Euforia

Ocena: 4.86 (7 głosów)

Międzynarodowy bestseller! Laureatka prestiżowej nagrody KIRKUS PRIZE! Jedna z 10 najlepszych książek roku 2014 - The New York Times Book Review.

Lata 30. XX wieku. Fascynująca historia trójki młodych, ale już znanych antropologów - Margaret Mead oraz dwóch mężczyzn jej życia - osadzona w egzotycznym i parnym świecie Nowej Gwinei. Wartka narracja, prowadzona z punktu widzenia kilku bohaterów, pełna jest poezji, dowcipu i intrygujących faktów z życia głównych postaci oraz otaczającej ich trudnej do zrozumienia kultury. Portretując osobowość słynnej antropolożki, ujawnia, jak badając i analizując Innego, człowiek odkrywa w pierwszej kolejności - siebie.

Euforia plasuje się w rzędzie obok dzieł Conrada i Barbary Kingslover: bierze pod lupę grzechy kolonizacyjne kultury Zachodu, a na ich tle modeluje portret zachodniej uczuciowości zmagającej się z wiecznym odruchem kolonizowania emocjonalnego. Czytelnik otrzymuje książkę intensywnie pobudzającą intelektualnie, głęboko poruszającą w uniwersalnym sensie.

Powieść Lily King znajduje się na liście amazon.com 100 najczęściej czytanych książek roku 2014.

Informacje dodatkowe o Euforia:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2016-04-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788378188636
Liczba stron: 320

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Euforia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Euforia - opinie o książce

Avatar użytkownika - hania_sr
hania_sr
Przeczytane:2016-06-29, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki,
Oczekiwałam więcej, ale warto przeczytać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - sulii
sulii
Przeczytane:2016-09-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2016, Mam,
"Jest moment, gdzieś po dwóch miesiącach, kiedy myślisz, że wreszcie się połapałeś w nowym miejscu.(...)w tamtej jednej chwili czujesz , że to miejsce należy do ciebie. To najkrótsza, najczystsza euforia." Ten cytat nie tylko wyjaśnia znaczenie tytułu, on także w najlepszy sposób trafia w sedno opisywanej książki. "Euforia" jest historią o poszukiwaniu: własnego miejsca na ziemi, sensu życia, znaczenia swojej pracy, tej drugiej osoby która Cie rozumie, klucza do poznania człowieka. Książka opowiada o trójce antropologów; Nell Stone, Schuyler Fenwick, Andrew Bankson; którzy w wyniku przypadkowego spotkania wspólnie prowadzą badania nad rzeką Sepik, na terytorium Nowej Gwinei. Pierwsze dwie osoby, małżeństwo, badają plemię Tamów, Bankson zaś próbuje zrozumieć sposób życia ludzi z grupy Kionów. Mimo różnych podmiotów badawczych, wspólne rozmowy, wspólne przeżycia zaczynają ich łączyć, wpływają na to jak potoczy się życie zarówno ich, jak i poznawanych przez nich plemion. Opowiedziana historia w zasadzie jest fikcją, ale swój początek wzięła z prawdziwych wydarzeń i życia znanych antropologów, Margaret Mead, Gregory Bateson'a oraz Reo Fortune'a. Lektura, choć opiera się na rozmaitych wątkach miłosnych, jest także opowieścią o życiu ludów, zajmujących tereny Nowej Gwinei. Ich zwyczaje, rytuały, natura, ukazują jak zróżnicowane plemiona zamieszkują naszą planetę. Przedstawia również, jak trudna i zarazem ciekawa jest praca antropologa. Bohaterowie, w swoich dyskusjach, zastanawiają się nad najlepszymi sposobami zdobywania nowych informacji. Szukają odpowiedzi na pytanie gdzie kończy się obiektywizm, a zaczyna subiektywne widzenie tego co chce się zobaczyć. Pada również pytanie: czy antropolog prowadząc swoje badania, mimo wszystko, nie zniekształca zastanej rzeczywistości. Akcja powieści toczy się w latach trzydziestych XX wieku, kiedy wiedza na wiele różnych tematów dopiero się rozwija. Bankson już wtedy dostrzegał, że poznawanie świata innych ludzi odbywa się w zupełnie inny sposób niż uczono ich na studiach. Prowadzi to do rozważań,jakimi metodami obecnie posługują się antropolodzy; jak bardzo te sposoby uległy zmianie na przestrzeni dziejów. Powieść czyta się bardzo lekko. Pochłania ona czytelnika bez reszty. Są momenty, że pojawiają się wypieki na twarzy. I choć bohaterowie sprawiają wrażenie zwykłych ludzi, takich jakich spotyka się na co dzień, tak całość jest mocno egzotyczna. Doskonała lektura na nadchodzące jesienne wieczory. Jest w niej uczucie, jest przygoda, jest nieznane i jest to coś co sprawia, że nie da się jej odłożyć, chyba, że dopiero po skończeniu. Polecam ! ! Więcej na fifrkau.blogspot.com Zapraszam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2016-06-02, Ocena: 5, Przeczytałam,
"Ciekawe, że nieszczęście idzie sobie precz swoją drogą i znika, kiedy masz jakiś cel." Jest w tej powieści coś urzekającego, ale w taki głębszy sposób, cudownie trafia słowem do serca czytelnika. Powoduje, że z wielką przyjemnością oddajemy się malowniczo opisanej historii poszukiwania siebie, swojego miejsca na ziemi, drugiej osoby, z którą możemy intelektualnie spasować się w przemierzaniu świata. Przyciąga nas swoją wrażliwością, wyczuleniem i zrozumieniem targających człowiekiem emocji. Sporo w niej odniesień do bolesnej samotności, niezrozumienia, niedopasowania. A także radzenia sobie ze śmiercią bliskich, często dostrzeganie istoty relacji z nimi dopiero po ich odejściu. Bardzo ciekawa propozycja czytelnicza, po którą z pewnością warto sięgnąć, zagłębić się w jej przesłanie i wybrać z treści to, co najbardziej w danym momencie do nas przemawia, skłania do przemyśleń i refleksji, powoduje, że mocniej utożsamiamy się z sobą samym, własnymi marzeniami, wybraną ścieżką szczęścia oraz elementami łączącymi nas z otaczającym światem. Podobnie, tak jak każda kultura, tak i człowiek, jako jej elementarny składnik, ma swój smak, odmierza go kolejnymi porcjami życia, zabarwia najróżniejszą mieszanką gorzkości, kwaśności, słoności i słodkości. Potrafi delektować się najdrobniejszymi aspektami, dostrzegać to, co drażni, niepokoi, wywołuje ból i cierpienie, ale również to, co głęboko porusza, pomaga w samookreśleniu, poszukiwaniu pasji, realizowaniu pragnień. Określa indywidualny kolaż silnych emocji, wywołuje ulotne, a jednak niezwykle intensywne stany euforii, poczucie, że faktycznie przynależy do tego świata, jest z nim złączony, bierze, ale i daje coś z siebie, pozostawia w nim wiele śladów swojego istnienia. I tak na przestrzeni kolejnych wieków, w różnych miejscach na ziemi, wciąż próbujemy znaleźć istotę człowieczeństwa, choć osobowość i kultura w dużym stopniu zależą od kontekstu, to jednak niosą w sobie cykliczne schematy, wiele uniwersalnych prawd, powtarzalnych motywów zachowań i sposobów rozumienia świata. Autorka rozpala w czytelniku zapał do zmierzenia się z trudnymi tematami dotyczącymi ludzkiego istnienia i moralnymi rozterkami. Ale także z szerszej perspektywy, skutkami przenoszenia wzorców jednej kultury na drugą, bezpośredniej ingerencji w uporządkowany świat różnorodnych plemion na krańcach świata, zaburzania odwiecznych rytuałów, wypaczania systemu potrzeb i przekształcania świata na własny styl, bo właśnie ta subiektywność ogranicza nas najbardziej. Książka wyzwala wiele emocji, jest mocno intrygująca, drażniąca nasze zmysły, być może przywołująca wiele wspomnień, ale też podkreślająca wagę teraźniejszości, tego co gości obecnie w naszych sercach i umysłach. Wyjątkowo ciekawa intelektualna przygoda w głąb nas samych. A takim impulsem do rozważań staje się niezwykle plastycznie opowiedziana historia trzech antropologów, osadzona w egzotycznym świecie Nowej Gwinei, rozpoczynająca się w 1933 roku. Śledzimy ich podejście do pracy, życia, skomplikowane wzajemne relacje i targające nimi silne uczucia. Choć zdarzenia następują po sobie w szybkim tempie, to jednak ich zmysłowy opis, podkreślenie i wyróżnienie inspirującymi dialogami, powodują, że chętnie zatrzymujemy się, aby zmierzyć się z pewnymi myślami, sugestiami i propozycjami kreatywnych mentalnych wędrówek. Mocno satysfakcjonująca powieść, nietuzinkowa, potrafi oczarować, porwać w swój nurt, sprowokować, nakłonić do przedefiniowania pewnych spostrzeżeń i dotknąć istoty człowieczeństwa. bookendorfina.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - livingbooksx
livingbooksx
Przeczytane:2016-04-24, Ocena: 5, Przeczytałam,
Człowiek z natury jest niesamowicie skomplikowaną istotą. Pomimo, że naukowcy od lat starają się dogłębnie poznać wszystkie elementy jego psychiki, większość z nich w dalszym ciągu pozostaje nie odkryta. Wiele czynników wpływa na postrzeganie świata przez różne jednostki, na jego zachowanie wśród społeczeństwa lub w najróżniejszych, nowych sytuacjach. W "Euforii" możemy poznać wiele takich aspektów, przedstawionych nam w sposób bardzo łatwy do zrozumienia i do zinterpretowania. Autorka zabiera nas w barwny, nieco egzotyczny i porywający świat. Główny bohater Andrew Bankson przez długie lata studiuje pewne plemię, jednakże wyniki są marne. Wszystko traci dla niego sens, a na dodatek cierpi po straci swoich braci. Jego żywot wydaje się ciągiem przykrych zdarzeń i samych niepowiedzeń, więc postanawia targnąć się na swoje życie. Andrew między czasie poznaje małżeństwo antropologów, które również zajmuje się tą samą dziedziną. Jego dni nabierają kolorów i wydają się coraz szczęśliwsze. Andrew oprócz sukcesów zawodowych zyskuje również pewną sympatię.. Ale czy to wszystko może być takie proste i piękne? Nie jest to ZBYT proste? W opowieści czytelnik dowiaduje się, że jedna z głównych bohaterek - Nell, to odzwierciedlenie znanej i poważanej antropolożki Margaret Mead. Zmieniło to nieco moje nastawienie do książki i czytałam ją, ciągle wyobrażając sobie, jaka Nell była na prawdę. Co prawa, nie mamy tu zaznaczonej informacji, czy życiorys Margaret został idealnie odwzorowany, możliwe więc, że tylko część wydarzeń umieszczonych w "Euforii" jest autentyczna. Mimo to ogromny plus dla autorki, za wzorowanie się na realnej osobie, która w swoim codziennym życiu na prawdę zajmuje się badaniem zachowań ludzkich. Oprócz Nell, na kartach powieści dokładniej poznajemy również wspomnianego wcześniej Andrew'a oraz Fen'a. Każdego z bohaterów poznać możemy dość szczegółowo, ponieważ autorka w świetny sposób wykreowała sytuacje, w których poznajemy charakter, osobowość oraz sposób myślenia osób. Nie jest to ograniczone jedynie do jednego, głównego bohatera, który jest wszystkim w tej opowieści. Każda z postaci odgrywa tu swoją niepowtarzalną rolę i można powiedzieć, że jedni bez drugich nie doszliby do tego, do czego im się udało. W liceum uczęszczałam do klasy o profilu psychologiczno - pedagogicznym, więc miałam już styczność z niejakimi określeniami i metodami poznawczymi osobowości człowieka. Wtedy były to jedynie nieciekawe, nużące i monotonne teksty, które zniechęcały do - być może - przyszłego zawodu. W "Euforii" spojrzenie na ten temat wygląda o wiele zrozumialej i bardziej "życiowo". Autorka ukazuje nam sytuacje z życia codziennego, w czasie których obserwować możemy zmiany i bohaterów, którzy usiłują stworzyć więzi z mieszkańcami pewnych plemion. Wszystko to utrzymane jest w bardzo klimatycznym nastroju, który dodaje uroku i nutki tajemniczości. Pomimo, że opis książki nie brzmi zbyt interesująco i może wydawać się kolejnym, nużącym tekstem - to wcale tak nie jest. Tropikalny klimat jest niesamowicie barwny i zachęcający, a dodatkowy wątek miłosny, chwilami również trójkąt - dodaje książce nieco spontaniczności i rozterek głównych bohaterów. Jako czytelnicy widzimy, że na pozór humanistyczna i łatwa praca wcale taką nie jest. Możemy zauważyć wiele wyrzeczeń Nell czy Andrew'a, którzy dla pracy są w stanie zrezygnować nawet ze swojego prywatnego życia. Jesteśmy wciągani w wir najróżniejszych uczuć, które nie zawsze ułatwiają sprawę. livingbooksx.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-04-05,
Niech żyją nonkonformiści, którzy wbrew opiniom chcą tworzyć i działać! Gorzej, gdy ambicja zaczyna przysłaniać widzenie. I co zrobić, gdy zakochuje się w nieodpowiedniej osobie? Czy da się żyć z widmem minionej miłości? Antropologia jest bardzo fascynującą dziedziną. Zawsze chciałam ją zgłębić, ale odkładałam te plany. Potrzebowałam też odpowiedniego bodźca, który naprowadziłby mnie na dobry tor. Z tego powodu chętnie sięgnęłam po „Euforię”, książkę autorstwa Lily King. Zafascynował mnie opis obiecujący całkiem oryginalną fabułę. Margaret Mead — nazwisko obiło mi się o uszy przypadkiem, przy okazji czytania jakiegoś naukowego magazynu. A „Euforia” miała być powieścią luźno opartą na biografii słynnej antropolog. Do lektury zabrałam się pełna wysokich oczekiwań — i już teraz mogę przyznać, że King mnie nie zawiodła. Książka jest dość małych i lekkich gabarytów. Łatwo można ją zabrać w dłuższą podróż i delektować się słowami, niczym egzotycznym owocem. „Egzotyka” — niech ten wyraz najlepiej opisuje to, co przedstawiła autorka. Do tego moc kolorów, jak widać na samej okładce. Parne lato? Wzywa! Andrew Bankson spędza lata na dość bezowocnym studiowaniu plemienia Kiona. Odseparowany od świata, nadal przeżywa śmierć obu braci. Jego egzystencja wydaje się być na tyle beznadziejna, że mężczyzna postanawia popełnić samobójstwo. Zbiegiem okoliczności plan się nie udaje, a Andrew spotyka magnetyczną parę antropologów — małżeństwo, Nell Stone i Fena Schuylera. Zafascynowany Andy łączy z nimi siły i tworzy znakomite dzieło. Trio odkrywa nie tylko zwyczaje plemion, ale także własne uczucia, nie zawsze doprowadzające do szczęścia… „Euforia” została obsypana licznymi nagrodami. I to w pełni zasłużenie. Lily King posiada dar do snucia plastycznych i żywych opisów. Równocześnie nic nie ujmuje akcji, która płynie specyficznym prądem. Wartka, ale oniryczna. Pokuszę się o stwierdzenie, że rozgorączkowana. Dialogi są luźne, daleko im do przesadzonego dramatyzmu. Jednocześnie łatwo znaleźć w książce pewien rodzaj poezji. Subtelnej, lecz działającej na zmysły. Tak, „Euforię” można chłonąć w różny sposób, bo King zadbała o technikę, równocześnie posiadając swój własny styl. Coś, czego nie można wypracować. Z takim talentem człowiek po prostu się rodzi. I musi to odpowiednio wykorzystać. Osią całej fabuły jest właśnie trójka wspomnianych wyżej bohaterów. Każdy z nich jest mocną indywidualnością. Zamknięty w sobie, trochę neurotyczny Andrew, głodna wiedzy i emocji Nell oraz dziki, bardzo ambitny Fen. Wszyscy mają swoje wzloty i upadki. Są totalnie ludzcy w pomyłkach, poszukiwaniu i chęci uzyskania czegoś więcej. Tylko czym jest „coś”? Z czasem ich marzenia się weryfikują, jednak nie wszystkie życzenia można spełnić. I tak dochodzą do momentu, gdy muszą podjąć kilka decyzji — a każda z nich prowadzi do trudności. Jeszcze nie wiem, ile prawdy z życia Margaret Mead zaczerpnięto na potrzeby książki. Podeszłam do całości nastawiając się na fikcję literacką, tak było łatwiej. Teraz zamierzam dowiedzieć się więcej o Mead i jej mężczyznach. Powierzchowne wiadomości sprawiły, że trzyma się mnie ogromna ciekawość. To fascynująca postać, silna osobowość. Cieszę się, że z „Euforii” wyniosłam zalążki nowej, mam nadzieję, pasji. I dużo analizuję zachowania bohaterów. Ten niedosyt, który im towarzyszy, moralne rozterki. Jak ja zachowałabym się na miejscu Nell? Nadal o tym myślę. I równoczesne przeświadczenie o tym, że dzikie ludy tak naprawdę mało się od nas różnią. Wszyscy krwawimy tym samym kolorem. „Euforię” polecam osobom, które lubią powieści osadzone w niekonwencjonalnych miejscach i opisane w niekonwencjonalny sposób. Lily King przedstawia historię miłości, ale nie tylko tej międzyludzkiej. Ukazuje też emocje wobec chęci prędkiego zysku, żądzę wolności. Macie ochotę na podróż w gorące rejony? Wybierzcie się w nią z Nell, Andym i Fenem…
Link do opinii

Po „Euforię” sięgnęłam, kiedy miałam tak zwany „zastój czytelniczy". Nie miałam ochoty czytać, zatrzymywałam się w połowie kartki i patrząc na litery, nie mogłam złapać myśli.

I ten mój nastrój, który zaczął mnie niesamowicie męczyć, przerwała owa cudowna książka Lily King. 

Bo „Euforia” to niewątpliwie książka niezwykła i jest dla mnie całkiem zrozumiałe, dlaczego znalazła się w rankingach najlepszych książek 2017 roku u wielu blogerów i booktuberów. 

Sama nie wiem, jak pisać o tej krótkiej, aczkolwiek pełnej treści i zmuszającej do przemyśleń powieści. Bo z jednej strony mogłabym wychwalać ją pod niebiosa: za nieziemski styl pisania autorki, który oczarowuje i sprawia, że nie chcemy odłożyć książki; za świetnie wykreowanych bohaterów, takich z krwi i kości, prawdziwych ludzi z wadami, zaletami, z problemami. Mogłabym zachwycać się tematyką, która poruszona została w sposób delikatny, ale dobitny. Z drugiej strony mam wrażenie, że cokolwiek bym o tej powieści nie napisała i tak byłoby za mało i zbyt prosto. 

„Euforia” zmusza do zadania sobie pytania o granice człowieczeństwa, o to, jaki powinien być stosunek nasz do obcych nam plemion, do ludności, której kultury nie znamy. To również próba refleksji nad kwestią: czy wiedza i to, co mamy, daje nam szczęście czy może bez niej moglibyśmy być w pełni szczęśliwy? Czy rozum i wiedza ograniczają, czy poszerzają horyzonty? 

Polecam „Euforię'' czytelnikom wymagającym od lektury czegoś więcej, czytelnikom, którzy uwielbiają historie pozostawiające ślad po sobie. Jak dla mnie 'Euforia' to jedna z najlepszych książek przeczytanych w tym roku.

Link do opinii
Avatar użytkownika - npopl
npopl
Przeczytane:2017-04-13, Ocena: 3, Przeczytałem,
Inne książki autora
Kochankowie i pisarze
Lily King0
Okładka ksiązki - Kochankowie i pisarze

Casey Peabody, zdruzgotana nagłą śmiercią matki, po kolejnym zawodzie miłosnym przybywa latem 1997 roku do Bostonu. Była cudownym dzieckiem golfa, studiowała...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Szczerbata śmierć
Arkady Saulski
Szczerbata śmierć
Bez litości
Michał Larek
Bez litości
Z okruchów nadziei
Anna Siedlecka
Z okruchów nadziei
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy