, mógłby stać się tym jedynym?


Felicja i Szymon poznali się na osiedlowym placu zabaw. To właśnie tam Felicja po raz pierwszy postawiła się chłopakowi, a on poznał temperament tej niewinnie wyglądającej dziewczynki. Trudna przyjaźń z piaskownicy przeradza się w bardzo skomplikowaną nastoletnią relację, której żadne z nich nie potrafi nazwać. Nie znoszą się, a jednocześnie coś ich do siebie przyciąga. Nieporozumienie na szkolnym balu buduje między nimi mur nie do przeskoczenia.


Kilka lat później wracają na wakacje do rodzinnego miasta, a ich drogi zaczynają się coraz częściej krzyżować. Nic dziwnego, mieszkają po sąsiedzku, a ich pokoje dzieli jedynie ściana. Felicja i Szymon postanawiają zakopać wojenny topór, przecież mają już po dwadzieścia lat i nie mogą rozpamiętywać nastoletnich nieporozumień. Ale czy to w ogóle możliwe? Czy powstrzymają swoje mordercze zapędy, a może do głosu dojdą zupełnie inne uczucia?

Informacje dodatkowe o Felicja znaczy szczęście:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-04-13
Kategoria: Romans
ISBN: 9788394850289
Liczba stron: 216
Język oryginału: polski

Tagi: new adult

więcej

Kup książkę Felicja znaczy szczęście

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Felicja znaczy szczęście - opinie o książce

Uwielbiam zaczytywać się książkami przeznaczonymi głównie dla młodzieży i nie wiem jak ja mogłam do tej pory nie znać autorki oraz jej powieści. Zafascynowana okładką, która urzeka swą naturalnością jak i ciekawy opis, sięgnęłam po lekturę.

Dwoje młodych ludzi, znających się jeszcze od czasów piaskownicy, wraca do rodzinnych domów w czasie wakacyjnej przerwy. W czasie dzieciństwa byli sobie bliscy, ale ich przyjaźń niestety podupadała wraz z mijającymi latami. Wybuchowa, dosyć przewrażliwiona dziewczyna najpierw działała a później myślała, dlatego to głównie z jej winy dochodziło do wielu kłótni i nieporozumień. Jedno niefortunne zdarzenie spowodowało, że oboje otoczyli się grubym murem i znienawidzili się. Ich ponowne spotkanie dało im szansę na zakopanie topory wojennego.

Dlaczego znajomość bohaterów była taka burzliwa? Czy wkroczenie w dorosłość Felicji i Szymon przyczyni się do ich pojednania? Czy ponowna przyjaźń między nimi jest jeszcze możliwa, a może iskrzenie, gdy przebywają w swoim towarzystwie, znaczy iż łączy ich głębsze uczucie, które skrywają?

Ta ciepła i pełna emocji historia, wkradła się do mego serca i tam już pozostała. Powieść czytała się dosłownie sama.
Zapisane stronice śmigały mi przed oczyma w zawrotnym tempie, za sprawą cudownego i lekkiego stylu autorki. Wykreowany przez nią świat jak i postacie są tacy rzeczywiści i normalni.

Bardzo mocno odbierałam wrażenia i intensywne emocje, przez które nie mogłam aż spać. Jeszcze przez kilka dni rozpamiętywałam zaczytywaną treść, która była idealna pod każdym względem dopieszczona i dynamiczna. Zwroty akcji nie pozwoliły się nudzić, a zabawne i pełne ciętych ripost dialogi uprzyjemniły mi czas jaki spędziłam z książką.

Dla mnie była to niezapomniana uczta dla zmysłów i jestem pewna, że i wam spodoba się ta pozycja. Postaci urzekają swym charakterem i odmiennością. Podziwiałam zaangażowanie Szymona i jego upór w dążeniu do celu. Nie jeden na jego miejscu już dawno dałby sobie spokój z taką dziewczyną, ale nie on. Fela raczej mnie wkurzała i nie raz miałam ochotę nią potrząsnąć i wykrzyczeć, by przestała szaleć. Cóż, ja polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - zakochanawksiazk
zakochanawksiazk
Przeczytane:2022-05-05, Ocena: 5, Przeczytałem,

Felicia i Szymon poznali się na placu zabaw, to tam Szymon poznał temperament dziewczynki. Skomplikowana przyjaźń z piaskownicy przeradza się w jeszcze trudniejszą relacje nastolatków, a przypieczętowaniem jej jest szkolny bal, który sprawił, że Felicja i Szymon przestali że sobą rozmawiać. Po kilku latach wracają do rodzinnej miejscowości i ich drogi często się ze sobą krzyżują. Bohaterowie postanawiają zakopać topór wojenny. Czy im się to uda? Czy Felicja i Szymon wyjaśnia sobie dawne nieporozumienia?

To już moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i za każdym razem jestem urzeczona historiami, które przelewa na papier. Jeśli chodzi o książkę "Felicja znaczy szczęście" to fabuła tej historii bardzo mnie zaciekawiła, bardzo lubię takie młodzieżowe opowieści o młodych ludziach wkraczających w dorosłość, którzy muszą mierzyć się przy tym z wieloma przeciwnościami losu. Świetnym pomysłem były dwie alternatywne okładki, jednak moje serce skradła ta pierwotna z różem. Bohaterów - Felicję i Szymona - poznajemy gdy mają po 8 lat i spotykają się poraz pierwszy na placu zabaw, następnie obserwujemy ich relacje kiedy mają po naście lat, by w końcu poznać ich teraźniejszą historię. Książka napisana jest z perspektywy obojga bohaterów, co sprawia, że możemy ich znacznie lepiej poznać, dowiedzieć się co czują, myślą oraz jakie emocje nimi targają. Muszę przyznać, że wielokrotnie ich przepychanki słowne bawiły mnie do łez, a ich ogólna relacja dostarczyła mi wielu skrajnych emocji. Oboje bohaterów polubiłam od samego początku, ale to Szymon w głównej mierze zaskarbił sobie moją sympatię, wszystko co robił miało ukryty cel i to było niesamowicie urocze. Autorka pokazuje, że nawet w życiu młodych ludzi często do głosu dochodzą skrywane tajemnice, które wychodzą na światło dzienne w najmniej oczekiwanym momencie, burząc tym samym to co udało się już wypracować, właśnie tak było w przypadku Felicji i Szymona. Autorka na przykładzie swoich bohaterów pokazuje jak brak komunikacji, nie wyjaśnienie sobie pewnych kwestii może wpłynąć na decyzje człowieka oraz jego życie. Jestem usatysfakcjonowana takim zakończeniem historii bohaterów i chętnie poznałabym ich dalsze losy. Nie będę Wam zdradzać nic więcej, musicie sami sięgnąć po tą przezabawną, ale również mądrą, przejmującą i emocjonalną historię. Polecam! Moja ocena to 9/10.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Esmeralda83
Esmeralda83
Przeczytane:2022-07-17, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2022,

Książka idealna dla mnie, chyba najlepiej potwierdza to fakt, że przeczytałam ją w dwa dni. Fajny wątek hate-love, do tego między dwójką sąsiadów, którzy znają się od dziecka i od dziecka nawzajem sobie dokuczają i robią różne psikusy. Wszystko to w naprawdę lekkiej oprawie, bez dramatów i tragedii nawrzucanych do jednego wora na siłę. Nawet Szymon, choć miał swoje za uszami i mógłby się ubiegać o status badboya, dał się lubić, ba nawet śmiało mogę powiedzieć, że go pokochałam. Do tego Bardzo lekki i przyjemny styl autorki, świetnie prowadzone dialogi między bohaterami, równie lekkie i naturalne, nie wymuszone. Mimo że akcja książki toczy się głównie wokół Felicji i Szymona, to ani przez chwilę się nie nudziłam, a uśmiech nie schodził mi z twarzy przez całą lekturę. To był naprawdę strzał w dziesiątkę. Wcześniej czytałam autorki jedynie ,,Adama", tu na szczęście klimat zdecydowanie lżejszy i przyjemniejszy, a nawet idealny na lato. Gorąco polecam. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2022-05-12, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022,

Powieść "Felicja znaczy szczęście" przeniosła mnie do czasów młodzieńczych, do mojego pierwszego zauroczenia, pierwszych uczuć i miłości.

Śledzimy historię Felicji i Szymona od początku ich znajomości - od dzieciństwa, przez okres nastoletni, po studia. Każdy z tych etapów był interesujący, powodował że z nostalgią wspominałam swoją drogę ku dorosłości.

"Krew w moich żyłach buzowała i znowu poczułem się jak nastolatek. Nie myślałem i nie kalkulowałem, po prostu całym sobą przeżywałem."

Agata Czykierda-Grabowska ubrała swoich bohaterów w cechy normalności, naturalności, z wadami i zaletami. Dzięki czemu sprawiali wrażenie kogoś, kogo znamy.

Tak jak bohaterom, tak i mnie zdarzało się wyolbrzymiać pewne sytuacje, tworzyć własną prawdę na dany temat. Teraz, z perspektywy czasu wiem, że zwykła, szczera rozmowa wystarczy, by rozwiać wszelkie wątpliwości, wyjaśnić nieporozumienia i niedomówienia. Alicja i Szymon popełnili kilka błędów, podjęli niewłaściwe decyzje. Jednak tym, co ich tłumaczyło był ich wiek oraz to, że kierowali się emocjami. Wszak każdy ma prawo błądzić, prawda? To jak sobie dogryzali z jednej strony mnie bawiło i podobało mi się, a z drugiej miałam ochotę obojgiem porządnie potrząsnąć. Stałam jednak z boku i przyglądałam się ich rozterkom i dylematom, i oczywiście kibicowałam, by zrozumieli to, co ja już wiem.

"Nie miałem pojęcia, co siedzi w głowie Felicji. Nigdy tego nie wiedziałem, dlatego ta dziewczyna tak bardzo doprowadzała mnie do szaleństwa. Chciałem wydrzeć z niej każdą najmniejszą myśl i ją rozgryźć. Była moim zestawem puzzli, z którego nie udało się poskładać całego obrazu. Zawsze czegoś brakowało albo okazywało się, że jakiś element nie pasuje."

Niezwykle ujęło mnie to, z jakim szacunkiem i uczuciem Szymon traktował Felicję. Coś pięknego. Choćby tylko dla tych scen warto poznać tę książkę.

"Felicja znaczy szczęście" to pełna subtelności, delikatności, ciepła i humoru powieść o młodzieńczej miłości i związanych z nią zawirowań. Polecam nie tylko młodzieży!

 

Link do opinii

Przeważnie książki Agaty Czykierdy-Grabowskiej robią na mnie naprawdę dobre wrażenie. Jednak w tym wypadku nie do końca tak było. Spodziewałam się historii, która sprawi, że motyle w brzuchu będą silne, tak jakbym znowu miała dwadzieścia lat. Niestety historia Felicji i Szymona nie wywołała we mnie aż tylu wrażeń. Kilka razy poczułam delikatny dreszczyk, ale nic poza tym. Być może m.in. dlatego, że z dwójki bohaterów polubiłam tylko jednego. Z Felą jakoś mi było nie po drodze, strasznie mnie ta dziewucha irytowała. Przede wszystkim jak na dwudziestolatkę zachowywała się zdecydowanie zbyt infantylnie. Jej decyzje były dla mnie niezrozumiałe i nielogiczne. Dużo dojrzalszą i zarazem bardziej wiarygodną postacią okazał się Szymon. To dla niego czytałam dalej i dalej. Żeby przekonać się, czy ma więcej cierpliwości do tej piegowatej dziewczyny niż ja.

 

Fabuła powieści oparta jest na dobrze znanych schematach i byłoby to do zaakceptowania, gdyby poszczególne akapity, wersy, zdania stanowiły źródło wielu najróżniejszych emocji. Tych zaś mi tutaj bez dwóch zdań zabrakło. Kilka zabawnych momentów nie jest w stanie wynagrodzić tego ubytku. Jednym słowem czytelnik dostaje powieść lekką, niewymagającą, którą szybko się czyta, ale i o której dość szybko się zapomni.

Link do opinii
Inne książki autora
Jak oddech
Agata Czykierda-Grabowska0
Okładka ksiązki - Jak oddech

Jak oddech, wyczekiwana kontynuacja bestsellerowej powieści Jak powietrze to historia o gorącym uczuciu, które rodzi się w najmniej spodziewanym przez...

Pod skórą
Agata Czykierda-Grabowska0
Okładka ksiązki - Pod skórą

Oskar wraca do domu po kilku latach nieobecności. Remont rodzinnego domu łączy z pracą w lokalnym klubie. To właśnie tam jego wzrok przykuwa dziewczyna...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy